Szkółka Piłkarska TS Wisła. Rocznik 1996 (piłka nożna). Mecze towarzyskie 2008/2009

Z Historia Wisły

Wyjazd do Katowic

W dniu 29 marca (niedziela) nasz zespół (wraz z rocznikiem1998) wyjechał do Katowic, gdzie rozegraliśmy dwa mecze kontrolne.

Obydwa spotkania odbyły się na obiektach w Szopienicach.Graliśmy na sztucznej murawie, naszymi rywalami były drużyny z rocznika 1995,które postawiły nam bardzo wysokie wymagania.

W pierwszym meczu naszym rywalem był zespół ŚTS Katowice.Rywale, o rok starsi, zdecydowanie przewyższali nas warunkami fizycznymi, pozatym grali naprawdę dobrze. My natomiast dużo błędów popełnialiśmy w obronie.Brakowało zgrania, komunikacji. Sporo było błędów w ustawieniu, co skrzętnie wykorzystał nasz przeciwnik. Ostatecznie ulegliśmy 3-1, a bramkę dla Wisły zdobył, po świetnym prostopadłym podaniu Bartka Bednarza, Grzesiek Marszalik.

Po tym meczu udaliśmy się na obiad do hotelu.

Drugi mecz, w którym naszym rywalem był Ruch Chorzów (również rocznik 1995) rozgrywany był, o specjalnie na tę okazję ufundowany,Puchar Prezesa ŚTS. Grały w nim dwaj zwycięzcy turniejów w czeskim JASENIKU (Wisła w kategorii 1996 i Ruch w kategorii 1995). I znów, co naturalne,widoczna była różnica w warunkach fizycznych. Ruch dominował pod względem siły,szybkości. Próbowaliśmy nadrabiać straty techniką i zaangażowaniem. Niestety niezbyt się to udawało. Chłopcy mięli już „w nogach” wcześniejszy mecz z ŚTS-em i zminuty na minutę grało się coraz ciężej. Zespół Ruchu imponował szybkością idobrym wyszkoleniem technicznym. Zmusił nas do ciężkiej walki i szybkiej gry. Wpierwszej połowie zarysowała się przewaga rywali, po której dość szybko straciliśmy bramkę – znowu po błędzie zbyt oddalonych od siebie obrońców. Pod koniec tej części gry po pięknej akcji prawą stroną boiska i zagraniu w polekarne w znakomitej sytuacji znalazł się Kevin Kuźba. Niestety jego strzał z 10 m minimalnie minął bramkę.

W drugiej połowie gra bardziej się wyrównała, jednak to Ruch zdobywał kolejne gole. Za odrabianie strat wzięliśmy się dopiero przy stanie 0-3. Piękną bramkę zdobył Kuba Bartosz, który pomimo asysty dwóch obrońców, sprytnie odwrócił się w polu karnym i precyzyjnym strzałem lewą nogą umieścił piłkę wbramce, tuż przy słupku. Chwilę później znowu Kuba Bartosz w indywidualnej akcji minął trzech obrońców i wyłożył piłkę w polu karnym niczym „na tacy” Lucasowi Guedesowi. Ten nieco się zawahał, lecz ostatecznie skierował ją dobramki. W tym momencie wydawało się, iż jest jeszcze szansa na kolejne gole. Niestety chwilę później nasz obrońca, przegrał pojedynek biegowy z napastnikiem Ruchu, a ten ustalił wynik meczu na 4-2.

Podsumowując. Rozegraliśmy dwa bardzo wartościowe mecze, po których trener na pewno uzyskał dużo ciekawych informacji odnośnie poszczególnych zawodników, a także gry całych formacji (obrona, pomoc, atak).

Źródło: http://wisla96.blog.onet.pl/