TS Wisła 1922

Z Historia Wisły

Poprzedni rok Powrót Następny rok

Spis treści

Zarząd TS Wisła

O punkty na boiskach, parkietach, matach ...

Wydarzenia

  • 1922.04.08 - Następuje otwarcie i poświęcenie nowego stadionu Wisły przed meczem z Pogonią Lwów. Stadion mieścił się u zbiegu al. 3 Maja i ul. Miechowskiej (dzisiaj Reymana).
  • 1922.04.09. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie TS Wisła po wyjeździe z Krakowa Wilhelma Śliwińskiego dokonuje wyboru nowych władz. Prezesem zostaje Kazimierz Szczepański, a wiceprezesem Fryderyk Schwenk.
  • 1922.05.14 - Henryk Reyman i Stefan Śliwa zostali pierwszymi Wiślakami reprezentującymi barwy narodowe w meczu Polska - Węgry (0:3) na stadionie Cracovii.
  • 1922.05.21 - Pierwszy mecz o punkty na nowym stadionie, Wisła Kraków - Makkabi Kraków zakończył się w 6. kolejce pewnym zwycięstwem gospodarzy 5:0.
  • 1922.05.27-28 - Turniej o puchar "Wiadomości Sportowych" odbywa się na stadionie Wisły.
  • 1922.06. - Franciszek Pawlikowski organizuje sekcję ciężko atletyczną w ramach TS Wisła.
  • 1922.07.09 - Przed spotkaniem piłkarskim Wisła — Slavia Morawska Ostrava sekcja ciężkoaltetyczna urządza wewnątrzklubowe zawody o charakterze propagandowym, w których biorą udział pierwsi zapaśnicy Wisły.
  • 1922.07.23 - Pierwsze mistrzostwa KOZLA z udziałem Wiślaków i pierwsze miejsca na podium dla naszych lekkoatletów .
  • 1922.08 - prasa donosi, że Wisła kończy budowę bieżni lekkoatletycznej.
  • 1922.11.18- TS Wisła organizuje w budynku Sokoła "Zabawę taneczną".
  • 1922.11.26 - Odbyło się doroczne Walne Zgromadzenie TS Wisła. Prezesem zostaje wybrany Aleksander Dembiński.
  • 1922.12.31- TS Wisła organizuje w budynku Sokoła "Noc Sylwestrową".

W 1922 odeszli na zawsze

W 1922 urodzili się

Artykuły prasowe


Fałszywa metoda


WIADOMOŚCI SPORTOWE
Nr 1. Kraków, sobota 25 marca 1922 r. Rok 1.


W dniu 25 i 26 bm. otwiera T. S. Wisła swe trybuny i boisko meczem z Pogonią lwowską. Jest to dzień dla Wisły, przełomowy, a zarazem bardzo uroczysty, co każdy zdrowo myślący a niezacietrzewiony sportowiec przyznać musi. Wobec tego, iż tego samego dnia zjeżdża do Krakowa Slavia morawska również na dwudniowe zawody, dla K- S. Cracovia powstała kwestja rozłożenia godzin. Jeden z członków T. S. Wisła zgłosił się do K. S. Cracovia, by w odpowiedni sposób ponaznaczać godziny meczów, aby zadowolić publiczność, nie stawać się niepotrzebnym konkurentem— dając wybór godzin K. S. Cracovia.

Jednakowoż .K.S. Cracovia, mimo głoszonych oficjalnie przez usta nowego Zarządu haseł (na Walnem Zgromadzeniu), iż dawne tarcia między powyższymi dwoma klubami, należą do niepowrotnej przeszłości, kategorycznie odmówił, motywując to tem, iż afisze „już drukują” nikt nie wie gdzie i t. p. szczutki — My tylko patrząc na całą tą kwestję z platformy czystego sportu pozwolimy zauważyć, iż wypadek identyczny miał miejsce 19 marca. Chodziło o przesunięcie godzin meczu Jutrzenka — Makkabi na późniejszą godzinę i pomimo, iż afisze były nie tylko wydrukowane, ale nawet rozlepione, K. S. Jutrzenka bez żadnych trudności na propozycję T. S. Wisła się zgodził.

Fakt ten podajemy bez żadnych komentarzy do wiadomości P. T. Czytelnikom, iść bowiem chcemy drogą prostą, szczerością i prawdą a nie bawić się w zakulisowe swary. Mamy jednak wrażenie iż metoda taka jest z gruntu fałszywą i nieodpowiednia klubowi jak poważnemu jak K. S. Cracovia. Nie winimy tu wszystkich, tyko te jednostki, którym rozwój innego towarzystwa jest solą w oku, mimo iż na ustach stale noszą wyrazy sport, zasady, przekonanie i t. p. słówka. Jeżeli na takich podstawach opierać się ma stosunek Klubów do siebie, to musimy nazwać otwarcie fałszywą metodą podobne postępowanie.

Uwaga: Z powodu niepewnej pogody uroczystość otwarcia boiska odłożona do dni najbliższych.

Oset


T. S. „Wisła".


WIADOMOŚCI SPORTOWE
Nr 1. Kraków, sobota 25 marca 1922 r. Rok 1.


Dzisiejszy dzień dla T. S. „Wisła“ stanowi nową epokę rozwoju Towarzystwa. Własne boisko z trybunami, własny kąt i miejsce do ćwiczeń oto rezultat żmudnej pracy i zaparcia się siebie, a owoc wysiłków szczupłego grona ludzi czynu i inicjatywy. Dzisiejsze ciężkie warunki, które uniemożliwiają obecnie tego rodzaju przedsięwzięcia, były widocznie tym bodźcem, który poruszył ambicje „Wisły” tak, iż bez niczyjej pomocy własnemi siłami i własną pracą wzniosła godła swego herbu, na własny maszt. Dumnie powiewa sztandar „Wisły“ bo też i duma rozpiera pierś „Wiślaków“ gdy patrzą na uwieńczenie owoców swej pracy po długim lat szeregu.

Zaczęło się to skromniej przed 16 laty przy braniu pierwszych lekcji od „Czarnych” ze Lwowa, którzy zbrojni w nowe reguły przebojem zburzyli stare przesądy w piłce nożnej. Bo przecież trudno było przedtem zrozumieć, że bramka musi być szersza niż na cztery kroki, nie mówiąc już o tem, że jej wysokość dowolnie określano, tak samo jak czas gry, ilość graczy i t. d. Kopało bractwo zwykle taki balon wedle reguł- dowolnie określanych i zmienianych, a gra n. p. do pięciu lub dziesięciu bramek służyła przeważnie za miarę czasu. Po przyjeździe „Czarnych” stosunki te uległy kompletnej zmianie, lecz długi czas jeszcze gra ówczesnych futbalistów dla dzisiejszego widza byłaby farsą bogatą w rozweselające epizody.

W tym czasie na widownię dziejów piłki nożnej w Krakowie wystąpiła „Wisła”, założona początkowo jako studencki klub II. Szkoły, Realnej, przez ówczesnego profesora tej szkoły a dzisiejszego wiceministra Tadeusza Łopuszańskiego. Jemu to zawdzięcza „Wisła” swój byt i swoją organizację, a Jego zapał i praca nad sportem nadały później „Wiśle” charakter poważnej placówki na terenie pracy nad fizycznym rozwojem młodzieży. W ciągłym kontakcie z młodzieżą prof. Łopuszański starał się wyrabiać w młodych adeptach sportu, poczucie karności i dyscypliny, ukochanie sportu, oraz barw swego klubu. Praca jego na marne nie poszła a wpajane przez niego zasady wnikając w podatny grunt młodzieży, wydają dziś chlubne owoce, świadczące o nim, jako założycielu, jak i o jego uczniach i wychowankach. W uznaniu też jego zasług na tem polu położonych, nadała „Wisła” swemu ukochanemu założycielowi i pierwszemu prezesowi, dyplom honorowego członka Towarzystwa. Obok prof. Łopuszańskiego w dziejach rozwoju „Wisły” występuje wielu ludzi, których nazwiska uszeregowane tworzą poniekąd historję „Wisły”. Trudno wszystkich wymieniać, lecz grono ludzi tak jak Weyssenhoff Stoeger, Dr. Szneider, Jała, Ustjanowicz, Dr. Strojek, Orzelski, Januszewski, Szkolnikowski, to szereg indywidualności nie przeciętnych, a każdy z nich to nierozerwalna część historji rozwoju „Wisły”. Wymieniając już nazwiska, trudno pominąć tych, którzy długi czas występując w barwach klubu, bronili jego sportowej sławy. Obok wymienionego już Weyssenhoffa do szeregów starej gwardji należą: Cepurski, Pustelnik, Poznański, Górski, Bujak, Brożek, Stolarski, Dynowski, Polaczek, Rutkowscy, Cudek, Adamski, Dominiak, Łuska, Cudek, Rutkowski, Dymowski, Stolarski, Polaczek, Bujak, Brożek, Cepurski. I. Drużyna „Wisły" z 1911 roku. Łuska, Adamski, Romański, Śliwa, Szubert i cały szereg innych, którzy długi czas zachowali się w pamięci, jako dzielni obrońcy „białej gwardji”.

Pomijając tutaj wyniki zawodów jakie uzyskała „Wisła" przez szereg lat swego istnienia, a które postawiły ją w szeregu najlepszych drużyn polskich, stwierdzić należy, że przez cały czas swego istnienia pozycję jaką wywalczyła sobie „Wisła" w szeregu polskich drużyn, zawdzięcza jedynie własnym rodzimym siłom, a nie elementom importowanym. Dalszą chlubną zasługą „Wisły" na gruncie sportu polskiego to inicjatywa i zapoczątkowanie już w r. 1910, stworzenia Polskiego Związku Piłki Nożnej, niezależnego od Austrjackiego „Verbandu“. Tę śmiałą myśl poparło jednak, obok „Czarnych" ze Lwowa, zaledwie kilka drużyn prowincjonalnych, tak że z powodu bierności reszty klubów, no i ze względów finansowych, powstały P. Z. P. N. musiano po pewnym czasie zlikwidować. W tym jednak okresie weszła „Wisła" w bliższy kontakt z drużynami czeskimi, najlepszemi na kontynencie, a zawodami takiemi jak ze „Sławią", „Spartą, „Unionem", wreszcie z angielską drużyną „Aberdeen" przyswoiła sobie nowoczesną technikę i metodę gry, wykazując już wtedy wysoką swoją klasę. Wyniki bowiem takie jak ze „Spartą” 5 : 1 , ze „Sławią" 7 :0 , z reprezentatywną drużyną Czech 8 :1 , z „Aberdeen" 9 : 0 i 8 :1 to jak na ówczesny poziom gry wyniki nie najgorsze. W r. 1914 uzyskała „Wisła" własne boisko i wybudowała trybuny, lecz pożar zniszczył całkowicie cały ten dobytek, a rozszalała wojna dokonała reszty, kładąc na parę lat tamę rozwojowi Towarzystwa. Dopiero teraz danem jest „Wiśle" na własnym terenie rozpocząć na nowo przed wojną zaczętą pracę, aby uzyskać na niem wyniki, trwalsze i lepsze niż przedtem.

Old boy.

PIEŚŃ KLUBU „WISŁA"

(Głośna w latach ubiegłych, gdy „Wisła" dzierżyła prym w sporcie piłki nożnej. Ciekawy przyczynek do studjów nad historją Klubów).
Wisła w Galicji najlepsza drużyna,
Wszak o tem dzisiaj nawet dziecko wie,
U członków Wisły zawsze pewna mina,
Chociaż silniejszy klub z nimi grać chce.
Wisła nie zlęknie się nawet i czarta,
Bo trening długi już za sobą ma;
Niechaj przyjedzie Slawia, Kladno, Sparta,
Kto wie czy Wisła im się pobić da?...
Lecz goń, lecz goń Za piłkę tu i tam,
Im rób, swej broń, Zwycięstwo przyjdzie nam !
Wisła chcąc zostać drużyną światową,
Tylko silniejszym wezwania swe śle;
„Cracowia" za to trudni się obmową,
A coraz słabsze kluby do się zwie.
W szpaltach dzienników rozgrywają mecze,
Obniżać wartość klubu Wisły chcą;
Gdy Wisła do nich z wezwaniem kołacze,
Gracze „Cracowji" z przerażenia drżą...
Więc graj, więc graj Lecz nie na papierze,...
To raj, to raj Będąc w graczów sferze!
21/IV. 911 Polaczek

WIŚLE

Sport lwowski Nr. 5. Piątek, 14. kwietnia 1922. Rok I.

WIŚLE!

Ten sportowiec polski, który uprzytomni sobie dzieje krakowskiej Wisły w dzień otwarcia jej boiska, w dzień 8 kwietnia 1922 roku, złoży Wiśle napewne cichy hołd w duszy. A my, emanacja myśli sportowców uczyńmy to w głos! Tembardziej, że przy sposobności, tego hołdu, w dzisiejsze ciężkie dni tworzenia i budowania Polski, gdy niejednemu nawet z najtęższych budowniczych opadają przy pracy ręce i natrętnie ciśnie się na usta pytanie zwątpienia „azali zdzierżym wśród tego chaosu i bezliku przeciwności ?“ — wykażemy takie zalety charakteru i ducha polskiego, które dozwolą wielu wątpiącym uwierzyć, a słabym sił dalszych nabrać do prowadzenia mimo walk i znoju dzieła wznoszenia gmachu Ojczyzny.

Garstka ludzi, związana zrazu tylko nazwą, a dopiero z biegiem miesięcy i lat ukochaniem wzrastającej tradycji, garstka bezdomna, garstka wiecznych tułaczy, garstka pogorzelców, garstka — setki razy zdało się — straconych bez ratunku bankrutów — oto Wisła krakowska! Wisła dnia 8 kwietnia osiadająca na własnych śmieciach.

Bo proszę posłuchać jej dziejów i krzepić się na sercu. Założona w roku 1906, ośm lat wyciera sobą rozmaite obce kąty, ale ani się jej śni przestać istnieć, chociaż inni, szczęśliwsi, równocześnie z nią nati, są już 0 miedzę possesionati. Jest jak ten głodny pies włóczęga, który pokazuje kły dobrze odżywionym brytanom osiadłych w pięknych budach. Jeśli sam widok kłów nie wzbudzi dostatecznego szacunku, jest gotów zawsze wypróbować je na skórze przeciwnika, z bolesnym często skutkiem. To niby sportowe sukcesy Wisły. Zwycięstwa nad posiadaczami pięknych boisk, urządzeń, prowadzonymi przez doświadczonych mistrzów. W kraju 1 zagranicą.

A gdy już w znoju i trudzie sklecono jakieś boisko i skromne na początek urządzenie, w roku 1914-tym nadchodzi wojenka, Wisły domowisko obraca się w zgliszcza i perzynę Wisła-pogorzelec! Wisła-bankrut! Takby sobie niejeden skojarzył pojęcia. Ale z nią nie tak łatwa sprawa, nic jej nie poradzi.

Ledwie wojna przycichła, wyrastają starzy Wiślacy jakby z pod ziemi, stają znowu do warsztatu pracy i potęga woli, solidarności, potęga miłości ideji i ducha tych ludzi, zwycięża.

8. kwietnia Wisła otwiera swoje urządzenia, już wspaniałe, godne poświęcenia i trudu z jakiego wyrosły. 1 oto dzisiaj

Vistula triumphans!

A teraz przedstawimy historję założenia i kronikę ważniejszych wydarzeń w dziejach Wisły: Początek wzięło TS „Wisła“ ze studenckich poczynań w piłce nożnej uczniów II Szkoły Realnej w Krakowie, którzy pod protektoratem prof. Łopuszańskiego, dzisiaj Wiceministra Min. W. R. i O. P., stworzyli pierwszą drużynę Wisły w następującym składzie: Wańkowicz, Andziel, Billy, Bobrowski, Różański, Winiarski, Arner, Szkolnikowski, Wachowicz. Pierwszym występem Wisły na szerszej arenie sportowej był udział w turnieju urządzonym z inicjatywy Dr. T. Kończyńskiego w roku 1906, w którym z drużyn krakowskich wybiły się prócz Wisły, drużyna Akademicka i drużyna Jenknera t. z. „czerwoni“, która w 1907 roku przestając istnieć zasilają swymi graczami, jak Cepurski, Weyssenhoff, Hubel, Marszałek Wisłę i od tej chwili występuje Wisła już jako silnie skrystalizowane towarzystwo.

Do ważniejszych wypadków w tym czasie warto zaliczyć zwycięstwo Wisły nad Czarnymi w Bochni w stosunku 9 :0. Pozyskano do I drużyny kilku nowych a wybitnych graczy jak Brożek, Stolarski, Suchecki, ś. p. Poznański, Pustelnik, Łuska, Cudek, Rutkowscy, Polaczek.

W tym czasie gra z Cracovją i z Pogonią 1:1. W roku 1909 bije Cracovję w stosunku 2:0 i 1 :0, oraz gra raz 1:1. W r. 1910 pokonuje Wisła drużyny niemieckie Preussen z Wrocławia 7 :0 i Preussen z Katowic 7 : 0, Ostrawski team 1 :0; wychodzi z Pogonią lwowską 1 :1, lecz pokonana zostaje przez Cracovję w stosunku 2 :0. Ówczesny wydział TS „Wisła“, obok prof. Łopuszańskiego jako prezesa, to cały szereg ludzi o znanych i zasłużonych w dziejach sportu polskiego nazwiskach, jak Stoeger, Jała, Zgierczyński, Januszewski, po rezygnacji zaś prof. Łopuszańskiego, wniesionej wskutek wyjazdu z Krakowa, wchodzi w jego miejsce ś. p. Ustjanowicz, nadto Orzelski, Strojek, Wieczorkowski i inni. I od tej chwili zaczyna się właściwy rozwój młodego towarzystwa, złota karta jego historji; rozegranie bowiem zawodów z drużynami czeskiemi, najlepszemi podówczas bezsprzecznie w Europie, stawia jej drużynę na wysokim poziomie.

Zjeżdżające do Krakowa drużyny czeskie (Slavja, Sparta, Smichov, Unjon-Żiżkov, Olimpja, Slavoj) uczyły zasad gry zachodniego pokroju.

TS „Wisła“ jest dotychczas pierwszem i jedynem w Polsce towarzystwem, które sprowadziło (w r. 1911) zawodowców w piłce nożnej, a mianowicie szkocki Aberdeen.

Na igrzyskach we Lwowie uzyskuje Wisła w tym samym roku pierwszą nagrodę. Skład pierwszej ówczesnej drużyny: Brożek, Bujak, Cepurski, Dynowski, Stolarski, Polaczek, Ziemiański, Adamski, Łuska, Dominiak, Olejak, Rutkowski I i II.

W roku 1912 pomiędzy innymi wygrywa z drużyną pomorską w Sopotach koło Gdańska 8:2, z reprezentacją Pomorza 2:1, z Cracovją 4:2, 2:0. W roku następnym zdobywa Wisła w Zagrzebiu srebrny puhar, pokonawszy tamtejszy Hask, obecnego mistrza Jugosławji, w stosunku 4:1.

Z początkiem 1915 roku otwiera Wisła boisko i trybuny na placu wystawy architektonicznej w Oleandrach, jednakowoż po wybuchu wojny i zajęciu Oleandrów przez wojska, pożar zniszczył cały ten dorobek. Dopiero w roku 1918 TS „Wisła“ wznawia swą działalność. Stara gwardja jęła się ochoczo do pracy i szanowne, stare imię Wisły znowu wypłynęło na powierzchnię życia sportowego. W tym ostatnim okresie osiąga Wisła w r. 1920 drugie miejsce w mistrzostwie okręgu po Cracovji, zaś w roku 1921 trzecie. Bije Polonję warszawską 4:1, 2:0, Terezvarosi TC z Budapesztu 3:0, przegrywa z Pogonią lwowską 3:5, 0:2, z Ujpesti 0:4, odbywa podróż do Rumunji, gdzie godnie reprezentuje sport polski i barwy swego klubu, wygrywając wszystkie 6 spotkań i uzyskując wynik bramek 35:7, w tym też okresie (jesień 1921) z powodu wyjazdu Cracovji zagranicę reprezentuje sama Kraków w zawodach międzymiastowych Kraków-Lwów i osiąga zaszczytny wynik 1:1, a dnia 2 kwietnia 1922 z Cracovją 1:1.

Program uroczystości Tow. Sport. „WISŁA”.

Tygodnik Sportowy


ROK II. KRAKÓW, DNIA 17 MARCA 19 2 2 ROKU. NR. 46 .

Program uroczystości Tow. Sport. „WISŁA”.

I. dzień 25 marca (sobota) rano 9:30 uroczyste nabożeństwo w kościele O. O. Kapucynów, o godzinie 10:30 uroczyste poświęcenie parku sportowego, o godzinie 3 ciej popołudniu zawody dwóch drużyn żeńskich w piłkę koszykową, o godzinie 4-tej popołudniu match footballowy „Pogoń-Wisła”.

II. dzień 26 marca (niedziela). O godzin. 3:30 popołudniu match footballowy o mistrzostwo kl. B. „Wawel-Wisła II., o godzinie 5-tej popołudniu match footballowy „Pogoń-Wisła“. Muzyka 20 pp.

Protektorat uroczystości objął I. Prezes Tow. i założyciel, a ostatnio członek honorowy p. Tadeusz Łopuszański, wiceminister Wyznań religijnych i Ośw. Publ., który też osobiście w uroczystości bierze udział

O przełożeniu otwarcia boiska

WIADOMOŚCI SPORTOWE Nr. 2. Kraków, Poniedziałek 27 marca 1922. Rok I

T. S. „Wisła “ z powodu niepewnej aury odłożyło termin uroczystego otwarcia boiska na dzień 16 i 17 kwietnia.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie


WIADOMOŚCI SPORTOWE


Nr 3- Kraków, sobota 1 kwietnia 1922 r. Rok I.



Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie T. S. Wisły, odbędzie się dnia 9 kwietnia o godzinie 10 rano w sali Techników ul. Straszewskiego.

Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie T. S. Wisły.


WIADOMOŚCI SPORTOWE Nr. 4. Kraków, Poniedziałek 3 kwietnia 1922. Rok I.

Z powodu wyjazdu z Krakowa, a z tem złączonej rezygnacji p. Wilhelma Śliwińskiego z godności prezesa, jakoteż z powodu rozrastania się Towarzystwa zwołał Wydział T. S. Wisła Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie celem wyboru prezesa i kilku członków powiększonego wydziału. Wybrani zostali prezesem Dr Szczepański komendant Policji Państwowej, prezes Oddziału Wioślarskiego Sokoła krakowskiego, znany w szerokich kołach sportowiec, wiceprezesem kpt. Fryderyk Schwenk, przewodniczącym sądu honorowego asyst. Uniw. Jag. Dr Biernacki. Pozatem pozostał wydział w swym dotychczasowym składzie.

Po Nadzwyczajnem Walnem Zgromadzeniu odbyło się zebranie członków sekcji piłki no


Nadzwyczajne Zgromadzenie T.S. „Wisła"

Sport lwowski Nr. 5. Piątek, 14. kwietnia 1922. Rok I.

Nadzwyczajne Zgromadzenie T.S. „Wisła" odbyło się dnia 9 kwietnia o godz. 11 rano w sali Związku Młodzieży Handlowej. Na porządku dziennym była sprawa powiększenia liczby członków wydziału i wybór nowego prezesa. Przez aklamację zostali wybrani: prezes Dr. Szczepański, komendant Policji Państwowej w Krakowie, prezes Oddziału Wioślarskiego Sokoła krakowskiego; przewodniczący sądu honorowego Dr. Biernacki, jednym z trzech wiceprezesów kpt. Fryd. Szwenk — reszta członków bez zmiany. Kierownikiem Sekcji piłki nożnej został Tad. Orzelski.

K O N K U R S na dzierżawę bufetu


WIADOMOŚCI SPORTOWE


Nr 3 Kraków, sobota 1 kwietnia 1922 r. Rok I.



TOW. SPORT. „WISŁA“ W KRAKOWIE ogłasza niniejszem K O N K U R S na dzierżawę bufetu na własnem boisku sportowem. Czas dzierżawy 1-roczny. Oferty z podaniem ceny i warunków należy skierować pod adresem: Marjan Kopeć, sekretarz T. S. „Wisła”, Kraków-Czarna Wieś, ul. Miechowska 6. — Nieuwzględnione pozostaną bez odpowiedzi. Kwota dzierżawna po przyjęciu oferty wpłaconą być musi w całości po zawiadomieniu o przyjęciu do dni trzech.



K. S. Cracovia i T. S. Wisła. Pierwszy kończy rozpoczęte naprawki koło boiska, — drugi kończy budowę trybun i boiska, których uroczyste otwarcie nastąpi podczas świąt Wielkanocnych.

TS „Wisła" otwiera boisko

Sport lwowski Nr. 4. Piątek, 7. kwietnia 1922. Rok I.

TS „Wisła" otwiera boisko zawodami swojej pierwszej drużyny z Pogonią lwowską dnia 8 kwietnia br. Program uroczystości jest następujący: w sobotę 8 kwietnia o godz. 9'30 msza św. w kościele OO. Kapucynów w Kaplicy Loretańskiej, godz. 10 30 uroczyste poświęcenie boiska przy udziale reprezentantów władz i towarzystw sportowych. Popołudniu o godz. 3 zawody żeńskich drużyn piłki koszykowej, godz. 5 zawody w piłce nożnej Pogoń-Wisła. W niedzielę dnia 9 kwietnia o godz. 3 zawody w piłce nożnej Polonia przemyska-Wisła II., 0 godz. 5 zawody Jutrzenka-Wisła.

UROCZYSTE OTWARCIE BOISKA TS „WISŁA“.

Sport lwowski Nr. 5. Piątek, 14. kwietnia 1922. Rok I.

UROCZYSTE OTWARCIE BOISKA TS „WISŁA“.

Otwarcie nastąpiło w sobotę dnia 8. kwietnia b. r. O godz. 9'30 rano odbyła się msza św. w kościele OO. Kapucynów w kaplicy Loretańskiej, podczas której poświęcony został sztandar przywieziony Wiśle w podarunku przez lwowską Pogoń. Z mszy udano się na boisko znajdujące się za Parkiem Jordana (dawny tor wyścigów konnych), na uroczyste poświęcenie boiska i trybuny, obecnie bezsprzecznie największej i najpiękniejszej w całej Polsce. Po wzniosłej przemowie ks. Anioła ze Zgromadzenia 00. Kapucynów, powitał wiceprezes Wisły p. Wojas przedstawicieli władz, związków i stowarzyszeń sportowych, podziękował ojcom miasta za opiekę, jaką otoczyli Wisłę i wszystkim tym, którzy swą pracą dopomogli do stworzenia nowej placówki sportowej w Polsce. Po nim prezesj PZPN Dr. Cetnarowski wyraził swój podziw dla żywotnej siły Wisły, która przetrwała tyle przeciwności, życzył jej powodzenia i świetnego rozwoju. Prezes KZOPN p. Dembiński zwrócił uwagę na fakt, iż upodobniamy się pomału do zachodniej Europy, a Wisła — której tak brak było podstawy rozwoju — przez budowę własnego boiska, zyskuje pewne oparcie i przyszłość ma zapewnioną. Wiceprezes lwowskiej Pogoni inż. Parylak dziękuje Wiśle za zaszczytne zaproszenie, życzy jej nowych laurów na własnem gospodarstwie i wznosi okrzyk na cześć Wisły. Na tem zakończono przemówienia. Po przemowach dokonał ks. Anioł poświęcenia boiska trybuny i tak skończyła się ta cicha, a skromna, pełna jednak treści i znaczenia w historji sportu polskiego, uroczystość.

Popołudniu nastąpiła uroczystość czysto sportowa; zbratanie się drużyn Wisły i lwowskiej Pogoni przed zawodami — którego wyrazem było ofiarowanie Wiśle przez Pogoń pięknego proporca. Następnie Dr. Cetnarowski jako przedstawiciel najwyższe władzy piłki nożnej w Polsce, dokonał pierwszego uderzenia piłki na nowem boisku, poczem nastąpiła gra, której wynik, oby dla Wisły był jak najlepszą wróżbą w jej horoskopach. Wisła zeszła z boiska, jako trjumfatorka, Pogoni zaś przegrana (4:2) wcale nie przynosi ujmy wobec tak dzielnego przeciwnika — obu zaś drużynom należy się prawdziwe uznanie za grę kulturalną i piękną, bez cienia brutalności.

Pogoda dopisała wspaniale, dzień ciepły, wiosenny; publiczność tłumnie wypełniła trybunę i obydwa partery, dając dowód swej sympatji dla najstarszego towarzystwa sportowego w Krakowie.

Wieczorem odbył się w salach hotelu Pollera uroczysty bankiet, którym Zarząd Wisły podejmował serdecznie lwowskich gości, przedstawicieli sportu polskiego i prasy, a i w czasie którego wzniesiono szereg toastów, oraz wygłoszono kilka pięknych przemówień. Sprawozdanie z zawodów Wisła-Pogoń lwowska znajdą Szan. Czytelnicy w dziale piłki nożnej. Kończąc wiersze poświęcone Wiśle z okazji osiedlenia się jej we własnym domu, Redakcja „Sportu" życzy raz jeszcze krakowskiemu towarzystwu, aby o własnych siłach, jak dotychczas, kroczyło i nadal w pierwszych szeregach polskiego sportu.


Uroczyste otwarcie parku gier T. S. Wisła.

Tygodnik Sportowy

KRAKÓW, DNIA 14 KWIETNIA 1922 ROKU. NR. 50.


Przegląd sportowy lokalny. Sobota dnia 8 kwietnia.

Uroczyste otwarcie parku gier T. S. Wisła.

Najstarszy krakowski klub sportowy przestał nareszcie być nomadem. Wisła uzyskała własny plac sportowy. Na torze wyścigowym, na którym w pierwszych latach swego istnienia rozgrywała Wisła pierwsze z a w ody footballowe i lekkoatletyczne z Czarnymi, Pogonią, Cracovią etc., — na torze, na którym według pięknych, ale zapomnianych planów naszej prześwietnej Gminy, nastąpić miało znaczne rozszerzenie parku Dra Jordana, stanął obecnie plac Wisły. Nie jest on jeszcze w zupełności gotowym , ale już same podjęte roboty, obszerne boisko zniwelowane (pomiary 110X 70), racjonalnie budowana bieżnia lekkoatletyczna, projektowana budowa, toru cyklistycznego, olbrzymia imponująca trybuna na 2400 siedzeń, obok wolnych jeszcze terenów na miejsca otwarte i ...inne ćwiczenia cielesne — oto, co Wisła daje polskiemu sportowi. Własna, pełna optymizmu i ofiarności praca starych weteranów sportowych, poświęcenie samych graczy, kochających swój klub — uwieńczyły to dzieło, które niezawodnie stanie się placówką intenzywnej pracy sportowej.

Redakcja nasza składa z tej okazji Tow. Wisła serdeczne życzenia pomyślnego i pożytecznego rozwoju.

Uroczyste otwarcie nastąpiło w sobotę 8 kwietnia o godz. 10:30 przedpoł. Poświęcenia dokonał ks. Anioł _przy udziale reprezentantów władz sportowych, prezesów P.Z. P. N. i K. Z. O. P. N., prasy sportowej, lwowskiej Pogoni, licznych gości i członków klubów krakowskich. W przemówieniach wyrażono życzenie, aby plac Wisły stał się centrum wychowania fizycznego młodzieży krakowskiej, oraz placówką wybitnej propagandy sportu piłki nożnej, aby Wisła barwy swe do dawnej świetności prowadziła. W imieniu Wisły podziękował za życzenia wiceprezes p. Wojas., a imieniem Pogoni p. Parylak za zaszczytne zaproszenie rozegrania pierwszych zawodów na nowym placu Wisły.

Napis na trybunie: „Witamy zwolenników sportu” sympatycznie widniał na tle kopca Kościuszki i zdawał się być nowem hasłem w naszych stosunkach sportowych. Oby tłumy spacerowiczów bezcelowych na Aleji 3 maja umiały z tego wymownego zaproszenia skorzystać. Plac Wisły i jego trybuna jest znakomitą propagandą dla indyferentnej młodzieży. v

Pogoń (Lwów) — Wisła 2 :4 (1:0).



Otwarcie boiska


WIADOMOŚCI SPORTOWE Nr. 4. Kraków, Poniedziałek 3 kwietnia 1932. Rok I.



Drobne wiadomości. Otwarcie boiska T. S. „Wisła”. T. S. Wisła otwiera uroczyście boisko w dniu 8 kwietnia b. r. następującym programem: 9'30 msza św. w Kościele OO. Kapucynów w kaplicy Loretańskiej, 10'30 uroczyste poświęcenie boiska przy udziale reprezentantów władz i towarzystw sportowych. Popołudniu mecz z Pogonią lwowską. Jak słyszeliśmy uroczystość proponowana była na 2 dni t. j. na 8 i 9 kwietnia, jednak z powodu odmowy K. S. Jutrzenka co do meczu o mistrzostwo 9 bm., T. S. Wisła zmuszona była w sobotę urządzić otwarcie.

Uroczyste otwarcie boiska sportowego T. 5. „Wisła”.


WIADOMOŚCI SPORTOWE Nr. 4. Kraków, Poniedziałek 3 kwietnia 1932. Rok I.

Dnia 8 kwietnia b. r. odbyła się w Krakowskim świecie sportowym rzadka uroczystość otwarcie nowego sportowego parku gier. Na torze powyścigowym, tuż za parkiem Dra Jordana znajduje się obszerny plac z nowymi bardzo efektownymi trybunami i boiskiem do zawodów w piłkę nożną należący do najstarszego w Krakowie Klubu piłki nożnej T. S. „Wisła”. Ks. Anioł dokonuje poświęcenia boiska T. S. „Wisły”. Wiśniewski trzyma wręczony przez L. K. S. „Pogoń” pamiątkowy proporzec. Uroczystość miała przebieg następujący:

9:30 rano msza św. w kościele 00 . Kapucynów, w kaplicy loretańskiej, przy udziale reprezentantów władz sportowych między innymi prezesa P. Z. P. N. Dra Cetnarowskiego i prezesa K. Z. O. P. N. p. Dembińskiego i licznym udziale członków „Wisły” i zaproszonych gości pierwszej drużyny „Pogoni” lwowskiej.

O godz. 10:30 odbyło się poświęcenie nowego boiska; przemawiali O. Anioł, Kapucyn, który podniósł, iż rozpoczęcie działalności na nowym terenie, w ten sposób, pozwala przypuszczać, że nowo zbudowany park gier stanie się ośrodkiem wychowania fizycznego polskiej młodzieży. Wiceprezes „Wisły“ p. Wojas Franciszek złożył w imieniu towarzystwa podziękowanie licznie zebranym delegatom władz, klubom i prasy za łaskawe przybycie, kończąc okrzykiem na cześć Naczelnika Państwa Józefa Piłsudzkiego szczerego opiekuna sportu.

Dr Cetnarowski w imieniu P. Z. P. N, z radością z radością powitał fakt otwarcia nowego boiska i wyraził nadzieję, iż stanie się ono placówką dla rozwoju piłki nożnej. P. Dembiński jako prezes K. Z. O. P. N. życzył T. S. Wisła, by na nowem boisku odpowiednio reprezentowała barwy swego klubu. W końcu p. Parylak wiceprezes Pogoni lwowskiej w imieniu tejże dziękował za zaproszenie rozegrania zawodów przez obie drużyny właśnie w tak uroczystym dniu.

żnej podczas którego wybrano kierownikiem p. Tadeusza Orzelskiego, zastępcą p. Stolarskiego, sekretarzem. Kowalskiego II.

Otwarcie boiska „Wisły”.

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1922, nr 99 (10 IV)

Otwarcie boiska „Wisły”. „Pogoń“—”Wisła“ 2:4 (1:0). Kraków pozyskał nową placówkę polskiego sportu. W dniu wczorajszym Tow. sportowe „ Wisła po 15-letniej tułaczce otwarło wreszcie własny park sportowy.

Park „Wisły”, położony tuż za parkiem Jordana — na dawnym torze wyścigowym — robi niezwykle imponujące wrażenie, spotęgowane olbrzymią trybuną na 1500 osób. Po poświęceniu boiska i trybun — otwarcia dokonał prezes Związku piłki nożnej, dr. Cetnarowski, w otoczeniu przedstawicieli władz, wojskowości, prasy itd.

Następnie odbył się match między Pogonią” lwowską a I. drużyną „Wisły”...

Z chwili bieżącej...

Tygodnik Sportowy


ROK II. KRAKÓW, DNIA 25 SIERPNIA 1922 ROKU, NR. 71.


Glossy.


W Nr. 32 (65.) „Przeglądu Sport.”, w dziale urzędowym, zwołuje P. Z. P. N. na dzień 20. b-m. zebranie Zarządu z udziałem delegatów wszystkich Związków okręgowych. Na porządku dziennym ma być omówienie stosunków P. Z. P. N-u do poszcz. Zw. Okr., a więc spraw, które w ostatnim czasie do żywego poruszyły umysły naszych sportowców. — Zdawaćby się mogło, że obecnie przesilenie zbliża się nareszcie ku upragnionemu przez wszystkich trzeźwo w przyszłość patrzących końcowi, że wreszcie i ci panowie, którym, jak zawsze głosili, najbardziej chodzić o sanację naszych stosunków w sporcie, a przedewszystkiem w dziedzinie piłki nożnej, zechcą obecnie zaprzestać kampanji przeciw P. Z. P. N-owi, przynajmniej do czasu otrzymania pozytywnych wiadomości o najbliższych zamierzeniach P. Z. P. N u. Niechaj się jednak nikt nie łudzi. Sprawa P. Z. P. N-u, alias: sprawa Cracovia Wisła, nie znikną tak rychło z programu; w zmienionej formie ciągnąć się będą one i wtedy, gdy w P. Z. P. N-ie nie będzie ani jednego członka Cracovii, co lata całe w plonie przyniosły, to nie zginie tak szybko. —

Ankieta w sprawie P. Z. P. N-u, okazała się obecnie środkiem już za mało radykalnym. W „Wiadomościach Sport.” nie mówi się już o P. Z. P. Nie, jako takim, lecz jedynie o tych jego członkach, którzy do Cracovii należą, na nich składając wyłącznie całą winę za błędy, które P. Z. P. N. „in corpore” miał popełnić. Dziwić się należy, że pismo sportowe, mieniące się organem bezstronnym, tak bez zastrzeżeń oddało się na usługi agitacji, skierowanej przeciw pewnemu klubowi. Lecz len, kto zna choćby tylko z okresu powojennego nasze „stosuneczki” sportowe, potrafi z pewnością czytać między wierszami i umie wiele wierszy sobie dośpiewać. W zimie b. r. prowadziłem rozmowę z członkiem i graczem 1-szej drużyny Wisły (nazwiska umyślnie nie przytaczam, nie chcę ściągać burzy na tego gracza); rozmawialiśmy o planach Wisły na przyszłość, o budowie boiska, w końcu powiedział mi interlokutor ciekawe zdanie: Na wiosnę zakłada Wisła własne pismo sportowe... e.t.c. Sądziłem początkowo, że będzie to pismo w rodzaju tych, co gazeta klubowa W. A. C-u wiedeńskiego, lub kalendarzyk sportowy Slavji praskiej i innych, jakich wiele kluby zagr. własnym kosztem i pod własną firmą wydają; okazało się jednak, że nasi sportowcy są także, w razie potrzeby niezłymi politykami. Pismo wychodzi, a za hasło ma: wychowanie (!) sportowe (!) młodzieży. —

Mówi się, że „Przegląd Sport.” jest organem Cracovii; być może, lecz gdy się czyta „Przegląd” i „Wiadomości”, trudno nie spostrzedz, o ile się niema oczu zawiązanych chustką o barwach klubowych, że przecież jest pewna różnica między temi pismami. „Przegląd” pisze dość dużo o Cracovii, -zaś o Wiśle tyle tylko, ile obowiązek dziennikarski nakazuje. „Wiadomości” piszą przerażająco mało o Wiśle, za to w każdym numerze tego pisma, obszerne i barwne artykuły poświęcone są pamięci Cracovii, niestety obawiam się, czy ta ostatnia czuje wdzięczność za tyle „uczucia”!

Bezstronnemu obserwatorowi nasunąć się musi pytanie, czy nie jest to przypadkiem połączone ze szkodą dla sportu krajowego wogóle, że pewne pismo sportowe tak wyłącznie jednym tylko klubem się interesuje? Lecz cóż to takiego „Wiadomości Sport.” o Cracovii piszą? Jak dotąd, trwa ciągle jeszcze „generalne pranie brudów białoczerwonych” (czy tylko chęć sanacji stosunków wewnętrzno-klubowych Cracovii jest bodźcem do tego ?).

Już w 1-ym num. „Wiadomości Sport.” była „fałszywa metoda”, a równocześnie, jakby przypomnienie dla własnego obozu — pieśń jednego z klubów krakowskich; potem przyszły „moje recenzje” i „pereat mundus...” p. Z., a wkrótce potem z inicjatywy tegoż pana, którego dzieje tak ściśle związane są z historją konfliktu pomiędzy P. Z. P. N-em, a K. Z O. P. N e m ,— ankieta w sprawie P. Z. P. N-u i „bierne” (szkoda, że poza jednym, jedynym, jak mi się zdaje, wyjątkiem od pobratymców ideowych p. Z. pochodzące), odpowiedzi na nią. W końcu w num. 23-cim tego pisma, p. „Spectator” w szalonym pośpiechu prosi Redakcję, by w uwzględnieniu tego, że już 20 b. m. ma się odbyć zebranie P. Z. P. N u, zechciała jaknajrychlej ogłosić jeszcze jeden jego artykuł o P. Z. P. N-ie, który coprawda śmiało mógł był sobie podarować, gdyż identycznej treści artykułów i artykulików (jakże podobnego pióra!) już cały szereg w „Wiad. Sport.” się ukazał; chyba, że chodziło panu „Spectatorowi” o zarzucenie autorowi niniejszego artykułu braku logiki i bezstronności, oraz o wyrównanie rachunków z p. B. i p. Sz. Nie myślę wcale gniewać się na p. „Spectatora”, który tak sprytnie się urządził, że swoje „zdanie” o swej osobie umieścił dopiero na końcu artykułu, zmuszając mnie temsamem do uprzedniego przeczytania jego logicznych i ściśle rzeczowych wywodów. Było to dla mnie podwójną karą i skruszony obiecuję poprawę na przyszłość! — Człowiekiem „małym do wielkich interesów” jest bezprzecznie p. W. Wyrobisz; gdyby pan ten znał lepiej nasze stosunki sportowe, nie umieszczałby z pewnością w „Wiadomościach Sport „, artykułów tej treści, co ostatni.

Niemam zamiaru napadać na p. W. z powodu jego przynależności klubowej, choć on sam to często i w prze konaniu, że z powodzeniem stosuje; pragnę tylko wtajemniczyć p. W. w niektóre „arkana” naszego sportu. Nie powinien p. W. twierdzić, jaką kwotę Cracovia otrzymała od P. Z. P. N-nu, za urządzenie na jej boisku zawodów międzypaństwowych, gdy tego dokładnie nie wie; odnośnie zaś do jego następnego pytania, jakie mogły być koszta, które Cracovia „rzekom o” poniosła, doprawdy, gotów jestem posądzić pana W., że dopiero od niedawna sportem krakowskim się interesuje i żałuję bardzo, że muszę mu dopiero tłumaczyć, że dla samych „pięknych oczu” z pewnością nikt nie wypożyczyłby Cracovii kilku setek krzeseł dla widzów na bieżni, że służbę bezpieczeństwa i „ordnerów” trzeba było opłacić, że nikt nie zrobił Cracovii prezentu z zapasowych kostjumów dla graczy, (które okazały się potrzebnemi na tych zawodach), sędziów linjowych i piłek do gry, nie mówiąc już o całym szeregu innych drobniejszych wydatków, a gdyby pan W. zechciał był zadać sobie trochę trudu i oglądnąć boisko Cracovii po zawodach, zobaczyłby ile ławek i krzeseł było kompletnie połamanych i z pewnością nie posądziłby Cracovię o nadużywanie hojności P. Z. P. N-nu! Za zbyt ryzykowne uważam również oburzenie p. W. z tego powodu, że match, Polska—Węgry, odbył się na boisku Cracovii, a nie na boisku Wisły. Nie „stronniczość” P. Z. P. N-nu temu winna, lecz samo T. S. Wisła, które nie ukończyło na czas budowy swego boiska. Twierdzenie, że boisko Wisły jest obszerniejsze i wygodniejsze, nie wytrzymuje krytyki, albowiem: l) do dnia dzisiejszego nie posiada tej pojemości dla tłumów widzów, rzeczywiście „widzących” coś z góry, co boisko Cracovii; 2) gruntowna niwelacja samego boiska do gry (dotąd nieprzeprowadzona!) oraz przebudowa trybuny, z której w razie zapełnienia jej przez widzów, przynajmniej połowa nie będzie widziała wielu momentów z gry (z powodu bardzo niefortunnie rozmieszczonych słupów, filarów i innych ozdób) są „conditio sine qua non“, jeśli wogóle kiedykolwiek zawody międzypaństwowe na boisku Wisły mają się odbywać.

W dalszym ciągu swych „żalów”, skarży się p. W. na obecny system rozgrywek o mistrzostwo Polski; nie chcę polemizować, a przypomnę tylko, że swojego czasu napisali na ten temat b. dużo pp. Dr. Polakiewicz i Dr. Weysenhoff i sprawę narazie przynajmniej należy uważać za przesądzoną; dodam jeszcze, że gdyby mistrzostwo odbywało się według recepty p. W , to rozcięte obecnie rozgrywki o tytuł mistrza za rok 1922/23 skończyłyby się najwcześniej gdzieś około .r. 1925/26, a to z tego powodu, że pretensje do brania udziału w „finale” rościłoby sobie zapewne niewiele mniej drużyn, niż P. Z. P. N. wogóle ich liczy! Odwołania się zaś do organizacji mistrzostw w Anglji, Francji i Hiszpanji i twierdzenie, że stosunki tamtejsze są zupełnie analogiczne do naszych, jest tylko dalszym dowodem nieznajomości rzeczy i chęci zaimponowania czytelnikom szumnem odwołaniem się do zagranicy, tak, jak gdyby nikt z naszych ludzi nie znał sportu tamtych krajów. Sądzę, że jeśli nie wszyscy, to w każdym razie znaczna część czytelników „Tyg. Sport.” uzna słuszność powyższych moich wywodów i że raz wreszcie podniosą się glosy stanowczego protestu przeciw systematycznie uprawianej przez pewien odłam naszej prasy sportowej agitacji przeciw jednemu z najpoważniejszych klubów sport. Polski i to w dodatku przez panów, którym, stanowczo to stwierdzam, zupełnie nie chodzi o cele ogólnosportowe, lecz o zgnębienie,! i zdyskredytowanie w oczach opinji publicznej długoletnich rywali. Kraków, 18. VIII. 1922 r. A. Lech.

Zabawa taneczna

Wiadomości Sportowe Nr. 34. Kraków, poniedziałek 30 października 1922. Rok I.

Towarzystwo Sportowe Wisła urządza w dniu 18 listopada br. „Pierwszą zabawę taneczną” w salach Sokoła Krakowskiego. Należy pod kreślić, iż zabawy T. S. Wisła cieszą się w Krakowie jak najlepszą opinią.

Walne Zebranie T. S. „Wisła„

Wiadomości Sportowe Nr. 38. Kraków, poniedziałek 27 listopada 1922. Rok I.

W dniu 26 bm. odbyło się doroczne Walne Zebranie Towarzystwa Sportowego Wisła, na którym po przyjęciu do wiadomości protokołu z ostatniego Wal. Zgromadzenia i sprawozdania skarbnika, a po udzieleniu absolutorjum staremu wydziałowi, wybrano nowy, którego skład przedstawia się następująco: Prezes: p. Aleksander Dembiński, wiceprezesi: pp. Franciszek Wojas, major Fryderyk Schwenk i inż. Rączkowski, Sekretarz: p, Aleksander Korzeniowski, zastępca p. Żuczkiewicz, skarbnik:, p. Mieczysław Potocki, zastępca: p. Węgrzynowicz, Komisja kwalifikacyjna: pp. kpt. Strusiewicz i kpt. Wrona, Komisja gospodarcza: pp. Marcin Karola i Gustaw Kornaś, Referent propagandy: p. Dr. Królikowski, Komisja szkontrująca p. Tadeusz Orzelski i inż. Kasiński. Przyjęto po krótkiej dyskusji sprawozdania kierowników sekcji: lekkiej atletyki p. Kpt. Kępskiego, ciężkiej atletyki p: Pawlikowskiego, piłki nożnej p. Nowaka i- sekcji propagandy, z którego. podajemy kilka ciekawych cyfr: Pierwsza drużyna futbalowa T. S. Wisły rozegrała 41 zawodów, z tego wygrała 22, nierozegrała 7, przegr. 12.

Stosunek zawodów o mistrzostwo: grano 10 meczy, wygrano 6, nierozegrano 3,- przegrano 1, w spotkaniach towarzyskich: grano 31, wygrano 16, nierozegrano 4, przegrano 11. Stosunek bramek dla: 112 przeciw: 60 (ogólny), meczy o mistrzostwo 28:6,. towarzyskich 84:54. Największą ilość bramek zdobył Kowalski II (38) największą ilość zawodów w barwach klubu rozegrał Gieras (40). Towarzystwo liczy 475 członków.

Z.


Wiadomości Sportowe Nr. 39. Kraków, poniedziałek 18 grudnia 1922. Rok T. S. Wisła poszukuje gospodarza boiska. Oferty wnosić do dnia 31 grudnia 1922, do Sekretarza p. Korzeniowskiego, Kraków-, ul. Felicjanek 5.



T. S. Wisła otrzymało zaproszenie od Ł. K. S. Czarnych na jubileusz 20-letniego istnienia klubu, który pokrywa się z istnieniem futbalu w Polsce. Czarni bowiem wprowadzili go do Polski. Mają być zaproszone najstarsze kluby polskie, a więc Wisła, Cracovia i Pogoń. Bliższe szczegóły podamy w następnych numerach.

XVII. Walne Zebranie Członków Twa Sp. „Wisła" w Krakowie

Sport lwowski

Nr. 38. Piątek, 15. grudnia 1922. Rok I.t.

XVII. Walne Zebranie Członków Twa Sp. „Wisła" w Krakowie.

odbyło się dnia 26 listopada; po sprawozdaniu udzielono ustępującemu zarządowi absolutorjum i przystąpiono do wyborów nowego Zarządu, które dały następujący rezultat: prezes p. Dembiński; wiceprezesi pp. Wojas, Raczkowski, mjr. Szwenk; sekr. p. Korzeniowski; zast. sekr. p. Zuczkiewicz; skarbnik p. Potocki; zast. skarb. p. Węgrzynowicz; kom. kwalif. p. kpt. Wrona, kpt. Strusiewicz; kom. gosp. p. Karola i p. Kornaś; ref. propag. dr. Królikowski; kom. szkontr. p. Orzelski i p inż. Łasiński. Na wniosek p. Ziemiańskiego uchwalono, by zarząd urządzał co miesiąca zebrania członków, na którychby rozpatrzono działalność zarządu i informowano się o ogólnych kwestjach sportowych związanych bezpośrednio z rozwojem towarzystwa. Wniosek uchwalono, poczem obrady ukończono.

Galeria



Poprzedni rok Powrót Następny rok