Turniej im. Adama Grabki

Z Historia Wisły

20 lat minęło... (luty 2007)

Przed nami 20 edycja prestiżowego turnieju o Puchar im. A. Grabki. Przez te wszystkie lata zawody, których pomysłodawcą i inicjatorem jest dr Stanisław Chemicz, zyskały spore uznanie wśród szkoleniowców zajmujących się pracą z młodzieżą. Zbliżająca się rocznica stanowi dobry moment do dokonania krótkiego bilansu dotychczasowych imprez.


- Ten czas minął bardzo szybko, nim człowiek się obejrzał już minęło 20 lat – wspomina trener Stanisław Chemicz. - Najmilej wspominam pierwszy turniej, bo odbył się on przy naszym bardzo dużym wysiłku. Brakowało nam wówczas środków finansowych oraz możliwości, które były znacznie mniejsze niż obecnie. W związku z tym ja, jako animator tego turnieju, za namową Pana Ludwika Miętty-Mikołajewicza, zorganizowałem te zawody, ku czci Adama Grabki.

Turniejowi nadano imię osoby niezwykle zasłużonej dla wiślackiego futbolu. Adam Grabka zapisał się bowiem w historii „Białej Gwiazdy” złotymi zgłoskami. To właśnie pod jego opieką pierwsze kroki w karierze sportowej stawiali tak znani piłkarze jak: Antoni i Henryk Szymanowscy, Janusz Adamczyk, Jan Jałocha, Adam Nawałka, Leszek Lipka, Piotr Skrobowski czy Jerzy Kowalik.

Pierwszy halowy turniej o Puchar im. A. Grabki odbył się w 1985 roku: - Wystartowało wtedy sześć drużyn. Jedyną zagraniczną ekipą, która przybyła do Krakowa był Union Landhaus Wiedeń. Obok Austriaków pojawili się również: Lechia Gdańsk, Bałtyk Gdynia oraz ŁKS Łódź - opowiada założyciel wiślackiej Szkółki Piłkarskiej.

Od początku, pomysłodawcy całego przedsięwzięcia kierowali się intencją, by do Krakowa przybywały kluby znane z doskonałej pracy z młodzieżą oraz mające uznaną markę w środowisku piłkarskim. Bardzo duże nadzieje wiązano również z drużynami zagranicznymi, które nadawały zawodom dodatkowego splendoru. Wymagało to sporej operatywności oraz umiejętnego nawiązywania kontaktów z przedstawicielami ekip z innych państw, z którymi "Biała Gwiazda" miała okazję rywalizować na turniejach organizowanych poza granicami Polski. - Z biegiem lat udało nam się poszerzyć i ugruntować współpracę z współpracę z Grasshoppers Zurich, Vienną oraz Coudray Montreaux - mówi wiślacki szkoleniowiec.

Dla osób, które interesowały się historią wiślackiego turnieju, wyżej wymienione zespoły są doskonale znane. Jednak mało kto wie, że do Krakowa miał również zawitać słynny Real Madryt. - Podczas jednych zawodów udało nam się nawiązać znajomość z przedstawicielami "Królewskich". Oczywiście rozpoczęliśmy starania, aby zaprosić ich pod Wawel. W trakcie negocjacji oferowaliśmy im darmowy nocleg oraz wyżywienie. Mieliśmy swojego człowieka, który odpowiadał za przebieg rozmów. Hiszpanie w odpowiedzi przesłali telegram z żądaniem pokrycia kosztów podróży do Polski oraz wynagrodzeń dla dorosłych członków ich ekipy. Niestety, były to już zbyt wysokie sumy, byśmy mogli sobie na to pozwolić. Takie to właśnie warunki postawili przedstawiciele Realu. Szkoda tym większa, bo w tym czasie gdy rywalizowaliśmy z nimi w Montreaux, w ich ekipie występował 14-letni Iker Casillas.

Los sprawił, że ten sławny hiszpański bramkarz zawitał na Reymonta kilka lat później. Kibice "Białej Gwiazdy" mieli okazję zobaczyć Casillasa podczas meczów Wisły z Realem, w ramach eliminacji do grupowych rozgrywek Ligi Mistrzów w 2004 roku.

Turnieje o Puchar Adama Grabki wiążą się z masą ciekawych anegdot: - Kiedy w 1990 roku zawitał do nas Grasshoppers, byliśmy świadkami sporego zamieszania. Szwajcarzy przybyli do Krakowa wynajętym samolotem, który przez kilka dni stał na lotnisku w Balicach. Nasze zaskoczenie było jeszcze większe, gdy okazało się, że razem z młodymi piłkarzami przylecieli również rodzice. Goście z Zurichu nie chcieli zatrzymać się w naszym klubowym hotelu, gdyż uznali, że w znacznej mierze odbiega on od standardów europejskich i jako wariant zapasowy zdecydowali wybrać hotel „Cracovia”, by później przeprowadzić się kolejny raz do hotelu „Forum”. Jak widać, ich wymagania były spore. Muszę jednak przyznać, że pod względem piłkarskim zaprezentowali się równie przyzwoicie. Imponowali wyszkoleniem technicznym oraz estetyką gry. Na naszym turnieju zajęli drugą lokatę - wspomina z uśmiechem Stanisław Chemicz.

Szkółka Piłkarska TS Wisła Kraków cieszy się na tyle dobrą renomą, że jest systematycznie zapraszana na szereg turniejów organizowanych w Europie Zachodniej. Uczestnictwo w tego typu zawodach jest również doskonałą okazją do zbierania doświadczeń natury organizacyjnej. Osoby odpowiedzialne ze przebieg turniejów o Puchar Grabki, wielokrotnie podkreślały, że niektóre schematy podpatrzone u zachodnich sąsiadów, starały się przenieść na rodzimy grunt.

Istotnym elementem oprawy krakowskiego turnieju są hymny narodowe, odgrywane przed rozpoczęciem zmagań. Dla wielu młodych sportowców są to niezwykle ważne momenty. Trampkarze zdają sobie doskonale sprawę, że reprezentują własny kraj i ciąży na nich spora odpowiedzialność.

Warto również wspomnieć o nagrodach, jakie czekają dla najlepszych. Dawniej były to okazałe puchary, jednak ostatnio zdecydowano położyć większy nacisk na akcenty regionalne. Na zwycięzców całej imprezy czeka efektowne trofeum w postaci - sporych rozmiarów - figurki Lajkonika. Ponadto każda z ekip zostanie nagrodzona medalami oraz dyplomami. Organizatorzy podkreślają, że chcą, aby każdy z uczestników otrzymał jakąś pamiątkę.

Przez 20 lat na turniejach o Puchar Adama Grabki swoje umiejętności zaprezentowało wielu uzdolnionych juniorów. Wśród najbardziej znanych wymienić należy: Mirosława Spiżaka, Andrzeja Bledzewskiego, Arkadiusza Głowackiego czy chociażby Grzegorza Kmiecika.

Nie wszyscy jednak zdołali zaistnieć w piłce seniorskiej. Niektórzy zrezygnowali ze sportu, a inni przepadli w szarej ligowej rzeczywistości. Każdego łączy jednak fakt, że zostali wychowani w Wiśle: - Wielu z nich pokończyło uczelnie wyższe w Krakowie i to dla mnie jest też wielka satysfakcja. Bardzo cieszy mnie fakt, że ci ludzie nadal pamiętają, z jakiego gniazda wylecieli w dorosłe życie. Ważne, by wszyscy oni mogli patrzeć sobie prosto w oczy i nie zapominali o sobie. Jako ciekawostkę należy uznać fakt, że jeden z tych chłopców ukończył Akademię Papieską i został wyświęcony na księdza. Mowa o bramkarzu Michale Marciaku. Takie właśnie wspomnienia dają człowiekowi wiele satysfakcji i sprawiają, że warto trwać w tym zawodzie – mówi z sentymentem Stanisław Chemicz.

Wielka szkoda, że ci młodzi adepci futbolu, którzy w przyszłość będą decydować o kształcie naszej społeczności, muszą trenować w tak fatalnych warunkach. Jakiekolwiek próby porównań z zachodnimi rówieśnikami są pozbawione sensu. - Najbardziej brakuje nam bazy treningowej. Obecne zaplecze bardzo mocno ogranicza nasze możliwości. W porównaniu z zespołami zachodnimi wypadamy katastrofalnie. Działamy czasami w warunkach chałupniczych. To przykre, że taki wielki klub, jakim na warunki polskie jest Wisła, ma tak małe możliwości. Zachodni trenerzy nie kryją zdziwienia, że pracując w takich warunkach, osiągamy takie dobre wyniki – nie ukrywa trener Chemicz.

- Wszystko to jest jednak możliwe dzięki rzetelnej pracy trenerów – dodaje. - Nie przypadkowo w tych minionych turniejach o Puchar Grabki siedmiokrotnie wygrywała Wisła. Ja miałem to szczęście, że pięciokrotnie po to trofeum sięgały drużyny, których byłem opiekunem. Wedle regulaminu obowiązującego na turnieju, ekipa, która trzy razy z rzędu wygrywa zawody, otrzymuje puchar na własność. Jak do tej pory udało się to jedynie Wiśle Kraków za sukcesy w latach: 1988, 89 i 90. Bliska powtórzenia tego wyczynu była Sparta Praga, jednak po dwóch sukcesach, na trzeci turniej już nie przyjechali...

Bardzo pozytywnym sygnałem jest spora grupa ludzi, którzy wspomagają działalność Szkółki Piłkarskiej TS Wisła oraz inicjatywę samego turnieju. - Muszę przyznać, że z biegiem czasu pojawia się coraz więcej życzliwych ludzi. Kiedy dawniej zabiegaliśmy o środki finansowe, ludzie żyli w błędnym przeświadczeniu, że Wisła jako Sportowa Spółka Akcyjna to bardzo bogaty klub. Bardzo dziwili się wszyscy, do których przychodziliśmy. Prawda jest jednak zupełnie inna. Na szczęście jest z nami wielu życzliwych ludzi, którzy łożą środki na juniorską piłkę. Dodatkowym magnesem dla nich jest renoma turnieju, dzięki któremu mogli się rozreklamować – wyjaśnia szkoleniowiec trampkarzy "Białej Gwiazdy".

Jak potoczy się rywalizacja w najbliższy weekend? Trudno o jednoznaczne oceny. Piłka młodzieżowa rządzi się swoimi prawami, a jej nieprzewidywalność jest elementem charakterystycznym tego etapu szkolenia zawodników. Pewne jest, że wiele dobrego możemy oczekiwać po szwedzkim zespole IF Brommapojkarna, triumfatorze sprzed roku, który w swych strukturach ma kilkadziesiąt drużyn młodzieżowych. Wzorowa praca z najmłodszymi sportowcami jest niemal ich wizytówką. Mając na uwadze nasze, krajowe realia szokującym dla niektórych może być fakt, że nie jest to jedyna drużyna w Sztokholmie, która gromadzi przy sobie tak wiele dzieci. Pamiętajmy o ich lokalnym rywalu – AIK Sztokholm, który pod tym względem również osiąga wymierne sukcesy w tych kategoriach wiekowych. - Jak widać mają w czym wybierać i jest to rzeczywiście silny zespół. Dużą rolę odegrają z pewnością Dukla z Bańskiej Bystrzycy oraz Sigma Ołomuniec, które prowadzą bardzo dobre szkolenie. Jestem przekonany, że będzie to niezwykle ciekawy turniej. Oby nasi chłopcy sprawili, żeby Lajkonik zostanie w Polsce - życzy sobie Stanisław Chemicz.

Wislakrakow.com (Vinci)


Dotychczasowi zwycięzcy
edycja rok drużyna Wisła I Wisła II
I 1988 Wisła Kraków 1.
II 1989 Wisła Kraków 1.
III 1990 Wisła Kraków 1.
IV 1991 Jagiellonia Białystok
V 1992 Wisła Kraków 1.
VI 1993 Wisła Kraków 1.
VII 1994 Raków Częstochowa
VIII 1995 Lechia Gdańsk
IX 1996 Polonia Warszawa
X 1997 Czechy U-12
XI 1998 FC Košice 5. 6.
XII 1999 Vienna Wiedeń
XIII 2000 Wisła Kraków 1.
XIV 2001 Ferencvárosi Budapeszt
XV 2002 Raków Częstochowa
XVI 2003 Sparta Praga
XVII 2004 Sparta Praga
XVIII 2005 Wisła Kraków 1. 5.
XIX 2006 IF Brommapojkarna 3. 10.
XX 2007 IF Brommapojkarna
XXI 2008 Karpaty Lwów 3. 11.
XXII 2009 Borussia Dortmund 7. 8.
XXIII 2010 Brommapojkarna Sztokholm 5. 6.
XXIV 2011 Górnik Zabrze 6. 12.
XXV 2012 Sparta Praga 7. 11.
XXVI 2013 Zagłębie Lubin 3. 6.
XXVII 2014 Wisła Kraków 1. 5.
XXVIII 2015 Lechia Gdańsk 6. 16.
XXIX 2016 Zagłębie Lubin 6.
XXX 2017 Pogoń Szczecin 9.
XXXI 2018 Lokomotiva Zagreb 9.
XXXII 2019 Brommapojkarna IF 5.
XXXIII 2021 Pogoń Szczecin 6-7.
XXXV 2022 Lokomotiva Zagrzeb 3.

Źródło: kibiceWisly.pl