Włodzimierz Puzio

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 07:12, 11 cze 2019; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Włodzimierz Puzio urodził się 1 czerwca 1920 roku w Czeladzi. Był sprinterem, płotkarzem, związanym przede wszystkim z Cracovią, dziesięciokrotnym mistrzem Polski w różnych konkurencjach biegowych. Specjalizował się w biegu na 400 metrów przez płotki, startował też w biegu na 400 metrów.

Po zakończeniu kariery zawodniczej został trenerem lekkoatletów, również członków kadry narodowej.

W latach 50. trenował lekkoatletów Wisły.

W latach 60. szkolił zawodników w Meksyku i na Kubie. Wśród jego podopiecznych był między innymi Kubańczyk Enrique Figuerola Camué, medalista olimpijski z Tokio i Meksyku.

Puzio był także zdolnym i cenionym malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, pianistą, tancerzem operowym. Ukończył ASP w Krakowie, studiował również muzykę u profesora Zbigniewa Drzewieckiego.

Włodzimierz Puzio zmarł 2 sierpnia 1993 roku (wg innych źródeł - 27 lipca 1993 roku) w Warszawie po długiej i ciężkiej chorobie.

Spis treści

Kronika sportowa (lekkoatletyka)

1951

  • 13. lipca. Podczas mistrzostw wojewódzkich bieg na 400 m przez płotki wygrał Włodzimierz Puzio 57:8.
  • 22 lipca. Zawody lekkoatletyczne na stadionie Wisły.
    • Mężczyźni.
    • bieg na 400 m przez płotki: 1. Włodzimierz Puzio 59:8.

1952

  • 24-25. maja. Wrocław. Zawody lekkoatletyczne ZS Gwardia.
    • przedbieg 400 m pp wygrał Włodzimierz Puzio 58:8.
  • 27 lipca. Eliminacyjne zawody lekkoatletyczne ZS Gwardia. Kraków.
    • bieg na 400 m przez płotki wygrał Włodzimierz Puzio.
  • 14–17 sierpnia. Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Wrocław.
    • bieg na 400 m przez płotki: 2. Włodzimierz Puzio 55:8.
  • Sierpień/Wrzesień. Spartakiada ZS Gwardia.
    • bieg na 400 m przez płotki: 1: Włodzimierz Puzio 56:7.
    • bieg na 300 m : 3. Włodzimierz Puzio 51, 6?

1953

  • Od 23. sierpnia. Spartakiada ZS Gwardia w Krakowie.
    • bieg na 200 m przez płotki wygrał Włodzimierz Puzio 25:9
    • bieg na 400 m: 2. Włodzimierz Puzio 58:9.
  • 4–6 września. Mistrzostwa Polski w lekkiej atletyce. Warszawa.
    • bieg na 200 m: 3. Włodzimierz Puzio 25.
    • bieg na 200 m przez płotki: 3 Włodzimierz Puzio 26:1.

1958

  • Jesień 1958: Trener lekkoatletów Włodzimierz Puzio przenosi się do Warszawy. 2

Dorobek medalowy w zawodach rangi mistrzowskiej

W tabeli zamieszczamy medale zdobyte w mistrzostwach Polski.

Data Medal / Puchar Ranga zawodów Dyscyplina Zawodnik Uwagi
1952.08.14-17 Srebro Mistrzostwa Polski Lekkoatletyka: bieg na 400 m pp Włodzimierz Puzio
1953.09.04-06 Brąz Mistrzostwa Polski Lekkoatletyka: bieg na 200 m pp Włodzimierz Puzio
1953.09.04-06 Brąz Mistrzostwa Polski Lekkoatletyka: bieg na 200 m Włodzimierz Puzio

Fragmenty wybranych publikacji

"Igrzyska w Meksyku (...) uroczyście otworzył prezydent Meksyku, Gustavo Diaz Ordaz, a świat wstrzymał oddech, gdy śliczna lekkoatletka, Enriquetta Brasilio, wychowanka pracującego wówczas w Meksyku polskiego trenera, Włodzimierza Puzia, zapaliła znicz olimpijski. Puzio z dumą opowiadał o swej wychowance, zresztą nie tylko opowiadał. Po latach przywiózł z Meksyku owoce plastycznych dokonań: rysunki, grafiki, akwarele. Portret panny Brasilio widniał na honorowym miejscu w mieszkaniu tego sportowca i artysty po trosze."

Źródło: Gazeta Mieleńska

"Puzio był też bez wątpienia najbarwniejszą postacią w tym gronie. Podczas dwuletniego pobytu w Meksyku ten dawny biegacz na 400 m p pł. i tancerz zespołu baletowego Opery Poznańskiej zyskał rozgłos jako utalentowany pianista. Śmietanka towarzyska Ciudad de Mexico zbierała się w filharmonii, żeby oklaskiwać jego wykonania utworów Fryderyka Chopina. Słuchaczy szokowało tylko z lekka, iż ten przybysz zza żelaznej kurtyny zasiada wprawdzie do fortepianu ubrany w ciemny garnitur, ale spod nogawek spodni zamiast lakierków wystają mu bielutkie pepegi."

Źródło: przegladsportowy.pl

"Włodzimierz Puzio urodził się 1 czerwca 1920 roku .Niepodległa Polska otwierała przed młodymi ludźmi wiele możliwości samorealizacji i rozwoju. Młodziutki Włodek zakochał się w sporcie. Obiecującą karierę przerwała wojna zabierając najlepszy dla sportowca czas na osiąganie rekordowych wyników. W pierwszych powojennych latach zdążył jeszcze na różnych dystansach sprinterskich zdobyć 10 tytułów mistrza Polski.Po zakończeniu kariery sportowej został trenerem.Znakomicie godził tę pracę z innymi pasjami.Malował,rzeźbił,świetnie grał na pianinie,był stałym bywalcem teatrów i filharmonii,w swoim życiorysie miał epizody pracy jako tancerz w operze poznańskiej i krakowskiej. Z tych powodów w sportowym środowisku uchodził za dziwaka. Można o nim powiedzieć bez wahania, że był ekscentrykiem,postacią barwną i wyjątkową,człowiek dwóch światów:sportu i sztuki przez wielkie S. Był świadom swojej wartości i tego nie ukrywał,oczekiwał od otoczenia uznania za dokonania artystyczne i trenerską pracę.Tu trzeba przyznać, że wyniki miał wyróżniające. Mimo osiągnięć ludzka bezinteresowna zawiść i głupota zatruwała mu życie. W 1963 roku środowisko pozbyło się go, wysyłając w ramach braterskiej socjalistycznej pomocy na Kubę. Po roku pracy na gorącej wyspie było widać jej efekty. W Tokio E.Figuerola został wicemistrzem olimpijskim w biegu na 100m. Dwaj inni jego podopieczni,M.Dudziak i A.Zieliński zdobyli srebrny medal w sztafecie 4x100m.

W 1965 r Meksykański Komitet Olimpijski powierzył mu przygotowanie grupy młodych lekkoatletów do startu w igrzyskach których Meksyk był gospodarzem.Meksykanie doskonale zdawali sobie sprawę z poziomu jaki prezentuje ich lekkoatletyka,nie liczono na medale.Chcieli przede wszystkim przyzwoicie zaprezentować się oraz tego by ich zawodnicy nie zamykali list wyników. Puzio z werwą zabrał się do pracy,po trzech latach jego zawodnicy mieli na swoim koncie 12 rekordów Meksyku,żaden inny trener nie osiągnął takich wyników .W między czasie stał się jedną z bardziej znanych i wpływowych postaci w meksykańskim sporcie i nie tylko .Przed igrzyskami tę wyjątkową pozycję wykorzystał do przełamania obyczajowego stereotypu dominującego w latynoskim kręgu kulturowym.

Komitet organizacyjny igrzysk postanowił ,że znicz zapali ten lekkoatleta który pierwszy uzyska normę olimpijska. Gdy pierwszym sportowcem, który spełnił ten warunek okazała się Enriguetta Basilio , dziewiętnastolatka trenowana przez Puzio, nikt w komitecie organizacyjnym nie chciał nawet słyszeć, by dziewczynie powierzyć ten zaszczyt. Puzio, dla którego dane komuś słowo było święte nie mógł pogodzić się z takim traktowaniem płci pięknej.Postanowił interweniować.Umówił się na wizytę u przewodniczącego Meksykańskiego Komitetu Olimpijskiego. Swojej zawodniczce kazał nałożyć kobiece barwy wojenne i przywdziać najlepszą zbroję. Miała po prostu zrobić się na bóstwo, co w przypadku Enriquetty nie było trudną sprawą. Puzio,człowiek bywający w sferach sprawujących władzę,wiedział jak dyplomatycznie zmiękczyć przeciwnika, dlatego rozmowę z Josue Saenzem rozpoczął w cztery oczy.

-Panie przewodniczący !nie widzę lepszej kandydatury od Basilio.To nie tylko najlepsza lekkoatletka ale jest ona niejako uosobieniem wszystkich najpiękniejszych cech narodu meksykańskiego i stanie się symbolem równouprawnienia i tolerancji.Niech Pan raczy przynajmniej ją zobaczyć... - A gdzie ona jest?
- Czeka za drzwiami.
- Niech Pan ją poprosi.

Do gabinetu weszła wysoka ,kruczowłosa o oliwkowej cerze,wielkich czarnych oczach ,ubrana w białą sukienkę Basilio. Saenz wrażliwy na wdzięki kobiece oniemiał z wrażenia.Bo rzeczywiście była to śliczna dziewczyna (...)

12 października 1968r Norma Enriqueta Basilio Sotelo stanęła na koronie Estadio Olimpico Universitario, podniosła do góry pochodnię i jako pierwsza kobieta w historii igrzysk zapaliła znicz olimpijski. Wśród 80 tysięcy widzów zgromadzonych na stadionie i milionów przed telewizorami obserwujących ten historyczny moment tylko kilka osób znało okoliczności poprzedzające to wydarzenie.

Źródło: igrzyska.forumex.pl
Autor nieznany.

"Spod ręki Józefa Pawełczyka wyszli mistrzowie i rekordziści Polski, reprezentanci kraju i olimpijczycy. Dzięki niemu znakomicie godzili naukę, a potem pracę ze sportem. Do jego uczniów należeli: Włodzimierz Puzio – sprinter i płotkarz, a potem trener kadry lekkoatletów Polski, Kuby, Meksyku i Chile (a także malarz, rzeźbiarz, pianista, tancerz w operze poznańskiej i krakowskiej)."

Źródło: muzeum-saturn.czeladz.pl

Jedną z najbardziej pouczających rozmów o sporcie odbyłem na początku lat 90. z Włodzimierzem Puzio. Zapewne nikt z szanownych czytelników nie wie dziś, kto to był. A szkoda, bo to postać wybitna – pianista, tancerz, człowiek wielu kultur i języków, ale przede wszystkim znakomity trener. Przed igrzyskami roku 1968 pracował w Meksyku, to jego wychowanką była prześliczna płotkarka Enriqueta Basilio, która zapalała olimpijski znicz.

Włodzimierz Puzio przyjął mnie w małym mieszkanku przy Myśliwieckiej, którego głównym meblem był fortepian. Mieliśmy rozmawiać o lekkoatletyce, ale on już na wstępie powiedział: „Nie mamy o czym mówić, bo lekkoatletyka się skończyła i nigdy nie wróci”. Gdy zapytałem, kiedy to się stało i kto ten sport pogrzebał, trener odpowiedział: „Proszę pana, widziałem w telewizji, jak biegaczka z NRD poprawiała rekord świata na 400 metrów, a po minięciu mety biegła dalej, uśmiechała się i pozdrawiała kibiców. To jest nie do pojęcia, biegacz po pobiciu rekordu na tym dystansie ma paść i umierać, bo to bieg, którego nie da się wytrenować tak, by bić rekordy bez bólu. Wyłączyłem telewizor, chciało mi się płakać”.

Źródło: Mirosław Żukowski, "O jeden uśmiech za dużo"

Zobacz też:


Echo Krakowskie. 1951, nr 127 (9 V) nr 1679

‎‎

Puzio przechodzi do Gwardii

Lekkoatleta Ogniwa krakowskie go, pięciokrotny po wojnie mistrz Polski na 400 m przez płotki — Puzio, podpisał kontrakt instruktora lekkoatletycznego z krakowską Gwardią.

Lekkoatleci Gwardii zyskują bardzo cenną i wartościową siłę instruktorską.