Włodzimierz Stoszek

Z Historia Wisły

Włodzimierz Stoszek (ur. 31 sierpnia 1946 r. w Kurowicach) - trener pływaków TS Wisła w latach 1969-1972, członek sztabu szkoleniowego Włodzimierza Kękusia.

Absolwent krakowskiej WSWF, współtwórca sekcji pływackiej KS "Siarka" w Tarnobrzegu, założyciel i trener w "Prywatnej Szkole Pływania Włodzimierz Stoszek".

Włodzimierz Stoszek wspomina swoją przygodę z Wisłą

"Moja "przygoda" z Wisłą trwała zbyt krótko, ale i tak odcisnęła na moim życiu trwałe, ważne i bardzo pozytywne piętno! Jestem 1946 rocznik. Pochodzę z niewielkiej podłódzkiej miejscowości. Pływać nauczyłem się sam, pierwsze kroki poczyniłem w wieku 7 lat.Nigdy nie byłem zawodnikiem sekcji pływackiej, a mimo to moje umiejętności zadecydowały najpierw o wyborze kierunku studiów. Nauczyciel w-fu w liceum dowiedziawszy się, że umiem pływać stwierdził, że bez problemu dostanę się na uczelnię wychowania fizycznego. Następnie już na pierwszym semestrze w WSWF w Krakowie, po zajęciu IV miejsca w sprawdzianie w kraulu /za trzema byłymi pływakami a przed mgrem Andrzejem Wójcickim/ o specjalizacji w kierunku trener pływania.

Studia ukończyłem w 1968 roku a już na początku 1969 podjąłem pracę w sekcji pływackiej Wisły.

Koordynatorem sekcji w tym czasie był nieodżałowany, niezapomniany, wspaniały SZEF, wspaniały NAUCZYCIEL, kolega i przyjaciel Włodek Kękuś! To jego wpływ spowodował,że to co miało być moją pracą, moim zawodem stało się moją PASJĄ! Wyjazdy na obozy, zawody w kraju i za granicą, wiele wspomnień w ogromnej większości miłych! To wszystko przede wszystkim JEGO zasługa! Ale to, co naprawdę decydowało w naszej pracy to zaangażowanie Włodka i umiejętność zarażenia nim nas wszystkich. To ON, Włodzimierz Kękuś sprawiał,że współpraca z Andrzejem Rokickim, wspaniały trener i kolega,z Maćkiem Aleksandrowiczem, doskonały kumpel, nauczył mnie poruszać się po korcie tenisowym, z Józkiem Staszczakiem zawsze gotowym do żartów i figli układała się naprawdę znakomicie!

Trochę żal,że rozbudzona przez Niego ambicja i wola sukcesu spowodowała,że w 1972 roku, w maju odszedłem do Siarki w Tarnobrzegu z nadzieją na samodzielny sukces sportowy.

Bardzo żałuję, nie posiadam niestety żadnych zdjęć, żadnych innych pamiątek z tego okresu mojego życia! Pozostały tylko CUDOWNE, WSPANIAŁE, NIEZAPOMNIANE wspomnienia!"