Wiesław Langiewicz

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:34, 16 maj 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
Wiesław Langiewicz
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 2.01.1940, Przemyśl
wzost/waga 183 cm
pozycja obrońca
reprezentacja 25
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Punkty
1958/59 1 Liga Polonia Przemyśl
1959/60 PLK Gwardia Wrocław 9 69
1960/61 1 Liga Gwardia Wrocław
1961/62 PLK Gwardia Wrocław 22 536
1962/63 PLK Gwardia Wrocław 22 656
1963/64 PLK Wisła Kraków 20 319
1964/65 PLK Wisła Kraków 22 381
1965/66 PLK Wisła Kraków 22 378
1966/67 PLK Wisła Kraków 14 304
1967/68 PLK Wisła Kraków 22 505
1968/69 PLK Wisła Kraków 20 440
1969/70 PLK Wisła Kraków 22 595
1970/71 PLK Wisła Kraków 34 658
1971/72 PLK Wisła Kraków 18 369
Suma   247 5210
W rubryce Mecze/Punkty najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Wiesław Langiewicz ( ur. 2 stycznia 1940 w Przemyślu) - koszykarz Wisły, reprezentant Polski. W kadrze narodowej wystąpił 85 razy.
Brązowy medalista Mistrzostw Europy z 1965r.


Spis treści

Źródło statystyk i danych do biogramu


Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1964, nr 152 (30 VI) nr 5888

‎‎‎

Czołowy koszykarz Polski Wiesław Langiewicz poddał się operacji


Gazeta Krakowska. 1964, nr 154 (30 VI) nr 4991

Reprezentant Polski w koszykówce Wiesław Langiewicz (Wisła) podczas turnieju klubów gwardyjskich doznał kontuzji stawu kolanowego. Kontuzja okazała się groźna i w tej sytuacji koniecznie trzeba i było przeprowadzić operację.

W ub. piątek koszykarz Wisły poddany został operacji na Oddziale Chirurgii Urazowej Pogotowia Ratunkowego w Krakowie, Zabieg przeprowadził znany krakowski chirurg dr Tadeusz Krężel. Operacja udała się doskonale. Dr T.

Krężel, który opiekuje się chorym chce skrócić okres rekonwalescencji, aby Langiewicz mógł wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Jeżeli leczenie przebiegało będzie tak jak dotychczas, to Langiewicz w połowie lipca będzie mógł wznowić treningi.


Gazeta Krakowska. 1968, nr 56 (6 III) nr 6233

Otrzymaliśmy list od jednego z naszych czytelników poruszający sprawę koszykarza Wisły Wiesława Langiewicza, odsuniętego od kadry narodowej.

Przytaczamy treść listu w całości: W „Gazecie Krakowskiej z dn.

26 lutego br., w komentarzu ż meczu Wisła — Legia 90:59 pojawiło się znamienne i arcysłuszne stwierdzenie, które pozwolę sobie przytoczyć: „Najlepszym koszykarzem na boisku był Langiewicz (Wisła), na którego niełaskawym okiem (nie wiadomo z jakich powodów) patrzy trener kadry narodowej W. Zagórski. Langiewicz wygrał wyraźnie pojedynek ż reprezentantem Europy Tramsem (Legia)”. Fragment ten winien, moim zdaniem, zapoczątkować zdecydowaną kampanię władz krakowskiej koszykówki o przywrócenie rzeczonemu zawodnikowi praw reprezentanta, z których, bez żadnych podstaw, został — chyba dożywotnio — wykluczony przez obecnego trenera kadry (a poprzednio przez dłuższy czas był traktowany w reprezentacji jako zawodnik trzeciego rzutu, mimo b. wysokiej formy). Wystarczy przewertować sprawozdania z meczów koszykówki we wszystkich pismach sportowych za cały ostatni sezon, aby zorientować się, że Langiewicz zebrał najwięcej pochwał z wszystkich polskich koszykarzy i że gdyby prowadzono ranking na najlepszego zawodnika tej dyscypliny jak np. na najlepszego kolarza czy boksera w „Przeglądzie Sportowym”, zająłby bezwarunkowo pierwsze miejsce z olbrzymią przewagą punktową nad całą czołówką.

Warto przy tym podkreślić jego 2-gie miejsce w tabeli najlepszych snajperów, choć nie jest przecież obrotowcem, mającym jako jedyne zadanie zdobywanie punktów.

Jestem głęboko przekonany, że osobista antypatia trenera Zagórskiego do tego wyśmienitego zawodnika, nie poparta żadnymi absolutnie argumentami natury sportowej, winna stać się przedmiotem wnikliwej uwagi PZKosz., który chyba powinien zająć w tej sprawie jakieś stanowisko i wysunąć z niej należyte wnioski”.

Mgr inż. ANDRZEJ BOLLAND, Kraków ul. Zegadłowicza 3/8 Kopię tego listu nasz czytelnik posiał do PZKosz i KOZKosz. Czekamy na dalsze wypowiedzi czytelników

Gazeta Krakowska. 1968, nr 63 (14 III) nr 6240

Ustalona została ostatecznie kadra narodowa koszykarzy.

Niestety w dalszym ciągu nie figuruje w niej nazwisko krakowskiego zawodnika Wisły — Wiesława Langiewicza. W sprawie tej otrzymujemy w dalszym ciągu listy od naszych Czytelników.

A oto, co pisze mgr Wiesław j Kraj na ten temat: W audycji „Niedziela Sportowa” trener kadry narodowej koszykówki Witold Zagórski stwierdził, że reprezentację naszą czeka bardzo trudny turniej przedolimpijski i w związku z tym drużyna będzie musiała być przygotowana pod każdym względem dobrze, aby zapewnić sobie udział w igrzyskach olimpijskich. Przez słowa „pod każdym względem" rozumiem i skład osobowy, przy ustalaniu którego przede wszystkim najważniejszym kryterium winna być umiejętność utrzymania wysokiej formy przez długi okres czasu.

Ten warunek spełnia w całej rozciągłości Wiesław Langiewicz. Jego dyscyplina na boisku, ambicja, wola walki oraz umiejętności są każdemu kibicowi dobrze znane. Każdemu tylko nie...

Nie wiem z jakiego powodu Langiewicz „podpadł” władzom polskiej koszykówki i p. Zagórskiemu, nie wiem za co płaci cenę odsunięcia go od kadry narodowej, w której znaleźli miejsce, powiedzmy, sobie szczerze, zawodnicy, odbiegający umiejętnościami od reprezentanta Wisły, ale wiem jedno, że taka polityka jest mocno krzywdząca a w dalszej perspektywie amoralna.

No bo po co trenować, po co być w całym sezonie najlepszym, skoro i tak nie znajduje to uznania w oczach selekcjonerów. Nie tędy chyba droga. Stwórzmy wreszcie obiektywne kryteria przydatności do reprezentacji a osobiste antypatie zostawmy na boku.

Kadra to nie prywatne poletko p. Zagórskiego.

Liga zakończyła rozgrywki, czeka nas teraz kwalifikacyjny turniej przedolimpijski.

Mam nadzieję, że w koszulce z Białym Orłem wybiegnie na parkiet i Wiesław Langiewicz.

Echo Krakowa. 1968, nr 73 (26 III) nr 7032

Wiesław Langiewicz najlepszym koszykarzem

PO ZAKOŃCZENIU rozgrywek ligowych w koszykówce redakcja tygodnika „Sportowiec” zwróciła się do trenerów drużyn I ligi, dziennikarzy i działaczy z prośbą o wytypowanie najlepszego koszykarza sezonu.

W wyniku plebiscytu za najlepszego polskiego koszykarza sezonu 1967/1968 uznany został zawodnik krakowskiej. Wisły, Wiesław Langiewicz zdobywając 260 pkt. Drugi w klasyfikacji Mieczysław Łopatka (Śląsk) zdobył 65 pkt. „Król strzelców” —. Bohdan Likszo (Wisła) uplasował się dopiero na 5 miejscu z 15 pkt.


Echo Krakowa. 1968, nr 75 (28 III) nr 7034

Dlaczego koszykarz Wisły nie jest w kadrze?

PODCZAS wizyty na zgrupowaniu naszych koszykarzy w Zakopanem, poprosiliśmy trenera Witolda Zagórskiego o wyjaśnienie przyczyn, dla których uznany w plebiscycie „Sportowca” za najlepszego koszykarza ubiegłego sezonu, Wiesław Langiewicz nie znalazł się w kadrze.

A oto co powiedział nam W. Zagórski: „Langiewicz był powoływany do reprezentacji przez kitka lat. Wypróbowywano i sprawdzano go w różnych Sytuacjach. Niestety pomimo wielu prób, Wiesiek nie spełnił nadziei, nie mieścił się w „szkielecie" drużyny. Po prostu swą grą w reprezentacji nie daje tego, co np. przynosi, grając w drużynie : klubowej.

Trener, który by zmuszał go do gry, nieleżącej w jego charakterze i stylu, byłby — moim zdaniem — złym trenerem.

Skąd się bierze wielka przydatność Wieśka w: rozgrywkach krajowych? Otóż w meczach ligowych cechuje go duża dynamiczność w ataku, o wiele większa, niż jego przeciwników w obronie. Stąd jego znakomite wejścia na kosz, rzuty z półdystansu.

międzypaństwowych, gdzie występują, gracze o doskonałej defensywie, Langiewicz dużo tracił na wartości. Nie jest zawodnikiem, który konstruuje grę, lecz typowym graczem wykonawcą. Jeżeli w reprezentacji miałby spełniać tę rolę, musiałby zdobywać tyle punktów, co w meczach, klubowych.

Niestety, podejmowane próby nie potwierdziły jego przydatności Zresztą Wiesiek sam przeżył sporo rozczarowań i przykrych chwil w meczach przeciwko drużynom, dysponującym doskonałą defensywą.

Lubię Wieśka, cenię go za inteligencję, ambicję, ofiarność w treningu, prowadzenie sportowego trybu życia. Na warunki krajowe jest doskonałym zawodnikiem i w plebiscycie „Sportowca" postawiłem go na pierwszym miejscu wśród graczy minionego sezonu. Niestety, nie jest przydatny dla reprezentacji, a ja muszę przede wszystkim pod tym kątem ustalać skład kadry”.

(Zanotował: jl.)


Echo Krakowa. 1968, nr 213 (10 IX) nr 7172

LANGIEWICZ, Langiewicz, Langiewicz skandowała bez przerwy niemal publiczność w hali Wisły, wyrażając tym niezadowolenie z gry naszej drużyny i żal z powodu braku w reprezentacji najpopularniejszego . koszykarza krakowskiego.

W chórze tym dysonansowa! głos grupki wyrostków wznoszących nieprzyjazne okrzyki pod adresem : trenera W. Zagórskiego.