Wisła Szczawnica

Z Historia Wisły

Ciekawe, że o wiślackiej filii w Szczawnicy sportowe kroniki milczą, tak jakby to była jakaś mało znacząca placówka naszego klubu. Co więcej, w życiorysach gwiazd kajakarstwa górskiego również nie wspomina się o tym, że swą karierę rozpoczynali właśnie w Wiśle Szczawnica.

Tymczasem jest o czym pisać. Bowiem ta mała miejscowość nad Dunajcem była i jest kolebką kajakarstwa górskiego w naszym kraju. To stąd wywodzili się też najwięksi mistrzowie w tej dyscyplinie sportu. Z dumą możemy napisać, że wielu z nich rozpoczynało swą kajakarską przygodę właśnie w Wiśle i jako zawodnicy tego klubu zdobywali swoje pierwsze medale mistrzowskie w swej karierze.

Jak dużą potęgą kajakarską stanowiła w pierwszych latach powojennych szczawnicka Wisła niech świadczą medale zdobywane na pierwszych Mistrzostwach Polski, które odbyły się w Nowym Targu i w Szczawnicy w maju 1947 roku. Tytuł wicemistrzowski w „składakach dwójkach” zdobyli dla Wisły: Wojciech Piecyk i F. Majerczak. Ci sami zawodnicy wygrali też „biegi składaków dwójek” w „kombinacji górskiej”. Było to nieśmiałe preludium przyszłych sukcesów. Rok później wiślackich medalistów było już o wiele więcej. Pasmo sukcesów rozpoczął w „biegu dystansowym” na trasie Nowy Targ-Szczawnica Stanisław Polaczek, zdobywając drugie miejsce po pasjonującej walce „kajak w kajak” z Folwarcznym. W składakach dwójkach tytuł wicemistrzowski ponownie zdobyła para Piecyk-Majerczyk (co dało im też drugie miejsce w kombinacji). W slalomie „składakach jedynkach” wicemistrzostwo zdobył Jan Węglarz.

Dwójki stały się złotą dyscypliną w czerwcu 1949 roku, gdyż Wiślacy zajęli w nich dwa pierwsze miejsca. Tym razem mistrzowi Piecykowi towarzyszył Stec, a srebrną parę stanowili Zachwieja-Gabryś. Sukcesów Piecykowi pozazdrościł i jedynkarz S. Polaczek, który wygrał także swoją konkurencję (slalom jedynek). Będący u progu swej wielkiej kariery Stefan Kapłaniak również wystartował w slalomie, ale z powodu zbyt młodego wieku poza konkursem i uzyskał drugi wynik zawodów!!! By nie było żadnych wątpliwości Piecyk ugruntował swą dominację w dwójkach, wygrywając również konkurencję slalomową wraz ze Stecem. Nic dziwnego, że w punktacji klubowej bezkonkurencyjna okazała się Wisła Szczawnica bijąc wyraźnie Ligę Morską z Czechowic. Był to ostatni sezon Wisły w Szczawnicy, gdyż już od następnego roku sekcję tę przejął miejscowy LZS i zawodnicy w Mistrzostwach Polski w 1950 roku startowali już w barwach tego zrzeszenia…

Zobacz też

Kolebką polskiego kajakarstwa górskiego stała się Szczawnica, gdzie w czerwcu 1933 r. otwarto pierwszą przystań Pienińskiej Sekcji Kajakowej. Sekcja ta działała przy miejscowym Oddziale Towarzystwa Sportowego „Wisła”. Jego założycielami byli: Dr Artur Werner i Czesław Winiawski. Kajakarstwo górskie jako pierwsi uprawiali mgr Adam Pilecki, Franciszek Ciesielka, Wojciech Piecyk i Franciszek Majerczuk. Sprzęt dostarczał sekcji szkutnik Franciszek Ciesielka, prowadzący jednocześnie wypożyczalnię kajaków. Następnym ośrodkiem kajakarstwa górskiego stał się Nowy Sącz.

W dniach 20 i 21 maja 1934 r. odbył się I Międzynarodowy Wyścig Górski o Mistrzostwo Polski, zorganizowany przez PZK i sekcję kajakową TS „Wisła”. Wzięli w nim udział zawodnicy z Austrii, Czechosłowacji i Niemiec oraz oczywiście Polacy. Trasa z Nowego Targu do Nowego Sącza miała około 90 km długości, a zawodnicy przebywali ją w dwóch etapach: Nowy Targ – Szczawnica i Szczawnica – Nowy Sącz. Tylko w dwójkach mieszanych wygrała polska osada – Mucha i Górska, w innych kategoriach zwyciężyli kajakarze zagraniczni.

Źródło: stero.pl


Pionierami narciarstwa w Szczawnicy byli Czesław Winiarski i doktor Artur Karol Werner. Utworzyli sekcję narciarską w latach 30. ubiegłego wieku przy oddziale Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Od razu zainicjowali budowę skoczni. W tej sprawie porozumieli się z pułkownikiem Franciszkiem Wagnerem, działaczem zakopiańskiego TS „Wisła", i po negocjacjach postanowiono zbudować skocznię na stoku Palenicy w okolicy Malinowa. Skocznia była w dużej części drewniana. Powstała przy wydatnej pomocy 1. Pułku Strzelców Podhalańskich w Nowym Sączu. Na pierwsze zawody z udziałem szczawnickich skoczków przyjechały ekipy z Zakopanego, Krynicy, Nowego Sącza i Lwowa. Pierwszym trenerem szczawnickich skoczków był doktor Artur Karol Werner. Sam skakał na skoczni, ale nie osiągał dużych odległości, bowiem jego skoki były bardziej instruktażowe, a nie na bicie rekordów. Chociaż, jak na ówczesne czasy, sądząc bo budowie skoczni, można było uzyskać nawet 60 metrów i więcej. Okres okupacji zaprzepaścił szansę na dalszy rozwój narciarstwa. Skocznia uległa zniszczeniu.

Źródło: z-ne.pl


Filia w prasie