Zbigniew Pietrzykowski

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 18:58, 11 lip 2011; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Zbigniew Pietrzykowski - (ur.4 października 1934 w Bestwince koło Bielska-Białej) wybitny bokser, wielokrotny mistrz Polski (11 razy) i Europy (4 razy), reprezentant Polski (44 występy), trzykrotny olimpijczyk i medalista olimpijski. Laureat Kalos Kagathos , poseł na Sejm RP 1993-1997, członek zarządu PKOl. Jeden z najwybitniejszych sportowców w dziejach naszego kraju.

Pietrzykowski związał się z Wisła jako trener w 1975 roku i pozostał szkoleniowcem wiślackich bokserów przez siedem sezonów - do 1982 roku. Nie zdołał jednak zrealizować głównego zadania, nie udało mu się wprowadzić drużyny do ekstraklasy.


Czytaj także:
Miała więc Wisła w swoim składzie naprawdę klasowych bokserów, a najbardziej znamienitym z nich był Zbigniew Pietrzykowski. Co prawda, w barwach Białej Gwiazdy nie występował nigdy jako zawodnik, ale za to przez siedem lat był trenerem. Zadaniem, jakie miał wykonać przychodząc do klubu w roku 1975, było wprowadzenie drużyny Wisły do ekstraklasy. I choć w roku 1982 cel ten był bardzo blisko (przegrany baraż z Gwardią Wrocław 7:13), to jednak nawet takiemu mistrzowi sztuka ta nie powiodła się. A że wielkim bokserem był... Absolutny rekordzista w ilości tytułów indywidualnego mistrza Polski, których ma w swoim dorobku jedenaście; czterokrotny mistrz Europy; zdobywca trzech medali olimpijskich (srebrny i dwa brązowe); na 136 walk ligowych wygrał – uwaga – 136! I chyba właśnie bezdyskusyjnej hegemonii na ringach krajowych „zawdzięcza”, iż nie został mistrzem olimpijskim. Głównym bowiem skutkiem braku konkurencji w Polsce (rzadko który z rywali krajowych potrafił wytrwać z nim dłużej niż dwie rundy) było to, że na turniejach olimpijskich wykazywał Pietrzykowski – szczególnie w finałowych fazach – niedostatki kondycyjne. I gdyby nie one, to być może, po bezapelacyjnym wygraniu pierwszej rundy i niezwykle wyrównanej rundzie drugiej, nie straciłby swojej przewagi w trzecim starciu i stałby się pierwszym pogromcą niejakiego Cassiusa Claya vel Muhammad Ali, z którym stoczył porywającą walkę w finale wagi półciężkiej Igrzysk Olimpijskich w Rzymie w roku 1960.

Źródło: tswisla.pl


Profil na stronie Polskiego Komitetu Olimpijskiego >>>