Zbigniew Szpyt, Żona

Z Historia Wisły

Żona

Mojej żonie - wciąż tej samej - już od wieku dwudziestego,
Chcę laurkę dziś napisać - w mej "twórczości" brak mi tego.
Matce naszej jedynaczki, od niej zresztą wnuka mamy,
Bartka - chłopca wspaniałego, jak szaleni go kochamy.

Ale miało być o żonie, do tematu zatem wracam.
To Barbara - kiedyś znana - proszę wierzyć, nie przesadzam.
Zasłużony to Mistrz Sportu, wiele lat w reprezentacji,
Była też mistrzynią Polski, więc widzicie, że mam rację.

Odznaczana medalami z różnych mistrzostw często była,
A że sport był amatorski, to fortuny nie zdobyła.
Pracowita i wytrwała, pogodziła sport z nauką.
Oprócz sportu skończyć studia, też nie było dla niej sztuką.

Satysfakcja zaś z medali Mistrzostw Świata i Europy,
Pozostała już na zawsze, jak przeżyte piękne hobby.
Moje wiersze, choć niechętnie, bardzo często recenzuje.
I przeważnie kręcąc kółka, z pobłażaniem toleruje.

Źródło: "Drugie moje wierszo-fraszki o chórze "Echo" i nie tylko, też o polityce", Zbigniew Szpyt.