Zbigniew Woźniak

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:27, 27 cze 2020; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1991 r.
1991 r.

Zbigniew Woźniak (ur. 24 sierpnia 1968 r. w Krakowie) - masażysta zawodników pierwszej drużyny piłki nożnej, od 1990 roku przez lata związany z Wisłą. Zawodnik sekcji lekkoatletycznej Wisły, specjalizował się w rzucie młotem , w 1986 r. był w finale Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży.


Wiślackie jubileusze Zbigniewa Woźniaka i Jarosława Krzoski

Data publikacji: 05-11-2017 10:00

Od lewej Zbigniew Woźniak, Damian Dukat, Marzena Sarapata, Jarosław Krzoska.
Od lewej Zbigniew Woźniak, Damian Dukat, Marzena Sarapata, Jarosław Krzoska.

Nie mówią o nich w mediach, chociaż odgrywają ważne role w pierwszym zespole Białej Gwiazdy. Dostrzec ich można jednak okiem kamery podczas meczów z udziałem krakowskiej drużyny, gdyż od lat asystują Wiślakom, sumiennie wypełniając swoje zadania. Dla obu Panów - Zbigniewa Woźniaka oraz Jarosława Krzoski - spotkanie z Lechem Poznań było bez wątpienia wyjątkowe!

Zbigniew Woźniak to wybitny masażysta, przez ręce którego przewinęły się setki - i nie ma w tym ani trochę przesady - zawodników Wisły. To m.in. on czuwa nad piłkarzami po przebytej kontuzji, pomagając w szybszym pojawieniu się na murawie. Trzeba podkreślić, że Woźniak z pierwszym zespołem Wisły związany jest nieprzerwanie od 1989 roku! W ciągu 28 lat 900 razy towarzyszył Białej Gwieździe w meczach ligowych, a jego jubileusz przypadł na ubiegłotygodniowe spotkanie z Lechem.

Zbigniew Woźniak jako masażysta debiutował 21 czerwca 1989 roku, kiedy to krakowianie pokonali przy R22 ŁKS Łódź 4:1 w 30. kolejce piłkarskiej I ligi. Jednak nie tak zaczęła się jego przygoda z naszym Klubem. Wcześniej reprezentował bowiem barwy Wisły jako zawodnik sekcji lekkoatletycznej, specjalizując się w rzucie młotem i reprezentując Białą Gwiazdę podczas sportowych imprez.

Człowiek orkiestra

Dla kierownika Wisły Jarosława Krzoski nie ma rzeczy niemożliwych. To człowiek orkiestra, otwarty, wygadany i zaradny. Jest pierwszą osobą, do której z pytaniami i kłopotami zgłaszają się zawodnicy Białej Gwiazdy. Co więcej, bez problemów nawiązuje relacje z każdym, dobrze odnajdując się także wśród Hiszpanów i dla ułatwienia opanowując ich język w co najmniej stopniu podstawowym.

Swoją komunikatywność Jarosław Krzoska wykorzystywał w pracy na stanowisku rzecznika prasowego Wisły Kraków. Funkcję tę piastował przez trzy lata (styczeń 2002 - styczeń 2005), odpowiadając również za kreację oficjalnej strony internetowej. Do Klubu z R22 wrócił w lipcu 2010 roku, jednak już w zupełnie innej roli - kierownika pierwszej drużyny. Jego pierwszy mecz przypadł na 8 sierpnia, kiedy to Wiślacy pokonali Arkę Gdynia 1:0. Od tego czasu zaliczył wraz z Białą Gwiazdą 250 meczów ligowych.

Do tego, że od lat związany jest ze sportem, nie trzeba nikogo przekonywać. Przez cztery lata jako młodzian zakład wiślacki trykot jako koszykarz, ale kontuzja zweryfikowała jego marzenia. Poszedł jednak wyznaczoną przez siebie ścieżką, specjalizując się w dziennikarstwie sportowym. Pracował m.in. dla Radia Kraków, w którym uczył się tego rzemiosła, a także w Radiu Mariackim Kraków (obecnie Radio Plus), Programie I Polskiego Radia czy w Telewizji Polskiej.

Pokoju obu Panów stoją otworem nie tylko dla piłkarzy czy sztabu szkoleniowego, ale innych osób pracujących w Klubie. Są bezapelacyjnymi specjalistami w swoim fachu, dbając również o odpowiednią atmosferę w drużynie.

W sobotę przed ligowym meczem Wisły z Sandecją Nowy Sącz obaj Panowie odebrali z rąk Zarządu Białej Gwiazdy pamiątkowe koszulki. Serdecznie gratulujemy pięknych jubileuszów i czekamy na więcej!

K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Legenda spoza murawy: 31 lat od pierwszego meczu Zbigniewa Woźniaka w roli masażysty pierwszej drużyny Białej Gwiazdy!

W świecie piłki nożnej są osoby, o których nie mówi się w mediach, lecz ich praca mocno przyczynia się do dobrego funkcjonowania drużyny. Taką osobą w historii Białej Gwiazdy jest niewątpliwie Zbigniew Woźniak. Wybitny fachowiec, przez ręce którego przewinęły się setki piłkarzy krakowskiego Klubu. To również przy nim zawodnicy wracali do pełni sił po przebytych urazach. Dokładnie 31 lat temu debiutował w roli masażysty pierwszego zespołu Wisły Kraków. Z tej okazji cofnijmy się więc pamięcią, by przypomnieć sobie tamte wydarzenia!


21.06.2020r.

Jakub Sumera

Zbigniew Woźniak urodził się 24 sierpnia 1968 roku. Z Klubem z ulicy Reymonta związany jest od najmłodszych lat, gdzie początkowo występował jako zawodnik sekcji lekkoatletycznej i specjalizował się w rzucie młotem. W tym czasie godnie reprezentował Białą Gwiazdę na wielu sportowych imprezach, uzyskując godne podziwu wyniki. W 1986 roku dotarł do finału Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży.

Zaczął od zwycięstwa

Pozostał w Klubie, jednak zaczął pełnić zupełnie inną funkcję. 21 czerwca 1989 roku zadebiutował w roli masażysty pierwszej drużyny Wisły Kraków. Tego dnia na stadion przy ulicy Reymonta zawitał zespół ŁKS-u Łódź. Sytuacja w tabeli była już wyjaśniona, bowiem obie drużyny już wcześniej zagwarantowały sobie utrzymanie na najwyższym ligowym szczeblu. Wiślacy już od pierwszych minut narzucili odpowiedni rytm gry i zaczęli konstruować składne akcje, co przełożyło się na korzystny wynik, bo do przerwy krakowianie prowadzili 3:0. Po zmianie stron padły jeszcze dwie bramki - po jednej dla każdej z ekip - a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Białej Gwiazdy 4:1. Był więc to wymarzony debiut dla nowego klubowego masażysty.

Wyjątkowa postać w Wiślackiej rodzinie

Mijały kolejne sezony, zmieniali się trenerzy, piłkarze, klubowi działacze, a Zbigniew Woźniak pełnił swoje stanowisko i stale trwał przy drużynie. Z Białą Gwiazdą przeżył wiele chwil. Zdarzały się zarówno te lepsze, jak i gorsze. W sezonie 1993/1994 doświadczył spadku z ówczesnej I ligi, by dwa lata później móc cieszyć się z powrotu do piłkarskiej elity.

Po przejęciu Klubu przez Bogusława Cupiała w 1997 roku, Zbigniew Woźniak święcił z Wisłą nie lada sukcesy, wywalczając kolejne tytuły mistrzowskie, a także rozgrywając pamiętne mecze w europejskich pucharach. W trakcie wyjazdowego spotkania z Lechem Poznań, które odbyło się 27 października 2017 roku, miał miejsce wyjątkowy jubileusz wiślackiego masażysty, który po raz 900. wystąpił w tej roli.

Zbigniew Woźniak jest dobrym duchem szatni i niezwykle pozytywną postacią. Wielu piłkarzy, zarówno obecnych, jak i byłych bardzo ciepło i z wielkim uznaniem wypowiada się na temat klubowego masażysty. O tym, jak wielką postacią dla całego Klubu jest Woźniak można było się przekonać w październiku ubiegłego roku, kiedy na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana zorganizowano wyjątkowy mecz z udziałem Wiślackich Legend. Głównym celem wydarzenia była pomoc dla Pani Iwony Englert-Woźniak - żony wybitnego masażysty zespołu spod Wawelu.

Na murawie przy R22 ponownie można było ujrzeć dawne gwiazdy krakowskiego Klubu, które wzięły udział w wyjątkowym spotkaniu. Po jego zakończeniu wielu jego uczestników podkreślało na każdym kroku, jak ważną postacią w wiślackiej rodzinie jest Zbigniew Woźniak. „W tym wydarzeniu przed wszystkim chodziło o to, by pomóc żonie Zbyszka - naszego wielkiego masażysty, który pracował z tyloma pokoleniami piłkarzy oraz trenerów” - mówił wówczas Henryk Kasperczak, były trener krakowian.



Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria

Zapraszamy do uzupełnienia biogramu. Napisz: redakcja@historiawisly.pl