1945.08.12 Pychowianka - Wisła Kraków 0:14
Z Historia Wisły
![]() | Pychowianka | 0:14 (0:7) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Mochyła | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
"Start" z 1945.08.14.
Wisła-Pychowianka 14:0 (7:0). O klasę lepsza drużyna Wisły rozgromiła ambitną, lecz pod każdym względem słabą jeszcze drużyną Pychowic.
Bramki uzyskali: Brandt 5, Mącznik 4, Trap 3 i Kwinta 2.
Sędziował ob. Mochyła wzorowo.
Wspomnienia po latach
„ | Jest taka piękna historia pewnego meczu piłkarskiego.
Ojciec grał w 1945 roku w klubie sportowym Pychowianka, ale jak sam twierdził, przyjęto go do klubu dlatego, że jako jedyny w Pychowicach posiadał skórzaną piłkę nożną. Wiosną 1945 roku Pychowianka rozgrywała mecz z Wisłą. Ojciec był zawodnikiem rezerwowym. Jedynym zawodnikiem rezerwowym. Po pierwszej połowie Pychowianka przegrywała z Wisłą 0:7. Zdesperowany i zrozpaczony bramkarz Pychowianki w przerwie zabrał swoją czapkę i kurtkę, po czym oddalił się z boiska, porzucając kolegów i mecz. Jedynym, który mógł go zastąpić był ów Staś Grodziski, zawodnik rezerwowy. Stanął na bramce i on również przepuścił 7 goli. Pychowianka przegrała z Wisłą 0:14. Informacja o tym pokazała się w ówczesnej prasie, gdzie równocześnie miło skomentowano wolę walki ze strony Pychowianki. I powiedziałabym, że czynny udział w piłce nożnej mojego ojca na tym się zakończył. Natomiast wiele lat później, jeszcze jako młody pracownik naukowy, grywał z kolegami w siatkówkę. | ” |
— 2024-10-24 dr Karolina Grodziska, 14:0 dla Wisły Kraków i dyskusje przy kawiarnianym stoliku. Dr Karolina Grodziska zdradza rodzinne historie |