1946.12.28 Wisła Kraków - KTH Krynica 7:3
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 7:3 | KTH Krynica | ||||||||
(1:2, 3:1, 3:0) | ||||||||||
widzów: 500 | ||||||||||
sędzia: Michalik, Kłaput | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Południa. 1946, nr 290 (30 XII)
Wisła zwycięża KTH w hokeju 7:3
(Tel. wł.) Rozegrane w dniu wczorajszym w Krynicy zawody hokejowe o mistrzostwo okręgu pomiędzy drużynami Wisły i niedawnej pogromczyni Cracovii KTH zakończyły się dość nieoczekiwanym zwycięstwem drużyny krakowskiej w stosunku 7:3. Zawody wzbudziły duże zainteresowanie i stały na ogół na dobrym poziomie, zwłaszcza w drugiej i trzeciej tercji.
Drużyna Wisły zareprezentowała się doskonale a zwycięstwem swym udowodniła, że stanowi zespół groźny. Bramki dla zwycięzców zdobyli Jasiński 3, oraz Kolasa, Kowalski, Palus i Sokołowski po jednej.
Dla pokonanych Burda 2 i Czorych 1.
Najlepsi na boisku z Wisły Jasiński, Palus w ataku, Sokołowski na obrotnie oraz Bratek w bramce.
U pokonanych wyróżnili się Czorych i Burda.
"Dziennik Polski" z 1946.12.29
Wisła wygrała z KTH 7:3
(Telefonem od własnego koresp.)
Wisła odniosła piękny sukces zwyciężając najlepszą drużynę krynicką KTH w wysokim stosunku 7:3 (1:2, 3:1, 3:0). Warunki lodowe bardzo dobre. Mecz prowadzony były obustronnie w szybkim tempie, szczególnie w pierwszej i trzeciej tercji.
W 9-ej minucie pierwszą bramkę strzelił dla KTH Burda. W 15-ej minucie KTH uzyskuje drugą bramkę ze strzału Czorycha. W 16-ej minucie Wisła uzyskuje pierwszą bramkę ze strzału Jasińskiego. Wyrównuje w drugiej tercji Palus, a w 12-ej minucie Wisła uzyskuje trzecią bramkę ze strzału Jasińskiego. W 18-ej minucie najpiękniejszy moment z całego meczu. Atak całej trójki Wisły zakończył się strzałem Kolasy i podwyższeniem wyniku na 4:2. W minutę później przebój Burdy przyniósł KTH ostatnią bramkę. W tercji trzeciej Wisła podwyższa wynik w 8 minucie ze strzału Jasińskiego i w 17 minucie przez Kowalskiego. W minutę później doskonały przebój Sokołowskiego zakończony strzałem ustala wynik meczu na 7:3.
Najlepszym graczem był Jasiński z Wisły, który prowadził doskonale atak Wisły. Obok niego doskonale spisał się obrońca Wisły, Sokołowski, niezwykle spokojny i rutynowany oraz Bratek w bramce. Poza nimi na wyróżnienie zasługuje jeszcze Palus. W drużynie KTH najlepszymi byli Burda, Czorych oraz Kardacz w bramce. Targ.
"Start" z 1946.12.30
6 półfinalistów w hokeju
Lechia (Poznań), Legia (Warszawa), ŁKS (Łódź), Pomorzanin (Toruń), Siemianowiczanka (Śląsk), Wisła (Kraków)
Wyżej wymienione drużyny wykazały w dotychczasowych rozgrywkach tak wybitną przewagę nad pozostałymi drużynami w swych okręgach, że przypadną im w najbliższych dniach (a kilku już przypadły) tytuły mistrzów okręgów, będących jednocześnie legitymacją do spotkań półfinałowych.
Tak więc wyznaczony termin wyłonienia mistrzów w okręgach na dzień 5 stycznia dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym, zostanie w zupełności dotrzymany. Terminy spotkań półfinałowych wyznaczone przez PZHL na 8 i 12 stycznia przyniosą nam następujące spotkania:
8 stycznia w Siemianowicach: Wisła - Siemianowiczanka, w Łodzi: Legia - ŁKS, w Toruniu: Lechia - Pomorzanin.
12 stycznia w Krakowie: Siemianowiczanka - Wisła, w Warszawie: ŁKS - Legia, w Poznaniu: Pomorzanin - Lechia.
Zwycięzcy z tych spotkań wejdą do puli finałowej, która rozegrana zostanie przy udziale zwycięzców z powyższych 3 par oraz mistrza Polski z 1945 r. Cracovii w Łodzi w dniach 24, 25, 26 stycznia, lub tydzień później w Krynicy lub Zakopanem.
Jeśli idzie o przebieg dotychczasowych rozgrywek mistrzowskich, to spotykamy się zasadniczo z największymi niespodziankami na Śląsku, a przede wszystkim w Krakowie. Na Śląsku dominuje przede wszystkim Siemianowiczanka, ale grająca w tej grupie Siła, okazuje się że wiele jej nie ustępuje, za nim zaś kroczy KKS Mysłowice. W Krakowie bezkonkurencyjna w ub. sezonie Cracovia zaskoczona została przybyciem dwóch przynajmniej równorzędnych konkurentów Wisły i KTH. Wzmożenie się konkurencji jest objawem najzdrowszym i wpłynie niewątpliwie na podniesie się poziomu naszego hokeja.
Wisła zwycięża KTH 7:3 (1:2, 3:1, 3:0)
Krynica, 28. 12. Decydujące spotkanie o mistrzostwo Okręgu Krakowskiego pomiędzy Krynickim Tow. Hokejowym i Wisłą wywołało więcej zainteresowania w całym Okręgu niż w Krynicy. Żałować należy, iż to ciekawe spotkanie nie doszło do skutku w Krakowie, gdzie świadkami jego mogło być przynajmniej kilka tysięcy zwolenników hokeja na lodzie. Krynica przedstawia obecnie, ze względu na brak połączenia kolejowego i nikłej liczby kursujących między Krakowem i Krynicą autobusów, miasto zupełnie puste. Że na mecz powyższy zjawiło się ok. 500 widzów należy to uważać na liczbę rekordową. Wśród tej garstki czekających z najwyższym zainteresowaniem na mające się rozegrać spotkanie, horoskopy co do wyniku były mocno nierówne. Ciekawym zjawiskiem było, iż wśród fachowców patrzących trzeźwo na wartość obu drużyn, typowane wyniki przemawiały raczej na korzyść Wisły. Brzmiały one: 7:2, 3:2, 4:1, 4:2 na korzyść Wisły oraz 3:2, 6:5 na korzyść KTH.
KTH, rewelacyjna drużyna obecnego sezonu, która dwukrotnie pokonała Cracovię w ub. tygodniu, nie była już niewiadomą, natomiast drużyna Wisły, która przeprowadziła szereg treningów na obozie w Krynicy, miała rozegrać pierwszy swój mecz. Budowanie jednak wyników opierało się na nazwiskach, jakie zaprezentowało kierownictwo Wisły ogółowi. Że nazwiska jednak tych, którzy mieli wystąpić w Wiśle dawały jakieś dziwne przekonanie, że zawodnicy ci nie zawiodą, że wykażą się umiejętnościami, które mogą wystarczyć w zupełności do pokonania nawet zwycięzców Cracovii. Burdzie, Czorychowi, Nowakowi, Lewackiemu, Prorokowi przeciwstawiała i przeciwstawi wszystkim w Polsce hokeistów tej miary co Sokołowski, olimpijczyk, hokeista o olbrzymim doświadczeniu i wyrobieniu sportowym, a jednocześnie zawodnik o niezwykłej bojowości i spokoju. (Pamiętamy jego sylwetkę z meczu Lechia - Cracovia, kiedy to on właśnie przyczynił się walnie do zwycięstwa swej drużyny). Palus, nadzieja przedwojennego hokeja polskiego, Jasiński, Kolasa, in.
Wisła nie zawiodła pokładanych w niej nadziei. Zwycięstwo odniosła, mając szereg wartości, którymi zaskoczyła młodych zawodników KTH. Pierwsza to wielka wola zwycięstwa, dalej niezwykle harmonijna i pełna koleżeńskości atmosfera wśród wszystkich zawodników, wielkie opanowanie nerwowe, pierwszorzędne kierownictwo sekcji w osobie znanego działacza St. Voigta. Tyle zalet psychicznych. Jeśli chodzi o wartości techniczno-sportowe to na pierwszy plan wybijają się równocześnie zespołowa gra pierwszej trójki ataku - Jasiński, Palus, Kolasa, poparta lekką i szybką jazdą, dobrem driblingiem oraz orientacją (natomiast strzałowo jeszcze słabo), dobrą linią obrony Sokołowski - Bałaj, z tym, że Sokołowski przewyższał swojego partnera o klasę. Pozostali z drugiego ataku - Migacz, Kowalski, Korzeniowski w miarę swych możliwości starali się zastąpić swoich kolegów. Że ich nie zastąpili w pełni zdają sobie z tego doskonale sprawę, ale przedstawiają zadatki na dobrych hokeistów, i po uzupełnieniu braków mogą pierwszej trójce w zupełności dorównać. Wisła dysponuje jeszcze trzecim atakiem - Przewienda A., Poter, Dziubiński, niewiele ustępującym drugiemu atakowi, na lodzie w meczu z KTH jednak jeszcze nie wystąpili. W najbliższym czasie i oni pokażą swoje umiejętności.
Drużyna KTH jest drużyną o olbrzymich możliwościach. Jak w meczu z Cracovią, drużyna mistrza Polski ustępowała Kryniczanom pod względem gry zespołowej, tak w meczu z Wisłą było podobnie, tylko brak zespołowości tym razem notują na swe ujemne konta zawodnicy KTH z Burdą i Czorychem na czele. Prowadziło KTH 2:0 w pierwszej tercji. Był to duży plus, niestety nie wykorzystany. Czy przyczyna braku wiary w zwycięstwo miała miejsce w usunięciu w pewnym momencie gry I tercji Kardasza z bramki za wyrzucenie krążka do przodu i zdobycie w czasie jego nieobecności pierwszej bramki przez Wisłę, czy też w niemożności przez obronę Wisły trójki Nowak, Burda, Czortych, czy w zmęczeniu po ostrym tempie, jakie Kryniczanie narzucili w pierwszej tercji, co szczególnie w następnych tercjach dało się zauważyć, szczególniej u wykazującego zmęczenie Burdy, trudno stwierdzić. Pod względem umiejętności technicznych, jazdy, itd. KTH wcale nie ustępowało Wiśle. Że jednak przegrało, i to zdecydowanie i zasłużenie, to zdaje się wynik nie tyle braku tych umiejętności, jak pozytywnego ujawnienia przez tych wartości, o jakich mowa na wstępie. I raczej KTH nie przegrało, jak Wisła wygrała. Rezultat papierowy wydaje się ten sam, jednak w samej istocie jest to różnica olbrzymia.
Jak padały bramki...
Przed sędziami, najlepszymi, i zadaje się jedynymi, jakimi dziś dysponuje Okręg Krakowski, Michalikiem i Kłaputem Al., drużyny wystąpiły w następujących składach:
Wisła: Bratek, Sokołowski, Bałaj, Jasiński, Palus, Kolasa, Migacz, Kowalski, Korzeniowski.
KTH: Kardasz, Muszyński, Prorok, Nowak, Burda, Czorych, Piechura, Lewacki, Zieliński, Pratzner
Początkowo przy głosie jest KTH, a Burda nęka Wisłę dalekimi strzałami. W 2 min. przebój Burdy zatrzymuje Bratek. W 3 min. piękne zagranie Budra-Czorych kończy się strzałem, który zdaje się przynieść bramkę KTH, jednak okazuje się, że krążek nie przekroczył linii; za chwilę duże zamieszanie pod bramką Wisły, publiczność dopatruje się znowu bramki, jednak sędziowie stwierdzają, że krążek do siatki się nie dostał. KTH ma wyraźną przewagę, w Wisła usiłuje się wprawdzie "odgryzać", jednak nie ma to charakteru zbyt groźnego, jaki mieliśmy możność widzieć w drugiej, a szczególniej w trzeciej tercji.
"Wisząca w powietrzu" bramka musiała paść. Strzelił ją w 9 min. Burda, po sprytnym objechaniu bramki i wpakowaniu krążka z boku. 1:0.
Wobec usunięcia 2 zawodników Wisły, ta gra w pewnej chwili w 3-kę przez 1/2 min. Akcje jej nabierają powoli wyrazu. Inicjatorem ich jest, ale tylko solo, Jasiński. W 15 min. Czorych urywa się, podciąga do linii tercji obronnej Wisły.
"Przegląd Sportowy" z 1947.01.01
Sensacje hokejowe w Krynicy Wisła - mistrzem okręgu krakowskiego
Pobity rekord bramek - 52:0!
Krynica, 29.12. (tel. wł.). Mistrzostwa hokejowe okręgu krakowskiego, rozegrane na stadionie Krynicy w dniach 27 do 29 grudnia miały sensacyjny przebieg. W pierwszym dniu HKS Czuwaj (Przemyśl) zaawansował w ciągu jednego dnia do klasy A, zwyciężając Wisłę (Zakopane) 5:0 walkower i RKS Legię (Kraków) 6:1 (0:0, 2:1, 4:1). W drugim dniu, w decydującym o mistrzostwie spotkaniu Wisła (Kraków) odniosła sensacyjne zwycięstwo nad Krynickim TH 7:3 (1:2, 3:1, 3:0).
Stuprocentowym faworytem tego spotkania było KTH, opromienione dwoma zwycięstwami nad mistrzem Polski - Cracovią. Toteż zwycięstwo Wisły było olbrzymią niespodzianką w Krynicy. Wisła, która w nowo zmontowanym składzie rozegrała pierwszy mecz w sezonie, wygrała zasłużenie nawet w tak wysokim stosunku. Z drużyny zwycięskiej wyróżnili się szczególnie doskonałą grą Jasiński, i Palus, w ataku, Sokołowski w obronie i Bratek (tenisista śląski) w bramce.
Bramki dla Wisły zdobyli: Jasiński 3, Kolasa, Kowalski, Palus, Sokołowski po jednej. W KTH które w trzeciej tercji bardzo opadło na siłach, wyróżnili się: Burda i Czorysz, którzy byli strzelcami bramek. W niedziele odbyły się dwa ostatnie spotkania. KTH pokonało HKS Czuwaj (Przemyśl) nienotowanym w mistrzostwach wynikiem 52:0 (14:0, 13:0, 25:0)! Wisła wygrała z Czuwajem "tylko" 17:1, grając kilkoma rezerwami. Mistrzostwo zdobyła Wisła (Kraków), wicemistrzostwo Krynickie TH.
strona 1
===Sport. 1946, nr 101
1946.12.30
Krynica (tel.) W Krynicy zakończyły się w niedzielę mistrzostwa hokejowe okręgu krakowskiego w klasie A. Tytuł mistrza zdobyła krakowska Wisła przed KTH Krynica i Czuwajem Przemyśl Mistrzostwa przyniosły dwa sensacyjne wyniki, nienotowane wysokie w historii hokeja światowego zwycięstwa drużyny krynickiej z przemyskim Czuwajem 52:0 (14:0, 12:0, 26:0), i... porażkę KTH z krakowską Wisłą 3:7 (2:1, 1:3, 0:3). Wisła na skutek zwycięstwa Z KTH za kwalifikowała się do rozgrywek o mistrzostwo Polski i wyeliminowała drużynę która po swych zwycięstwach z Cracovią w Krakowie uchodziła za kandydata na tegorocznego mistrza.
WISŁA — KTH 7:3 (1:2, 8:1, 3:0) Bramki dla Wisły zdobyli inż. Jasiński 3, Palus 1, Kolasa 1, Sokołowski 1, Kowalski Grzegorz i dla KTH Burda 3 i Czorisz 1.
Składy drużyn: Wisła: Bratek, Bałaj, Sokołowski, Peter, Dziubiński, Jasiński, Palus, Kolasa, Kowalski, Korzeniowski, Migacz.
KTH Kardacz, Muszyński, Prorok, Nowak, Burda, Piechura, Czorisz, Lewacki, Lewiński.
Wisła odniosła w tym „wielkim” meczu sensacyjne zwycięstwo potwierdzając tym samym, że meldunki przed sezonem o zmontowaniu przez „czerwonych ” naprawdę wartościowej drużyny były nie przesadzone.
Krakowska Wisła — jak twierdzą znawcy tej dziedziny sportu obecni na meczu Wisła — KTH — gra na poziomie naszych najlepszych zespołów przedwojennych, dwójka obronna Bałaj — Sokołowski będzie prawdopodobnie naszą pr. obroną na mistrzostwach świata w Pradze a atak inż. Jasiński — Palus - Kolasa jest najlepszą trójką w chwili obecnej w Polsce. Doskonałym bramkarzem okazał się tenisista Bratek który w meczu tym bronił w pierwszych dwu tercjach kiedy KTH miało przewagę wprost fenomena! nie.
Zwycięstwo Wisły było w pełni zasłużone: potrafiła ona dzielnie przeciwstawiać się niebezpiecznym atakom kryniczan w pierwszych dwu tercjach do decydującej ofensywy, opanować zupełnie lodowisko i w rezultacie mecz wysoko wy grać.
U zwycięzców najlepszymi graczami byli inż. Jasiński który znajduje się w lepszej formie od Burdy i Czorisza, dalej Palus, Kolasa, Sokołowski, Bałaj i Bratek. Drugi atak Wisły grał zbyt nerwowo.
W drużynie KTH wyróżniał się: Burda Czorisz i Nowak. Bardzo słabo grała Obro na którą w dużej mierze ponosi wina porażki.
Spotkanie rozpoczęło etę W nerwowej atmosferze. Pierwsza tercja upłynęła pod znakiem lekkiej przewagi drużyny KTH.
Pierwszą bramkę uzyskał dla kryniczan Burda w 0 min. a w 15 min. Czorisz podwyższył wynik do 2:0. W minutę później po usunięciu na minutę z gry bramkarza KTH Wisła uzyskała przez Jasińskiego pierwszą bramkę.
W drugiej tercji już w drugiej min.
Palus zdobył drugą bramkę dla Wisły. W 12 min Jasiński po pięknej solowej akcji strzela trzecią a w 18 min. Kolasa czwartą bramkę dla czerwonych. W ostatniej nucie drugiej tercji Burda poprawia meczu na 4:3.
Trzecia tercja przyniosła zupełną wagę Wisły i 3 bramki zdobyte dla przez Palusa w 8 min. Kowalskiego w 11 min. i Sokołowskiego w 18-tej.
Sportowiec. R.3, 1947, nr 1 1947.01.07
W turnieju hokejowym o mistrzostwo KOZHL rozgrywanym w Krynicy, zespół „Wisły" odniósł niespodziewany lecz zasłużony sukces, zwyciężając niedawnego dwukrotnego pogromcę mistrza Polski — „Cracovii" zespół Krynickiego Towarzystwa Hokejowego 7:3 (1:2, 3:1, 3:0). W pierwszej tercji prowadzili Kryniczanie 2:1, i uzyskawszy punkty ze strzałów Burdy i Czorycha. Jedyna bramka dla „Wisły" w tym okresie i padła ze strzału Jasińskiego. I W drugiej tercji „Wisła" zdobyła wyrównanie I przez Palusa, następnie prowadzenie przez Jasińskiego i przez Kolasa, czwartą bramkę. Na krótko przed upływem tej tercji, Burda dalekim strzałem uzyskał 3-cią i ostatnią bramkę dla KTH. W trzeciej tercji „Wisła" miała zdecydowaną przewagę i zdobyła 3 bramki ze strzałów Jasińskiego, Sokołowskiego i Kowalskiego.