1956.12.20 Wisła Kraków - Reprezentacja Krakowa 64:51
Z Historia Wisły
Przed wyjazdem do Belgii
Echo Krakowa. 1956, nr 299 (20 XII)
Entuzjastyczne przyjęcie zgotowali krakowskim koszykarzom miłośnicy sportu w Wieliczce
Wisła — Kraków 64:51
Wczoraj „sportowa” Wieliczka miała niecodzienną atrakcję.
Przyjechali tu bowiem koszykarze Wisły i reprezentacji Krakowa złożonej z zawodników i II i III ligi. Propagandowe spotkanie w nowo otwartej sali gimnastycznej zakończyło się zwycięstwem Wisły 64:51 (41:20). Punkty dla zwycięzców zdobyli: Wawro 17, Murzynowski 15, Wójcik 12, Pacuła 9, Dąbrowski 8, Bętkowski 3, dla pokonanych Korpak 15, Kamiński i Tarnawski po 9, Jagiełowicz „.7, Amirowicz 6, Muszak 3 i Czernichowski 2. Sędziowali pp. i Reguła z Krakowa.
Spotkanie toczyło się w przyjemnej atmosferze, co przede wszystkim było zasługą nadzwyczaj gościnnej publiczności. Sympatycy sportu w Wieliczce szczelnie wypełnili salę, gimnastyczną przez cały czas meczu gorąco entuzjastycznie dopingowali drużyny
stanowiła młodzież, która z zapartym tchem śledziła efektowne zagrania reprezentantów. Nic więc . dziwnego, że po stoczonym meczu długo nie rozchodzili się młodzi chłopcy I dziewczęta — gorąco dyskutując nad zakładaniem drużyn koszykówki w szkole. Widziało się. 8—10 letnich chłopców, Którzy błyszczącym oczami wpatrywali się na schodzących z boiska Pacułę, Wawrę czy Wójcika i mówiących szeptem je den do drugiego: „ja chcę być Pacułą”, lub „ja jestem mały i zostanę Wawrą. Jednym słowem: . interesujące : to spotkanie przyczyniło się niewątpliwie do popularyzacji koszykówki w Wieliczce.
Mecz pod względem sportowym stal na przeciętnym poziomie. Początkowo Wisła, rozpoczęła grę w imponującym stylu . zdobywając przewagę 20 punktów? Później zwycięzcy wyraźnie zwolnili tempo i zaczęli grać na pokaz, co przy ambitnym przeciwniku nie dało cyfrowego skutku i przewaga Wisły szczególnie po przerwie wyraźnie zmalała. W konsekwencji drugą połowę meczą wygrała reprezentacja Krakowa.
Reprezentacja Krakowa zasłużyła na pochwałę za, ambicje., Pokonanych stać niewątpliwie ha lepszą grę, ale cóż się .dziwić; kiedy chłopcy mieli zaledwie jeden I wspólny trening, na którym rzecz I zrozumiała; nie zdążyli się zgrać.
Osobne słowa uznania należą się trenerowi Startu mgr Grochalowi, który z największym obiektywizmem ustalił reprezentację.
Koszykarze Wisły wyjeżdżają dzisiaj do Warszawy, a następnie Odlecą na tournee do Belgii.
J. FRANDOFERT