1965.09.05 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
ŁKS Łódź | 1:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: ok. 25.000-30.000 | ||||||||||
sędzia: Konrad Brawański z Radlina | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1965, nr 207 (6 IX) nr 6250
ŁKS Łódź — WISŁA 1:1 (0:0). Bramki zdobyli, dla Wisły Lendzion w 54 min., dla ŁKS — Białas w 75 min. gry. Sędziował p. Brawański z Katowic. Widzów ok. 30 tysięcy.
ŁKS: Wilczyński, Walczak, Gutowski, Kowalski/ Szefer, Suski, Sarna, Białas, Sadek, Sass, Kosider.
WISŁA: Stroniarz, Monica, Kawula, Budka, Wójcik, Kotlarczyk, Sykta, Lendzion,. Gach, Studnicki, Skupnik.
Piłkarze Wisły byli o krok od zwycięstwa w trudnym meczu wyjazdowym. Wprawdzie przed meczem krakowianom nie dawało się szans na uratowanie chociażby punktu, bo ponoć przed tygodniem ŁKS w zwycięskim meczu z Gwardii w stolicy awizował wysoką formę. Tymczasem wiślacy rozwiali złudzenia gospodarzy na zwycięstwo, stosując szybką grę przerzutami i często niepokojąc bramkarza Wilczyńskiego. Obrona natomiast główną uwagę poświęciła pilnowaniu najlepszego strzelca ŁKS Sadka. Kiedy jeszcze goście ze strzału Lendziona uzyskali prowadzenie, liczna widownia zaczęła ż nim sympatyzować. Na kwadrans przed końcem Sadkowi wyszedł nadzwyczaj silny strzał, który z największym trudem sparował Stroniarz, ale nadbiegający Białas dopadł piłki i uzyskał wyrównanie. W 80 min. stadion przeżył: jeszcze jedną emocję, znów bowiem Wisła była o krok od, uzyskania prowadzenia, ale tym razem Lendzion będąc sam na sam z bramkarzem, spudłował.
W zespole ŁKs wyróżnili się: Wilczyński i Sadek, w Wiśle — Stroniarz, Kawula, Monica i Lendzion (w zespole krakowskim nie wystąpił chory Rusinek).
Gazeta Krakowska. 1965, nr 211 (6 IX) nr 5459
ŁKS — Wisła 1:1 (0:0)
Mimo, te mecz nie stał na zbyt wysokim poziomie krakowski zespół podobał się w Łodzi. Wiślacy grali szybko i składnie i w sumie mieli więcej z gry i oni też powinni odnieść zwycięstwo. Szczególnie do przerwy krakowianie mieli kilka doskonałych okazji do uzyskania bramek, nie wykorzystali ich.
Po zmianie stron nowo pozyskany ze Śląska środkowy napastnik Lendzion uzyskał w 54 min. bramkę dla Wisły.
Utrata bramki podziałała mobilizująco na gospodarzy.
Przeprowadzają oni szereg niebezpiecznych strzałów i w 75 min. Sadek oddaje tak silną „bombę”, że Stroniarz nie utrzymał piłki w rękach, a nadbiegający Białas ulokował ją w siatce.
W Wiśle najkorzystniejsze wrażenie sprawili: Stroniarz, Kawula i Sykta.
Wisła: Stroniarz, Kawula, Monica, Kotlarczyk, Studnicki, dzień, Gach, Sykta, Skupnik.
Sędziował p. Browański z Rybnika.