1965.11.04 AEK Ateny - Wisła Kraków 72:71

Z Historia Wisły

1965.11.04, PEMK, 1. runda, Ateny,
AEK Ateny 72:71 Wisła Kraków
I:
II: 36:28
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
AEK Ateny:
Eas Larentzakis 4, Georgios Amerikanos 19, Georgios Trontzos 14, Christos Zoupas 27, Georgios Moschos 8, Stelios Vasiliadis, Lakis Tsavas
Trener:
Missas Pantazopoulos

Wisła Kraków:
Krystian Czernichowski 3, Ryszard Niewodowski 2, Stefan Wójcik jr. 8, Czesław Malec 12, Wiesław Langiewicz 17, Bohdan Likszo 21, Edward Grzywna 8
Trener:
Jan Mikułowski i Jerzy Bętkowski



Spis treści

Relacje prasowe

Koszykarze Wisły w Atenach byli już 1 listopada, mieli więc trochę czasu na zwiedzanie...
Koszykarze Wisły w Atenach byli już 1 listopada, mieli więc trochę czasu na zwiedzanie...
...między innymi Akropolu
...między innymi Akropolu


Przegląd Sportowy. 1965 nr 132=4565 (4 XI)

WISŁĘ czeka w Atenach trudny mecz o PUCHAR EUROPY

KOSZYKARZE krakowskiej Wisły już od poniedziałku wieczorem przebywają w stolicy Grecji, gdzie w czwartek 4 bm. rozegrają swój pierwszy eliminacyjny mecz w IX edycji rozgrywek o Puchar Europy z zespołem AEK Ateny. W środę po południu połączyliśmy się telefonicznie z hotelem Asty, w którym zamieszkał zespół Wawelskich Smoków. Przy telefonie kierownik drużyny, wiceprezes Fed. KI. Sp. Gwardia — Witold SIENKIEWICZ: — Właśnie przed chwilą wróciliśmy ze spotkania piłkarskiego pomiędzy AEK Ateny a Inter Mediolan, Sensacyjne zwycięstwo odnieśli Grecy 2:1 (0:1), Byliśmy świadkami zachowania się rozfanatyzowanej wprost publiczności, której doping - wiele pomógł drużynie AĘK. Jak bez ogródek oświadczają nam organizatorzy naszego meczu, t taką samą publicznością spotkamy się również w czwartek podczas pojedynku Wisła — AEK. Doprawdy trudno będzie naszym - koszykarzom walczyć z podwójnym przeciwnikiem, z których ten główny znajduje się ponoć w doskonałej formie i zapowiada swoje zwycięstwo. Spotkanie o Puchar Europy! odbędzie się na otwartym boisku. Jest ono usytuowane na zapleczu trybun stadionu piłkarskiego, częściowo osłonięte od wiatru, ale nie sprawia korzystnego wrażenia. Podłoże asfaltowe, jeden kosz ma za tło mur, znajdujący się tuż za koszem, za drugim — jest wolna, ciemna przestrzeń. Mecz rozpocznie się o godz. 20.30 czasu miejscowego (w Polsce godz. 19.30 — przyp. red.); prowadzić go będą sędziowie Eprahaim Atlas (Izrael) i Obrad Belosevię (Jugosławia). Oczekiwany jest komplet publiczności, ponad 3000 osób. W naszym zespole panuje dobry nastrój, wszyscy zawodnicy czują się dobrze i na pewno dadzą z siebie wszystko, aby osiągnąć możliwie jak najlepszy rezultat. Drużyna przeprowadziła już dwa treningi, z których trener J. Bętkowski i kierownik techniczny zespołu J. Ariet byli dość zadowoleni; Na trzeci, już ostatni trening, wybieramy się dziś wieczorem. Zwiedziliśmy już Ateny, byliśmy w Pireusie, w czwartek rano obejrzymy jeszcze Akropol, a potem odpoczynek aż do meczu, na który zapowiedział swoje przybycie Ambasador PRL w Grecji — Zygmunt Dworakowski.


Ostatnio polskim Realem zaczyna się nazywać krakowską Wisłę. Sądzę, że Wisła jest bardzo bliska uzyskania tego sportowego znaku „Q”, znanego nam z handlu i niestety, rzadko spotykanego w krajowym obrocie. Sądzę jednak, że wcale nie musimy aż w Madrycie szukać wzorca. Życzę jak najlepiej Realowi, ale mam przeczucie, że jeszcze za naszego życia będziemy świadkami generalnej plajty Realu, takiej jaka spotkała znany w Polsce Stade Reims i wiele innych sławnych klubów, których byt zależny jest przede wszystkim od talentu piłkarzy i zasobów finansowych akcjonariuszy. Wiśle to nie grozi. W roku, w którym jej drużyna piłki nożnej znalazła się w II lidze, klub krakowski wzmocnił się organizacyjnie i nie poniósł klęski finansowej. Oparcie ma niezawodne. Patron zrzeszeniowy jest wymagający i stawiający poważne zadania. Nie mam zamiaru wypisywać na cześć krakowskiego jubilata okolicznościowej laurki. Wisła takiego wyróżnienia z mojej strony nie potrzebuje. Uważam natomiast, że trzeba ją wyróżnić za wiele cennych inicjatyw podjętych z okazji jubileuszu. Prawda, że najważniejszym wydarzeniem był Festiwal koszykówki z udziałem reprezentacji Europy i tego przysłowiowego już Realu. Obok spotkań koszykówki odbywały się imprezy może mniej rzucające się w oczy, ale przynoszące również wiele zadowolenia i pochwały jubilatce Wiśle: kiermasze, wystawy, spotkania z literatami, dziennikarzami, pracownikami telewizji i radia, z PZU, a nawet z ORS-cm, pokazy mody sportowej itd. Szeroki wachlarz imprez spotkał się z wielkim zainteresowaniem zawodników, działaczy i kibiców krakowskiego klubu. Sądzę, że te dobre i pionierskie pomysły nie wygasną wraz z zakończeniem się jubileuszu. Do tego zmusza Wisłę znak „Q” uzyskany w październiku. Ale czy tylko Wisła ma urządzać spotkania i kiermasze? Mamy przecież Legie, Polonie, Gwardie, ŁKS-y, Górniki, Zagłębia, wcale nie uboższe od Wisły. Wiele z nich rozporządza salami klubowymi, kawiarniami I świetlicami, w których wprawdzie kwitnie życie towarzyskie, ale bardzo stereotypowe. Bilard, szachy, kawka, brydż, to prawie cały program. Czasami ogląda się jeszcze program telewizyjny.


Przegląd Sportowy. 1965 nr 133=4566 (6 XI)

ATENY, 4.11. (teł. wł.) Koszykarze WISŁY Kraków wyszli obronną ręką z Pierwszego spotkania eliminacyjnego w rozgrywkach o Puchar Europy. W trudnym meczu z mistrzem Grecji AEK Ateny przegrali zaledwie różnicą 1 punktu 71:72 (28:36)

Pojedynek ten rozegrany został w niecodziennych warunkach: 6 Trybuny z trzech stron asfaltowego boiska i wszystkie wolne miejsca zapełniły się chyba prawie 5.000 publiczności (normalna pojemność niewiele ponad 3.000); © zwarty tłum otaczał pole gry tuz przy samych liniach; © całe spotkanie toczyło się Przy nieustannym wprost „ryku” widzów, popartym dźwiękami różnego rodzaju trąbek czy piszczałek; co chwila wybuchały petardy; © w samej końcówce meczu kilka razy pojedynczy widzowie wbiegali na boisko, Sędziowie musieli więc mecz przerywać. To są, jak zresztą zapowiadali gospodarze, normalne dla Greków objawy, poza tym zachowywali się oni bez zarzutu, oklaskując nawet wiele akcji Wawelskich Smoków. Nic więc dziwnego, że w takich warunkach i równocześnie bardzo dobrej, szybkiej grze przeciwnika miała Wisła poważne trudności w dorównaniu mistrzowi Grecji. Polacy rozpoczęli wprawdzie mecz z dużą werwą, jakby zamierzali od razu, już na wstępie, uzyskać wyraźną przewagę, ale właśnie ten zamiar sparaliżował ich akcje. Kilka niecelnych rzutów z bliskiej odległości pozwoliło Grekom przejąć całkowicie inicjatywę. Ich szybkie ataki, przy indywidualnej defensywie Wisły, przyniosły AEK zdecydowaną przewagę w 5 min — 10:4, w 10 min — 19:8, w 15 min — 30:18, w 17 min — 36:22. Dopiero wówczas Wawelskie Smoki przeszły w defensywie na strefę i dzięki jej zastosowaniu impet Greków został powstrzymany. Wisła zaczęła z kontrataków poprawiać rezultat, z 8 pkt różnicy do przerwy, w 25 min wynik brzmiał 41:35, w 30 min — 48:44 w 35 min — 60:57 (stale dla AEK). W ostatnich 5 minutach Wisła dochodziła przeciwnika kilka razy na 1 pkt różnicy, trzykrotnie wyrównywała (po 64, 66, 68), ale nie mogła uzyskać przewagi, w samej zaś końcówce zespół AEK prowadził 72:69, potem 72:70, a wynik końcowy ustalił Likszo, wykorzystując jeden z dwóch rzutów wolnych. Spotkanie było więc bardzo emocjonujące. a gra i postawa Wisły w II połowie meczu spotkała się z ogólnym uznaniem, przy czym z rezultatu bardziej zadowoleni są goście niż gospodarze. Wśród Wawelskich Smoków najlepiej zagrała trójka — Likszo (23 pkt), Langiewicz (17 pkt) i Malec (12 pkt). Pozostali wnieśli jednak również poważny wkład w tak korzystny dla Wisły rezultat: St. Wójcik — 8 pkt, Grzywna — 6, Czernichowski — 3 i Niewodowski — 2 pkt. W zespole AEK doskonale grał Amerikanos — 22 pkt., niewiele gorzej Zoupas — 25 pkt; wielkolud Tronzos (13 pkt) został w poważnej mierze wyłączony z gry przez strefę Wisły. Pozostałe dla AEK punkty zdobyli Moshos ~ g j Larentzakis — 4, natomiast nie zapisali się na liście strzelców Vassiiiadis i Dsavos

Z dwóch sędziów bez zarzutu prowadził zawody Jugosłowianin O. Belosevic, natomiast E. Atłas (Izrael), wyraźnie „przestraszony” atmosferą meczu, wykazywał zbyt mało inicjatywy. Na spotkaniu obecny był ambasador PRL w Grecji Z. Dworakowski — który złożył po meczu koszykarzom Wisły gratulacje za piękną grę, twardą walkę i nienaganne zachowanie się. Wawelskim Smokom kibicowała piłkarska drużyna Inter Mediolan, której trener Helenio Herrera wyraził po meczu trenerowi Wisły Bętkowskiemu specjalne uznanie za opanowanie nerwowe Wisły i jej bez zarzutu dyscyplinę taktyczną. Ar-bet

PRZEGRANA w Atenach Wawelskich Smoków różnicą 1 punktu, to niewątpliwie sukces Wisły. W opisanych warunkach, przy grze na otwartym boisku, nie w sali — rezultat taki mógł być osiągnięty tylko przez dojrzały, o wysokich umiejętnościach zespół. Wisła powinna więc ze spokojem przystąpić za tydzień, w czwartek 11 bm. w Krakowie, do rewanżowego pucharowego spotkania z AEK. Wprost nie do pomyślenia jest, by Wawelskie Smoki mogły ten drugi mecz z Grekami przegrać. Oczekujemy pewnego awansu Wisły do spotkań już ćwierćfinałowych, w których jej przeciwnikiem będzie Benfica Lizbona lub SC Casablanca. Koszykarze Wisły powrócili już do kraju. W piątek po południu wylądowali na Okęciu i w godzinę potem udali się pociągiem z Warszawy do Katowic, a stamtąd autokarem do Krakowa. W sobotę rozegrają już przecież w Krakowie inauguracyjny mecz w rozgrywkach ekstraklasy — z Lechem Poznań. (szer)



Echo Krakowa. 1965, nr 238 (12 X) nr 6281

Wisła-AIK Ateny o Puchar Europy

W PROGRAMIE rozgrywek o Puchar Europy w koszykówce mężczyzn zaszła jedna, dla nas istotna zmiana. Okazuje się, że w pierwszej rundzie krakowska Wisła grać będzie z mistrzowskim zespołem Grecji — AEK Ateny.

Grecy nie. dopilnowali terminu i zgłosili swój zespół po losowaniu rozgrywek, które odbyło się przed tygodniem w Madrycie. Po interwencjach Greckiego Komitetu Olimpijskiego, komisja organizacyjna Pucharu Europy postanowiła dopuścić AEK Ateny do rozgrywek, jako przeciwników wyznaczono Grekom krakowską Wisłę, która wg poprzedniego rozstawienia miała awansować do II rundy bez gry. Kalendarz FIBA przewiduję, że mecze pierwszej rundy winny odbyć się w terminie 4 i 11 listopada br.


Echo Krakowa. 1965, nr 251 (27 X) nr 6294

ZNAMY już terminy pierwszych spotkań pucharowych koszykarzy Wisły.

Ostatecznie grać będą z AEK Ateny 4 listopada w Atenach i 1 listopada rewanż w Krakowie.

Podajmy jeszcze, ze już na starcie rozgrywek czeka „Wawelskie Smoki” trudne zadanie, gdyż w ciągu 11 dni muszą rozegrać aż 6 spotkań. Poza 2 wspomnianymi meczami z AEK, 4 mecze ligowe: 8 i 7 listopada z Lechem i ŁKS w Krakowie oraz. 13 i 14 listopada ze Śląskiem i Ślęzą we Wrocławiu.


Echo Krakowa. 1965, nr 258 (5/6 XI) nr 6301

KOSZYKARZE Wisły w rozegranym w. Atenach meczu o Puchar Europy przegrali z greckim zespołem AEK Ateny 71 :72 (28:36). Najwięcej punktów zdobyli: dla AEK —Zoupas 25, Amerykanos 22, Tronzos 13, dla Wisły — Likszo 23, Langiewicz 17. Spotkanie rewanżowe rozegrane zostanie 11 bm. w Krakowie.


Gazeta Krakowska. 1965, nr 238 (7 X) nr 5485

Dokonano losowania rozgrywek o Puchar Europy w koszykówce. Mistrz Polski w konkurencji mężczyzn, Wisła, w pierwszym meczu grać będzie ze zwycięzcą spotkania WAC Casablanca — Benfica Lizbona. Koszykarki Wisły wystąpią dopiero w finale grupowym w walce o awans do półfinału prawdopodobnie z mistrzem Węgier lub Jugosławii.


Gazeta Krakowska. 1965, nr 242 (12 X) nr 5489

W programie rozgrywek o Puchar Europy w koszykówce mężczyzn zaszła jedna, dla nas istotna zmiana. Okazuje się, że w pierwszej rundzie krakowska Wisła grać będzie z mistrzowskim zespołem Grecji — AEK Ateny. Grecy nie dopilnowali terminu i zgłosili swój zespół po losowaniu rozgrywek, które odbyło się przed tygodniem w Madrycie. Po interwencjach greckiego komitetu olimpijskiego, komisja organizacyjna Pucharu Europy postano¬ wiła dopuścić AEK Ateny do rozgrywek. Jako przeciwników wyznaczono Grekom krakowską Wisłę, która wg poprzedniego rozstawienia miała awansować do II rundy bez gry. Kalendarz FIBA przewiduje, że mecze pierwszej rundy winny odbyć się w terminie 4 i 11 listopada br.


Gazeta Krakowska. 1965, nr 264 (6/7 XI) nr 5511

Koszykarze Wisły w pierwszym spotkaniu o Puchar Europy przegrali nieznacznie w Atenach z AEK 71:72 (28:36). Najwięcej punktów dla Wisły zdobyli: Likszo 23, Langiewicz 17; dla Greków — Żoupas 25,