1969.03.23 Odra Opole - Wisła Kraków 1:0
Z Historia Wisły
Odra Opole | 1:0 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 8.000 | ||||||||||
sędzia: Smułczyński | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1969, nr 69 (22/23 III) nr 7334
Czy w równie zimowej scenerii przyjdzie piłkarzom rozgrywać kolejne spotkania I i II ligowe? Wszystkie znaki na ziemi i... niebie wskazują, że na wiosnę trzeba będzie jeszcze zaczekać, że znów śledzić będziemy mistrzowskie boje na błocie. grudzie, bądź w śniegu, że skarbnicy klubowi z trwogą patrzeć będą na puste trybuny i szukać pieniędzy na pokrycie wydatku na mecze wyjazdowe a trenerzy drżeć o zdrowie zawodników.
Jedyny krakowski pierwszoligowiec — Wisła przygotowuje się do wyjazdu do Opola, gdzie Odra słynie z... niegościnności. Tymczasem drużynie „białej gwiazdy” punkty są potrzebne, aby zrealizować plan zakwalifikowania się do rozgrywek Intertoto, tj. utrzymać się w pierwszej piątce zespołów ekstraklasy.
W dwu meczach krakowianie zdołali „uciułać” zaledwie 1 pkt. Jeśli nie przywiozą remisu z Opola, to trudno marzyć o wysokiej lokacie, przynajmniej chwilowo!
Echo Krakowa. 1969, nr 70 (24 III) nr 7335
Nieskuteczna gra wiślaków w Opolu
ODRA — WISŁA 1:0 (0.0).
Bramkę strzelił w 52 min. Klose. Sędziował Smulczyński ze Szczecina. Widzów ok. 8000.
WISŁA — Stroniarz, Monica, Kawula, Wójcik, Musiał, Polak, Kotlarczyk, Adamus, Hausner, Kmiecik (Lendzion), Skupnik.
Spotkanie rozegrane na grząskim boisku toczyło Się przez większą część przy dość wyraźnej przewadze krakowian. Jednak napastnicy Wisły.
_nie potrafili wypracować sobie dogodnych pozycji strzałowych, bądź, w tych, które mieli, skutecznie strzelić. Opolanie zdobyli bramkę w dość przypadkowej sytuacji. W 52 min. Monica podał piłkę tak niefortunnie, że wylądowała ona pod nogami Urbasa, który ostro strzelił na bramkę Stroniarza. Bramkarz Wisły odbił piłkę, lecz nadbiegający Klose zdołał umieścić ją w siatce Wisła nie zasłużyła na porażkę, gdyż zaprezentowała dojrzalszą i lepszą technicznie grę od gospodarzy, niestety gorzej było ze skutecznością napastników.
Echo Krakowa. 1969, nr 71 (25 III) nr 7336
OBSERWUJEMY niebezpieczny marsz piłkarzy krakowskiej Wisły ku dołowi tabeli.
Drużyna zajmująca po I rundzie 4 lokatę, po 3 meczach wiosennej rundy spadła na 9 miejsce, gdyż zdobyła tylko 1 pkt. Jak tak dalej... to z ambicji zakwalifikowania się do rozgrywek Interto.
to pozostaną dobre chęci i trzeba będzie myśleć o zabezpieczeniu się przed degradacją
PIŁKARZE Wisły nadal „chorują” na indolencję strzałową.
Nie można się dziwić, że nie wykorzystali w Opolu nadarzających się okazji na zdobycie bramki, kiedy kilka dni wcześniej podczas spotkania treningowego z I zespołem juniorów, nie zdołali zmusić do kapitulacji bramkarza przeciwników!
Gazeta Krakowska. 1969, nr 68 (21 III) nr 6554
Nadzwyczaj interesująco zapowiadają się niedzielne pojedynki piłkarskie w ekstraklasie. Meczem nr 1 będzie niewątpliwie spotkanie Legia — Górnik w Warszawie. W wypadku zwycięstwa Legii sprawa tytułu będzie leżeć w gestii trzech klubów: Górnika, Legii i Polonii Bytom o ile ta ostatnia zdoła wygrać w niedzielę z Zagłębiem w Wałbrzychu. Krakowska WISŁA jedzie do Opola gdzie zmierzy się z Odrą. Wiemy, że każde wyjazdowe spotkanie nie należy do łatwych, wiemy także że zespół krakowski na wyjazdach potrafi umiejętnie realizować taktyczne założenia. Stąd liczymy że z trudnego terenu opolskiej Odry — Wisła przywiezie przynajmniej jeden punkt.
Gazeta Krakowska. 1969, nr 69 (22/23 III) nr 6555
Największym zainteresowaniem cieszył się w niedziele rozegrany w Warszawie mecz pomiędzy miejscową Legią i Górnikiem Zabrze. Lepszym zespołem okazali się goście wywożąc dwa cenne punkty i umacniając się na czele tabeli. Niestety nie powiodło się krakowskiej Wiśle, która pechowo straciła dwa punkty przegrywając mecz w Opolu z miejscowa Odrą. Krakowianie spadli z 6 na 9 miejsce w tabeli. Dużą niespodziankę sprawili piłkarze Zagłębia Wałbrzych pokonując na własnym boisku bytomską Polonię.
Pechowa porażka Wisły
W Opolu miejscowa Odra pokonała krakowską Wisłę 1:0 (0:0). Bramkę zdobył Klose w 52 min. Gra toczyła, się na boisku niezbyt nadającym się do gry. (ślisko, miękka murawa). Krakowianie przegrali w Opolu dość pechowo. Oto w 52 min. jeden z obrońców krakowskich (Monica) w zupełnie niegroźnej sytuacji „podał” piłkę Urbasowi, ten strzelił ostro. Stroniarz sparował, ale dobitka Klosego wylądowała w siatce. Przez większą część meczu krakowianie mieli dość wyraźną przewagę, ale nie mogli zmusić do kapitulacji dobrze broniącego Kondratowicza. Sukces Odry niezbyt zasłużony. Więcej groźniejszych, lecz niewykorzystanych pozycji stworzyli napastnicy Wisły zarówno do pauzy, jak i po utracie pechowej bramki, kiedy to zerwali się do ataku. W Wiśle najlepiej zagrał Kotlarczyk, a w ataku Hausner. WISŁA: Stroniarz, Monica, Wójcik, Musiał, Kawula, Kotlarczyk, Hausner, Polak, Kmiecik (Lendzion), Adamus Skupnik. Sędziował p. Smólczyński ze Szczecina. Widzów 6 tys.