1970.05.13 Odra Opole - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 05:41, 21 maj 2025; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1970.05.13, I Liga, 19. kolejka, Opole, Stadion Odry,
Odra Opole 1:0 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 2.000-3.000
sędzia: Stachura z Katowic
Bramki
Karol Kot 80' 1:0
Odra Opole

Berger
Łucyszyn
Kokot Grafika:Zmiana.PNG (Gut)
Brejza
Krawiec
Zwierzyna
Urbas
Gut Grafika:Zmiana.PNG (Karol Kot)
Antoni Kot
Koprek
Harańczyk

trener:
Wisła Kraków
4-3-3
Henryk Stroniarz
Antoni Szymanowski
Ryszard Wójcik
Władysław Kawula
Adam Musiał grafika: Zmiana.PNG (85’ Tadeusz Michaliszyn)
Wiesław Lendzion
Tadeusz Kotlarczyk
Janusz Sputo grafika: Zmiana.PNG (70’ Czesław Studnicki)
Krzysztof Hausner
Ireneusz Adamus
Hubert Skupnik

trener: Gyula Teleký

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Przegląd Sportowy. 1970 nr 58=5283 (14 V)

Z a d e c y d o w a ł y zwiane ruchy Kota

OPOLE, 13. 5 (tel. wł.) Przez 80 minut gra toczyła się przeważnie na środku boiska. Wszystkie akcje ofensywne Odry i Wisły kończyły się przed polem karnym, formacje obronne obu drużyn górowały nad napadami. Krakowianie przewyższali piłkarzy Odry wyszkoleniem technicznym, byli także sprawniejsi od nich i mieli lepszy start do piłki, ale atuty te nie wystarczyły do sforsowania obrony gospodarzy, mimo że chwilami opolanie grali bardzo nerwowo. W pierwszej fazie meczu widownia dwukrotnie się ożywiła. W 23 min. Zwierzyna przejął dokładne

O d r a - Wisła 1:0 (0:0) Bramkę zdobył w 80 min. Karol Kot. Sędziował Stachura z Katowic. Widzów 3.500. ODRA: Berger — Kokot (Gut), Brejza, Krawiec (Blachowski), Łucyszyn — Zwierzyna, Urbas Antoni Kot — Koprek, Gut (K. Kot), Harańczyk. WISŁA: Gonet — Szymanowski. Wójcik, Kawula, Musiał (Michaliszyn) — Kotlarczyk, Sputo (Stadnicki), Adamus — Lendzion, Hausner, Skupnik,

podanie Guta, ale będąc w odległości czterech metrów od bramki Wisły, zamiast silnie strzelić, lekko podał piłkę... bramkarzowi gości. W 35 min. gorąco było pod bramką Odry. Bardzo mocno uderzona piłka zmierzała do pustej bramki Odry. Sytuację wyjaśnił Krawiec, wypił piłkę w pole z samej linii bramkowej. I to było wszystko w ciągu 80 minut meczu. Gra ożywiła się dopiero po strzeleniu bramki przez Odrę. Wielki udział w jej zdobyciu miał obrońca Gut. Posłał on piłkę do Karola Kota, a ten dwoma zwodami zmylił obrońców Wisły i strzelił celnie z bardzo ostrego kąta, tuż obok słupka. W ostatnich minutach opolanie bardzo ambitnie bronili dostępu do swojej bramki, natomiast wiślacy nieustannie atakowali, ale jedynym efektem ich zmasowanego natarcia było tylko kilka rzutów różnych. Mecz stał na przeciętnym poziomie i był typową walką o punkty. Gospodarzy trzeba pochwalić za ambicję i nieustępliwość w grze. Na szczególne wyróżnienie zasłużyli obrońcy. Natomiast nie popisali się zawodnicy drugiej linii. Z zawodników krakowskich sporo zamieszania pod bramką Odry robili napastnicy Skupnik i Hausner. W obronie jak zwykle spokojem zadziwiał Kawula. Dobrze grał także Musiał, niemal całkowicie wyeliminował on z gry prawoskrzydłowego Odry. Wincenty Soppa



Echo Krakowa. 1970, nr 110 (12 V) nr 7680

Wisła opromieniona remisem z finalistą Pucharu Zdobywców Pucharów — Górnikiem Zabrze Jedzie teraz do Opola na mecz z Odrą, która ma jeszcze szanse na utrzymanie się w lidze. Będzie to więc dla krakowian niezwykle trudne spotkanie, w którym gospodarze położą wszystko na jedną kartę. Oczywiście wiślakom odpowiada ofensywna gra przeciwnika, co udowodnili w niedzielnym meczu. Są więc całkiem realne szanse na zdobycie 1 punktu, co korzystne byłoby i dla Cracovii.

Echo Krakowa. 1970, nr 112 (14 V) nr 7682

ODRA Opole — WISŁA Kraków 1:0 (0:0). Bramkę zdobył w 80 min. Karol Kot. Sędziował p. Stachura z Katowic. Widzów ok. 3,5 tys.

Przez 80 min. gra toczyła się w obrębie środka boiska i wiślacy będąc panami sytuacji niezbyt kwapili się atakować, a ich sporadyczne próby kończyły się na dobrej grze obrońców gospodarzy.

Tymczasem moment nieuwagi krakowian wykorzystał K. Kot i po otrzymaniu długiego podania od obrońcy Guta, zmylił obrońcę gości i... z ostrego kąta zmusił do, kapitulacji Goneta.

Dopiero wówczas krakowianie rzucili się do ataku, ale jego efektem były 2 rzuty rożne. Szczęśliwe zwycięstwo gospodarzy przyjęła widownia z ogromną radością. W zespole krakowskim.

Najlepsi: Kawula, Musiał oraz Hausner


Gazeta Krakowska. 1970, nr 113 (14 V) nr 6908

Niepowodzeniem drużyn krakowskich zakończyła się wczorajsza kolejka spotkań I ligi piłki nożnej. A sądziliśmy po ostatnich rezultatach uzyskanych przez Cracovię i Wisłę że uda się tym zespołom zdobyć w meczach ze Stalą Rzeszów i Odrą Opole komplet punktów. Sytuacja białoczerwonych w walce o byt ligowy znacznie pogorszyła się... Główni pretendenci do tytułu mistrza Polski Legia i Górnik Zabrze odnieśli zwycięstwa, coraz lepszą formę prezentuje Ruch Chorzów

ODRA -WISŁA 1:0 (0:0)

Nie powiodła się defensywna taktyka krakowian, polegająca na utrzymaniu do końca wyniku bezbramkowego. Do 79 minuty utrzymywał się rezultat 0:0, jednak kolejny atak Odry zakończył się powodzeniem. Karol Kot minął dwóch obrońców Wisły i oddał zaskakujący strzał przepuszczony przez Goneta.

Mecz stał na słabym poziomie.

W zespole krakowskim do najlepszych graczy zaliczyć należy: Musiała w obronie i Adamusa.

WISŁA: Gonet, Szymanowski, Wójcik, Musiał (Michaliszyn), Kawula, Kotlarczyk, Hausner, Sputo (Studnicki), Adamus, Lendzion, Skupnik.