1980.08.31 Szombierki Bytom - Wisła Kraków 3:1
Z Historia Wisły
Szombierki Bytom | 3:1 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 5,000 | ||||||||||
sędzia: Lech Paprocki z Poznania | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1980, nr 186 (1 IX) nr 10741
W MECZU I ligi piłkarskiej bytomskie Szombierki pokonały na swoim boisku krakowską Wisłę 3:1 (0:0). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Wojtowicz 2 (58 i 82 min.) oraz Janik (70 min.), dla gości — Nawałka (74 min). Sędziował Lech Paprocki z Poznania, widzów — ok. 5 tys. Czerwoną kartkę otrzymał krakowianin Kmiecik w 32 min. gry.
WISŁA: Holocher — Motyka (od 80 min. Targosz), Budka, Skrobowski, Jałocha — Lipka (od 80 min. Wróbel), Kapka, Nawałka, Krupiński — Iwan. Kmiecik.
I Ile może kosztować drużynę jeden nierozważny gest któregoś z graczy, przekonali się wczoraj piłkarze Wisły. W 32 min.
kapitan krakowskiej jedenastki Kazimierz Kmiecik chcąc się zrewanżować obrońcy Szombierek Sośnicy za ostry atak, kopnął go bez piłki w twarz, za co został przez sędziego wyrzucony z boiska.
Jego kolegom przez godzinę .przyszło, grać w osłabieniu i choć zaprezentowali niezwykle ambitną postawę, musieli zejść z placu gry pokonani. Do 58 min. utrzymywali nawet rezultat remisowy, całkiem poprawnie spisywali się wszyscy obrońcy, po raz pierwszy, występujący w optymalnym zestawieniu, w linii środkowej nareszcie właściwą rolę dyrygenta spełniał Kapka, raź po raz długimi podaniami uruchamiając partnerów. Niestety,. w pewnym momencie musiała się uwidocznić liczebną, przewaga bytomian. Poza tym wyjątkowo słabo dysponowany był wczoraj bramkarz „Białej gwiazdy.” Marek Holocher. Na jego konto należy zapisać bramki uzyskane przez Janika w 70 min. i Wojtowicz* w 82 min. (strzały, sygnalizowane z dalszej odległości —.20— 25 metrów). I tym sposobem piłkarze Szombierek dalecy jeszcze od formy, jaką prezentowali w poprzednim sezonie odnieśli przekonywające zwycięstw*. Jak zdobyli gola wiślacy? W 74,min. w polu karnym w" dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Kapka, ale zamiast starać się zaskoczyć goalkeepera bytomian Surlita, podał jednak dokładnie do nadbiegającego z prawej strony Nawałki, ten nie miał kłopotów z umieszczeniem piłki w bramce Szombierek.
W 80 min. trener Franczak zdecydował się na desygnowanie do gry dwóch nowych zawodników mając nadzieję, że w ostatnich minutach uda się Wiślakom wyrównać, ale w 82 min. Holocher — o czym już wspomniałem — zachował się jak nowicjusz przepuszczając piłkę między rękami i dzięki temu został ustalony końcowy rezultat spotkania.
JERZY SASORSKI
Opinie po meczu: t LUCJAN FRANCZAK — j trener Wisły: Sędzia wypaczył przebieg meczu. Chyba pochopnie pokazał Kmiecikowi czerwoną kartkę. Trudno było potem grać ty dziesięciu. Bramki strzelone przez piłkarzy Szombierek stanowiły z jednej strony efekt przewagi liczebnej, z drugiej —słabej postawy Holochera w bramce.
ALOJZY ŁYSKO — trener Szombierek: Wisła zaskoczyła nas walecznością i gdyby nie usunięcie z boiska Kmiecika to kto wie jak potoczyłyby się losy tego meczu. Osiągnęliśmy wynik, który jest może nieadekwatny do naszej gry. Punkty przypadły nam i, co ważne, po 2,5-letniej przerwie znów wygraliśmy z wiślakami.
LECH PAPROCKI — sędzia spotkania: Nie miałem żadnych wątpliwości przy podejmowaniu decyzji o pokazaniu Kmiecikowi czerwonej . kartki. Kopnął przeciwnika w twarz, był poza zasięgiem piłki i musiałem zareagować zgodnie z tym co dyktują przepisy gry — musiał usunąć krakowianina z boiska.
Echo Krakowa. 1980, nr 187 (2 IX) nr 10742
W NIEDZIELĘ na stadionie Szombierek zjawiło się niespełna 5 tysięcy widzów. Zdaniem organizatorów sprawił to fakt transmisji telewizyjnej z pojedynku mistrzów Polski z krakowską Wisłą, ale złośliwi twierdzili, że wielu sympatyków futbolu wybrało zamiast popisów piłkarzy... popisy czworonogów. Przed południem, a więc w czasie meczu, odbywała się bowiem w Bytomiu wystawa psów rasowych.
CORAZ gorzej jest z kultura na piłkarskich stadionach.
Podczas spotkania Szombierek z Wisłą znów dochodziło do nieprzyjemnych incydentów — bójek między kibicami, skandowania wulgarnych okrzyków. Dopiero zdecydowana interwencja funkcjonariuszy MO i służby porządkowej ukróciła te praktyki. Jak widać, nadal nie pomagają różne akcje typu „ligi stadionów”
Gazeta Południowa. 1980, nr 187 (1 IX) nr 9998
Kazimierz Kmiecik usunięty z boiska
Piłkarzom krakowskiej Wisły zaczyna w krew wchodzić przyzwyczajenie do wygrywania meczów na własnym boisku i porażek na wyjazdach Podobnie było we wczorajszym meczu z zespołem aktualnego mistrza Polski -Szombierkami. Wisła uległa 1:3 (0:0) Bramki dla Szombierek zdobyli: Wojtowicz 2 (w 58 i 82 min.) oraz Janik (w 70 min.): dla Wisły Nawałka (w 74 min.).
Mecz stał na dość przeciętnym poziomie, tym bardziej, że forma jaka reprezentują obecnie Szombierki wcale nie jest najwyższa. Wisła od początku prowadziła atak pozycyjny i wydawało się. że wywiezie z Bytomia przynajmniej 1 pkt., kiedy doszło w 32 min. do nieprzyjemnego incydentu. Kmiecik walczył o piłkę z Sośnicą i kiedy zawodnik bytomian odebrał, mu piłkę, krakowianin kopnął go. Sytuację dojrzał sędzia spotkania i ukarał wiślaka czerwoną kartką.
Grająca w dziesiątkę Wisła starała się dotrzymać pola Szombierkom, ale kiedy padła pierwsza bramka dla bytomian, Wisła odsłoniła się i w konsekwencji utraciła dalsze gole.
Nie bez winy był też bramkarz Holocher. Honorowego gola dla krakowian zdobył Nawałka strzelając z kilku metrów.
WISŁA: Holocher, Motyka (89 Wróbel), Skrobowski, Budka, Jałocha, Lipka (80 Targosz), Kapka, Nawałka, Iwan, Kmiecik, Krupiński.