1985.08.03 Concordia Knurów - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
Górnik Knurów | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ![]() | |||||||
widzów: 1.5000-3.000 | ||||||||||
sędzia: A. Miecznik z Kalisza | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
„Dziennik Polski” nr 179 anons. 180 – relacja.
Echo Krakowa. 1985, nr 147 (31 VII) nr 11941
DZIŚ o godz. 18 na stadionie przy ul. Reymonta rezerwa Wisły spotka się w ramach 1/32 piłkarskiego Pucharu Polski z II-ligowym zespołem tarnowskiej Unii. Mecz zostanie rozegrany na głównym boisku. Wczoraj zjawili się w Krakowie piłkarze I drużyny Wisły, którzy przebywali na krótkim tournee w RFN. Z drużyną nie powrócił Jacek Mróz.
Echo Krakowa. 1985, nr 150 (5 VIII) nr 11944
GÓRNIK Knurów — WISŁA 0:1 (0:0). Bramkę zdobył Banaszkiewicz w 71 min. Sędziował A. Miecznik z Kalisza. Żółte kartki: Bodzioch (G) oraz Klaja i Zajda (W) WISŁA: Zajda — Giszka.
Nawrocki, Gorgoń (79 min Szopa), Jałocha (32 min. Bożek) — Klaja. Szukała, Smagacz, Banaszkiewicz — Starościak, Wróbel.
Pełni obaw oczekiwaliśmy pierwszego w tym sezonie II-ligowego występu Wisły.
Piłkarze z ul. Reymonta sprawili jednak miłą niespodziankę, choć mieli w Knurowie sporo szczęścia. Już w 7 min. zawodnik gospodarzy Krettek przestrzelił karnego, potem dobrze dysponowany bramkarz krakowian Zajda zażegnał niebezpieczeństwo w sytuacjach „sam na sam” ze Szlęzakiem i Kuczyńskim.
Jedyny gol padł po akcji zainicjowanej przez Wróbla, który dokładnym podaniem obsłużył Banaszkiewicza, a ten z 10 m nie dał szans Sulskiemu.
Niegroźnej kontuzji doznał podczas sobotniego meczu Jałocha
Gazeta Krakowska. 1985, nr 179 (3/4 VIII) nr 11366
Ciekawe jak spisze się krakowska Wisła w meczu w Knurowie z miejscowym Górnikiem. Krakowianie wystąpią w mocno zmienionym składzie. Kontuzjowani są Krupiński i Lipka, a Motyka nie będzie grał z powodu żółtych kartek. Czy wiślacka młodzież, potrafi zastąpić _bardziej rutynowanych kolegów?
Gazeta Krakowska. 1985, nr 180 (5 VIII) nr 11367
Górnik Knurów-Wisła 0:1
Od zwycięstwa rozpoczęli piłkarze Wisły udział w rozgrywkach Ii-ligowych. W sobotę krakowianie wygrali w Knurowie z miejscowym Górnikiem 1:0 (0:0). Był to żywy i interesujący pojedynek, w którym oba zespoły miały kilka okazji do zdobycia bramek. Przed wielką szansą stanęli gospodarze już w 7 min, kiedy to sędzia podyktował za faul rzut karny przeciwko Wiśle. Krettek strzelił jednak fatalnie obok słupka.
Gospodarze mieli jeszcze dwie znakomite sytuacje, ale udanymi interwencjami popisywał się Zajda.
Krakowianie też wypracowali kilka dogodnych pozycji, nie wykorzystali ich jednak dwukrotnie Bzukała i Starościak. W 71 min po zagraniu od Wróbla, Banaszkiewicz strzałem z ok. 12 m pokonał bramkarza gospodarzy. Wisła wygrała zasłużenie, była drużyną grającą bardziej dojrzale, choć pod koniec meczu uwidoczniły się braki kondycyjne.
A oto co po meczu powiedział nowy trener Wisły Lucjan FRANCZAK: Jechaliśmy do Knurowa z dość dużymi obawami, bez kilku czołowych graczy. Motyka musiał pauzować za żółte kartki, nie grali kontuzjowani Lipka i Krupiński, o w I połowie kontuzji doznał także Jałocha (stłuczenie biodra). Uraz nie wygląda jednak groźnie, ale uniemożliwił grę naszemu czołowemu obrońcy.
Muszę pochwalić cały zespół za ambitną postawę, choć pod koniec meczu chłopcom brakowało trochę sił, dlatego m. in.
zmieniłem Bzukałę. Groźne w tym meczu były nasze kontry, które najczęściej wyprowadzał Starościak. Najważniejsze, że dobrze wystartowaliśmy i teraz liczymy na dwa punkty z Olimpią Elbląg.
WISŁA: Zajda — Giszka, Gorgon, Nawrocki, Jałocha (33 min Bożek) — Klaja, Bzukała (80 min Szopa), Smagacz — Banaszkiewicz, Starościak, Wróbel.
Sędziował Miecznik z Kalisza, żółte kartki: Bodzioch z Knurowa, Klaja, Zajda.
(S)