1987.08.05 Glinik Gorlice - Wisła Kraków 2:2
Z Historia Wisły
![]() | Glinik Gorlice | 2:2 (1:1; 1:1; 1:1:) k.: 1:4 | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: 2.500-3.000 | ||||||||||
sędzia: E. Ostolski z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 178 anons, 180 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1987, nr 149 (4 VIII) nr 12449
Do Gorlic wybiera się Wisła.
Teoretycznie nie powinna mieć problemów z odniesieniem zwycięstwa nad Glinikiem
W poprzedniej edycji piłkarze „Białej gwiazdy” zaszli w Pucharze Polski bardzo wysoko, zakwalifikowali się do półfinału. Czekamy na powtórkę.
Echo Krakowa. 1987, nr 151 (6 VIII) nr 12451
JEDYNYM zespołem, któremu w kolejnej rundzie Pucharu Polski przyjdzie bronić honoru krakowskiego piłkarstwa. została Wisła. W Gorlicach, w meczu z Glinikiem o awansie do dalszych gier zadecydowały jednak dopiero rzuty karne Regulaminowe 90 minut gry zakończyło się remisem 1—1. rozstrzygnięcia nie przyniosła także dogrywka. w której oba zespoły zanotowały po jednym celnym trafieniu Krakowianie okazali się jednak zdecydowanie lepsi podczas egzekwowania „jedenastek” wygrywając 4—1 po bramkach Motyki, Lipki Świerczewskiego i Wójtowicza
Gazeta Krakowska. 1987, nr 181 (6 VIII) nr 11975
W Gorlicach miejscowy Glinik zremisował z krakowską Wisłą 2:2 (1:1, 1:1). Było to ciekawe i stojące na niezłym poziomie spotkanie. Trzecioligowcy ambicją i wolą walki nadrabiali braki w wyszkoleniu technicznym. Prowadzenie dla krakowian zdobył Lipka w 7 min. z rzutu wolnego, wyrównał Szura, w 43 min. W regulaminowym czasie mecz zakończył się remisem 1:1 i sędzia zarządził dogrywkę.
Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 106 min. Orlof, a wiślacy zdołali wyrównać w 114 min. po strzale Moskala.
W tej sytuacji o awansie jednej z drużyn zadecydowały rzuty karne. Celniej strzelali krakowianie, wygrywając 4:1. Bramki dla Wisły z rzutów karnych zdobyli: Motyka, Lipka, Wojtowicz i Świerczewski.
Trener krakowian Aleksander Brożyniak był zadowolony z gry drużyny, chociaż niepokoiły go błędy jakie popełniali obrońcy.
GLINIK: Skowron: — Bończak (43 min. Kurowski), Stec, Jędrzejczyk, Markowicz — Drapała, Szura, Sysło, Pabisiński (od 75 min. Orlof) — Ryndak, Bołoz. WISŁA: Gaszyński — Bożek, Małek (od 107 min. Motyka), Markowski, Giszka — Lipka, Klaja (od 91 Wójtowicz), Krupiński — Strojek, Świerczewski, Moskal.