1987.09.19 Gwardia Szczytno - Wisła Kraków 2:2
Z Historia Wisły
Gwardia Szczytno | 2:2 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 3.000 | ||||||||||
sędzia: D. Stawicki z Łodzi | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 219 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1987, nr 182 (18/19/20 IX) nr 12482
NIE WIEDZIE się piłkarzom krakowskim na początku sezonu ligowego. Po sześciu kolejkach spotkań Hutnik ma sześć punktów, Wisła zaledwie trzy Kibice narzekają, piłkarze grają coraz bardziej nerwowo, sytuacja więc nie za dobra Może tym razem uda się krakowskim zespołom wygrać mecze Łatwiejsze zadanie mają hutnicy, którzy podejmują na Suchych Stawach rzeszowską Resovię, Rywale grają nie za dobrze, więc na własnym boisku krakowianie winni zdobyć dwa punkty. Miejmy nadzieję, że tak będzie. Wisła wystąpi w Szczytnie przeciwko tamtejszej Gwardii Co prawda gospodarze są nieco wyżej w tabeli maja o jeden punkt więcej od wiślaków, ale są z całą pewnością do ogrania Pod warunkiem, że zawodnicy „Białej gwiazdy” zagrają nie tak niemrawo, jak ostatnio
Echo Krakowa. 1987, nr 183 (21 IX) nr 12483
Mieli szczęście
GWARDIA SZCZYTNO — WISŁA 2:2 (1:1). Bramki zdobyli: dla gwardzistów — Rzepka (5 min.) i Sosnowski (72 min., z wolnego) dla wiślaków — Świerczewski (26 min.) i Lipka (90 min., z wolnego) Sędziował D. Stawicki (Łódź). Żółta kartka — Giszka (W). W ostatniej minucie, na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem spotkania, krakowianie uratowali jeden Il-ligowy punkt. Szczęście, tym razem, uśmiechnęło się do piłkarzy „Białej gwiazdy”, ale z przebiegu gry zasłużyli na remis.
Gazeta Krakowska. 1987, nr 220 (21 IX) nr 12014
Wisła remisuje w Szczytnie
W wyjazdowym meczu o mistrzostwo II ligi Wisła zremisowała w Szczytnie z tamtejszą Gwardią 2:2 (1:1).
Bramki zdobyli dla Szczytna: Rzepka w 5 min. i Sosnowski w 72; dla Wisły Świerczewski w 25 min. i Lipkaw90min. Dosłownie do ostatniego gwizdka sędziego ważyły się losy tego spotkania i Wisła była o krok od utraty obydwu punktów. Uratował krakowski zespół od porażki L. Lipka, który precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego zdobył wyrównującego gola.
Prawdę mówiąc ten punkt wiślakom się należał.
W przekroju całego meczu wiślacy prowadzili równorzędną otwarta grę, a nawet często przejmowali inicjatywę i panowali na boisku.
Panuje przekonanie, że ten zdobyty punkt w Szczytnie po kolejnych trzech porażkach krakowskiego zespołu może okazać się przełomowym.
O zespole gospodarzy niewiele można powiedzieć dobrego. Drużyna ze Szczytna tylko momentami po zdobyciu bramki przez Sosnowskiego ze strzału wolnego była groźna dla krakowskiego zespołu.
Wisła: Gaszyński, Motyka, Karbowniczek, Mańkowski, Giszka. Lipka. Moskal. Małek (od 66 min. Mróz). Bożek (od 84 min. Szewczyk), Świerczewski, Klaja.
Spotkanie oglądało ponad 3 tys. widzów, sędziował D. Stawicki z Łodzi, a żółtą kartkę otrzymał Giszka z Wisły.