1987.10.04 Broń Radom - Wisła Kraków 1:1
Z Historia Wisły
Broń Radom | 1:1 (1:1) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 4.000 | ||||||||||
sędzia: G. Rek z Gdańska | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 230 anons, 231 relacja.
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1987, nr 192 (2/4 X) nr 12492
Interesujący mecz na Suchych Stawach. Hutnik, jak dotychczas grający zdecydowanie poniżej oczekiwań, będzie podejmował wicelidera tabeli, drużynę Górnika Knurów. Krakowianie są na dalekiej, 11. pozycji i bardzo potrzebują punktów, przeciwnik jest jednak wymagający i łatwo ich nie odda. Zapowiadają się spore emocje. Trudnego rywala mają także wiślacy. Grają bowiem w Radomiu z tamtejszą Bronią. Remis powinien ich więc satysfakcjonować.
Echo Krakowa. 1987, nr 193 (5 X) nr 12493
Broń Radom - WISŁA 1:1 (1:1) Bramki zdobyli: dla gospodarzy Szymanek 37 min.), dla gości Lipka 23 min..) Sędziował: G. Rek Gdańska. Żółte kartki: Weselak (B), Świerczewski i Klaja (W).
Gol zdobyty przez radomian wywołał protesty krakowian Ich zdaniem zanim Szymanek skierował piłkę do siatki na polu karnym Wołowicz sfaulował bramkarza Gaszyńskiego Gdański arbiter. Grzegorz Rek ocenił jednak całe zdarzenie inaczej, nie dopatrując się przewinienia.
W ostatnich 30 minutach obie drużyny cofnęły się do obrony. usatysfakcjonowane podziałem punktów.
Gazeta Krakowska. 1987, nr 231 (3/4 X) nr 12025
Wisła wyjeżdża do Radomia, gdzie spotka się z Bronią. Wiślacy ostatnio grali skuteczniej i mamy nadzieję, że nie był to jednorazowy przebłysk formy. Z Radomia powinni przywieźć przynajmniej jeden punkt.
Gazeta Krakowska. 1987, nr 232 (5 X) nr 12026
Remis wiślaków
Piłkarze krakowskiej Wisły zremisowali w meczu wyjazdowym z Bronią Radom 1:1 (1:1). Prowadzenie dla gości zdobył Lipka w 23 min., wykorzystując chwilowe opuszczenie bramki przez Maliszewskiego. Wyrównał w 37 min. Szymanek po wypuszczeniu piłki przez Gaszyńskiego.
Bramkarz Wisły był jednak przy wyskoku do górnej piłki atakowany przez Wołowicza ale sędzia nie dopatrzył się faulu.
Pierwsza część spotkania była ciekawa, ale po przerwie mecz stał się nudny. Obydwa zespoły grały ostrożnie, dążąc do utrzymania wyniku remisowego, który ich w pełni zadowalał.
WISŁA: Gaszyński — Motyka, Karbowniczek, Markowski, Giszka — Lipka, Klaja, Bożek, Jałocha — Moskal, Świerczewski.