1998.11.07 RKS Radomsko - Wisła Kraków 3:1
Z Historia Wisły
![]() | RKS Radomsko | 3:1 (0:1) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: 4.000 | ||||||||||
sędzia: Mirosław Ryszka z Warszawy. | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Gazeta Radomszczańska”
Mecz 1/8 pucharu Polski pomiędzy RKS Fameg, a Wisłą Kraków wywołał zrozumiałe zainteresowanie radomszczańskich kibiców. Najsilniejszy obecnie w Polsce zespół ekstraklasy w rozgrywkach ligowych kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Krakowianie w ubiegłą srodę ulegli we Włoszech Parmie i zostali wyeliminowani z pucharu UEFA. Wiadome było, że Wisła będzie chciała rozstrzygnąć spotkanie w Radomsku na swoją korzyść. Nasi piłkarze pamiętali niedawny występ krakowian w Radomsku w spotkaniu towarzyskim kiedy to RKS po bardzo dobrej grze zremisował 1-1. Sobotni mecz rozpoczął się od ataków Wisły, ale już w 13 minucie przed szansą zdobycia gola stanął Kukulski, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem Wisły Sarnatem przestrzelił minimalnie niecelnie. Wcześniej okazji dla gości nie wykorzystał Pater, a Frankowskiemu piłkę spod nóg wyłuskał Paciorkowski. W 20 minucie ponownie w doskonałej pozycji do zdobycia gola znalazł się Kukulski, ale zamiast zdecydować się na strzał wdał się w drybling z Węgrzynem i skończyło się na rzucie rożnym. Przełomowa okazała się 30 minuta spotkania. Sermak idealnie zagrał piłkę do Tomasiaka, który zwodem minął Węgrzyna i obrońca Wisły zatrzymał ręką napastnika RKS, który miał przed sobą tylko bramkarza gości. Arbiter nie miał wątpliwości i za ten faul pokazał Węgrzynowi czerwoną kartkę. Piłkarze RKS wykonali rzut wolny, po którym krakowianie wyprowadzili szybką kontrę prawą stroną boiska. Najlepszy w zespole Wisły, obok bramkarza Sarnata, Ryszard Czerwiec minął naszych obrońców, silnie strzelił i trafił w poprzeczkę bramki Paciorkowskiego. Do piłki doszedł ponownie Czerwiec i silnym strzałem pokonał Paciorkowskiego. Pięć minut później na silny strzał z dystansu zdecydował się Sermak, jednak piłka po jego uderzeniu trafiała w słupek. W pierwszej połowie Sarnata próbowali jeszcze zaskoczyć Stelmach i Połubiński, ale bramkarz gości bronił bardzo pewnie. W drugiej połowie meczu gospodarze zmienili taktykę i zaczęli ofensywnie. RKS uzyskał znaczną przewagę. Między 55 a 60 minutą meczu trwało prawdziwe oblężenie bramki krakowian. RKS wykonał pod rząd dwa rzuty rożne. Po jednym z nich, w zamieszaniu podbramkowym, piłkę otrzymał Rogan, silnie strzelił zdobywając wyrównującą bramkę. Zachęceni ogłuszającym dopingiem radomszczanie nadal atakowali. W 73 minucie rajd prawą stroną boiska rozpoczął Tomasiak, który idealnie dośrodkował w pole karne i Kukulski zdobył drugiego gola. Zdenerwowany trener Wisły Franciszek Smuda polecił swoim piłkarzom atakować bramkę RKS całym zespołem. Jednak krakowianie nie mieli w tym dniu pomysłu na sforsowanie obrony radomszczan. Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem arbitra Tomasiak w dziecinny sposób ograł Kaliciaka i silnym strzałem z ostrego kąta w długi róg ustalił wynik meczu. Napastnik RKS utonął w objęciach kolegów z zespołu, a publiczność oszalała z radości. Wynik został przesądzony radomszczańska drużyna pierwszy raz w historii klubu awansowała do 1/4 Pucharu Polski. Czyżby radomszczanie chcieli się pokazać na europejskich boiskach? Na to pytanie odpowiedź poznamy dopiero w przyszłym roku, kiedy rozgrywana będzie następna runda Pucharu Polski. Mecz był wspaniałym widowiskiem sportowym i dostarczył wielu emocji. RKS wygrał w pełni zasłużenie. Pod koniec widowisko zakłócili kibice Wisły, rzucając na boisko kamienie i plastikowe butelki z wodą. Reakcja służb porządkowych oraz policji była szybka i skuteczna. Wydaje się jednak, że dla chuliganów nie powinno być miejsca na obiektach sportowych.
Jerzy Strzembosz
Gazeta Radomszczańska
Źródło: rks.radomsko.biz.pl
Wideo
1:1
2:1
3:1