2017.08.27 Stomil Olsztyn - Wisła Kraków 0:1
Z Historia Wisły
![]() | Stomil Olsztyn | 0:1 (0:0) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Piotr Chojnacki z Warszawy. | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
CLJ: Wiślacy obrali dobry kierunek!
Drugie zwycięstwo z rzędu zanotowali wiślaccy juniorzy starsi. Po wygranej w derbach z Progresem Kraków przyszedł czas na Stomil Olsztyn. Rywale nie zdobyli w tym sezonie choćby punktu. Ba, nie mają na koncie nawet strzelonej bramki, ale pokazali duże serce do gry i umiejętności, które uprawniają ich do rywalizacji na tym szczeblu rozgrywek.
„Nie mam wątpliwości. Jeżeli tylko Stomil będzie nadal walczył tak ambitnie, to prędzej czy później zacznie punktować” - mówił po meczu trener Mariusz Jop.
Efekty ciężkiej pracy
Zwłaszcza pierwsza połowa była bardzo wyrównana. Żaden z zespołów nie chciał za bardzo odkrywać kart, a poza tym piłkarze obu ekip zostawiali bardzo mało wolnej przestrzeni.
Inaczej było po zmianie stron. Wiślacy zaatakowali odważniej i już w 47. minucie zdobyli bramkę. Patryk Plewka dośrodkował z rzutu rożnego, a do siatki trafił Michał Banik. Młody Wiślak znajduje się w niezłej dyspozycji i gdyby tylko popisał się nieco lepszą skutecznością, to mógłby zakończyć to starcie z dwoma lub trzema golami. „Faktycznie Michał znajduje się w dość wysokiej formie. Wie jednak, że musi nadal pracować, zwłaszcza nad skutecznością. Mnie natomiast cieszy fakt, iż udało nam się zdobyć bramkę po rzucie rożnym. W ostatnim czasie dużo pracowaliśmy nad stałymi fragmentami gry i to spotkanie pokazało pozytywne efekty” - dodał Jop.
Gra się zazębia?
Po golu piłkarze Białej Gwiazdy nabrali pewności siebie i przeprowadzili kilka składnych akcji. „Drużyna coraz lepiej się rozumie i myślę, że niebawem obraz gry jeszcze się poprawi. Obraliśmy dobry kierunek, potrafiliśmy stworzyć sobie dużo sytuacji pod bramką przeciwnika”.
Ale trzeba oddać, że Stomil do końca walczył o odwrócenie losów tej potyczki. Gospodarze mieli groźną okazję przede wszystkim po rzucie z autu. Z tego niezadowolony był też sztab szkoleniowy Wisły Kraków. „Nasi zawodnicy nie mogą myśleć, że stały fragment gry to odpoczynek. To ma być moment zdwojonej koncentracji i właśnie nad sferą mentalną musimy jeszcze trochę popracować”.
Duża rywalizacja
Poza tym bardzo dobrze zaprezentował się też Kacper Loranc. „W kilku sytuacjach Kacper naprawdę zachował się poprawnie i pokazał, iż można na niego liczyć. A przecież mamy jeszcze Kamila Brodę, czy Tomka Kukułę. Poza tym czasami będziemy mogli także liczyć na Kacpra Chorążkę. Rywalizacja na tej pozycji wygląda więc dość ciekawie” - analizował opiekun Wiślaków.
To bardzo pozytywna wiadomość, bo w końcu sezon jest długi, a tym razem - ze względu na przyszłą zmianę formuły rozgrywek - margines błędu będzie bardzo mały.
Stomil Olsztyn - Wisła Kraków 0:1 (0:0)
0-1 Michał Banik (47.)
Wisła: Kacper Loranc - Daniel Morys, Miłosz Stawowy, Piotr Świątko, Kacper Laskoś, Szymon Jeziorski, Mateusz Wyjadłowski (75. Dawid Sotwin), Patryk Plewka, Michał Banik, Adrian Grzybek (89. Dawid Malik), Franciszek Wróblewski (60.Filip Handzlik).
Żółte kartki: Michał Banik, Kacper Laskoś
Sędziował: Piotr Chojnacki (Warszawa)
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl