2017.12.17 Wisła CanPack Kraków - Ślęza Wrocław 74:65
Z Historia Wisły
![]() | Wisła CanPack Kraków | 74:64 | Ślęza Wrocław | ![]() | ||||||||||||||||||||||||||||
I: 23:9 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 11:17 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: 26:19 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: 14:20 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Wiślaczki ogrywają mistrzowską Ślęzę
Koszykarki Wisły CanPack kontynuują zwycięską passę w Basket Lidze Kobiet. Tym razem pokonały bowiem we własnej hali drużynę aktualnych mistrzyń Polski, wrocławską Ślęzę, 74-65.
Spotkanie z aktualnymi mistrzyniami Polski wiślaczki rozpoczęły znakomicie, bo od prowadzenia po trzech minutach spotkania 9-0. Doskonale pod koszami radzi sobie w tej części zawodów Cheyenne Parker i wrocławianki nie mogą znaleźć na nią sposobu. Pierwsze punkty zdobywają dopiero po pięciu minutach, kiedy celnie z dystansu trafia Tijana Ajduković. Twarda obrona krakowianek idzie w parze ze skutecznymi akcjami w ataku. Bardzo dobrze akcje wykańcza Magdalena Ziętara, a gdy dwie skuteczne wejścia w dziewiątej minucie kończy Sonja Greinacher, nasza przewaga wzrasta do aż czternastu punktów (23-9) na koniec tej kwarty.
Początek kolejnej części meczu, to już jednak popis nieskuteczności z obydwu stron. Przez pięć minut wiślaczki zdobywają zaledwie cztery punkty, a nasze rywalki trzy. W kolejnych akcjach trafiać zaczyna nieskuteczna do tej pory Marisa Kastanek. Dwie jej "trójki" z rzędu zmniejszają nasze prowadzenie do ośmiu punktów (32-24). W naszej drużynie dobrze gra tylko Maurita Reid, której dziewięć "oczek" w tej części meczu pozwala na utrzymanie w miarę bezpiecznej, choć już mniejszej przewagi bo na przerwę schodzimy przy wyniku 34-26.
Druga połowa, podobnie jak pierwsza, zaczyna się od bardzo dobrej gry Parker. Punktować zaczyna również Leonor Rodríguez i po jej ładnym wejściu pod kosz i akcji "2+1" prowadzimy w 27 minucie 50-38. Kolejne dwie skuteczne akcje przeprowadza Tamara Radočaj, poprawia z dystansu Greinacher i 29. minucie nasza przewaga wzrasta do rekordowych osiemnastu punktów, bo na tablicy wyników jest 58-40.
Osiągając taką przewagę wiślaczki ostatnia kwartę rozpoczynają trochę rozkojarzone. Gdy w 33. minucie Kourtney Treffers trafia "za trzy" przewaga topnieje do wyniku 62-52. Na szczęście nasze zawodniczki nie dają za bardzo zbliżyć się wrocławiankom i już do końca meczu trwa pojedynek "kosz za kosz". Tym samym zasłużone zwycięstwo nad zawsze groźna ekipą Ślęzy staje się faktem.
Teraz przed nami już tylko ostatni mecz w tym roku, w dalekim Orenburgu, który może zadecydować o naszych dalszych losach w europejskich rozgrywkach.
Źródło: wislaportal.pl
Galeria
Double-double Cheyenne Parker |
|||