2025.03.14 Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:1
Z Historia Wisły
![]() | Miedź Legnica | 1:2 (1:1) | Wisła Kraków | ![]() | ||||||
widzów: 3.864 | ||||||||||
sędzia: Karol Arys (Szczecin) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Ławka rezerwowych: Anton Cziczkan, Tamás Kiss, Dawid Szot, Mariusz Kutwa, Maciej Kuziemka, Filip Baniowski Kapitan Alan Uryga Bramki: 2-1 (1-1) Strzały: 17-20 (12-8) Strzały celne: 7-8 (5-4) Posiadanie piłki (w %): 45-55 (45-55) Spalone: 1-1 (0-0) Podania: 323-443 (201-223) Celne podania (w %): 59-69 (65-72) Rzuty rożne: 6-5 (5-1) Faule: 20-8 (6-3) Żółte kartki: 1-1 (0-0) Czerwone kartki: 0-0 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Przed pierwszym gwizdkiem
Po punkty do Legnicy. Wisła gra dziś z Miedzią
Piątek, 14 marca 2025 r.
Po słabej inauguracji i porażce ze Zniczem, kolejne mecze w wykonaniu piłkarzy Wisły Kraków w bieżącej rundzie były już zdecydowanie bardziej udane, stąd też kibice "Białej Gwiazdy" z lekkim optymizmem mogą patrzeć na to, co czeka nas dzisiaj, kiedy to podopieczni trenera Mariusza Jopa zmierzą się w Legnicy z tamtejszą Miedzią.
I choć we wspomnianej Legnicy zagramy dziś po raz czwarty, a wcześniejsze trzy występy to nasze dwie porażki oraz jeden remis, to zapytany przez nas o to nasz szkoleniowiec przyznał, że jest to wyłącznie statystyka. Jakby jednak do niej nie podejść - fakty są takie, że Wisła na stadionie Miedzi jeszcze nie wygrała, wypadałoby więc, aby sytuację tę po prostu zmienić.
Oczywiście łatwo o to nie będzie i to nawet pomimo tego, że legnicka ekipa jest ostatnio lekko w odwrocie, bo swoje poprzednie dwa spotkania zakończyła bez choćby punktu. Skończyło się to rozstaniem z trenerem Ireneuszem Mamrotem, którego zastąpił doskonale znany w Legnicy Wojciech Łobodziński. Przeciwko Wiśle liczą więc w Miedzi na typowy efekt "nowej miotły". Pytanie czy zadziała?
Tym bardziej, że to Wisła wygląda na zespół, który jest ostatnio zdecydowanie na fali wznoszącej i to nawet pomimo kłopotów kadrowych, bo przypomnijmy, że choćby przed tygodniem radzić musieliśmy sobie bez Marko Poletanovicia. No i ciężko spodziewać się tego, że w zespole będą ryzykować i Serb pojawi się w naszym składzie. Zwłaszcza, że przed nami reprezentacyjna przerwa, więc Marko będzie miał sporo czasu na to, aby solidnie się wyleczyć, tak aby być w pełni gotowym na intensywną serię spotkań, która jest później przed nami.
Wszystko to sprowadza się natomiast do tego, że czeka nas dziś bez wątpienia trudne oraz wymagające spotkanie, ale też pocieszającym faktem dla kibiców Wisły jest to, że z zespołami ze ścisłej czołówki pierwszoligowej tabeli nasza drużyna jeszcze w bieżącym sezonie meczu nie przegrała! Nie pozostaje nam więc nic innego, jak liczyć na to, że seria ta zostanie podtrzymana! No i na koniec tej zapowiedzi nie sposób nie wspomnieć o czekającym nas zapewne dziś jubileuszu. Jeśli bowiem przeciwko Miedzi zagra Ángel Rodado - będzie to jego setny występ w wiślackich barwach! Czy nasz idol dodatkowo uświetni ten mecz?
Piątek, 14.03.2025 r. 18:00
Miedź Legnica-Wisła Kraków
- 24. kolejka Betclic I Ligi.
- Stadion im. Orła Białego, Legnica.
- Sędziuje: Karol Arys (Szczecin).
- Transmisja: TVP Sport HD, TVP Sport OTT.
- » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Miedzią Legnica 8 razy. 3 spotkania wygrała, 2 zremisowała oraz 3 przegrała. Bilans bramek to 12-11.
- » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 12 grudnia 2024 roku, upłynęło 92 dni.
- » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Miedzią Legnica na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 1-2-0 oraz bramkowy 4-2.
- » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Miedzią miało miejsce 15 marca 2024 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 2-0.
- » Wisła nigdy nie wygrała w wyjazdowym meczu z Miedzią Legnica.
- » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 12 grudnia 2024 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 1-1.
- » Poprzednia porażka Wisły z Miedzią Legnica miała miejsce 18 maja 2019 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 4-5.
- » Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Miedzią Legnica: 1-1 (d), 2-0 (d), 1-1 (w), 4-5 (d), 0-2 (w) oraz 2-1 (d).
- » Zawodnicy nieobecni z powodów zdrowotnych:
- → Joseph Colley;
- → Marc Carbó;
- → Patryk Gogół;
- → Piotr Starzyński;
- → Enis Fazlagić;
- → Kacper Skrobański;
- » Nieobecny z powodów regulaminowych:
- → Patryk Letkiewicz (czerwona kartka);
- » Występ pod znakiem zapytania:
- → Marko Poletanović.
- » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
- → Olivier Sukiennicki;
- → James Igbekeme;
- » Wiślacki akcent w zespole rywala:
- → trenerem zespołu z Legnicy jest Wojciech Łobodziński. W latach 2008-2011 wystąpił w barwach naszego klubu jako piłkarz w 98 meczach, strzelając w nich 5 goli. Z "Białą Gwiazdą" zdobył trzy tytuły mistrzowskie - w 2008, 2009 i w 2011 roku.
- » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
- → pochmurnie;
- → temperatura: 6°
- → opady: 0 mm.
- » Mecz można będzie oglądać online na stronie TVP Sport »
Źródło: wislaportal.pl
Mariusz Jop przed meczem z Miedzią: - Nie ma łatwych spotkań
Czwartek, 13 marca 2025 r.
W ramach 24. kolejki ligowej rozgrywek I ligi piłkarzy krakowskiej Wisły czeka bardzo ważne spotkanie wyjazdowe w Legnicy z tamtejszą Miedzią. Oto co przed tą potyczką - na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej - powiedział trener Mariusz Jop.
Patryk Letkiewicz w ostatnim czasie był podstawowym bramkarzem. Jak on zniósł tę sytuację z czerwoną kartką, bo to jakieś doświadczenie dla niego. Jak sobie z tym poradził, czy szybko się pozbierał?
Mariusz Jop: - Myślę, że to jest naturalne, że po takim indywidualnym błędzie te pierwsze dwa dni są trudne, ale myślę, że on już wrócił do siebie. Myślę, że zespół mu pomógł. To że wygraliśmy też ma duże znaczenie, bo inny oddźwięk ma taka sytuacja, kiedy zespół traci punkty. Także tutaj na pewno zespół bardzo mu pomógł. Natomiast z tego, co widzę, to na treningu pracuje bardzo sumiennie. Wygląda bardzo dobrze, tak jak zresztą inni bramkarze. Myślę, że ma to już za sobą.
Czy już wiecie ile meczów będzie pauzował?
- Nie ma chyba jeszcze oficjalnej informacji, więc czekamy. Wydaje się, że jeden, ale czekamy na oficjalny komunikat.
Czy jak się już "wyczyści" z tej kary za kartkę, to z automatu wróci do bramki? Czy jego walka o tę pozycję rozpoczyna się na nowo w takiej sytuacji?
- Jutro mamy mecz. Tydzień to jest dużo w piłce, a kolejny mecz ligowy będzie za dwa tygodnie, bo jest przerwa na kadrę, więc myślę, że przyjdzie czas na odpowiedź na to pytanie.
Kontynuując wątek bramkarzy, w trudnym momencie wchodzi do bramki Kamil Broda i "daje radę". Myślę, że swoją taką pewnością siebie dodał też trochę tego również kolegom. Czy takim występem po prostu sobie zapracował na to, żeby rozpocząć mecz z Miedzią Legnica w podstawowym składzie?
- Myślę, że i Kamil, i Anton, i Stępak - tak jak mówiłem na konferencji pomeczowej - to bramkarze, którzy czekają na swoją szansę. Nie chcę mówić o personaliach, bo takich informacji nie dostali też zawodnicy, ale ja się cieszę, że tutaj mamy bardzo dobrą rywalizację i każdy z nich jest gotowy, może poza Stępakiem jeszcze, który miał długą przerwę i wraca po tej przerwie i potrzebuje pograć w U-19 i w zespole rezerw. Natomiast i Anton, i Kamil są na pewno gotowi do tego, żeby grać od początku.
Pewnie nie uzyskam odpowiedzi również kto zagra jutro w parze stoperów, ale czy biorąc pod uwagę to jak zaprezentował się ten duet Alan Uryga - Wiktor Biedrzycki, to czy w ogóle jest ten duży ból głowy po takim meczu i w związku z tym, że Mariusz Kutwa już trochę dłużej trenuje, niż przed meczem z Górnikiem?
- Tak, oczywiście jest ten ból pozytywny, bo Mariusz zagrał bardzo dobrze z Ruchem, zdobył ważną bramkę. Później niestety choroba wykluczyła go z treningów i z udziału w meczu z Arką. W ostatnim meczu też jeszcze nie był na tyle gotowy, natomiast cały tydzień trenował bardzo sumiennie, więc dwóch z tych trzech zawodników będzie grało od początku.
Wisła dobrze sobie radzi w tym sezonie z drużynami z czołówki, tak naprawdę nie przegrała meczu - jeśli popatrzeć na te zespoły właśnie z czołówki. Czy to jest rzeczywiście tak, że wam się łatwiej gra z tymi zespołami teoretycznie mocniejszymi, walczącymi o podobne cele jak wy?
- Myślę, że to zależy od sposobu gry rywala. Jeżeli przeciwnik chce grać bardziej otwarcie, to myślę, że my mamy na tyle dużo jakości, że potrafimy tę jakość zamienić na punkty. Więc na pewno to dużo zależy od tego, w jaki sposób rywal będzie chciał z nami grać.
No to o tym sposobie gry chciałem porozmawiać. Zmiana trenera w Legnicy. Wojciech Łobodziński został szkoleniowcem. Po pierwsze, czy to wam utrudnia w jakiś sposób przygotowanie, jeżeli chodzi o analizę przeciwnika? Czy bardziej się będziecie opierali w tej analizie na tym, co Miedź grała do tej pory? Czy na tym, jak grały zespoły prowadzone przez trenera Łobodzińskiego?
- Obydwie opcje mamy opracowane i wiemy co się ewentualnie może zmienić. Wiedzą to też zawodnicy. Natomiast trzeba powiedzieć, że tego czasu trener nie miał dużo na to, żeby robić korekty. Oczywiście gdzieś to jest pewnie jakiś tam impuls dla zawodników. Natomiast wiemy też, że Miedź ma swoje problemy. My ze swojej strony staramy się tak jak zawsze skupiać przede wszystkim na tym co my robimy i w jaki sposób to robimy, na jakim poziomie. I myślę, że to jest zawsze najważniejsze w naszych spotkaniach, żebyśmy realizowali nasze założenia, bo wtedy jestem przekonany o tym, że z każdym zespołem jesteśmy w stanie wygrać, bez względu na to czy gramy tutaj, czy na wyjeździe.
Pamiętając mecz z Miedzią tutaj i to jak oni się prezentowali oraz generalnie jakie wyniki robili jesienią, jak grali, to wydawało się, że będą jednym z głównych kandydatów nawet do tych dwóch pierwszych miejsc. Czy dla Pana ten ich, no trzeba sobie to powiedzieć otwarcie falstart, bo dwie porażki w czterech meczach - jest mimo wszystko zaskoczeniem?
- No trochę jest, bo to zespół, który dalej jest bardzo wysoko w tabeli i w tamtej rundzie zdobył bardzo dużo punktów. Nieprzypadkowo, bo Miedź grała bardzo dobrze w wielu spotkaniach. Mają swoje problemy, tak jak mówiłem, ale my się staramy zawsze skupiać na sobie i poza tym, że jest nowy trener i jest to jakiś nowy impuls dla zespołu, jakieś dodatkowe pokłady energii pewnie zostaną wykorzystane, to dla nas to nie jest nic nowego, bo na mecz z nami każdy jest maksymalnie skoncentrowany i myślę, że to finalnie niewiele zmienia.
Ostatnie dwa mecze to była wręcz taka determinacja, ogromna wola walki ze strony piłkarzy Wisły. Myślę, że w tej lidze takie podejście może parę punktów dać w trudnych momentach. Wiem, że Pan powtarza często, że patrzycie z meczu na mecz, że nie oglądacie się na te cele powiedzmy tam bardzo daleko, no ale fakty są też takie, że jeżeli byście wygrali w Legnicy jutro, to dojdziecie przeciwnika na bardzo blisko, bo już tylko dwa punkty. Czy w odprawie, w takiej mobilizacji drużyny, wskazuje Pan na takie elementy, że to jest przysłowiowy mecz mimo wszystko za "sześć punktów", bo pozwoli wam złapać bezpośredni kontakt z przeciwnikiem?
- Na pewno jeżeli chodzi o determinację to nie powiedziałbym, że dwa ostatnie mecze. Ja myślę, że tutaj w żadnym spotkaniu nie można odmówić zawodnikom determinacji. Czasami mecze nie układają się tak, jak my tego chcemy. Natomiast ja nie widzę żeby komukolwiek brakowało determinacji wręcz powiem w drugą stronę. Ta ogromna chęć zwycięstwa i wola walki i chęć zdobywania punktów - czasami jest trochę paraliżująca dla niektórych i to jest czasami dla nas przeszkoda. Ja nie widzę, żeby tutaj ktokolwiek przeszedł obok meczu, przynajmniej w tych spotkaniach, w których ja jestem pierwszym trenerem, więc determinacji nam nigdy nie brakowało. A to, że ostatnio poza tym, że jest determinacją oczywiście, to uważam, że gramy dobrze i stwarzamy sytuacje, jesteśmy skuteczni. To jest coś, co chcemy pielęgnować i chcemy również pokazać w Legnicy.
Mecz z Miedzią Legnica zamknie pewien etap tego sezonu. Czeka Was przerwa na kadrę. Jakie macie plany? Jakiś wyjazd, sparingi? Jak to będzie wyglądało przez te dwa tygodnie do meczu z Kotwicą Kołobrzeg?
- W planie mamy sparing z Baníkiem Ostrawa, u siebie w piątek. Później normalne przygotowanie, cały tydzień mikrocykl przed spotkaniem z Kotwicą. Na pewno po meczu zawodnicy będą mieli dwa dni wolnego, natomiast później wracamy do pracy i też ten pierwszy tydzień chcemy poświęcić na ciężką pracę po to, żeby jeszcze podbudować niektóre elementy, jeżeli chodzi o aspekty fizyczne, bo wiemy, że będzie nas czekał okres pięciu spotkań w krótkim okresie czasu i tam nie będzie czasu na trening.
Na pewno kibiców interesuje, jak wygląda sytuacja z Marko Poletanoviciem?
- Marko dalej jest w trakcie rehabilitacji. Trwa to nieco dłużej, niż początkowo zakładaliśmy. Także nie chciałbym zdradzać, czy z nami pojedzie, czy nie.
Z raportu medycznego zniknęły dwa nazwiska, czyli Igor Łasicki i Bartosz Talar. Jak wygląda ich sytuacja? Co się stało z Kacprem Skrobańskim, że doznał tak poważnej kontuzji, a więc zerwania więzadeł?
- À propos Kacpra, przedwczoraj na treningu, jak to zwykle bywa przy tego typu urazach - bez kontaktu z rywalem - tak niefortunnie postawił nogę, przeniósł ciężar ciała nie w tę stronę, którą trzeba, i niestety ta kontuzja okazała się bardzo poważna. Także trzymamy kciuki, żeby szybko do nas wrócił. A wracając do pytania o Bartka i o Igora - cały tydzień trenowali już normalnie z zespołem, brali udział we wszystkich środkach treningowych, więc wracają do nas. Myślę, że już niedługo będą mogli być brani pod uwagę. W przypadku Bartka na pewno jest to trochę dłuższy czas, ze względu na tę bardzo długą przerwę. Pewnie będzie potrzebował czasu poprzez drugi zespół, żeby wrócić do pełni formy. Natomiast Igor wygląda bardzo dobrze i myślę, że realnie możemy myśleć o nim w kontekście najbliższych spotkań.
Wisła zagra w Legnicy historycznie po raz czwarty, no i nigdy tam nie wygrała. Ja rozumiem, że to nie jest takie porównanie, jak za czasów Pana trenera, gdy Wisła jeździła do Wodzisławia Śląskiego i tam było ciężko, ale czy ma to jakiekolwiek znaczenie, że Wisła nigdy jeszcze w Legnicy meczu nie wygrała?
- Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. Zespół, który był w zeszłym sezonie znacznie różni się od tego, który jest teraz. Chociażby jeden element. Zespół rywala też się znacząco różni, więc są to statystyki, które w tym momencie nie mają żadnego znaczenia.
Chciałbym zapytać o postać Wojciecha Łobodzińskiego, nowego trenera Miedzi Legnica. Miał Pan okazję grać z nim w Wiśle Kraków. Jak wspomina go Pan z boiska?
- Wojtek był skrzydłowym, miał swoje atuty, to był zawodnik, który szukał pojedynków, który szukał gry "jeden na jeden". Miał bardzo dobre dośrodkowanie, to takie wspomnienia z boiska, z tego w czym był dobry. Na pewno to nie był zawodnik, który był jakiś wybitny, jeżeli chodzi o działania defensywne. Raczej taki profil ofensywnego mocno gracza. Jeżeli chodzi o takie relacje szatniowe, to spokojny człowiek, wyważony, z poczuciem humoru. Wspominam go miło, fajny człowiek.
Czy na bazie Waszych poprzednich meczów, zwłaszcza z zespołami, które walczą o awans, czy to jest Ruch, Arka, Górnik Łęczna, to spotkanie jutrzejsze może być najtrudniejsze, jeżeli chodzi o 2025 rok?
- Nie wiem czy będzie najtrudniejsze... Zobaczymy jak się będzie układało. Natomiast myślę, że podobnie jak z zespołami, o których Pan wspomniał, nie będzie to łatwy mecz, bo nigdy nie są to łatwe spotkania, bez względu na to czy gramy z czołówką, czy będziemy grali z zespołami, które są zdecydowanie niżej w tabeli, bo w tej lidze każdy gra o coś. I nie ma łatwych spotkań. Trzeba od początku starać się narzucić swój sposób grania, realizować zadania, jakie są na mecz i grać o trzy punkty, grać o zwycięstwo. To jest nasz cel.
Czy zgodzi się Pan z tezą, że Wisła będzie w tym meczu faworytem? Czy to jednak gospodarze będą faworytem?
- Ja wolę oddać gospodarzom rolę faworyta. Mają nowego trenera, będą chcieli wygrać, więc my będziemy swoje cele realizować.
Pewnie Pan to już mnóstwo razy słyszał i pewnie jeszcze będzie słyszał, natomiast chciałem dopytać o skuteczność, bo mam wrażenie, że w tym meczu z Górnikiem Łęczna dużo rzeczy wychodziło. Fantastyczna determinacja, to co Pan powiedział. Natomiast mam wrażenie, że w pierwszych 15-20 minutach meczu można było to spotkanie zamknąć. Czy zawodnicy ofensywni dostali jeszcze być może jakieś nowe instrukcje, albo jakieś wskazówki co do tego, żeby te sytuacje puentować i żeby był większy spokój, żeby nie trzeba było czekać do końcówki, tak jak w tym meczu z Górnikiem?
- Jak Pan ma jakieś instrukcje, które sprawią, że ta piłka będzie wpadać częściej, to ja chętnie skorzystam. Zawsze powtarzam w takich sytuacjach, że drogą do skuteczności jest powtarzanie pewnych zachowań, które występują w meczu, w trakcie treningu i jakby maksymalne skupienie na powtarzalności pewnych rzeczy. Wierzę w to, że poprzez pracę, efektywność w polu karnym może być większa i to jest kierunek naszego działania.
Zapytam personalnie o Bartka Jarocha, bo moim zdaniem, jak też patrzę na media społecznościowe kibiców, to jest taki piłkarz, który po nie do końca spełnionej jesieni wrócił do swojego takiego optimum. Wtedy miał kontuzję i nie do końca mógł się też dobrze przygotować do rundy jesiennej. Czy Pan też tak postrzega, że rzeczywiście to jest ten Bartek Jaroch, na którego wszyscy tutaj w Krakowie liczą. I też w kontekście pierwszego meczu, co zadecydowało, że w pierwszym usiadł na ławce, a szala przeważyła się wtedy na Dawida Szota?
- Bartek od meczu z Ruchem wszedł do pierwszego składu i trzyma to miejsce. Gra na dobrym poziomie, jest skoncentrowany. Podobnie jest na treningach, więc zasłużył na to, żeby grać w podstawowym składzie. À propos "Szocika", to też decydował o tym okres przygotowawczy, kto jak wyglądał, kto był wtedy, na ten moment, w lepszej formie. Czasami tak jest, że jest szansa i się ją wykorzystuje, albo nie. Więc Bartek w tym momencie wykorzystuje szansę, jaką dostał w spotkaniu z Ruchem.
Źródło: wislaportal.pl
Relacje z meczu
Bez choćby punktu... Miedź - Wisła 2-1
Piątek, 14 marca 2025 r.
Bardzo źle zakończył się wyjazd krakowskiej Wisły do Legnicy, bo choć po trafieniu Kacpra Dudy prowadziliśmy w tym meczu 1-0, to ostatecznie wracamy do Krakowa bez choćby punktu. Dwa gole Miedzi sprawiają bowiem, że tym razem niestety przegrywamy 1-2.
Spotkanie w Legnicy rozpoczęło się pod lekkie dyktando gospodarzy, którzy wyszli od pierwszych minut na Wisłę wysokim pressingiem, ale dogodnych sytuacji podbramkowych Miedzi to nie przyniosło. Nawet bowiem wtedy, gdy zawodnicy z Legnicy próbowali oddawać strzały, to były one bardzo niedokładne. O wiele groźniej powinno być za to po drugiej stronie boiska, gdy w 10. minucie dobrze po skrzydle ruszył Ángel Baena, ale choć Hiszpan dobrze dogrywał do Łukasza Zwolińskiego, to ten zamiast piłkę przyjąć... postanowił ją przepuścić i okazja przepadła, bo za plecami wiślaka stał obrońca. Po chwili znów w roli głównej wystąpił Baena, ale jego dośrodkowanie było nieznacznie za wysokie i Zwoliński nie sięgnął piłki. W 12. minucie to już jednak to Miedź mogła mieć świetną szansę na zdobycie bramki, bo po błędzie Wiktora Biedrzyckiego gospodarze wyszli z akcją "dwa na jeden", ale Kamil Antonik zepsuł podanie i Wisła mogła odetchnąć z ulgą.
Niewykorzystane okazje się mszczą? Podobno, bo też w 14. minucie w narożniku pola karnego gospodarzy "zatańczył" z piłką Kacper Duda i uderzył na bramkę. Próba bloku Michaela Kostki na tyle zmieniła tor lotu piłki, że Jakub Wrąbel był bez szans, bo piłka wpadła w długi róg jego bramki, więc Wisła wyszła na prowadzenie. 1-0!
Niestety tym razem wiślacy nie poszli "za ciosem", a to podrażniona Miedź ruszyła z atakami, aby odrabiać straty. Już zresztą w 16. minucie po akcji Antonika było groźnie przed naszą bramką, ale ostatecznie Gustav Engvall oddał lekki i niedokładny strzał, więc Kamil Broda spokojnie piłkę wyłapał. W minucie 20. już jednak nie był w stanie tego zrobić, bo po krótko rozegranym rzucie rożnym kompletnie odpuszczony Antonik spokojnie oddał strzał sprzed szesnastki, więc szybko doszło do zmiany wyniku. Było wuęc 1-1.
No i po wyrównaniu gospodarze poszli za ciosem i od 27. minuty śmiało mogliśmy przegrywać, tyle że Broda odbił instyktownie nogą strzał Engvalla. Wisła odpowiedziała na tę przewagę Miedzi w 29. minucie, ale po podaniu Ángela Rodado - Duda tym razem uderzył nieznacznie niecelnie. Kolejne jednak dwie akcje to znów próby Miedzi, bo w 31. minucie Broda sparował kolejny strzał aktywnego Antonika, a po chwili celny strzał głową Babacara Diallo. W 33. minucie przed dobrą okazją stanąć mógł z kolei Bartosz Jaroch, bo piłka dotarła do niego w polu karnym Miedzi, tyle że miał ją na... lewej nodze, więc jego strzał był bardzo niecelny. Podobnie źle - choć tym razem na nasze szczęście - minutę później z dobrej pozycji uderzał Benedik Mioč. Wciąż to jednak Miedź była groźniejsza, ale choć w 35. minucie Mateusz Bochnak oddał celne uderzenie głową, to Broda był na posterunku.
W 36. minucie Wisła mogła i powinna o wiele lepiej wykorzystać błąd Diallo. Po nim na pozycję do strzału wyszedł Baena, ale choć uderzył celnie, to Wrąbel piłkę odbił, tak jak i poprawkę Frederico Duarte. Od 37. minuty Wisła powinna już jednak znów prowadzić, bo dobre dośrodkowanie do Zwolińskiego posłał Rafał Mikulec, ale piłka po strzale głową naszego napastnika posłana została dokładnie w środek bramki i Wrąbel futbolówkę wyłapał. Ostatni akord pierwszej połowy to celny, ale obroniony przez Brodę strzał Iwo Kaczmarskiego i obydwa zespoły mogły zejść do szatni na przerwę.
Pierwsza groźna akcja drugiej połowy to sytuacja Dudy z 50. minuty, który uderzył nieznacznie niecelnie, a choć na wstrzeloną piłkę próbował jeszcze nabiec Zwoliński, to zabrakło mu niewiele. Na kolejną groźniejszą akcję przyszło nam poczekać do 60. minuty, gdy z dystansu strzał oddał James Igbekeme, ale po interwencji Wrąbla dało nam to tylko rzut rożny. Po nim do piłki doszedł wprawdzie Mikulec, tyle że skiksował, nie trafiając w futbolówkę. Wisła wciąż jednak atakowała, tyle że kolejna próba Igbekeme trafiła tylko w nogi obrońcy. Zamknięta Miedź miała za sobą trudne chwile, ale też kolejny nasz strzał to niecelna próba głową Alana Urygi z minuty 62. Po kolejnej minucie głową uderzyć próbował Zwoliński, ale znów trafił tylko w środek bramki, choć przyznać trzeba, że teraz miał jednak trudniej, niż w minucie 37. W 64. minucie "Zwolak" nie skorzystał z kolei z podania Mikulca, uderzając piłkę idaleko obok słupka. Miedź odpowiedziała na to bardzo groźnie w 67. minucie, gdy po stracie Rodado wyszła z kontratakiem, który... uderzeniem w słupek zakończył Antonik! O wiele gorzej odpowiedział na to bardzo niecelnym strzałem tuż przed zejściem z boiska Duarte.
W 72. minucie Wisła stworzyła sobie kolejną sytuację, po której powinna zdobyuć gola. Zaraz po wejściu na murawę Jesús Alfaro poważnie sprawdził Wrąbla, który wypluł mocny strzał przed siebie. Do piłki dopadł jeszcze Rodado, ale jak "nie on" - przestrzelił. W 75. minucie przewrotką spróbował z kolei Zwoliński, ale piłkę spokojnie wyłapał bramkarz Miedzi. I choć w 78. minucie piłka wpadła w końcu do legnickiej bramki, bo strzał Rodado dobił skutecznie Zwoliński, to jednak był na minimalnym spalonym i trafienie nie zostało zaliczone. W 81. minucie celny strzał z dystansu oddał z kolei Jaroch, ale Wrąbel nie miał z nim problemów.
Problemy od 82. minuty miała za to znów Wisła, bo ponownie bez doskoku defensorów zostawiony został zawodnik Miedzi. A dokładniej był to Juliusz Letniowski, który uderzył z dystansu "po długim" i choć całą drugą połowę przeważaliśmy, to przyszło nam przegrywać 1-2!
Niestety Wisła nie znalazła już żadnych atutów, aby zdołać doprowadzić do wyrównania, zresztą udało nam się w końcówce tylko raz postraszyć gospodarzy, gdy strzał Jarocha po rykoszecie dał nam w 89. minucie jedynie rzut rożny.
Wracamy więc z Legnicy do Krakowa bez punktów i jeśli mieliśmy przed tym wyjazdem poważniejsze plany na to, aby gonić czołówkę, to spełzły nam one niestety na niczym.
Piątek, 14.03.2025 r. 18:00:
2 Miedź Legnica-1 Wisła Kraków
- 0-1 Kacper Duda (14.)
- 1-1 Kamil Antonik (20.)
- 2-1 Juliusz Letniowski (82.)
Miedź Legnica:
- Jakub Wrąbel
- Michael Kostka
- Adnan Kovačević
- Babacar Diallo
- Jan Leończyk
- Mateusz Bochnak
- (77. Jacek Podgórski)
- Wojciech Hajda
- Iwo Kaczmarski
- (68. Tomasz Walczak)
- Benedik Mioč
- (90. Kamil Drygas)
- Kamil Antonik
- (90. Oliwier Szymoniak)
- Gustav Engvall
- (69. Juliusz Letniowski)
Wisła Kraków:
- Kamil Broda
- Bartosz Jaroch
- Alan Uryga
- Wiktor Biedrzycki
- Rafał Mikulec
- (88. Giánnis Kiakós)
- Ángel Baena
- James Igbekeme
- (83. Olivier Sukiennicki)
- Kacper Duda
- Ángel Rodado
- Frederico Duarte
- (70. Jesús Alfaro)
- Łukasz Zwoliński
24. kolejka Betclic I Ligi.
- Stadion im. Orła Białego, Legnica.
- Sędzia: Karol Arys (Szczecin).
- Widzów: 3 864.
- Pogoda: 4°.
Źródło: wislaportal.pl
#MIEWIS: Bezpunktowo w Legnicy…
14.03.2025, 20:53
- MIEWIS: Bezpunktowo w Legnicy…
Nie tak miał wyglądać piątkowy wieczór w Legnicy. Drużyna Białej Gwiazdy uległa Miedzi 1:2 w 24. kolejce Betclic 1 Ligi, a jedyną bramkę dla krakowian zdobył Kacper Duda.
Wyrównany początek meczu zafundowali w piątkowy wieczór zawodnicy obu drużyn. Więcej było gry niż jakichkolwiek okazji strzeleckich. W 11. minucie Wiślacy skomasowali swoje ataki i sprawdzili ofensywę rywala, ta jednak wpisywała się bez zarzutu i wybijała futbolówkę daleko od własnej bramki. Kiedy jednak w 14. minucie na strzał zdecydował się Kacper Duda, to piłka odbiła od rywala i… zatrzepotała w siatce. Od tej pory gospodarze zmuszeni byli do gonienia wyniku.
Zawodnicy trenera Łobodzińskiego szybko próbowali nadrobić „zaległość”, lecz bezskutecznie. Aż do 20. minuty, gdy po długim rogu piłkę do siatki Brody wpakował Kamil Antonik. Po nieco intensywniej części meczu przyszedł czas więcej gry w środkowej strefie boiska. W 27. minucie świetnie spisał się Kamil Broda, który nogami wybił strzał z bliskiej odległości.
Ostatni kwadrans pierwszej połowy to naciski ze strony gospodarzy, którzy zbyt łatwo przedostawali się pod pole karne Białej Gwiazdy. Brakowało im jedynie skuteczności przy wykańczaniu akcji. W odpowiedzi w 36. minucie prawą stroną popędził Baena, lecz jego strzał wybronił Wrąbel. Przy dobitce również interweniowali gospodarze. Kilkanaście sekund później najwyżej do piłki po stałym fragmencie wyskoczył Łukasz Zwoliński, ale piłka wylądowała w rękawicach bramkarza. Do końca tej części meczu nie wydarzyło się już nic, co mogłoby przechylić szalę na którąś korzyść.
Cios po przerwie
Od niecelnego strzału po długim rogu drugą połowę zaczęła Wisła. Nieznacznie mylił się Duda, który już rez wpisał się na listę strzelców. Dużo nerwowości wkradło się w kolejne boiskowe poczynania. Atmosfera udzieliła się także sztabom szkoleniowym i polecały żółte kartki.
W 60. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się James Igbekeme, lecz piłka odbiła się od rywala i przynosiła krakowianom rzut rożny, którego gracze z R22 nie wykorzystali. Następne akcje ze strony Białej Gwiazdy nie niosły żadnego zagrożenia. Później okazje nadeszły, ale dla Miedzi w 67. minucie, ale najpierw piłka obiła słupek, a później gospodarze nie dali rady wykazać się skutecznością przy dobitce.
Swoich szans szukali wciąż gracze ze stolicy Małopolski. W 78. minucie futbolówka znalazła drogę do bramki, lecz arbiter bez wahania odgwizdał spalonego. Końcówka meczu to nieudane kontry Miedzi, które skutecznie zatrzymywali zawodnicy Wisły. Aż to 82. minuty, gdy do kapitulacji Kamila Brodę zmusił Juliusz Letniowski. Więcej goli już nie było, a trzy punkty zostały w Legnicy...
Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:1 (1:1)
- 0:1 Duda 13;
- 1:1 Antonik 20'
- 2:1 Letniowski 82'
Miedź Legnica: Wrąbel - Kostka, Kovacević, Diallo, Leończyk - Kaczmarski (68' Walczak), Hajda - Bochnak (77' Podgórski), Mioc (90' Drygas), Antonik (90' Szymoniak) - Engvall (69' Letniowski)
Wisła Kraków: Broda - Jaroch, Uryga, Biedrzycki, Mikulec (88' Kiakos) - Duda, Igbekeme (83' Sukiennicki) - Baena, Rodado, Duarte (70' Alfaro) - Zwoliński
Sędziował: Karol Arys (Szczecin)
- Żółta kartka: Letniowski, Duda
Źródło: wislakrakow.com
Minuta po minucie
Piątek, 14.03.2025 r. - godz. 18:00. 24. kolejka Betclic I Ligi. Stadion im. Orła Białego, Legnica. Sędzia: Karol Arys (Szczecin). Widzów: 3 864. Pogoda: 4°
- Szkoda się denerwować.
- 95.
- Koniec meczu
- 93.
- Sukiennicki w polu karnym Miedzi, ale wycofał piłkę do nikogo.
- 91.
- Minimum cztery minuty doliczone.
- 91.
- Duda z kartką.
- 90.
- Zmiany w Miedzi. Mioc i Antonik zmienieni przez Drygasa i Szymoniaka.
- Filozofia gry, którą proponuje nam duet trenerski Jop-Siwierski daje nam iluzję dobrej gry Wisły, z której wynika jedno wielkie nic. Czasami wystarczy uderzyć dwa razy zza pola karnego i wygrać mecz co zaprezentowała nam dziś Miedź. My, zanim podejmiemy decyzję na choćby oddanie tego strzału, wymyślamy Bóg wie co. To jest naprawdę prosty sport, ale my próbujemy wymyślić go na nowo. Nie da się tak rywalizować.
- 86.
- Kolejne zepsute dośrodkowanie, tym razem Mikulca.
- 86.
- Sukiennicki wszedł za Igbekeme.
- 85.
- Kartka za brzydki faul zawodnika Miedzi.
- 84.
- Za głębokie dośrodkowanie Alfaro.
- Chociaż może bardziej pasuje Wisła "XD" Kraków...
- Frajerska Wisła, znowu. Letniowski, do którego znów nikt z naszej obrony nie wyskoczył, z pięknym uderzeniem z dystansu i Miedź prowadzi 2-1. Wisła "xG" Kraków.
- 82.
- Gol dla Miedzi. Coś niemożliwego.
- 80.
- Świetna szansa na kontrę Miedzi i okropne zachowanie Wisły w obronie. Podgórski nie wypuścił podaniem świetnie ustawionego Antonika. Dużo szczęścia...
- Dalej to tylko Wisła jest na boisku w drugiej połowie. Jeżeli ten mecz nie skończy się naszym zwycięstwem to będzie to kandydat do najbardziej frustrującego meczu tego sezonu.
- Rodado zza pola karnego i znów Wrąbel przed siebie. Zwoliński z dobitką skutecznie, ale spalił tę sytuację...
- 78.
- Piłka w siatce, ale Zwoliński na spalonym...
- 76.
- Podgórski za Bochnaka.
- 75.
- Zwoliński... przewrotką, ale z efektem podobnym jak w pierwszej połowie zawodnik Miedzi. Wyglądało to śmiesznie, a nie groźnie.
- 74.
- Rodado znów drybling w największy tłok i strata.
- 72.
- Kolejna świetna szansa na gola dla Wisły. Baena wypracował okazję Alfaro, który źle przyjął piłkę, ale i tak zdołał oddać celny strzał. Wrąbel przed siebie, a dobitka Rodado niecelna. Nieskuteczność...
- Jesteśmy chyba najmniej konkretną drużyną w tej lidze.
- 70.
- Duarte niecelnie czym kończy swój występ. Wchodzi Alfaro.
- 69.
- Błąd Duarte po otwierającym podaniu od Dudy.
- Zmiany w Miedzi. Kaczmarskiego i Engvalla zmienili Walczak i Letniowski.
- 67.
- Atakujemy całe 20 minut drugiej połowy, a gola powinna zdobyć Miedź. Antonik, jak dzieci, ograł Igbekeme i Urygę, a uderzeniem obił słupek bramki.
- 67.
- Baena z kontrą Wisły, ale stracił piłkę przed polem karnym. Trzeba przyznać, że był w trudnej sytuacji.
- 66.
- Chyba pierwsza składna akcja Miedzi w drugiej połowie. Rzut rożny.
- 65.
- Kolejny zły strzał Zwolińskiego. Tym razem dobrą sytuację strzelecką wypracowała oskrzydlająca akcja Mikulca.
- 64.
- Diallo fauluje czym zastopował kontrę Wisły. Powinna być kartka.
- 63.
- Zwoliński, po raz drugi dziś, głową w sam środek bramki.
- 62.
- Złe zgranie Urygi. Od bramki Wrąbel.
- 62.
- Dobrze wyglądamy w drugiej połowie. Trzeba to przekuć na gola!
- 61.
- Dobre dośrodkowanie Dudy, po którym skiksował Mikulec.
- 60.
- Dośrodkowanie ze stojącej piłki wybite przed pole karne. Rzut rożny po obronionym uderzeniu Igbekeme.
- 59.
- Znów napędza nasze akcje Duda. Teraz wywalczył rzut wolny około 30 metrów od bramki Miedzi.
- 59.
- Czemu Duda nie zdecydował się na strzał... Wyszło niecelne podanie w stronę Duarte.
- Słychać było słowa sędziego, który zakomunikował, że Zwoliński dotknął piłkę po zagraniu Kovačevića.
- Po tej sytuacji ktoś z ławki Wisły obejrzał żółtą kartkę.
- 56.
- Kovačević zagrał do Wrąbla, a ten złapał piłkę w ręce. Gwizdek sędziego milczy. Kuriozalna decyzja.
- 54.
- Rodado stracił piłkę przed polem karnym rywala. Chyba wylosował się słabszy występ tego zawodnika. Bardzo w kratkę gra w tym sezonie Angel...
- 53.
- Kovačević na spalonym po stałym fragmencie Miedzi.
- 51.
- Zwoliński obrócił się z piłką przed polem karnym i niepotrzebnie oddał strzał. Lepiej ustawiony był Rodado. Uderzenie zablokowane i piłka w rękawicach bramkarza.
- 50.
- Kapitalna okazja na drugiego gola. Igbekeme dograł w pole karne, Duda idealnie przyjął piłkę i uderzył niecelnie po długim słupku. Sytuację mógł jeszcze zamknąć na wślizgu Zwoliński, ale nie zdążył do mocno uderzonej futbolówki.
- 47.
- A teraz przeciągnięte dośrodkowanie Jarocha.
- 46.
- Za krótkie dośrodkowanie Dudy.
- 46.
- Szybko rzut rożny dla Wisły.
- 46.
- Zaczynamy drugą połowę. Obydwa zespoły bez zmian w składach.
- 1-1 po przypadkowym golu Dudy po rykoszecie, a później letargiczne zachowanie Wisły w obronie i wyrównanie. Gramy schematycznie, chyba bez większego pomysłu na zaskoczenie dobrze zorganizowanej Miedzi.
- 45.
- Koniec pierwszej połowy.
- 45.
- Obudziła się Miedź. Pewna interwencja Brody.
- 43.
- Nie mamy dziś napastników na boisku w Legnicy.
- 43.
- Bardzo złe dośrodkowanie Rodado.
- 42.
- Baena w rękawice Wrąbla.
- 37.
- W idealnej sytuacji Zwoliński w sam środek bramki. Kolejna zmarnowana "setka".
- 36.
- Podwójna interwencja Wrąbla, najpierw uderzał Baena, a później Duarte. Po obu, przy lepszej precyzji, mogła paść bramka.
- 35.
- Coraz większa przewaga Miedzi. Bochnak celnie głową, ale pewnie Broda.
- 33.
- Kiks Jarocha po podaniu od Duarte.
- 32.
- Diallo niecelnie głową.
- 32.
- Jeszcze jeden stały fragment gry.
- 31.
- Znów Antonik i znów Broda. Kamil uratował nas od utraty bramki. Róg.
- 30.
- Duarte w dość przypadkowy sposób mógł znaleźć się w sytuacji strzeleckiej, ale w kluczowym momencie skutecznie obrona gospodarzy.
- 29.
- Duda tym razem niecelnie po dograniu w pole karne od Rodado.
- 27.
- Znów ogromne problemy Jarocha z Antonikiem. Tym razem skrzydłowy Miedzi wypracował "setkę" dla Engvalla, ale górą Broda. Będzie jeszcze róg...
- 25.
- Jaroch tym razem wygrał pojedynek z rozpędzonym Antonikiem.
- Miedź krótko rozegrała rzut rożny. Nikt nie wyskoczył do Antonika. Za prosto tracimy tego gola.
- 20.
- Gol dla Miedzi. FATALNE zachowanie Wisły w obronie. Antonik zostawiony sam na 16 metrze i bramka wyrównująca. Co to było?
- 19.
- Za łatwo pod nasze pole karne naszą prawą obroną przedostaje się dziś Miedź. Rzut rożny dla gospodarzy.
- 16.
- W odpowiedzi groźnie Miedź, ale Engvall nie zdołał zmienić toru lotu piłki po trochę zbyt nonszalanckim zachowaniu Urygi we własnym polu karnym.
- Ciężko w to uwierzyć, ale to premierowe trafienie Dudy w barwach Wisły w rozgrywkach ligowych! Uderzenie z okolic narożnika pola karnego, po rykoszecie, wpadło idealnie do siatki obok słupka bramki. Prowadzimy w Legnicy!
- 14.
- GOL DLA WISŁY! KACPER DUDA!!!
- 13.
- Mikulec ofiarnie pod polem karnym rywala, ale podanie do nikogo.
- 12.
- Błąd Biedrzyckiego, po którym z akcją ruszyć mógł Antonik, ale bardzo zepsuł kontrę swojego zespołu.
- 11.
- Duarte bardzo niecelnie z pierwszej piłki zza pola karnego.
- 11.
- Minimalnie za mocno Baena do Zwolińskiego, ale zaczyna zazębiać się nasza gra.
- 10.
- Teraz złe zachowanie w polu karnym Zwolińskiego. Łukasz dostał dobre podanie od Baeny i niepotrzebnie przepuścił piłkę w zasadzie do nikogo.
- 9.
- Dobre dośrodkowanie Dudy, ale bardzo źle głowę do piłki przyłożył Biedrzycki. Przy lepszym zachowaniu moglibyśmy objąć prowadzenie.
- 8.
- Faulowany Duarte przy linii bocznej. To mogła być pierwsza kartka.
- 7.
- Pierwsza akcja Wisły. Jaroch zablokowany.
- 7.
- Ekwilibrystyczny, ale za lekki i niecelny strzał Mioča.
- 6.
- Błąd w rozegraniu Wisły. Od autu Miedź.
- 5.
- Niecelny strzał Bochnaka z daleka.
- 1.
- Sytuacyjny strzał Hajdy z dystansu. Niecelny.
- 1.
- Być może kluczowy mecz dla układu tabeli i naszych ambicji czas start. Wisełko tylko zwycięstwo!
- Wiślacy wyszli na mecz w koszulkach z napisem "Wyjazd rzecz święta"...
- A oto skład gospodarzy: Jakub Wrąbel - Michael Kostka, Adnan Kovačević, Babacar Diallo, Jan Leończyk - Mateusz Bochnak, Wojciech Hajda, Iwo Kaczmarski, Benedik Mioč, Kamil Antonik - Gustav Engvall. Rezerwowi Miedzi: Mateusz Abramowicz - Jacek Podgórski, Kamil Drygas, Kacper Nowakowski, Amar Drina, Juliusz Letniowski, Kacper Józefiak, Oliwier Szymoniak, Tomasz Walczak.
- Ángel Rodado w wyjściowym składzie Wisły to oczywiście "normalność", ale też jednocześnie dzisiejszy jego występ jest setnym w naszych barwach!
- Znamy już skład krakowskiej Wisły na dzisiejsze spotkanie. Oto on: Kamil Broda - Bartosz Jaroch, Alan Uryga, Wiktor Biedrzycki, Rafał Mikulec - Ángel Baena, James Igbekeme, Kacper Duda, Ángel Rodado, Frederico Duarte - Łukasz Zwoliński. A to nasza ławka rezerwowych: Anton Cziczkan - Tamás Kiss, Jesús Alfaro, Olivier Sukiennicki, Giánnis Kiakós, Dawid Szot, Mariusz Kutwa, Maciej Kuziemka, Filip Baniowski.
- W walce o kolejne ligowe punkty krakowska Wisła zagra dziś w Legnicy z tamtejszą Miedzią. Drużyna z Dolnego Śląska słabo rozpoczęła rundę wiosenną, przez co doszło tam po poprzedniej kolejce do zmiany trenera. Ponowny debiut w tej roli zaliczy dziś Wojciech Łobodziński, który wraca do Miedzi po 2,5-letniej przerwie. Jak potoczy się ta rywalizacja? Dowiecie się z naszej relacji tekstowej, na którą zapraszamy.
Źródło: wislaportal.pl
Pomeczowe wypowiedzi trenerów
#MIEWIS: Trenerski dwugłos
15.03.2025, 12:53
- MIEWIS: Trenerski dwugłos
Po meczu w Legnicy nie krył niezadowolenia trener Mariusz Jop, którego podopieczni ulegli Miedzi 1:2. Czas na zapis konferencji prasowej po zakończeniu spotkania.
Mariusz Jop - Wisła Kraków
„Bolesna porażka z zespołem, o którym wiedzieliśmy, że ma swoje atuty w atakowaniu. Dwa bardzo ładne uderzenia z dystansu zadecydowały o tym, że straciliśmy dwie bramki. Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu, myślę, że Miedź tutaj miała swoje sytuacje. W drugiej te role się odwróciły, dominowaliśmy. Mieliśmy my z kolei swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich zamienić na bramki. Niestety musimy przełknąć gorycz porażki” - zaczął. Na pytanie, skąd wzięła się słaba dyspozycja Wisły w pierwszej połowie, trener odpowiedział: „Myślę, że tutaj przegrywaliśmy zbyt dużo pojedynków indywidualnych. To się rzucało w oczy dosyć mocno i z tego Miedź kreowała sytuacje. Po prostu po przegrywanych pojedynkach”.
Zdaniem jednego z dziennikarzy niewidoczny był Angel Rodado, którego rywal skutecznie wyłączył z gry: „Rodado też miał swoją sytuację, z bliskiej odległości strzelał takimi półnożycami. Normalnie w sytuacji treningowej robi to dziesięć na dziesięć, trafia w światło bramki. I w zdecydowanej większości są to bramki. Czasami jednak, jak się bardzo chce, to nie wychodzi”.
Obie bramki dla Miedzi padły po strzałach z dystansu. Czego zabrakło w defensywie? „Myślę, że tutaj zabrakło nam tego doskoku. Wiedzieliśmy, że Miedź to zespół, który strzelił dużo bramek właśnie z dystansu. Oni tego szukają, statystycznie oddają bardzo dużo strzałów z większej odległości. Brakowało nam skrócenia dystansu, po prostu blokowania tych strzałów. Tak najprościej mogę odpowiedzieć na to pytanie” - zaznaczył.
O kontrowersje z udziałem arbitra zapytano także szkoleniowca Białej Gwiazdy. Jak sędzia tłumaczył kwestię braku rzutu wolnego dla Wisły? „Tłumaczył, że Zwoliński dotknął piłkę i to była przyczyna dlaczego nie jest to traktowane jako podanie do bramkarza. Myślę, że zamiar tam był jasny. Być może przepis jednak tak mówi, że jak jest piłka dotknięta, to wtedy to jest traktowane inaczej. Myślę, że kontrowersją była również sytuacja, w której faulowany był Jaroch w pierwszej połowie, a był rzut wolny w drugą stronę. Po tej sytuacji był rzut rożny i straciliśmy bramkę. To też taka sytuacja trochę niezrozumiała dla mnie, gdzie ewidentnie Jaroch został kopnięty w twarz” - zakończył.
Wojciech Łobodziński - Miedź Legnica
„Przede wszystkim chciałem podziękować kibicom za fantastyczne przyjęcie. Czułem się jak w domu i to było i słychać, i czuć w atmosferze przed, w trakcie meczu i po meczu. Także dziękuję. To na początek. Jeżeli chodzi o sam mecz, to pierwsza połowa w naszym wykonaniu jest taka, jaką sobie zaplanowałem przez te ostatnie dni. Czyli te zmiany, które delikatnie wprowadziłem w pressingu i przygotowałem na mecz z Wisłą, dawały efekt, czyli graliśmy bardzo agresywnie, odbieraliśmy wysoko piłkę. Mieliśmy swoje sytuacje i patrząc oraz rozmyślając o tym meczu, to bałem się, że tej intensywności może nam zabraknąć w drugiej połowie. I niestety, tak się stało. Zmianami trochę podkręciliśmy to tempo i daliśmy trochę jakości, więc ostatecznie wygraliśmy, ale na tle takiego przeciwnika takie momenty mogą się zdarzać. Brawo dla chłopaków, bo wsparli dwójkę, która mało grała czyli Babacara i Janka, bo na pewno to był dla nich bardzo trudny mecz, ale też wiem - w tak młodym wieku - jeżeli chodzi o zawodników, że oni potrzebują wsparcia i drużyna dzisiaj ich wsparła i zagrali poprawne zawody” - podsumował.
Źródło: wislakrakow.com
Mariusz Jop: - Niestety musimy przełknąć gorycz porażki
Piątek, 14 marca 2025 r.
- Bolesna porażka z zespołem, o którym wiedzieliśmy, że ma swoje atuty w atakowaniu. Dwa bardzo ładne uderzenia z dystansu zadecydowały o tym, że straciliśmy dwie bramki - powiedział, po porażce 1-2 w Legnicy z Miedzią, trener Mariusz Jop.
- Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu, myślę, że Miedź miała tutaj swoje sytuacje. W drugiej te role się odwróciły, dominowaliśmy. Mieliśmy my z kolei swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich zamienić na bramki. Niestety musimy przełknąć gorycz porażki - dodał Jop.
Źródło: wislaportal.pl
Pomeczowe wypowiedzi zawodników
Kamil Broda: - Moje interwencje nic nie dały
Piątek, 14 marca 2025 r.
- Stworzyliśmy sobie dużo sytuacji w tym meczu i przez większość tego spotkania kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, a bramki dostawaliśmy w dziwnych okolicznościach - mówił po przegranej 1-2 potyczce z Miedzią Legnica bramkarz krakowskiej Wisły - Kamil Broda.
- Moje interwencje nic nie dały - dodał wiślak, pytany o kilka obron, które jednak uchroniły zespół od wcześniejszych strat bramek.
- Ciężko to przetrawić, ja jestem bardzo wściekły, bardzo zły w tym momencie, ale co - jedziemy dalej... Trzeba to przetrawić, przeanalizować, wyciągnąć jak najwięcej wniosków... I jedziemy dalej - mówił zdenerwoany Broda.
Na zakończenie Kamil Broda został zapytany o rywalizację o miejsce w wiślackiej bramce. - Każdego dnia staram się pokazywać z jak najlepszej strony, a to jak będzie w przyszłości tego nikt nie wie - odpowiedział.
Źródło: TVP Sport
Źródło: wislaportal.pl
Podsumowanie 24. kolejki Betclic I Ligi
Niedziela, 16 marca 2025 r.
Po sześciu kolejnych zwycięstwach seria tyskiego GKS-u zakończyła się w Niecieczy, bo podopieczni trenera Artura Skowronka przegrali tam 1-2. Dla "Słoni" jest to pierwsza wygrana w bieżącym roku.
Nie pozwoliła ona wrócić Bruk-Betowi Termalice na fotel lidera, bo w "czerwonym meczu" kończąca spotkanie w "dziewiątkę" Arka pokonała w Łęcznej Górnika. Gospodarze także nie dotrwali w komplecie, bo i oni zarobili "czerwień". Po zwycięstwie nad Wartą do czołowej "szóstki" ligi wracają "Czarne Koszule", które wykorzystują potknięcie "Białej Gwiazdy" w Legnicy oraz podział punktów Ruchu z "Nafciarzami".
Piątek, 14 marca:
Miedź Legnica 2-1 WISŁA KRAKÓW
- 0-1 Kacper Duda (14.)
- 1-1 Kamil Antonik (20.)
- 2-1 Juliusz Letniowski (82.)
Chrobry Głogów 1-2 ŁKS Łódź
- 1-0 Jakub Grič (36.)
- 1-1 Pirulo (54.)
- 1-2 Maksymilian Sitek (83.)
Sobota, 15 marca:
Bruk-Bet Termalica Nieciecza 2-1 GKS Tychy
- 1-0 Kamil Karasek (1.)
- 1-1 Natan Dzięgielewski (31.)
- 2-1 Dominik Biniek (82.)
Ruch Chorzów 0-0 Wisła Płock
Warta Poznań 1-2 Polonia Warszawa
- 0-1 Łukasz Zjawiński (45.)
- 0-2 Mykyta Wasin (56.)
- 1-2 Wiktor Pleśnierowicz (74.)
Niedziela, 16 marca:
Pogoń Siedlce 0-0 Stal Stalowa Wola
Górnik Łęczna 0-1 Arka Gdynia
- 0-1 Szymon Sobczak (6. k.)
Kotwica Kołobrzeg 0-0 Znicz Pruszków
Spotkanie Odra Opole - Stal Rzeszów zostało przełożone.
Aktualna tabela:
- 1. Arka Gdynia 24 51 46 - 17
- 2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 24 51 49 - 24
- 3. Miedź Legnica 24 45 46 - 27
- 4. Wisła Płock 24 44 41 - 28
- 5. Polonia Warszawa 24 38 30 - 27
- 6. WISŁA KRAKÓW 24 37 42 - 24
- 7. Ruch Chorzów 24 37 35 - 29
- 8. Znicz Pruszków 24 35 32 - 30
- 9. ŁKS Łódź 24 34 34 - 26
- 10. Stal Rzeszów 23 34 36 - 30
- 11. Górnik Łęczna 24 33 35 - 31
- 12. GKS Tychy 24 32 31 - 26
- 13. Kotwica Kołobrzeg 24 21 18 - 37
- 14. Chrobry Głogów 24 21 21 - 42
- 15. Warta Poznań 24 20 17 - 40
- 16. Odra Opole 23 20 19 - 47
- 17. Stal Stalowa Wola 24 15 15 - 40
- 18. Pogoń Siedlce 24 12 20 - 42
Źródło: wislakrakow.com
==
Źródło: wislaportal.pl