Mieczysław Jezierski

Z Historia Wisły

Mieczysław Stanisław Jezierski
Informacje o zawodniku
kraj Polska
urodzony 03.09.1911, Kraków
zmarł 25.04.1989, Kraków
miejsce pochówku Cmentarz Rakowicki
wzost/waga 164/64
pozycja pomocnik
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
1925-1931 Nadwiślan
1931-1937 Wisła Kraków 90 0
1938-1939 Broń Radom
1945 Lotnik Radom
1946-1948 Polonia Świdnica
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.


Mieczysław Jezierski – ur. 3 września 1911 w Krakowie, zm. 25 kwietnia 1989 w Krakowie, zawodnik Wisły, pomocnik, żołnierz Armii Krajowej. Trener wiślackiej młodzieży - z juniorami Białej Gwiazdy wywalczył w 1958 roku tytuł Mistrza Polski.

Mieczysław Jezierski urodził się w Krakowie i wychowywał się na Kazimierzu. Jego serdecznymi przyjaciółmi byli bracia Kotlarczykowie, pochodzący z tej samej dzielnicy. Jezierski zaczynał piłkarską przygodę w Nadwiślanie. To za namową Jana i Józefa przeniósł się do zespołu Białej Gwiazdy, podążając ścieżką utartą przez starszych kolegów, którzy też zaczynali W Nadwiślanie.

Jezierski do Wisły trafił w 1930 roku. W pierwszym składzie debiutował w 1932 roku i przez kolejnych 5 lat był podstawowym zawodnikiem Białej Gwiazdy. Występował w pomocy, najczęściej u boku jednego lub obu braci Kotlarczyków. Ogółem Jezierski wystąpił w 90 meczach ligowych Wisły. Nie dane mu było zdobyć bramki. W 1938 roku przeniósł się do Broni Radom, gdzie grał do wybuchu wojny.

W czasie okupacji uczestniczył w konspiracyjnym życiu sportowym, grał w barwach Wisły i jej filii, AKS. Walczył w ruchu oporu jako żołnierz AK o pseudonimie Piętaszek.

Po 1945 roku grał jeszcze w zespołach Lotnika Radom (1945) i Polonii Świdnica (1946-1948), by następnie zająć się pracą szkoleniowca. Trenował zawodników w Świdnicy, Wrocławiu, Kielcach i Bydgoszczy, a w 1956 roku powrócił do Krakowa. Dwa lata później sięgnął z juniorami Wisły po tytuł Mistrza Polski. Pracy z młodzieżą poświęcił resztę swojej zawodowej kariery, a także wiele lat już na emeryturze. Pod koniec lat 80-tych Jezierski był jednym z organizatorów Szkółki Piłkarskiej TS Wisła.

Mieczysław Jezierski zmarł w 1989 roku, spoczywa na Cmentarzu Rakowickim. W 2006 roku, przy okazji Jubileuszu 100-lecia Wisły, został wybrany do piątki najlepszych trenerów w historii klubu.

Spis treści

Historia występów w barwach Wisły Kraków

Podział na sezony:

Sezon Rozgrywki M 0-90 grafika:Zk.jpg grafika:Cz.jpg
1932 Ekstraklasa 22 22          
1933 Ekstraklasa 12 12          
1934 Ekstraklasa 14 14          
1935 Ekstraklasa 12 12          
1936 Ekstraklasa 18 18          
1937 Ekstraklasa 12 12          
Razem Ekstraklasa (I) 90 90          
RAZEM 90 90          

Lista wszystkich spotkań:

Ilość Roz. Data Miejsce Przeciwnik Wyn. Zm. B K
1.I1932.04.17DomLegia Warszawa0-1   
2.I1932.04.24WyjazdŁKS Łódź0-2   
3.I1932.05.08WyjazdPogoń Lwów0-1   
4.I1932.05.16DomCzarni Lwów3-0   
5.I1932.05.22WyjazdWarta Poznań3-8   
6.I1932.05.26Dom22 pp. Siedlce5-2   
7.I1932.06.12DomCracovia Kraków2-2   
8.I1932.06.19WyjazdGarbarnia Kraków2-1   
9.I1932.06.29WyjazdPolonia Warszawa1-0   
10.I1932.07.17DomRuch Chorzów1-1   
11.I1932.07.24WyjazdWarszawianka Warszawa6-0   
12.I1932.08.15DomŁKS Łódź2-1   
13.I1932.09.04WyjazdCracovia Kraków0-3   
14.I1932.09.11WyjazdLegia Warszawa3-2   
15.I1932.09.18WyjazdRuch Chorzów0-5   
16.I1932.09.25DomWarta Poznań0-3   
17.I1932.10.09DomGarbarnia Kraków2-2   
18.I1932.10.16WyjazdCzarni Lwów2-2   
19.I1932.10.23Wyjazd22 pp. Siedlce0-3   
20.I1932.11.06DomPogoń Lwów2-1   
21.I1932.11.14DomWarszawianka Warszawa1-2   
22.I1932.11.27DomPolonia Warszawa2-0   
23.I1933.04.09DomRuch Chorzów2-0   
24.I1933.04.23WyjazdRuch Chorzów0-1   
25.I1933.04.30WyjazdWarta Poznań2-1   
26.I1933.05.03DomCracovia Kraków1-1   
27.I1933.05.29DomGarbarnia Kraków0-2   
28.I1933.06.10WyjazdCracovia Kraków0-3   
29.I1933.08.13WyjazdLegia Warszawa3-2   
30.I1933.08.15WyjazdŁKS Łódź1-1   
31.I1933.08.27DomRuch Chorzów1-0   
32.I1933.09.03WyjazdCracovia Kraków3-1   
33.I1933.10.22DomCracovia Kraków1-1   
34.I1933.11.01DomPogoń Lwów1-1   
35.I1934.04.08WyjazdWarszawianka Warszawa4-1   
36.I1934.04.22DomPolonia Warszawa0-0   
37.I1934.04.29WyjazdRuch Chorzów1-4   
38.I1934.05.10DomWarta Poznań2-2   
39.I1934.05.27DomPogoń Lwów2-0   
40.I1934.06.03Wyjazd22 pp. Siedlce3-0   
41.I1934.06.10WyjazdCracovia Kraków1-2   
42.I1934.06.16DomPodgórze Kraków5-1   
43.I1934.06.24DomŁKS Łódź0-2   
44.I1934.06.29WyjazdLegia Warszawa2-3   
45.I1934.07.08WyjazdGarbarnia Kraków0-3   
46.I1934.09.23DomWarszawianka Warszawa3-2   
47.I1934.09.30WyjazdPodgórze Kraków1-0   
48.I1934.10.07DomGarbarnia Kraków1-3   
49.I1935.04.07DomŚląsk Świętochłowice4-1   
50.I1935.04.14WyjazdRuch Chorzów2-4   
51.I1935.05.05DomCracovia Kraków4-0   
52.I1935.05.26DomGarbarnia Kraków4-2   
53.I1935.06.02WyjazdPogoń Lwów1-3   
54.I1935.10.13DomPogoń Lwów3-1   
55.I1935.10.20DomRuch Chorzów0-0   
56.I1935.10.27DomPolonia Warszawa8-1   
57.I1935.11.10DomLegia Warszawa5-0   
58.I1935.11.17DomŁKS Łódź4-2   
59.I1935.11.24WyjazdGarbarnia Kraków1-1   
60.I1935.12.01WyjazdWarszawianka Warszawa3-1   
61.I1936.04.05DomŚląsk Świętochłowice2-0   
62.I1936.04.19WyjazdDąb Katowice1-0   
63.I1936.04.26DomPogoń Lwów2-1   
64.I1936.05.03WyjazdWarszawianka Warszawa1-1   
65.I1936.05.10DomWarta Poznań1-4   
66.I1936.05.17WyjazdGarbarnia Kraków1-2   
67.I1936.06.07DomLegia Warszawa1-0   
68.I1936.06.14DomŁKS Łódź3-1   
69.I1936.06.28WyjazdRuch Chorzów0-1   
70.I1936.07.05WyjazdŚląsk Świętochłowice2-0   
71.I1936.08.23DomGarbarnia Kraków2-2   
72.I1936.08.30WyjazdPogoń Lwów0-2   
73.I1936.09.20WyjazdŁKS Łódź2-0   
74.I1936.09.27DomWarszawianka Warszawa0-3   
75.I1936.10.11WyjazdWarta Poznań1-2   
76.I1936.10.18DomDąb Katowice5-2   
77.I1936.10.25DomRuch Chorzów3-1   
78.I1936.11.01WyjazdLegia Warszawa3-2   
79.I1937.04.04DomWarszawianka Warszawa5-0   
80.I1937.04.11DomŁKS Łódź6-2   
81.I1937.04.18WyjazdRuch Chorzów0-1   
82.I1937.04.25DomPogoń Lwów2-0   
83.I1937.05.06DomGarbarnia Kraków1-1   
84.I1937.06.27DomWarta Poznań2-0   
85.I1937.08.29WyjazdWarszawianka Warszawa2-1   
86.I1937.09.05WyjazdCracovia Kraków0-1   
87.I1937.09.19DomRuch Chorzów2-2   
88.I1937.09.26WyjazdGarbarnia Kraków0-2   
89.I1937.10.24WyjazdPogoń Lwów0-1   
90.I1937.11.14DomAKS Chorzów5-2   

Galeria zdjęć

Doniesienia prasowe

  • 1989: „Dziennik Polski” nr 100, 103. + Mieczysław Jezierski.

Gazeta Krakowska. 1986, nr 250 (25/26 X) nr 11741

TRENER — PASJONAT

Trafiłem do Wisły z Nadwiślanu — wspomina MIECZYSŁAW JEZIERSKI — miałem wówczas 19 lat i od razu znalazłem się w drużynie samych znakomitości, bracia Reymanowie, Balcer, Adamek, Kotlarczykowie, Czulak — to byli piłkarze co się zowie. Najlepiej grało mi się na lewej lub prawej pomocy, ale były mecze, że — w razie nieobecności Jasia Kotlarczyka — obejmowałem najbardziej newralgiczna, pozycję w zespole — środek obrony.

Mając 23 lata po raz pierwszy zasmakowałem trenerskiego Chleba. Był w Wiśle taki zwyczaj wprowadzony przez red. Obrubańskiego, iż piłkarze Wisły opiekowali się różny mi zespołami dzielnicowymi. Od 1934 r. pod moją opieką była Bronowianka. I tak się zaczęła moja przygoda z zawodem trenerskim, która trwa po dzień dzisiejszy.

Już 52 lata pan Mieczysław szkoli piłkarzy. Trenował różne zespoły, pracował w różnych miastach. Zaraz po wyzwoleniu pracował na Dolnym Śląsku w klubie Polonia Świdnica, potem jego trenerski szlak prowadził przez Kielce, Bydgoszcz; (szkolił tu I-ligową Polonię, której asem atutowym był znakomity strzelec Norkowski), Wrocław. Ale zawsze tęsknił za Krakowem i ukochaną Wisłą, kiedy więc w 1956 r. zaproponowano mu szkolenie młodzieży w wiślackim klubie, nie wahał się ani sekundy. W 1958 roku jego podopieczni odnieśli wielki sukces, zdobyli tytuł mistrza Polski juniorów. Radość trenera była ogromna, nie miał w zespole wielkich gwiazd, ale miał jedenastu chłopców, grających w myśl zasady „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". I to było ich głównym atutem.

— Zawsze lubiłem pracować z młodzieżą — mówi Mieczysław Jezierski.—Uważam, że jest to bardzo wdzięczny „materiał" do obróbki. Oczywiście trzeba być wyrozumiałym, cierpliwym, a równocześnie konsekwentnym. Zawsze — taka była moja dewiza trenerska — na równi z wynikami sportowymi stawiałem wyniki w nauce. Ileż to razy odwiedzałem nauczycieli moich wychowanków, dopytywałem się o oceny i postępy w nauce młodych piłkarzy. Największą satysfakcją było dla mnie to, iż w wielu przypadkach właśnie poprzez sport udało nam się wychować na ludzi nastolatków, o których mówiono, że wyrosną z nich chuligani.

Dzisiaj młodzież też nie jest zła, ale warunki w sporcie zmieniły się diametralnie. W naszej piłce nie dzieje się dobrze, młodzi widzą jak w wielu klubach szasta się społecznymi funduszami, płaci za byle co. Kluby wydają milionowe sumy na transfery, płacą krociowe sumy za piłkarzy — żółtodziobów, za takich, którzy jeszcze niewiele umieją. Sami działacze deprawują młodych...

Boli mnie bardzo brak przywiązania do barw klubowych.

Za naszych młodzieńczych czasów to było nie do pomyślenia. Barwy klubowe to była rzecz święta Pamiętam takie zdarzenie z mojej kariery piłkarskiej. Wisła została zaproszona do Belgii na mecz z reprezentacją tego kraju. Spotkanie miało się odbyć przy świetle elektrycznym, na stadionie zapowiedział swoją obecność król Belgów — Albert. A my mieliśmy mocno sprane i zniszczone koszulki. Organizatorzy poprosili nas, abyśmy wystąpili w nowych strojach. Nie chcieliśmy zrobić zawodu miłym Belgom, ale kiedy zobaczyliśmy białe koszulki łzy popłynęły nam z oczu. Po raz pierwszy nie grałem w tradycyjnych barwach Wisły. Może dlatego przegraliśmy ten mecz 0:3, choć zebraliśmy po spotkaniu przychylne recenzje, a do naszej szatni przyszedł osobiście król Belgów Pan Mieczysław zawsze traktował swój zawód bardzo po­ ważnie. Przy każdej okazji pogłębiał wiedzę trenerską, jako jeden z pierwszych trenerów w Polsce ukończył kurs I i II stopnia organizowany przez Ośrodek Przygotowań Olimpijskich przy AWF w Poznaniu. „Miałem wspaniałych nauczycieli, choćby nieodżałowanego Jesionkę, wychowawcę wielu pokoleń trenerskich.” Zawsze uśmiechnięty, pogodny, pracuje z pasją i poświęceniem. Teraz prowadzi szkolenie trampkarzy Wisły. „Ta praca daje mi nadal wiele radości, nie wyobrażam sobie życia bez trenerki”. Dużo zdrowia — panie Mieczysławie! (ANS)

Echo Krakowa. 1989, nr 43 (1 III) nr 12852

TO WŁAŚNIE piłka nożna, codzienny kontakt z młodymi zawodnikami Wisły powoduje, że MIECZYSŁAW JEZIERSKI nie traci dobrego samopoczucia, jest sprawny i energiczny. „Skończyłem już 78 lat, ale wcale nie czuję się dziadkiem” — podkreśla z uśmiechem. Sport nadal pozwala mu choć na chwilę zapomnieć o kłopotach i problemach. Mimo poważnych domowych obowiązków — opiekuje się bowiem p. Mieczysław schorowaną żoną Heleną, sprząta, gotuje — znajduje jeszcze czas na spotkania z kolegami w ulubionej kafejce „Piast”, przy ul. Dzierżyńskiego. Tu wspominają często swoje sukcesy i niepowodzenia.

Dla Mieczysława Jezierskiego prawdziwa przygoda z futbolem zaczęła się w 1930 roku, kiedy bracia Kotlarczykowie namówili go na przejście z Nadwiślanu do Wisły. Wychował się z nimi na Kazimierzu, Szczególnie Józef był jego serdecznym przyjacielem. Wierzył więc, że szybko zaaklimatyzuje się w nowym towarzystwie. Przez kilka sezonów grał w I drużynie „Białej gwiazdy”. tuż przed wojną jeszcze w Broni Radom. Uczestniczył również w tajnych meczach podczas okupacji, przede wszystkim jednak był członkiem ruchu oporu, żołnierzem AK — pseudonim „Piętaszek”. W 1945 roku wojenne losy rzuciły go do... radzieckiego lotnictwa. I dzięki tej służbie powrócił znów do ukochanej piłki nożnej.

Kolejny długi etap życia Mieczysława Jezierskiego związany jest w dużej mierze z pracą szkoleniowca. Trenerska książeczka zawiera wiele wpisów. Świdnica, Wrocław, Kielce. Bydgoszcz, to kolejne miejsca pobytu p. Jezierskiego. Do rodzinnego Krakowa przyjechał dopiero w 1956 roku. Ale dwa lata później z juniorami Wisły sięgnął po mistrzostwo Polski i teraz mówi o tym z ogromna satysfakcją. z dumą prezentuje okolicznościowy znaczek, bo choć dane mu było prowadzić ligowe drużyny seniorów, najmilej wspomina zajęcia z najmłodszymi. Zresztą ostatnie kilkanaście lat. będąc już na emeryturze, poświecił Mieczysław Jezierski wyłącznie trampkarzom i juniorom. Na krótko on wiślak z krwi i kości, wdał się nawet w krótki romans z Cracovią


Echo Krakowa. 1989, nr 85 (2 V) nr 12894

JESZCZE niedawno MIECZYSŁAW JEZIERSKI opowiadał nam o swojej bogatej karierze piłkarskiej, o przyjaźni z Józefem Kotlarczykiem, o tym w jaki sposób on — wychowanek Nadwiślanu — przeniósł się do Wisły, w barwach której rozegrał przed wojną wiele ligowych spotkań. Był dobrym piłkarzem, potem uznanym trenerem. Pracował w kilku ligowych klubach, ostatnie lata swojego życia poświecił jednak szkoleniu młodzieży. Codziennie „Dziadek” zjawiał się na wiślackim stadionie. Zawsze pogodny, uśmiechnięty. Taki pozostał w pamięci bliskich, przyjaciół i znajomych. Pogrzeb Mieczysława Jezierskiego odbędzie się jutro, w środę, na cmentarzu Rakowickim o godz. 11.40.

Requiescat in pace

Grób Mieczysława Jezierskiego na Cmentarzu Rakowickim.
Kwatera LXX, rząd 49, grób 6.

15.08.2010

30.04.2013

03.11.2018

29.10.2023