Stanisław Gonet
Z Historia Wisły
Stanisław Gonet - ur. 13 marca 1949 w Tarnowie, zm. 20 czerwca 1995 w Krakowie, piłkarz Wisły, bramkarz, Mistrz Polski 1978, trener.
Stanisław Gonet urodził się 13 marca 1949 roku w Tarnowie, był wychowankiem tamtejszego Metalu. W klubie tym rozpoczął treningi w wieku 9 lat. Dał się poznań jako utalentowany zawodnik i trafił do reprezentacyjnych drużyn w swoich kolejnych kategoriach wiekowych. W reprezentacji Polski juniorów zaprzyjaźnił się z Adamem Musiałem, podówczas zawodnikiem Górnika Wieliczka. Przyjaźń ta miała mieć duże konsekwencje dla kariery sportowej Goneta, gdyż to za jej sprawą trafił do Wisły Kraków. Otóż działacze Wisły przyjechali na jedno ze spotkań reprezentacji by ustalać z Musiałem warunki jego przenosin do Białej Gwiazdy. Zaproponowali młodemu obrońcy przyjazd klubowym autem do Krakowa na dalsze dyskusje. Gdy Gonet dowiedział się o tym, postanowił skorzystać z okazji i uzyskać po drodze podwiezienie do swojego domu w Tarnowie. W trasie jednak - od słowa do słowa - stanęło na tym, że do Wisły wraz z obrońcą Musiałem trafi bramkarz Gonet.
Stało się to w 1967 roku, w czasach gdy między słupkami Wisły niezwykle mocną pozycję miał Henryk Stroniarz. Sam Gonet przyznawał, że Stroniarz był dla niego prawdziwym wzorem i że od niego najwięcej się nauczył. Gonet debiutował w barwach Wisły już w 1967 roku (nie był to jednak debiut wart długiego wspominania, Wisła odpadła w 1/16 Pucharu Polski z A-klasowym Baildonem Katowice), ale ogólnie rzecz biorąc kilka pierwszych lat jego pobytu w drużynie Białej Gwiazdy przeznaczonych było na podpatrywanie starszego kolegi i na szlifowanie bramkarskiego fachu. Do 1970 roku Gonet występował w pojedynczych meczach aż ostatecznie nastąpiła zmiana i to Stroniarz częściej zasiadał na ławce rezerwowych.
W barwach Wisły Gonet (boiskowy pseudonim: Biały) rozegrał dokładnie 200 spotkań. Dał się poznać jako bramkarz wszechstronnie wyszkolony i bardzo skuteczny. Tak też wspominał go trener Lucjan Franczak - jako zawodnika nie tyle efektownego, co właśnie skutecznego, zdolnego przewidzieć rozwój sytuacji i odpowiednio zareagować.
Gonet był też "twardym" zawodnikiem, nieraz bronił wiślackiej bramki (i to skutecznie!) mimo choroby czy bólu. Tak było w dwumeczu 1/8 Pucharu Europy ze Zbrojovką - Gonet grał mimo grypy, a w meczu w Brnie obronił rzut karny. Z kolei w meczu z Molenbeek od 10 minuty występował z pękniętą torebką stawową:
Broniłem od 10 minuty z rozerwaną torebką stawową, z potwornym bólem nogi. Gdy po meczu rozbandażowałem nogę i zobaczyłem jak wygląda, rozpłakałem się jak dziecko - wspominał.
Jeden z najpoważniejszych boiskowych wypadków przytrafił się Gonetowi we wrześniu 1975 roku w meczu z ŁKS. W zderzeniu z jednym z rywali bramkarzowi Wisły... pękła wątroba. Spekulowało się nawet, że to koniec kariery "Białego", Gonet zacisnął jednak zęby i pomiędzy słupki wrócił... już po 2 miesiącach.
Gonet bardzo ważną rolę odgrywał nie tylko na boisku, ale też w szatni czy w czasie zgrupowania - był bowiem człowiekiem obdarzonym wielkim poczuciem humoru. Żarty i dowcipy przez niego inicjowane do dziś są wspominane przez kolegów, a w tamtych czasach budowały doskonałą atmosferę w drużynie. O tym, jak silne więzy przyjaźni łączyły ówczesnych zawodników Wisły świadczą boiskowe wydarzenia z 1976, przy okazji meczu Pucharu UEFA z RWD Molenbeek. Gonet został w czasie swojej interwencji ostro sfaulowany przez rywala. W obronie kolegi natychmiast stanął Adam Musiał - był do tego stopnia wściekły na przeciwnika, że... skończyło się bójką i czerwoną kartką dla Musiała za uderzenie Belga.
Byłem faulowany, bodaj przez Koensa. Zwinąłem się z bólu, a kiedy doszedłem do siebie, okazało się, że Adam dostał czerwoną kartkę. Potraktował bowiem Belga klasycznym bokserskim ciosem prostym. Tłumaczył, że nie wytrzymał nerwowo, że stanął w mojej obronie. Potem na jego głowę posypały się gromy. Tak, łatwo ocenia się z pewnej perspektywy. A na boisku robi się coś nieraz w przypływie impulsu - wspominał po latach Gonet.
Stanisław Gonet nigdy nie wystąpił w seniorskiej reprezentacji Polski. Zapytany o to bardzo realistycznie odpowiadał: Ja znałem swoje miejsce w szyku. Byli ode mnie lepsi. Zresztą wtedy naprawdę wysokiej klasy bramkarzy nie brakowało. Trenerzy mieli raczej kłopoty bogactwa przy dokonywaniu wyboru. Rezultaty pokazały, że były one trafne. Z drugiej strony Gonet zdecydowanie odpierał nadmierną krytykę: Owszem, doskonali nigdy nie byliśmy, ale przecież Mistrzostwa nie zdobywa się po pierwsze przypadkowo, po drugie bez solidnych golkiperów. A naszej zawodowej solidarności będę zawsze bronił do upadłego.
Stanisław Gonet chciał zakończyć karierę latem 1979 roku (czuł się już wypalony, bez wątpienia motywację do dalszej gry mogła też odbierać porażka w dramatycznych okolicznościach z Malmo w Pucharze Europy), ale pod namową trenera pozostał w Wiśle rok dłużej. Karierę ostatecznie zakończył w czerwcu 1980 roku.
Dziękuję wszystkim kibicom za ich życzliwość, za doping jakiego mi nie szczędzono. Chciałbym też podziękować klubowym działaczom za opiekę jaką mnie otaczali, za pomoc i zainteresowanie okazywane mi przez te wszystkie lata - powiedział w wywiadzie przed oficjalnym pożegnaniem przy okazji ostatniego meczu sezonu.
Pozostał przy piłce nożnej jako trener (jeszcze przed zakończeniem kariery zawodnika uzyskał dyplom na krakowskiej AWF). Szkolił bramkarzy Wisły we wszystkich grupach wiekowych, oprócz tego samodzielnie prowadził kilka drużyn (Bolesław Bukowno, Clepardia, Podgórze). Jego ostatnim sukcesem trenerskim był awans z Podgórzem do A-klasy w 1995 roku.
W czerwcu 1995 pojechał z old-boyami Wisły na turniej do Niemiec, raczej w celach towarzyskich niż sportowych, ale ostatecznie wystąpił w zawodach. Już w drodze powrotnej do kraju czuł się źle, po przyjeździe trafił do szpitala. Zmarł 20 czerwca 1995, jako pierwszy z mistrzowskiego zespołu 1978.
Spis treści |
Gwiazdy Białej Gwiazdy #20. Dobry duch i świetny bramkarz - Stanisław Gonet
Data publikacji: 18-07-2017 11:00
Golkiper, który rozegrał dla Wisły dokładnie 200 ligowych spotkań, zawodnik wielokrotnie pomagający zespołowi grając z kontuzjami. Dobry duch szatni, o którym anegdoty przyprawiają o śmiech chyba każdego. Podstawowy bramkarz ekipy spod Wawelu przez prawie 10 lat. Dzisiejszym bohaterem cyklu „Gwiazdy Białej Gwiazdy” jest śp. Stanisław Gonet - członek słynnego składu krakowskiej drużyny z 1978 roku.
Stanisław Gonet urodził się 13 marca 1949 roku w Tarnowie, gdzie rozpoczął również piłkarską karierę. W barwach miejscowego Metalu mierzący 177 cm bramkarz przeszedł przez wszystkie szczeble młodzieżowe. Swoistego rodzaju oknem wystawowym dla Goneta były spotkania reprezentacji Polski juniorów, na które był wielokrotnie powoływany. To właśnie na zgrupowaniach bramkarz zaprzyjaźnił się z Adamem Musiałem, występującym wówczas w Górniku Wieliczka. Po latach można stwierdzić, że dzięki tej znajomości „Biały” - jak nazywali go koledzy - trafił do Białej Gwiazdy.
Podwózka… do składu Wisły
W 1967 roku, po jednym z meczów młodzieżówki, działacze Wisły Kraków przyjechali czarną wołgą na negocjacje z Musiałem. Po długich pertraktacjach wieliczanin został zaproszony do samochodu, a dalsze rozmowy miały się odbyć w Krakowie. Dowiedziawszy się o tym, Stanisław Gonet... poprosił o podwózkę do Tarnowa, przez który i tak negocjatorzy musieli jechać. Tego, co stało się po drodze, możemy się tylko domyślać, lecz jedno było pewne - piłkarzami Wisły niedługo później zostali i Musiał, i Gonet! Początek kariery w Krakowie był dla 18-latka okazją do podpatrywania znacznie bardziej doświadczonego Henryka Stroniarza. Przez pierwsze trzy sezony Gonet występował sporadycznie, gdy tylko jego idolowi przytrafiał się jakiś drobny uraz. W końcu w 1970 roku „Biały” na stałe zastąpił między słupkami jednokrotnego reprezentanta Polski.
Miejsce w jedenastce było absolutnie zagwarantowane dla wychowanka Metalu. Ba, nawet przy kontuzjach Stanisław Gonet nie był skłonny do oddawania pozycji w wyjściowym składzie. Do legend przeszły m.in. starcie ze Zbrojovką Brno, w którym „Biały” wystąpił z czterdziestostopniową gorączką i obronił rzut karny czy z RWD Molenbeek, kiedy to od 10. minuty meczu Gonet musiał zaciskać zęby po tym, jak pękła mu torebka stawowa. Zresztą w spotkaniu tym jedynym pomysłem Belgów na zdobycie gola było wyeliminowanie z gry wiślackiego bramkarza poprzez zrobienie mu krzywdy. Stanisław Gonet był wówczas w takiej dyspozycji, że nie było na niego innego sposobu. Mimo wielu fauli na golkiperze, nie opuścił on boiska przed czasem. Zrobić to jednak musiał… Adam Musiał, który nie wytrzymał ataków na przyjaciela i sam wymierzył sprawiedliwość jednemu z Belgów, powalając go prawym prostym.
Król dowcipu
Musiał po tak bezpardonowym zachowaniu decyzją władz został odsunięty od drużyny, a następnie oddany do Arki Gdynia. Przyjaźń była wówczas jednak ważniejsza. Nic dziwnego, wszak obaj piłkarze przyszli razem do Wisły i wspólnie uchodzili za największych żartownisiów. Prym wiódł w tym właśnie Gonet, który zasłynął m.in. z wkręcania młodzieżowców aspirujących do pierwszego składu Wisły. Jednemu z nich w pełni poważnie powiedział, że do wkupienia się do zespołu musi on przynieść gromnicę oraz świadectwo komunijne. Młodzian uwierzył, przez co potem nie miał w szatni łatwego życia.
Z największym sentymentem Adam Musiał wspominał jednak psikusa, jakiego bramkarz zrobił całej hokejowej ekipie Podhala Nowy Targ. Piłkarze Wisły zostali ulokowani w tym samym hotelu w Katowicach, co odnosząca wówczas spore sukcesy drużyna Szarotek, która dzień później miała rozgrywać mecz ligowy. Hokeiści potrzebowali relaksu i wyciszenia, ale nie zaznali go, gdyż „Biały” zaczął stroić sobie z nich żarty i wzywał każdego z osobna do hotelowej recepcji na rozmowę międzymiastową w kabinie numer 2. Problem w tym, że nie było tam takiego stanowiska. To jednak nie był koniec - dysponując numerami pokoi zajmowanych przez nowotarżan, Gonet zamawiał pod ich drzwi posiłki w środku nocy. Kelnerzy dostawali białej gorączki, gdy hokeiści zarzekali się, że nie prosili o żadne jedzenie, zawodnicy nie mogli spać, a golkiper Wisły wraz z Adamem Musiałem zaśmiewali się do rozpuku.
Triumfalny powrót
Już po odejściu Musiała do Arki, w 1978 roku Wiśle udało się zdobyć pierwszy od lat tytuł mistrzowski. Olbrzymią zasługę miał w tym właśnie Stanisław Gonet, pod wodzą którego defensywa Białej Gwiazdy straciła zaledwie 23 gole w 30 spotkaniach. Niewiele jednak brakowało, by „Biały” nie był ojcem tego sukcesu. Dwa sezony wcześniej w meczu z ŁKS-em Łódź Gonet zderzył się z jednym z rywali i odniósł koszmarną kontuzję - pękła mu wątroba. Wydawało się, że to niefortunne zdarzenie zakończy karierę 27-letniego wówczas gracza, ten jednak wrócił na boiska już po… 2 miesiącach!
Nagrodą za ligowy triumf był występ w Pucharze Europy. W nim Wisła szła jak natchniona aż do ćwierćfinału, w którym uległa szwedzkiemu Malmö w dramatycznych okolicznościach. Za winnego porażki został uznany Gonet, bez którego jednak Biała Gwiazda nigdy nie przeszłaby Zbrojovki Brno czy Club Brugge. Słowo się rzekło i bramkarz myślami zbliżał się do zakończenia przygody z Wisłą. Za namową działaczy pozostał w niej jeszcze sezon i skończył karierę. Łącznie we wszystkich rozgrywkach Stanisław Gonet rozegrał 242 mecze dla krakowskiego klubu, w 86 zachowując czyste konto. „Białemu” nigdy nie było dane wystąpić w seniorskiej reprezentacji.
O jeden mecz za dużo...
Po zawieszeniu butów na kołku Stanisław Gonet zajmował się trenerką w kilku krakowskich klubach. Mimo lekarskich zakazów w 1995 roku Wiślak wyjechał wraz z kolegami z Białej Gwiazdy sprzed lat na halowy turniej do Niemiec. Gonet - cierpiący już wówczas na kłopoty z sercem i wątrobą - miał nie grać, lecz na rozgrywkach nie stawił się inny golkiper, Marek Holocher. Przemęczony organizm nie wytrzymał trudów meczu i całej podróży. Stanisław Gonet zmarł kilka dni po powrocie do kraju - 20 czerwca 1995 roku. Przyczyną zgonu była śpiączka wątrobowa. Był to pierwszy zmarły piłkarz Wisły z mistrzowskiego składu z 1978 roku.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl
Wspomnienia
Jana Nowickiego
W czerwcu 1995 roku na cmentarzu Rakowickim pochowano w wieku 46 lat świetnego bramkarza Wisły, Stanisława Goneta. - Zmarł przedwcześnie - opowiada Nowicki - a był to mój przyjaciel. "Biały", taki serdeczny, ciepły człowiek. Podziwiałem jego umiejętności sportowe, jego hart ducha. Wieść o jego śmierci poraziła mnie. Nie mogąc być na pogrzebie nie wiedziałem jak się z nim pożegnać. Nad ranem postanowiłem, że pożegna go ode mnie Łukasz [syn - przyp. HW]. Wypucowałem więc swoją starą futbolówkę i napisałem do Staszka list pożegnalny. Łukasz wrzucił do grobu piłkę i list. Nie interesowały mnie komentarze innych ludzi, dla mnie liczył się Staszek i mój dialog z nim!
Źródło: Tempo 07.08.1996
Adama Musiała
- Czy może Pan zdradzić podobne anegdotki z szatni Wisły?
- Na każdym kroku robiliśmy różne żarty. Szczególnie udane miał mój najserdeczniejszy przyjaciel z drużyny, świętej pamięci Stasiu Gonet. Graliśmy razem w reprezentacji Polski juniorów w Nowym Sączu przeciwko Rosjanom. Byłem jeszcze zawodnikiem Górnika Wieliczka, Stasiu bronił w Metalu Tarnów. W przerwie meczu podszedł do mnie kierownik drużyny i mówi, że przyjechali po mnie działacze Wisły Kraków czarną wołgą. Powiedziałem o tym Stasiowi, na co on stwierdził, że się z nami zabierze, bo do Krakowa trzeba jechać przez Tarnów. Na trasie między Nowym Sączem i Tarnowem dogadał się z działaczami Wisły i ostatecznie razem ze mną przeszedł do tego klubu. Zawsze mieszkaliśmy razem w hotelach. Brałem na recepcji klucz i sprawdzałem, przy którym łóżku jest telefon – było wiadomo, że to będzie łóżko Stasia. To co on wyprawiał z tymi telefonami, to przechodzi ludzkie pojęcie. Raz przyjechaliśmy do hotelu w Katowicach i siedzieliśmy na dole przy recepcji. Przyjechali hokeiści Podhala Nowy Targ. Wziąłem klucz od pokoju i wołam Stasia na górę, a on mi mówi, żeby poszedł sam. Wziął na recepcji kartkę i długopis i spisuje nazwiska i numery pokojów hokeistów. Po kolacji zaczął wydzwaniać. „Halo, dzień dobry, tu recepcja. Pan Zientara? Proszę zjechać na dół, bo ma Pan połączenie telefoniczne z Nowym Targiem, międzymiastowa w kabinie numer 2. Nie, niestety nie mogę przełączyć do pokoju, bo łącza są zepsute, proszę zjechać do kabiny numer 2”. Siedzieliśmy przy recepcji i oglądaliśmy co się dzieje. Hokeista schodzi i dowiaduje się, że nie ma kabiny numer 2 i nikt do niego nie dzwonił. W windzie wymieniał się z drugim zawodnikiem, również jadącym na międzymiastową. Stasiu całą drużynę Podhala ściągnął na rozmowę. Potem dowiedział się, że ich bramkarz strasznie lubi jeść, więc zamówił mu do pokoju podwójnego kurczaka, podwójne frytki i szampana. Później patrzyliśmy jak ten bramkarz przepycha z kelnerem wózek na progu swojego pokoju: „Pan zamawiał!”, „Nie zamawiałem!”. Mieliśmy ubaw.
źródło: Wywiad dla portalu HistoriaWisły.pl
Jerzego Fedorowicza
Gdy byliśmy młodymi aktorami, a na lożę wpuszczano tylko zasłużonych, musieliśmy znaleźć inne stanowiska obserwacyjne. Z Jankiem, Krzyśkiem Litwinem i Leszkiem Piskorzem wdrapywaliśmy się po piorunochronie albo przystawionej drewnianej drabince na dach budynku klubowego, gdzie jest ta socrealistyczna kolumnada. Panowała tam przedziwna akustyka – lepiej niż z trybun słychać było rozmowy piłkarzy na boisku. Świetnie się bawiliśmy, kiedy Staszek Gonet rugał swoją reprezentacyjną obronę
Źródło: Magazyn Sportowy - dodatek do „PS” z 24 czerwca 2005 r, za sportkrakowski.pl
Jadwigi Gonet
Jako pierwszy odszedł gracz z "jedynką" na koszulce - bramkarz Stanisław Gonet. W Wiśle przestał grać w 1980 roku. Potem pracował z młodzieżą w klubie, był trenerem w Clepardii, Bukownie i Podgórzu. Na początku czerwca 1995 roku pojechał z oldbojami Wisły na turniej do niemieckiej miejscowości Hamm, organizowany co roku w Zielone Świątki. - Ja mu odradzałam ten wyjazd. Miał zrobić badania USG i przewodów żółciowych. Chcieliśmy też wyremontować mieszkanie - wspomina jego żona Jadwiga. Nie posłuchał. Pojechał i - mając już 46 lat - zagrał, bo inny golkiper, Marek Holocher, nie mógł wystąpić. - Nie miał grać. Wszedł do bramki, skutki tego były tragiczne. Gdy wracał do kraju, był już... pomarańczowy - dodaje Gonetowa. Trafił do szpitala. Nie udało się go uratować. Zmarł 9 dni po przyjeździe, 20 czerwca 1995 roku. "Śpiączka wątrobowa" - taka była oficjalna przyczyna śmierci. Potem pojawiła się hipoteza, że bramkarza podczas rehabilitacji zdrowotnej zakażono jakimś wirusem, ale żona odcina się od podobnych podejrzeń. - Nie życzyliśmy sobie sekcji zwłok - zaznacza. - Staszek pojechał, bo chciał się pożegnać z kolegami. Każdy kto odchodzi, ma przeczucia - dodaje. I przypomina to, o czym mówili jego znajomi i przyjaciele, nie tylko z boiska: - Kochał świat i ludzi. Jeśli ktoś zwracał się do niego z prośbą o pomoc, zawsze ją otrzymał.
Źródło: Złota Wisła '78. Gdzie są chłopcy z tamtych lat?, gazetakrakowska.pl
Historia występów w barwach Wisły Kraków
Podział na sezony:
Sezon | Rozgrywki | M | 0-90 | |||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1967/1968 | Ekstraklasa | 1 | 1 | |||||
1967/1968 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1968/1969 | Ekstraklasa | 6 | 6 | |||||
1968/1969 | Puchar Intertoto | 3 | 1 | 1 | 1 | |||
1968/1969 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1969/1970 | Ekstraklasa | 4 | 2 | 1 | 1 | |||
1969/1970 | Puchar Intertoto | 2 | 2 | |||||
1970/1971 | Ekstraklasa | 22 | 18 | 3 | 1 | |||
1970/1971 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1971/1972 | Ekstraklasa | 20 | 19 | 1 | ||||
1971/1972 | Puchar Polski | 2 | 2 | |||||
1971/1972 | Puchar Intertoto | 1 | 1 | |||||
1972/1973 | Ekstraklasa | 23 | 18 | 4 | 1 | |||
1972/1973 | Puchar Intertoto | 4 | 3 | 1 | ||||
1972/1973 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1973/1974 | Ekstraklasa | 24 | 20 | 3 | 1 | |||
1973/1974 | Puchar Intertoto | 6 | 6 | |||||
1973/1974 | Puchar Polski | 2 | 2 | |||||
1974/1975 | Ekstraklasa | 29 | 28 | 1 | ||||
1974/1975 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1975/1976 | Ekstraklasa | 17 | 15 | 1 | 1 | |||
1975/1976 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1976/1977 | Ekstraklasa | 15 | 15 | |||||
1976/1977 | Puchar UEFA | 3 | 3 | |||||
1976/1977 | Puchar Ligi | 1 | 1 | |||||
1976/1977 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1977/1978 | Ekstraklasa | 22 | 22 | |||||
1977/1978 | Puchar Polski | 1 | 1 | |||||
1978/1979 | Ekstraklasa | 11 | 11 | |||||
1978/1979 | Puchar Europy | 6 | 5 | 1 | ||||
1978/1979 | Puchar Polski | 3 | 3 | |||||
1979/1980 | Ekstraklasa | 6 | 5 | 1 | ||||
Razem | Ekstraklasa (I) | 200 | 179 | 15 | 6 | |||
Puchar Intertoto (IT) | 16 | 12 | 3 | 1 | ||||
Puchar Polski (PP) | 15 | 12 | 2 | 1 | ||||
Puchar Europy (PE) | 6 | 5 | 1 | |||||
Puchar UEFA (PU) | 3 | 3 | ||||||
Puchar Ligi (PL) | 1 | 1 | ||||||
RAZEM | 241 | 212 | 21 | 8 |
Lista wszystkich spotkań:
Ilość | Roz. | Data | Miejsce | Przeciwnik | Wyn. | Zm. | B | K |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. (1) | PP | 1967.11.19 | Wyjazd | Baildon Katowice | 1-2 | |||
2. (1) | I | 1968.06.13 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-0 | |||
3. (2) | I | 1968.08.18 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 0-2 | |||
4. (3) | I | 1968.08.25 | Dom | Odra Opole | 1-0 | |||
5. (4) | I | 1968.08.31 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 1-4 | |||
6. (5) | I | 1968.09.05 | Dom | Legia Warszawa | 1-1 | |||
7. (6) | I | 1968.09.07 | Wyjazd | Polonia Bytom | 0-3 | |||
8. (7) | I | 1968.09.22 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 3-3 | |||
9. (2) | PP | 1968.11.03 | Wyjazd | Warszawianka Warszawa | 3-0 | |||
10. (1) | IT | 1969.07.05 | Dom | VSS Koszyce | 4-0 | |||
11. (2) | IT | 1969.07.19 | Dom | Esbjerg fB Esbjerg | 2-1 | |||
12. (3) | IT | 1969.08.02 | Wyjazd | VSS Koszyce | 0-4 | |||
13. (8) | I | 1969.10.19 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-5 | |||
14. (9) | I | 1970.05.13 | Wyjazd | Odra Opole | 0-1 | |||
15. (10) | I | 1970.05.23 | Dom | Cracovia Kraków | 2-0 | |||
16. (11) | I | 1970.05.28 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 0-2 | |||
17. (4) | IT | 1970.07.04 | Dom | DOS Utrecht | 1-0 | |||
18. (5) | IT | 1970.07.25 | Dom | Hvidovre IF Hvidovre | 1-0 | |||
19. (12) | I | 1970.08.12 | Dom | GKS Katowice | 1-0 | |||
20. (13) | I | 1970.08.16 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 2-2 | |||
21. (14) | I | 1970.08.23 | Dom | Ruch Chorzów | 2-2 | |||
22. (15) | I | 1970.08.26 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 0-1 | |||
23. (16) | I | 1970.09.13 | Dom | Gwardia Warszawa | 1-0 | |||
24. (17) | I | 1970.09.20 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-2 | |||
25. (18) | I | 1970.09.27 | Wyjazd | Zagłębie Wałbrzych | 1-1 | |||
26. (19) | I | 1970.10.04 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 0-3 | |||
27. (20) | I | 1970.10.18 | Wyjazd | Polonia Bytom | 0-0 | |||
28. (3) | PP | 1970.11.01 | Wyjazd | Urania Ruda Śląska | 3-1 | |||
29. (21) | I | 1970.11.07 | Dom | Stal Rzeszów | 1-1 | |||
30. (22) | I | 1970.11.14 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-3 | |||
31. (23) | I | 1971.03.28 | Wyjazd | GKS Katowice | 3-1 | |||
32. (24) | I | 1971.04.04 | Dom | Szombierki Bytom | 0-0 | |||
33. (25) | I | 1971.04.07 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 1-1 | |||
34. (26) | I | 1971.04.17 | Dom | Pogoń Szczecin | 2-0 | |||
35. (27) | I | 1971.04.25 | Wyjazd | Gwardia Warszawa | 0-1 | |||
36. (28) | I | 1971.04.29 | Dom | Górnik Zabrze | 1-0 | |||
37. (29) | I | 1971.05.16 | Dom | Zagłębie Wałbrzych | 2-0 | |||
38. (30) | I | 1971.05.29 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-1 | |||
39. (31) | I | 1971.06.12 | Dom | Polonia Bytom | 0-0 | |||
40. (32) | I | 1971.06.16 | Wyjazd | Stal Rzeszów | 0-6 | |||
41. (33) | I | 1971.06.23 | Wyjazd | ROW Rybnik | 0-4 | |||
42. (34) | I | 1971.08.14 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 0-0 | |||
43. (35) | I | 1971.08.22 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 1-3 | |||
44. (36) | I | 1971.09.05 | Dom | Ruch Chorzów | 1-1 | |||
45. (37) | I | 1971.09.08 | Wyjazd | Zagłębie Wałbrzych | 0-0 | |||
46. (38) | I | 1971.09.12 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 2-1 | |||
47. (4) | PP | 1971.09.26 | Wyjazd | Star Starachowice | 2-0 | |||
48. (39) | I | 1971.10.13 | Dom | Polonia Bytom | 3-0 | |||
49. (40) | I | 1971.10.16 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-1 | |||
50. (41) | I | 1971.10.24 | Dom | Stal Rzeszów | 1-0 | |||
51. (5) | PP | 1971.10.31 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-2 | |||
52. (42) | I | 1971.11.06 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-3 | |||
53. (43) | I | 1971.11.21 | Dom | Odra Opole | 1-0 | |||
54. (44) | I | 1972.03.25 | Dom | ŁKS Łódź | 1-1 | |||
55. (45) | I | 1972.04.22 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 1-1 | |||
56. (46) | I | 1972.04.30 | Dom | Szombierki Bytom | 3-0 | |||
57. (47) | I | 1972.05.14 | Wyjazd | Gwardia Warszawa | 0-3 | |||
58. (48) | I | 1972.05.17 | Dom | Stal Mielec | 0-0 | |||
59. (49) | I | 1972.05.21 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 1-3 | |||
60. (50) | I | 1972.05.27 | Dom | Zagłębie Wałbrzych | 1-1 | |||
61. (51) | I | 1972.06.01 | Dom | Pogoń Szczecin | 2-1 | |||
62. (52) | I | 1972.06.07 | Wyjazd | Polonia Bytom | 1-1 | |||
63. (53) | I | 1972.06.11 | Dom | Legia Warszawa | 1-1 | |||
64. (54) | I | 1972.07.26 | Dom | Zagłębie Wałbrzych | 3-1 | |||
65. (6) | IT | 1972.07.29 | Wyjazd | Atvidabergs FF Atvidabergs | 2-0 | |||
66. (55) | I | 1972.08.02 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 3-1 | |||
67. (56) | I | 1972.08.06 | Dom | Górnik Zabrze | 1-0 | |||
68. (6) | PP | 1972.09.06 | Wyjazd | Odra Wrocław | 0-1 | |||
69. (57) | I | 1972.09.17 | Wyjazd | ROW Rybnik | 1-2 | |||
70. (58) | I | 1972.09.23 | Dom | Stal Mielec | 0-3 | |||
71. (59) | I | 1972.09.30 | Dom | ŁKS Łódź | 1-2 | |||
72. (60) | I | 1972.10.04 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-1 | |||
73. (61) | I | 1972.10.18 | Dom | Lech Poznań | 2-0 | |||
74. (62) | I | 1972.10.22 | Dom | Ruch Chorzów | 0-1 | |||
75. (63) | I | 1972.10.29 | Wyjazd | Gwardia Warszawa | 1-0 | |||
76. (64) | I | 1972.11.04 | Dom | Odra Opole | 2-0 | |||
77. (65) | I | 1972.11.12 | Wyjazd | Polonia Bytom | 4-1 | |||
78. (66) | I | 1973.04.01 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 1-0 | |||
79. (67) | I | 1973.04.08 | Dom | Legia Warszawa | 2-1 | |||
80. (68) | I | 1973.04.15 | Wyjazd | Lech Poznań | 0-3 | |||
81. (69) | I | 1973.04.29 | Dom | ROW Rybnik | 0-0 | |||
82. (70) | I | 1973.05.06 | Wyjazd | Stal Mielec | 0-2 | |||
83. (71) | I | 1973.05.09 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 1-1 | |||
84. (72) | I | 1973.05.20 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 2-0 | |||
85. (73) | I | 1973.05.27 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-2 | |||
86. (74) | I | 1973.06.16 | Dom | Gwardia Warszawa | 1-1 | |||
87. (75) | I | 1973.06.21 | Wyjazd | Odra Opole | 0-3 | |||
88. (76) | I | 1973.06.24 | Dom | Polonia Bytom | 2-0 | |||
89. (7) | IT | 1973.06.30 | Wyjazd | BK 1903 Kopenhaga | 3-1 | |||
90. (8) | IT | 1973.07.14 | Dom | Wacker Innsbruck | 3-2 | |||
91. (9) | IT | 1973.07.21 | Wyjazd | Kickers 1901 Offenbach | 2-0 | |||
92. (10) | IT | 1973.08.04 | Dom | BK 1903 Kopenhaga | 3-3 | |||
93. (77) | I | 1973.08.25 | Wyjazd | Gwardia Warszawa | 2-0 | |||
94. (78) | I | 1973.08.28 | Dom | Legia Warszawa | 1-0 | |||
95. (79) | I | 1973.09.07 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 3-1 | |||
96. (7) | PP | 1973.09.09 | Wyjazd | Raków Częstochowa | 1-1 | |||
97. (80) | I | 1973.09.12 | Dom | Polonia Bytom | 1-1 | |||
98. (81) | I | 1973.09.16 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 1-1 | |||
99. (82) | I | 1973.09.30 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 2-0 | |||
100. (83) | I | 1973.10.07 | Wyjazd | Lech Poznań | 1-3 | |||
101. (84) | I | 1973.10.27 | Dom | ROW Rybnik | 1-0 | |||
102. (85) | I | 1973.10.31 | Wyjazd | Stal Mielec | 2-2 | |||
103. (86) | I | 1973.11.04 | Dom | Pogoń Szczecin | 4-0 | |||
104. (87) | I | 1973.11.11 | Wyjazd | Zagłębie Wałbrzych | 0-2 | |||
105. (88) | I | 1973.11.14 | Dom | ŁKS Łódź | 1-0 | |||
106. (89) | I | 1973.11.24 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-1 | |||
107. (8) | PP | 1973.11.28 | Wyjazd | Stal Rzeszów | 1-2 | |||
108. (90) | I | 1973.12.02 | Dom | Górnik Zabrze | 1-1 | |||
109. (91) | I | 1973.12.08 | Wyjazd | Odra Opole | 2-0 | |||
110. (92) | I | 1974.03.09 | Dom | Gwardia Warszawa | 0-1 | |||
111. (93) | I | 1974.03.17 | Wyjazd | Legia Warszawa | 2-1 | |||
112. (94) | I | 1974.03.23 | Dom | Szombierki Bytom | 1-0 | |||
113. (95) | I | 1974.03.31 | Wyjazd | Polonia Bytom | 0-0 | |||
114. (96) | I | 1974.04.03 | Dom | Śląsk Wrocław | 1-1 | |||
115. (97) | I | 1974.05.11 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 2-2 | |||
116. (11) | IT | 1974.06.15 | Wyjazd | Spartak Trnava | 0-0 | |||
117. (12) | IT | 1974.06.29 | Dom | VöeST Linz | 1-1 | |||
118. (13) | IT | 1974.07.06 | Dom | AIK Solna | 1-0 | |||
119. (14) | IT | 1974.07.13 | Dom | Spartak Trnava | 2-2 | |||
120. (15) | IT | 1974.07.20 | Wyjazd | VöeST Linz | 0-2 | |||
121. (16) | IT | 1974.07.27 | Wyjazd | AIK Solna | 3-0 | |||
122. (98) | I | 1974.07.31 | Dom | Ruch Chorzów | 0-0 | |||
123. (99) | I | 1974.08.04 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-3 | |||
124. (100) | I | 1974.08.06 | Dom | Odra Opole | 1-1 | |||
125. (101) | I | 1974.08.18 | Wyjazd | ROW Rybnik | 0-0 | |||
126. (102) | I | 1974.08.21 | Dom | Śląsk Wrocław | 3-0 | |||
127. (103) | I | 1974.08.25 | Wyjazd | Arka Gdynia | 1-1 | |||
128. (104) | I | 1974.09.11 | Dom | Ruch Chorzów | 2-1 | |||
129. (105) | I | 1974.09.14 | Wyjazd | Gwardia Warszawa | 0-0 | |||
130. (106) | I | 1974.09.21 | Dom | Polonia Bytom | 2-1 | |||
131. (107) | I | 1974.09.28 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 2-0 | |||
132. (108) | I | 1974.10.13 | Dom | Stal Mielec | 1-1 | |||
133. (109) | I | 1974.10.16 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 1-2 | |||
134. (110) | I | 1974.10.20 | Wyjazd | Lech Poznań | 1-4 | |||
135. (111) | I | 1974.10.27 | Dom | Górnik Zabrze | 0-2 | |||
136. (112) | I | 1974.11.10 | Wyjazd | Legia Warszawa | 1-2 | |||
137. (113) | I | 1974.11.17 | Dom | Pogoń Szczecin | 3-0 | |||
138. (9) | PP | 1974.11.20 | Wyjazd | GKS Katowice | 0-0 | |||
139. (114) | I | 1974.11.24 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 1-0 | |||
140. (115) | I | 1974.11.30 | Dom | GKS Tychy | 1-1 | |||
141. (116) | I | 1975.03.08 | Dom | ROW Rybnik | 2-0 | |||
142. (117) | I | 1975.03.22 | Dom | Arka Gdynia | 2-0 | |||
143. (118) | I | 1975.03.29 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 2-3 | |||
144. (119) | I | 1975.04.02 | Dom | Gwardia Warszawa | 0-0 | |||
145. (120) | I | 1975.04.06 | Wyjazd | Polonia Bytom | 1-1 | |||
146. (121) | I | 1975.04.26 | Dom | ŁKS Łódź | 3-1 | |||
147. (122) | I | 1975.05.04 | Wyjazd | Stal Mielec | 1-0 | |||
148. (123) | I | 1975.05.10 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 0-2 | |||
149. (124) | I | 1975.05.17 | Dom | Lech Poznań | 2-0 | |||
150. (125) | I | 1975.05.21 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-3 | |||
151. (126) | I | 1975.06.01 | Dom | Legia Warszawa | 2-0 | |||
152. (127) | I | 1975.06.04 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 1-1 | |||
153. (128) | I | 1975.06.15 | Dom | Szombierki Bytom | 1-1 | |||
154. (129) | I | 1975.06.18 | Wyjazd | GKS Tychy | 2-2 | |||
155. (130) | I | 1975.08.02 | Wyjazd | Stal Mielec | 1-1 | |||
156. (131) | I | 1975.08.06 | Dom | ROW Rybnik | 2-0 | |||
157. (132) | I | 1975.08.10 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 1-0 | |||
158. (133) | I | 1975.08.16 | Wyjazd | Legia Warszawa | 2-1 | |||
159. (134) | I | 1975.08.20 | Dom | Pogoń Szczecin | 0-1 | |||
160. (10) | PP | 1975.08.23 | Wyjazd | GKS Jastrzębie | 0-1 | |||
161. (135) | I | 1975.09.13 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 0-2 | |||
162. (136) | I | 1975.11.23 | Wyjazd | Lech Poznań | 0-3 | |||
163. (137) | I | 1976.02.29 | Dom | Stal Mielec | 1-1 | |||
164. (138) | I | 1976.03.07 | Wyjazd | ROW Rybnik | 3-1 | |||
165. (139) | I | 1976.03.14 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-2 | |||
166. (140) | I | 1976.03.20 | Dom | Legia Warszawa | 2-0 | |||
167. (141) | I | 1976.03.27 | Wyjazd | Pogoń Szczecin | 1-1 | |||
168. (142) | I | 1976.03.31 | Dom | ŁKS Łódź | 2-0 | |||
169. (143) | I | 1976.04.04 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 2-0 | |||
170. (144) | I | 1976.04.10 | Dom | Szombierki Bytom | 1-0 | |||
171. (145) | I | 1976.04.18 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-1 | |||
172. (146) | I | 1976.04.30 | Dom | Stal Rzeszów | 0-1 | |||
173. (147) | I | 1976.09.25 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-0 | |||
174. (1) | PU | 1976.09.29 | Dom | Celtic Glasgow | 2-0 | |||
175. (148) | I | 1976.10.03 | Dom | Odra Opole | 0-0 | |||
176. (2) | PU | 1976.10.20 | Dom | RWD Molenbeek | 1-1 | |||
177. (149) | I | 1976.10.24 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 0-0 | |||
178. (3) | PU | 1976.11.03 | Wyjazd | RWD Molenbeek | 1-1 | |||
179. (11) | PP | 1977.03.16 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 1-3 | |||
180. (150) | I | 1977.03.20 | Dom | ROW Rybnik | 0-0 | |||
181. (151) | I | 1977.03.26 | Wyjazd | Lech Poznań | 1-2 | |||
182. (152) | I | 1977.03.30 | Dom | Arka Gdynia | 1-0 | |||
183. (153) | I | 1977.04.02 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 0-2 | |||
184. (154) | I | 1977.04.17 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 1-1 | |||
185. (155) | I | 1977.04.20 | Wyjazd | Odra Opole | 0-2 | |||
186. (156) | I | 1977.05.04 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 0-2 | |||
187. (157) | I | 1977.05.07 | Dom | Szombierki Bytom | 3-1 | |||
188. (158) | I | 1977.05.10 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 1-0 | |||
189. (159) | I | 1977.05.18 | Dom | Stal Mielec | 1-1 | |||
190. (160) | I | 1977.05.22 | Wyjazd | Widzew Łódź | 0-1 | |||
191. (161) | I | 1977.05.25 | Dom | Górnik Zabrze | 0-1 | |||
192. (1) | PL | 1977.06.12 | Wyjazd | Widzew Łódź | 1-2 | |||
193. (162) | I | 1977.07.23 | Dom | Stal Mielec | 1-0 | |||
194. (163) | I | 1977.07.30 | Wyjazd | Górnik Zabrze | 3-2 | |||
195. (164) | I | 1977.08.03 | Wyjazd | Widzew Łódź | 1-0 | |||
196. (165) | I | 1977.08.07 | Dom | Legia Warszawa | 2-1 | |||
197. (166) | I | 1977.08.14 | Wyjazd | Zawisza Bydgoszcz | 2-1 | |||
198. (167) | I | 1977.08.27 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-0 | |||
199. (168) | I | 1977.08.31 | Dom | Śląsk Wrocław | 2-0 | |||
200. (169) | I | 1977.09.11 | Dom | ŁKS Łódź | 1-1 | |||
201. (170) | I | 1977.10.12 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 0-0 | |||
202. (171) | I | 1977.10.16 | Dom | Polonia Bytom | 0-0 | |||
203. (172) | I | 1977.10.19 | Dom | Ruch Chorzów | 1-1 | |||
204. (173) | I | 1977.11.01 | Wyjazd | Lech Poznań | 0-0 | |||
205. (174) | I | 1977.11.06 | Wyjazd | Arka Gdynia | 2-2 | |||
206. (175) | I | 1977.11.16 | Wyjazd | Stal Mielec | 1-1 | |||
207. (176) | I | 1977.11.20 | Dom | Górnik Zabrze | 0-0 | |||
208. (177) | I | 1977.11.26 | Dom | Widzew Łódź | 1-1 | |||
209. (178) | I | 1978.02.26 | Dom | Zawisza Bydgoszcz | 2-1 | |||
210. (12) | PP | 1978.03.01 | Dom | Lech Poznań | 1-3 | |||
211. (179) | I | 1978.03.09 | Dom | Zagłębie Sosnowiec | 1-0 | |||
212. (189) | I | 1978.03.12 | Wyjazd | Śląsk Wrocław | 1-3 | |||
213. (181) | I | 1978.04.19 | Dom | Szombierki Bytom | 4-0 | |||
214. (182) | I | 1978.04.29 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-2 | |||
215. (183) | I | 1978.05.02 | Dom | Arka Gdynia | 3-1 | |||
216. (184) | I | 1978.08.06 | Dom | Szombierki Bytom | 1-1 | |||
217. (185) | I | 1978.08.20 | Dom | Stal Mielec | 3-0 | |||
218. (186) | I | 1978.09.09 | Dom | Pogoń Szczecin | 4-0 | |||
219. (1) | PE | 1978.09.13 | Wyjazd | Club Brugge | 1-2 | |||
220. (187) | I | 1978.09.24 | Wyjazd | GKS Katowice | 1-1 | |||
221. (2) | PE | 1978.09.27 | Dom | Club Brugge | 3-1 | |||
222. (188) | I | 1978.10.14 | Wyjazd | Polonia Bytom | 0-1 | |||
223. (3) | PE | 1978.10.18 | Wyjazd | Zbrojovka Brno | 2-2 | |||
224. (13) | PP | 1978.10.22 | Dom | Pogoń Szczecin | 2-1 | |||
225. (4) | PE | 1978.11.01 | Dom | Zbrojovka Brno | 1-1 | |||
226. (189) | I | 1978.11.05 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 0-1 | |||
227. (190) | I | 1978.11.22 | Wyjazd | Arka Gdynia | 2-4 | |||
228. (14) | PP | 1978.11.26 | Wyjazd | Lechia Gdańsk | 2-1 | |||
229. (191) | I | 1979.03.03 | Wyjazd | Ruch Chorzów | 0-3 | |||
230. (5) | PE | 1979.03.07 | Dom | Malmo FF Malmo | 2-1 | |||
231. (192) | I | 1979.03.11 | Dom | Legia Warszawa | 2-2 | |||
232. (6) | PE | 1979.03.21 | Wyjazd | Malmo FF Malmo | 1-4 | |||
233. (193) | I | 1979.03.31 | Wyjazd | Stal Mielec | 1-2 | |||
234. (15) | PP | 1979.05.09 | Wyjazd | Arka Gdynia | 1-2 | |||
235. (194) | I | 1979.05.20 | Dom | Polonia Bytom | 4-0 | |||
236. (195) | I | 1979.11.18 | Wyjazd | Stal Mielec | 0-2 | |||
237. (196) | I | 1979.11.24 | Dom | Odra Opole | 1-0 | |||
238. (197) | I | 1979.12.02 | Wyjazd | Zagłębie Sosnowiec | 1-3 | |||
239. (198) | I | 1980.03.09 | Wyjazd | Szombierki Bytom | 1-1 | |||
240. (199) | I | 1980.03.15 | Dom | Arka Gdynia | 2-1 | |||
241. (200) | I | 1980.03.22 | Wyjazd | ŁKS Łódź | 1-2 |
Anegdotki
- Czy może Pan zdradzić podobne anegdotki z szatni Wisły?
- Na każdym kroku robiliśmy różne żarty. Szczególnie udane miał mój najserdeczniejszy przyjaciel z drużyny, świętej pamięci Stasiu Gonet. Graliśmy razem w reprezentacji Polski juniorów w Nowym Sączu przeciwko Rosjanom. Byłem jeszcze zawodnikiem Górnika Wieliczka, Stasiu bronił w Metalu Tarnów. W przerwie meczu podszedł do mnie kierownik drużyny i mówi, że przyjechali po mnie działacze Wisły Kraków czarną wołgą. Powiedziałem o tym Stasiowi, na co on stwierdził, że się z nami zabierze, bo do Krakowa trzeba jechać przez Tarnów. Na trasie między Nowym Sączem i Tarnowem dogadał się z działaczami Wisły i ostatecznie razem ze mną przeszedł do tego klubu. Zawsze mieszkaliśmy razem w hotelach. Brałem na recepcji klucz i sprawdzałem, przy którym łóżku jest telefon – było wiadomo, że to będzie łóżko Stasia. To co on wyprawiał z tymi telefonami, to przechodzi ludzkie pojęcie. Raz przyjechaliśmy do hotelu w Katowicach i siedzieliśmy na dole przy recepcji. Przyjechali hokeiści Podhala Nowy Targ. Wziąłem klucz od pokoju i wołam Stasia na górę, a on mi mówi, żeby poszedł sam. Wziął na recepcji kartkę i długopis i spisuje nazwiska i numery pokojów hokeistów. Po kolacji zaczął wydzwaniać. „Halo, dzień dobry, tu recepcja. Pan Zientara? Proszę zjechać na dół, bo ma Pan połączenie telefoniczne z Nowym Targiem, międzymiastowa w kabinie numer 2. Nie, niestety nie mogę przełączyć do pokoju, bo łącza są zepsute, proszę zjechać do kabiny numer 2”. Siedzieliśmy przy recepcji i oglądaliśmy co się dzieje. Hokeista schodzi i dowiaduje się, że nie ma kabiny numer 2 i nikt do niego nie dzwonił. W windzie wymieniał się z drugim zawodnikiem, również jadącym na międzymiastową. Stasiu całą drużynę Podhala ściągnął na rozmowę. Potem dowiedział się, że ich bramkarz strasznie lubi jeść, więc zamówił mu do pokoju podwójnego kurczaka, podwójne frytki i szampana. Później patrzyliśmy jak ten bramkarz przepycha z kelnerem wózek na progu swojego pokoju: „Pan zamawiał!”, „Nie zamawiałem!”. Mieliśmy ubaw.
- Podobno starsi zawodnicy robili też żarty młodszym.
- Pewnego razu przyszedł taki chłopak i powiedział, że chce grać dla Wisły. Powiedzieliśmy mu, że dobrze, tylko musi następnego dnia przynieść świadectwo od komunii i gromnicę. Na drugi dzień patrzymy i biedny chłopak faktycznie niesie to świadectwo i świecę. Powiedzieliśmy mu, że będzie z niego święty, a nie piłkarz. Innym razem było badanie spirometrem – trzeba było dmuchać i urządzenie pokazywało pojemność płuc. Kazaliśmy chłopakowi dmuchać, a jednocześnie ktoś się oparł o rurkę i ją zablokował. Chłopak czerwony na twarzy, oczy mu z orbit wychodzą, a spirometr nic nie pokazuje!
Źródło: Wywiad z Adamem Musiałem dla portalu HistoriaWisły.pl
Kącik poetycki
„ | Na wiślackich bramkarzy
| ” |
— Dariusz Zastawny, Stuletnia nasza historia, czyli Wisła Kraków, Biała Gwiazda w słów orszaku i obrazkach |
Galeria
Wisła w 1968 roku |
|||
W drużynie Wisły w 1970 roku |
|||
Drużyna Wisły w czasie wyjazdu do USA, 1971 rok |
Dzień ślubu Stanisława Goneta z Jadwigą. Świadkami byli Adam Musiał (po lewo) i Zbigniew Krawczyk (po prawo). |
||
1974.08.06 Wisła Kraków - Odra Opole 1:1 - pożegnanie Ryszarda Sarnata |
W drużynie Wisły w 1975 roku |
W drużynie Wisły w 1975 roku |
|
Gonet w prasie
Echo Krakowa. 1980, nr 133 (17 VI) nr 10688
Stanisław GONET, którego w niedzielę żegnano jako kończącego karierę zawodnika został solidnie obcałowany przez oficjeli i kolegów. Jak obliczyłem całowało go szesnastu działaczy i piętnastu kolegów z drużyny. Ceremonia pożegnania była bardzo sympatyczna, wzięli w niej udział przedstawiciele KOZPN, Wisły, Cracovii, Clepardii, sosnowieckiego Zagłębia, Klubu Kibiców. Gonet objął teraz funkcję trenera bramkarzy Wisły. Oby wychował godnych siebie następców.
Setny mecz ligowy rozgrywał w niedzielę Leszek LIPKA.
Dostał z tej okazji pamiątkowy puchar, kwiaty i gratulacje.
Przyłączając się do fetowania tego osiągnięcia życzymy pomocnikowi Wisły, „Piłkarzowi Krakowa 1979 r.”, powrotu do formy jaką prezentował w ubiegłorocznych rozgrywkach. W wiosennej rundzie ligowej, w meczach reprezentacyjnych grał on bowiem wyraźnie gorzej niż poprzednio. Szkoda by była wielka gdyby Lipka przestał rozwijać swój talent.
W trakcie spotkania Wisły z Zagłębiem ktoś puścił w dziesiątym sektorze (zajmowanym przez członków Klubu Kibica) wieść, że Zawisza prowadzi w Bydgoszczy z Widzewem.
Informacja wywołała wybuch radości wśród zwolenników „Białej gwiazdy”, przegrana widzewiaków dawała bowiem zespołowi krakowskiemu prawo startu w Pucharze UEFA. Rzeczywistość okazała się jednak smutniejsza. Widzew wygrał i to pewnie 3:0, zapewniając sobie wicemistrzostwo Polski i miejsce (wraz ze Śląskiem) w pucharowych zmaganiach. Kibicom krakowskim pozostała tylko nadzieja, że może w przyszłym sezonie...
Kazimierz KMIECIK po raz czwarty uzyskał tytuł „króla strzelców” — poprzednio w latach 1976, 1978, 1979 — i zdobył to miano po raz trzeci z rzędu. Gratulujemy i czekamy na potwierdzenie wysokich umiejętności strzeleckich podczas południowoamerykańskiego tournee reprezentacji Polski.
Pod koniec czerwca, dokładnie już za tydzień, reprezentacja Polski wyjeżdża na blisko trzytygodniowe tournee po Ameryce Południowej mając w planach m. in mecze z Urugwajem, Brazylią, Boliwią i Kolumbią. Wśród kandydatów do wyjazdu wymienia się pięciu prawie pewnych i dwóch prawdopodobnych zawodników z Wisły. Pewniakami są ponoć — Skrobowski, Motyka, Lipka, Nawałka i Kmiecik, a szanse powołania mają jeszcze Iwan i Budka. Na marginesie jedno pytanie: Jak ma przygotowywać trener Franczak zespół do nowego sezonu, gdy tylu podstawowych graczy będzie mu brakować? Kadrowicze wrócą z Ameryki zmęczeni, zechcą choć trochę Odpocząć od piłki, a tu będą musieli natychmiast brać się za przygotowania kondycyjne do sezonu, który ma być zainaugurowany już w połowie sierpnia.
Requiescat in pace