Zbigniew Furdzik
Z Historia Wisły
Dr Zbigniew Furdzik (ur. 8 października 1937 r., zm. 6 września 1988 r.) - brydżysta Wisły, drużynowy mistrz Polski z zespołem Wisły w 1969, 1971 i 1974 roku. Jedna z najbarwniejszych postaci krakowskiego brydża.
Z wykształcenia, zawodu i zamiłowania matematyk. Absolwent Wydziału Matematyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pracownik naukowy i wykładowca krakowskiej AGH.
Doktorat obronił w Instytucie Matematycznym Polskiej Akademii Nauk 22 listopada 1968 roku. Tytuł pracy: O własnościach pewnych rozkładów przestrzeni topologicznych na iloczyny kartezjańskie. Autor popularnego do dziś podręcznika akademickiego: Nowoczesna matematyka dla inżynierów.
Spis treści |
Biografia
Zbigniew Furdzik urodził się 8 października 1937 r. w Krakowie. Uzyskał tytuł dra matematyki na Uniwersytecie Warszawskim. Był pracownikiem naukowym Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
W drużynie TS Wisła Kraków występował od 1963 r. W latach 1969, 1971, 1974 zdobywał tytuł Drużynowego Mistrza Polski. I lub II Drużynowym Wicemistrzem Polski został dziewięciokrotnie.
Reprezentował Polskę na Drużynowych Mistrzostwach Europy 1971r. Wielokrotnie zwyciężał w turniejach par i teamów. W 1984 r., wygrał poważny europejski turniej par we włoskiej Bordigherze.
Brydża traktował niezwykle poważnie. Studiował światową literaturę wprowadzając do gry najnowsze osiągnięcia. Jako pierwszy w Polsce stosował „cue bid`y” oraz "Precision Club". Wiedzą dzielił się z innymi, w tym poprzez publikacje prasowe.
Kochał świat i ludzi. Był bezpośredni, naturalny i bardzo lubiany.
Zmarł śmiercią tragiczną 6 września 1988 r. w wypadku samochodowym w Niemczech.
Jest pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Sukcesy
(w ujęciu chronologicznym)
- 1964: 3.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1965: 3.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1967: 2. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1968: 2. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1969: 1.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1971: 5. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Europy
- 1971: 1.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1973: 3.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1974: 1.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1975: 2. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1977: 2. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1979/1980: 3.miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
- 1987/1988: 2. miejsce w Drużynowych Mistrzostwach Polski
Dorobek medalowy w zawodach rangi mistrzowskiej
W tabeli zamieszczamy medale zdobyte podczas mistrzostw Polski, Europy i Świata.
Memoriał
- Od wielu lat organizowany jest pod auspicjami Małopolskiego Związku Brydża Sportowego Memoriał Zbigniewa Furdzika i Adama Zimnielskiego.
Ciekawostki
- Jako uczeń Technikum Chemicznego nr 1 w Krakowie w roku 1955 został laureatem VI Olimpiady Matematycznej.
Anegdoty
- Transparenty wywieszane na akademikach podczas juwenaliów: „Kogo Furdzik matmy uczy z dziewczynami się nie włóczy”.
- „Co? Ja wypuściłem końcówkę? Skąd? Już po pierwszym wiście była czapa” (wistował oczywiście pan Zbyszek).
- Ze wspomnień Marka Walczaka:
- „Zbigniew Furdzik … znany był ze swojego roztargnienia... Pamiętam opowieść, jak to Furdzik wyłożył dziadka. Nic by w tym nie było śmiesznego, gdyby nie fakt, że w rozdaniu był obrońcą, a dziadek właściwy także pojawił się na stole".
- O Mistrzostwach Polski Teamów, „które kiedyś rozgrywane były w fajnej formule. Po eliminacjach drużyny dzielono na grupy A, B i C. W pierwszych dwóch grało się pucharowo, a przegrywający spadał niżej, natomiast ogon grał na dochodzenie. Chodziło o wyłonienie ćwierćfinalistów i z ciągu C wchodziły po ostatniej rundzie dwie najlepsze drużyny. Ścisk był straszny i nic dziwnego, że dochodziło do licznych oszustw, szczególnie na dalszych stołach. Rywalizowano normalnie, ale umawiano się, że zwycięzca bierze wszystko i po meczu preparowano taryfę. Wszystko działo się w epoce przedpierniczkowej, więc trudno coś było udowodnić. Wisła spadła do ciągu C, ale przed ostatnią rundą była w czubie, z dużymi szansami na awans. Oni zawsze grali fair, lecz nie chcieli zostać wyautowani. Furdzik nie został wystawiony do składu i postanowił pełnić rolę pierniczka. Biegał od stolika do stolika, zapisywał wszystkie kontrakty, liczbę lew i wyniki. Po zakończeniu rundy podchodzi do niego bodaj Apek lub Kiełek i mówi: "Widzisz Zbyniu, tak biegałeś i pisałeś, a i tak jakieś ch..e podłożyły się 68:0. Wyraźnie zdruzgotany Furdzik zdołał tylko wyszeptać - "To my."
- Źródła cytatów i anegdot za: Krakowska Jesień Brydżowa. „Wawelski Smok” oraz forumbridge.pl.
- Statystyki sportowe za: http://www.msc.com.pl/cezar/?p=21&pid=544&action=1
Requiescat in pace
Grób Zbigniewa Furdzika na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.