1909.04.25 Wisła Kraków - Pogoń Lwów 1:1
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 1:1 (0:0) | Pogoń Lwów | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Józef Stoeger | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Czas, 23.04.1909 | |
- "Match" piłki nożnej. W najbliższą niedzielę 25 bm. urządza Sekcya sportowa krajowego Związku turystycznego drugi w tym sezonie "match footballowy" między drużyną lwowską "Pogoń I" (czerwono-biali) a tutejszą "Wisłą" (czerwoni). Zawody odbędą się na torze wyścigowym o godz. 4 punktualnie. "Match" niedzielny jest pierwszym spotkaniem dzielnej drużyny lwowskiej, która pozyskała w tym roku kilku znakomitych sił zapaśniczych - z krakowską "Wisłą". Sekcya sportowa uprasza zaopatrywać się w bilety wstępu wcześniej w lokalu krajowego Związku turystycznego (Rynek, Pałac Spiski), zby uniknąć zbytecznego natłoku przy kasie. Ze względu, że podczas zawodów przygrywać będzie orkiestra, ceny wstępu zostały podniesione, natomiast wprowadzono znaczne ulgi dla członków Sekcyi, którzy za wylegitymowaniem się będą mogli na każdy "match" nabywać bilety po cenach zniżonych. |
|
Gazeta Powszechna, 24.04.1909 | |
„Pogoń I" przeciw „Wiśle” - zapowiedziana na niedzielę gościna lwowskiego klubu piłki nożnej „Pogoń I” budzi wśród publiczności krakowskiej, odnoszącej się zawsze sympatycznie wobec gości lwowskich, powszechne zainteresowanie tembardziej, że w spotkaniu niedzielnem chodzić będzie „Pogoni I” o rewanż wobec przegranej w jesieni roku przeszłego. „Wisła” w składzie swym nie zmieniła się. Sezon zimowy, tak niestety martwy w naszem życiu sportowem, potrafiła „Wisła” wykorzystać, przygotowując się w codziennym niemal treningu do spotkań w bieżącym sezonie. Niedzielna gra „Wisły” wykazała że drużyna ta nic a nic nie utraciła z rutyny i zgrania, a tem ostatniem przeważała nawet nad „Cracovią”. |
|
Nowa Reforma, 24.04.1909 | |
Zawody w piłką nożną. Jutro w niedzielę 25 b. m. odbędą się na boisku na torze wyścigowym za rogatką Wolską staraniem sekcyi sportowej krajowego Związku turystycznego zawody w piłkę nożną między lwowskim klubem „Pogoń“ a krakowskim ,,Wisła“. Początek o godz. 4-toj po południu. W czasie zawodów przygrywać będzie orkiestra. |
|
Nowa Reforma, 24.04.1909 | |
Zapasy w piłkę nożną rozegrane w niedzielę po południu na torze wyścigowym pod Krakowem między krakowskim klubem „Wisła” a klubem lwowskim ,,Pogoń". Zapasy te budzą zainteresowanie wśród miłośników sportu footballowego, gdyż biorąca w nich udział ,,Wisła” doprowadziła już swoją grę do tak wysokiej doskonałości, że w matchu działa wprost maszynowo, z drugiej zaś strony staje klub ,,Pogoń", który w roku zeszłym pokonał naszą „Cracovíę“, a przegrał w zapasach z „Wisłą”, w przeciągu roku jednak wzmocnił się znacznie i obecnie jest jednym z najlepszych klubów gry w piłkę nożną. Niedzielne zapasy przybiorą zatem klasyczną formę. |
|
Głos Narodu, 25.04.1909 | |
Match footballowy odbędzie się w niedzielę, dnia 25. b. m. o godz. 4 po poł. na na torze wyścigowym, między drużyną lwowską Pogoń I. a krakowską Wisłą I. |
|
Czas, 25.04.1909 | |
Match piłki nożnej na torze wyścigowym za parkiem Dra Jordana o godz. 4 po południu. |
|
Gazeta Powszechna, 26.04.1909 | |
"Pogoń I" przeciw "Wiśle". Zawodom wczorajszym w piłce nożnej, zorganizowanym przez sekcję sportową K. Z. T. dopisała cudna pogoda. Upalne słońce dopiekało porządnie grającym, gdy rozpoczęli matcz o godzinie 4 po południu. - W biało-czerwonych kostjumach i niebieskich spodeńkach weszli goście lwowscy na boisko, witani burzliwymi oklaskami. Dobrze zbudowani, rośli jeden w drugiego, górowali „biało-czerwoni“ nad ,,czerwonymi“ z „Wisły“. Mimo to gra wykazała, że przewaga jest po stronie graczy krakowskich. „Wisła“ grą wczorajszą udowodniła, że rozporządza materjałem daleko lepszym, i że zgraniem i techniką przeważa nad „Pogonią“. Nie można nikogo pojedyńczo gonić, ani chwalić. Gra ich, to gra zbiorowa, a dzień wczorajszy, był jednym z najpiękniejszych dla „Wisły“. - Ostateczny wynik 1:1 nie powinien deprymować, „Wisły", bo grą swą, która W każdym calu była elegancką, udowodnili swą przewagę nad „Pogonią“. |
|
"F." |
Nowa Reforma, 26.04.1909 | |
Zawody W piłkę nożną. Wczorajsza prześliczna pogoda właściwie zaszkodziła zawodom w piłkę nożną, odbywającym się na torze wyścigowym gdyż Krakowianie woleli wyruszyć poza rogatki miasta i nacieszyć się pięknym dniem kwietniowym. Mimo to jednak, wiele publiczności zebrało się na torze wyścigowym i z niesłabnącem zainteresowaniem obserwowało dwugodzinne zawody w piłkę nożną. Naprzeciw siebie stanęły dwa kluby footbalistów : krakowska „Wisła” i „Pogoń” ze Lwowa. Siły obu drużyn prawie zupełnie równe, wytrenowanie doskonałe, więc zanosiło się na walkę zaciętą, której rezultatu z góry trudno było przewidzieć. |
|
Czas, 26.04.1909 | |
"Match" piłki nożnej. Zapowiedziany na wczoraj przez Sekcyę sportową kraj. Związku turystycznego "match" lwowskiej "Pogoni I" z krakowską "Wisłą", ściągnął na tor wyścigowy przy pięknej pogodzie niezwykle liczną i doborowa publiczność. Zawody wczorajsze miały na sobie cechę walki rewanżowej, gdyż w jesieni zeszłego roku "Pogoń I" przegrała partyę, rozegraną z "Wisłą" w stosunku 2:1. Mimo przewagi fizycznej "Pogoni I" nad "Wisłą", jaką od pierwszego rzutu oka na graczy obu partyj można było spostrzedz, goście lwowscy nie zdołali i tym razem pokonać Krakowian, gdyż gra wykazała przewagę techniczną "czerwonych" nad "biało-czerwonymi". Pierwsza połowa gry, rozpoczętej o godz. 4 1/4, nie dała rezultatu żadnej stronie. Słońce upalne nie pozwalało nawet na szybsze tempo gry. W ciągu drugiej połowy obie strony rozpoczęły walkę gwałtowniejszymi i częstszymi atakami, bardzo ładnie kombinowanymi, szczególnie przez napad "Wisły". Goście lwowscy ograniczali się do obrony, z pośród której wybijał się p. Kuchar. W 10 minut po rozpoczęciu drugiej gry p. Poznański (prawy skrajny napad)podprowadził piłkę pod linię bramkową "Pogoni", a z "centry" pięknie danej padł pierwszy i celny strzał w bramkę, wykonany sprawnie przez p. Górskiego. "Pogoń" zaprotestowała przeciw temu punktowi i ociągała się z rozpoczęciem dalszej gry. Do przedłużenia zwłoki przyczynić się musiało i stanowisko sędziego, który zapewne z gościnności dla Lwowian, ociągał się z wydaniem decydującego orzeczenia. Wreszcie gra sie rozpoczęła i już pod koniec gry "Pogoń" wyrównała stosunek punktów, z winy bramkarza "Wisły", który bezcelowo wybiegł z bramki naprzeciw piłki. |
|