1920.07.13 Wisła Kraków – Wacker Wiedeń 0:4

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 48: Linia 48:
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1920 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1920 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wacker Wiedeń]]
[[Kategoria:Wacker Wiedeń]]
-
[[Kategoria:Artykuły wymagające przepisania]]
 

Wersja z dnia 11:05, 30 gru 2010

1920.07.13, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Cracovii,
Wisła Kraków 0:4 (0:1) Wacker Wiedeń
widzów:
sędzia:
Bramki
Wisła Kraków
Wacker Wiedeń

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

b. Cracovii.

Liczono na zmęczenie Wackeru po 2 grach z Cracovią. Wisła jednak również grała we Lwowie 11.07 (Kraków-Lwów oparty na Wiśle i Makkabi). Mecz od początku toczony przy przewadze Wackeru. Niepewna obrona Wisły. Potem lepsza gra „Czerwonych”, ale ich ataki stopuje pewnie bramkarz Wackeru. Wtedy to pada pierwszy gol meczu (strzelony przez lewego łącznika). Po przerwie do słabej gry w obronie dochodzi słaba pomoc Wisły. „Atak miast skupić się w sobie, obrał wygodniejszą rolę, bo wypoczynek” - stąd taki a nie inny efekt bramkowy. Na podstawie: IKC nr 193.

"IKC" z 1920.07.13

Wisła - Wacker

Ciekawe to spotkanie nastąpi we wtorek ma boisku Cracovii. Wisła dołoży zapewne starań by poprawić niedzielną porażkę Cracovii.

"IKC" z 1920.07.16a

ZE SPORTU

Wacker – Wisła 4:0 (1:0)

Spotkanie to komentowano w różny sposób, liczono się z tym, że drużyna wiedeńska po dwudniowych zawodach z Cracovią może ulec łatwo świeżemu przeciwnikowi. Zapomniano, że część graczy Wisły grała ubiegłej niedzieli we Lwowie – fakt ten nie mógł być bez wpływu na grę czerwonych. Zaraz z rozpoczęciem przyparł Wacker bardzo ostro krakowską drużynę; Obrona Wisły gra przytem niepewnie. Dzięki jednak kiepskim strzałom Wackeru nie mogą Wiedeńczycy zdobyć nagrody w formie goal’a. Obrońcy Wisły przychodzą zwolna do siebie, pchają swój atak pod bramkę przeciwnika, lecz daremnie – parę ładnych strzałów chwyta z całą pewnością doskonały bramkarz Wackeru. Napastnicy Wisły nie zdołali jednak wykorzystać paru niechybnych sytuacyi. Wreszcie z pięknego corneru – zdobywają goście przez prawego łącznika swą pierwszą bramkę. Po pauzie odnosi widz wrażenie, że Wisła, dzięki widocznemu znużeniu Wiedeńczyków, może wyjść zwycięsko. Stało się niestety inaczej – pomoc Wisły słaba dotąd nie daje więcej nic z siebie, opadła w zupełności atak zamiast skupić się w sobie, obrał wygodniejszą role, bo wypoczynek. To dodało gościom więcej werwy tak, że lekko zdobywają następne trzy punkty. Nadmierne wysuwanie się napastników Wisły na pozycję off seid’u nie przyczyniło się do poprawienia sytuacyi.