1922.05.08 Wisła Kraków – Victoria Żiżkov Praga 1:3

Z Historia Wisły

1922.05.08, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 1:3 (1:2) Victoria Żiżkov Praga
widzów:
sędzia: Stanisław Ziemiański z Krakowa
Bramki



Franciszek Danz 87’
0:1
0:2
0:3
1:3
6' Hoyer
12' Hoyer
49' Mereś

Wisła Kraków
2-3-5
Michał Szubert
Kazimierz Kaczor
Wilhelm Cepurski
Stanisław Kowalski
Stefan Śliwa
Witold Gieras
Franciszek Danz
Marian Szpórna
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Stanisław Marcinkowski

trener: brak
Victoria Żiżkov Praga
2-3-5
Klapka
Szwarc [Svarz]
Koubek
Neugebaue
Pleticha
Stepan
Jelinek
Hojer
Mareś
Kriż
Novak

trener:
Rogi: 4:4

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Tygodnik Sportowy nr 54:

Mecz w poniedziałek. Wisła zmierzyła się z prażanami po raz drugi. Tym razem goście nauczeni przykrym doświadczeniem z dnia poprzedniego grali czujnie od pierwszych minut spotkania i po 16 min. prowadzili 2:0 (bramki Hojera). Wisła gra z kontry i stwarza szereg niewykorzystanych niestety sytuacji (Reyman parokrotnie zagraża bramce gości: przy stanie 0:1 strzela celnie, ale bramkarz broni; przy stanie 0:2 strzela „w górną poprzeczkę”. W następnych minutach seria niewykorzystanych dobrych sytuacji z obu stron, gra się zaostrza. Po przerwie goście szybko podwyższają wynik (w 4’). Reyman próbuje strzałów z z rzutów wolnych (dwukrotnie) i z akcji - bezskutecznie także. Ddopiero w 42 min. z jego podania Danz zdobywa honorową bramkę dla Wisły.

Wiadomości Sportowe nr 9:

Słabszy występ Wisły niż w poprzednim meczu, atak oprócz Reymana „nieruchawy’. Drugi gol dla gości autorstwa Meresza w 11'. Dopiero w ostatnich 10 min. I połowy Wisła rusza do ataku: "Daleki, silny strzał Reymana odbija się od słupka bramki przeciwników". Po przerwie już w 3' Kriż dopada piłki wypuszczonej przez Szuberta i pakuje ją do bramki. Tak jak w I. połowie dopiero końcówka dla Wisły. Rogi 4:4. Gra obu zespołów podobała się jednak publiczności, gdyż prowadzona była w szybkim tempie i ofensywnie z obu stron.

Przegląd Sportowy nr 19/1922 str. 8:

8 maja

Victoria Ziżkov – Wisła 3:1 (2:0)

Skład drużyn:
Victoria Ziżkov: Klepka, Koubek, Svarz: Stefan, Plelicka, Neugebauer; Novak, Kriż, Mareś, Hoyer, Jelinek.
Wisła: Szubert, Kaczor, Cepurski; Kowalski I, Śliwa, Gieras: Danz, Szpurna, Reyman, Kowalski II, Marcinkowski.

Przed rozpoczęciem zawodów gratulował Zarząd Wisły obu Stanisławom w drużynie: Marcinkowskiemu i Kowalskiemu I., ofiarując im upominki.

Opis meczu

Zaczyna Wisła, ale goście odbierają jej zaraz piłkę i przeprowadzają atak, zakończony rzutem w aut. Czesi nadal pozostają panami na boisku i przypuszczają wiele pięknych ataków. Rzut Hoyera z wolnego odbija się od słupka. Po rzucie z rogu powstaje zamieszanie pod bramką Wisły, z którego korzysta Hoyer, strzelając w 6 min. pierwszą bramkę. Wisła atakuje. Dwa rzuty Reymana chwyta pewnie Klapka. W 12 min. uzyskuje Hoyer drugi punkt dla gości z podania Kruża; dalsza przewaga Victorii. Wisła kilka minut nieudolnie atakuje, poczem gra znowu toczy się pod bramką miejscowych. Szybki atak Wisły kończy się rzutem w aut. Strzał Reymana odbija się od słupka, poczem od pauzy gra otwarta.

Po zmianie stron tempo słabnie. Atak, zainicjowany przez Reymana, łamie Svarz. Piękny strzał Maresa idzie koło słupka. W 4 min. strzela Kriż na bramkę. Szubert odbija tylko piłkę, nadbiega Mares i uzyskuje trzecią bramkę dla gości. Wypady Wisły bez rezultatu. Victoria przeprowadza szybki atak, ale strzały ich idą w aut. Cepurski zawinia rzut z rogu. Z rzutu wolnego tuż z za pola karnego uzyskuje Wisła tylko róg, strzelony w aut. Drugi podobny rzut wolny idzie tą samą drogą. Następnie przestrzeliwuje Hoyer i Mares z najbliższej odległości. Niebezpieczną sytuację pod bramką Wisły kończy spalony. Danz wypada i strzela przyziemnie tuż obok słupka. Strzał Reymana chwyta pewnie Klapka. Wisła atakuje teraz , a wynikiem jej wysiłku już zbyt późno jest bramka, strzelona po pięknie przeprowadzonej kombinacji przez Danza w 44 min.

Rogów 4:4. Zawody prowadził p. Ziemiański, tracąc niepotrzebnie czas i energię na ustawanie piłki przy każdym rzucie wolnym.