1922.07.03 Resovia - Wisła Kraków 2:2

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 08:19, 23 lut 2009 (edytuj) Gordian (Dyskusja | wkład) ← Poprzednia edycja		Wersja z dnia 12:07, 19 mar 2009 (edytuj) (anuluj zmianę) Gordian (Dyskusja | wkład) Następna edycja →
Linia 15:		Linia 15:
	| strzelcy bramek goście = <br><br>35' [[Władysław Kowalski]]<br>[[Marian Szpórna]]		| strzelcy bramek goście = <br><br>35' [[Władysław Kowalski]]<br>[[Marian Szpórna]]
	| skład gospodarzy =		| skład gospodarzy =
-	| skład gości = 2-3-5<br>[[Mieczysław Wiśniewski]]<br>[[Marian Szpórna]]<br>[[Władysław Kowalski]]<br>[[Henryk Reyman]]<br><br>trener: brak	+	| skład gości = Skład niepełny:<br>[[Mieczysław Wiśniewski]]<br>[[Marian Szpórna]]<br>[[Władysław Kowalski]]<br>[[Henryk Reyman]]<br><br>trener: brak
	| statystyki = Wg wydawnictw Resovii mecz odbył się 7.07, a wynik brzmiał 1:2		| statystyki = Wg wydawnictw Resovii mecz odbył się 7.07, a wynik brzmiał 1:2
	}}		}}

---

Wersja z dnia 12:07, 19 mar 2009

1922.07.03, Mecz towarzyski, Rzeszów,

[[Grafika:|150px]]	Resovia	2:2 (2:1)	Wisła Kraków	[[Grafika:|150px]]
	widzów: 3.000
	sędzia: Jakub Seidner z Krakowa
Bramki 18' 34' 1:0 2:0 2:1 2:2 35' Władysław Kowalski Marian Szpórna
Resovia Wisła Kraków Skład niepełny: Mieczysław Wiśniewski Marian Szpórna Władysław Kowalski Henryk Reyman trener: brak
Wg wydawnictw Resovii mecz odbył się 7.07, a wynik brzmiał 1:2

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje prasowe

03.07. Rzeszów. Wisła-Resovia 2:2 (1:2). skład zbliżony do meczu z Polonią, ale z Szpurną (Wiśniewskim, Kowalskim II i Reymanem. Gole: Kowalski 34’, Szpurna 60’. s. Seidner. Rogi: 5:0. 3000. wg wydawnictw Resovii wynik 1:2?! i mecz odbył się 7.07.

Szósty mecz w ciągu 8 dni, a trzeci w ciągu 3 dni. Widać było więc zmęczenie graczy Wisły. Wisła przeważała zgraniem i techniką. Resovia grała nad wyraz ambitnie i prowadziła w tym meczu 2:0 (gole: 18 i 34’). Minutę później kontaktową bramkę strzelił Kowalski. Po przerwie zdecydowane ataki Wisły przyniosły jej wyrównanie po bramce Szpurny (piłka podobno nie przekroczyła linii bramkowej).