1922.09.08 Wawel/Sparta - Wisła Kraków komb. (Makkabi) 1:1
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | Wawel/Sparta | 1:1 | Wisła/Makkabi Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Józef Lustgarten z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy
Mecz dwu drużyn kombinowanych, poprzedzony debiutem Wisły III, która zmierzyła się z Cracovią III.
Mecz Cracovia III - Wisła III (1:1) zaczął się z półgodzinnem opóźnieniem, gdyż nie było... piłki. Później gracze dostali do gry dobrze wysłużoną i ciężką piłkę, która jeszcze wskutek deszczu namokła, aż wreszcie o kwadrans zawsześnie pękła. W braku drugiej piłki zawody przerwano. Gra sama, to walka z błotem i z "piłką". Obie bramki padły z rzutów karnych.
Znów pół godziny przerwy, koniecznej dla skombinowania drużyny Wisła-Makkabi, która wreszcie wyszła na boisko w następującym składzie: Wiśniewski; Stopa I (W), Hollander; Tislowitz (M), Majcherczyk, Wójcik (W); Hutterer, Heim, Perlmutter (M), Szpurna (W), Langman (M). A więc - drugi garnitur, do tego obaj skrzydłowi gracze podobno przed południem rozegrali już jeden mecz! Pomijając już to, że drużyna kombinowana nie może tworzyć jednolitej całości i gra opieszale, nie przywiązując wagi do wyniku i przez takie mecze przynosi się tylko szkodę popularności sportu, - to jeśli się już urządza taki mecz, obowiązkiem wobec płacących wstępy widzów jest zestawić drużynę jak najsilniejszą.
Drużyna Wawelu i Sparty grała b. ambitnie i ofiarnie i zasłużyła na wygraną. Ataki jej były przeprowadzane bardziej celowo i niebezpiecznie. Wyróżnili się w ataku Węglowski (Wawel) i niezmordowany środek pomocy Wójcik (Sparta). Oślizgły teren, pokryty kałużami wody, powodował częste upadki i humorystyczne epizody. Sędzia dr. Lustgarten.
Źródło: Przegląd Sportowy