1923.10.28 Wisła Kraków - Olsza Kraków 2:0
Z Historia Wisły
Linia 15: | Linia 15: | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
| skład gospodarzy = 2-3-5<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Tadeusz Konkiewicz]]<br>[[Stefan Reyman]]<br>[[Marian Majcherczyk]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br>[[Józef Adamek]] | | skład gospodarzy = 2-3-5<br>[[Marian Kiliński]]<br>[[Tadeusz Konkiewicz]]<br>[[Stefan Reyman]]<br>[[Marian Majcherczyk]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br>[[Józef Adamek]] | ||
- | | skład gości = 2-3-5<br>Malczyk<br>Ptak<br>Dużniak | + | | skład gości = 2-3-5<br>Antoni Malczyk I<br>Stanisław Ptak<br>Leopold Dużniak |
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} |
Wersja z dnia 12:36, 10 gru 2016
Wisła Kraków | 2:0 (1:0) | Olsza Kraków | ||||||||
widzów: 2000 | ||||||||||
sędzia: Jakub Seidner z Kraków | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr 44:
Olsza - Wisła 2:0 (1:0).
Po raz pierwszy wystąpiła młoda Olsza, po ukończeniu długich i wyczerpujęcych gier o mistrzostwo podokręgu i okręgu, do walki z drużyną klasy A. Wisła nie brała przeciwnika zbyt serjo, bo w składzie jej brakowało 5-ciu najlepszych graczy (trójki obronnej oraz Śliwy i Reymana), mimoto odniosła ona zwycięstwo nad ambitnym, lecz mało rutynowanym przeciwnikiem. Okazało się, że atak Olszy, najlepsza część drużyny, nie może się uporać z taktycznie dobrą defenzywą. Tyły Olszy są jeszcze bardzo słabe, dobrym jedynie jest środkowy pomocnik, oraz bramkarz Malczyk, który jednak jest już nieco zmanierowany i popełnia taktyczne błędy (ryzykowne chwytanie piłki na piersi i oczekiwanie strzału w pozycji kucznej, przy rzutach z rogu, wybieganie względnie zbliżanie się do bliższego słupka bramkowego przed kopnięciem piłki). Gonienie za efektem i poklaskiem może tego dobrze zapowiadającego się bramkarza przedwcześnie zepsuć. - W Wiśle nieświetnie Reyman II zastępował swego brata, Majcherczyk w środku pomocy, oraz rezerwowa trójka obronna zadowoliły. Gra nie była nigdy jednostronna. Jedynie pod koniec Wisła owładnęła polem, w tym okresie pada tylko bramka, uzyskana przez Balcera z przeboju. Wiele innych sytuacyj, których Wisła miała więcej, nie wyzyskano. Zawody prowadził, wobec niezjawienia się sędziego, p. Seidner.