1925.09.09 Krowodrza Kraków - Wisła Kraków 3:3
Z Historia Wisły
Linia 27: | Linia 27: | ||
- | Przegląd Sportowy Nr. 36 (225), Środa, dnia 9 września 1925. Str. 18: | + | ===Przegląd Sportowy Nr. 36 (225), Środa, dnia 9 września 1925. Str. 18:=== |
Wisła - Krowodrza 3:3 (2:2). | Wisła - Krowodrza 3:3 (2:2). | ||
Wynik należy uważać w każdym razie za wielki sukces drugoklasowej Krowodrzy, aczkolwiek Wisła nie mogła wystąpić w pełnym swym składzie, oddawszy kilku swych graczy do jedenastki z Krakowa przeciw Lwowowi. Zawody, stojące na nader mizernym poziomie, nie zaciekawiały nikogo, mimo tego, że starano się grac nowym systemem, to jest stosując się do przepisów o spalonym. Zauważyć należy, że Krowodrza okazała więcej zmysłu do nowej kombinacji, niż Wisła. Wisła zdobywa swe bramki ze strzałów prawego skrzydła i obu łączników, Krowodrza dwie bramki otrzymała w darze od Pajorka. | Wynik należy uważać w każdym razie za wielki sukces drugoklasowej Krowodrzy, aczkolwiek Wisła nie mogła wystąpić w pełnym swym składzie, oddawszy kilku swych graczy do jedenastki z Krakowa przeciw Lwowowi. Zawody, stojące na nader mizernym poziomie, nie zaciekawiały nikogo, mimo tego, że starano się grac nowym systemem, to jest stosując się do przepisów o spalonym. Zauważyć należy, że Krowodrza okazała więcej zmysłu do nowej kombinacji, niż Wisła. Wisła zdobywa swe bramki ze strzałów prawego skrzydła i obu łączników, Krowodrza dwie bramki otrzymała w darze od Pajorka. | ||
+ | ===Kurjer Sportowy=== | ||
+ | |||
+ | Nr. 27. Środa, 9 Września 1925 Rok I. | ||
+ | |||
+ | Wisła — Krowodrza 3 : 3. | ||
+ | |||
+ | Wynik stanowi małą senzację. Bo jakkolwiek Wisła wystąpiła w osłabionym składzie, to natrafiła na przeciwnika, który też nie był w komplecie. A przypuszczać należało, że czerwoni, w których szeregach widziało się Łukiewicza, Pychowskiego, Ostrowskiego, Bajorka, Wójcika, Balcera, Reymanna l III i II, a więc ośmiu graczy drużyny pierwszej, wzgl. wcale często grających w pierwszej, łatwo sobie dadząradę z B-klasowym bądź co bądź przeciwnikiem. Że stało się inaczej, to z jednej strony, zasługa ambitnie i zacięcie wałczącej Krowodrzy, z drugiej zaś wina graczy Wisły, którzy lekceważąc przeciwnika, grali zbyt pewni siebie, co nie było uzasadnione, ani zbytnią przewagą techniczną czy taktyczną, nie mówiąc, już o szybkości. Dopiero przy stanie 3 : 2 dla Krowodrzy zabrali się gospodarze na serjo do roboty i wtedy udało się im zdobyć po rzucie wyrównującą bramkę. Z Wisły wyróżnił się tylko Pychowski, reszta bardzo słaba. W Krowodrzy grali dobrze lewy łącznik i środkowy napastnik, oraz środkowy pomocnik, prawy obrońca i bramkarz. Sędzia p. Seidner. | ||
[[Kategoria:Mecze towarzyskie z rywalami krajowymi 1925 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Mecze towarzyskie z rywalami krajowymi 1925 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1925 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1925 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Krowodrza Kraków]] | [[Kategoria:Krowodrza Kraków]] |
Wersja z dnia 07:29, 24 sty 2017
Krowodrza Kraków | 3:3 (2:2) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Seidner | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
|
Przegląd Sportowy Nr. 36 (225), Środa, dnia 9 września 1925. Str. 18:
Wisła - Krowodrza 3:3 (2:2).
Wynik należy uważać w każdym razie za wielki sukces drugoklasowej Krowodrzy, aczkolwiek Wisła nie mogła wystąpić w pełnym swym składzie, oddawszy kilku swych graczy do jedenastki z Krakowa przeciw Lwowowi. Zawody, stojące na nader mizernym poziomie, nie zaciekawiały nikogo, mimo tego, że starano się grac nowym systemem, to jest stosując się do przepisów o spalonym. Zauważyć należy, że Krowodrza okazała więcej zmysłu do nowej kombinacji, niż Wisła. Wisła zdobywa swe bramki ze strzałów prawego skrzydła i obu łączników, Krowodrza dwie bramki otrzymała w darze od Pajorka.
Kurjer Sportowy
Nr. 27. Środa, 9 Września 1925 Rok I.
Wisła — Krowodrza 3 : 3.
Wynik stanowi małą senzację. Bo jakkolwiek Wisła wystąpiła w osłabionym składzie, to natrafiła na przeciwnika, który też nie był w komplecie. A przypuszczać należało, że czerwoni, w których szeregach widziało się Łukiewicza, Pychowskiego, Ostrowskiego, Bajorka, Wójcika, Balcera, Reymanna l III i II, a więc ośmiu graczy drużyny pierwszej, wzgl. wcale często grających w pierwszej, łatwo sobie dadząradę z B-klasowym bądź co bądź przeciwnikiem. Że stało się inaczej, to z jednej strony, zasługa ambitnie i zacięcie wałczącej Krowodrzy, z drugiej zaś wina graczy Wisły, którzy lekceważąc przeciwnika, grali zbyt pewni siebie, co nie było uzasadnione, ani zbytnią przewagą techniczną czy taktyczną, nie mówiąc, już o szybkości. Dopiero przy stanie 3 : 2 dla Krowodrzy zabrali się gospodarze na serjo do roboty i wtedy udało się im zdobyć po rzucie wyrównującą bramkę. Z Wisły wyróżnił się tylko Pychowski, reszta bardzo słaba. W Krowodrzy grali dobrze lewy łącznik i środkowy napastnik, oraz środkowy pomocnik, prawy obrońca i bramkarz. Sędzia p. Seidner.