1925.12.26-27. Zawody atletyczne w hali Sokoła. Kraków

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: 200px 200px *'''26-27 grudnia. Zawody atletyczne w hali Sokoła''', Kraków. **Organizatorem zawod...)
Aktualna wersja (09:26, 1 mar 2013) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano jednej wersji pośredniej.)
Linia 1: Linia 1:
[[Grafika:IKC 1925-12-24.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:IKC 1925-12-24.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:IKC 1925-12-28.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:IKC 1925-12-28.JPG|thumb|right|200px]]
 +
[[Grafika:Nowa Reforma 1925-12-30.JPG‎|thumb|right|200 px]]
*'''26-27 grudnia. Zawody atletyczne w hali Sokoła''', Kraków.
*'''26-27 grudnia. Zawody atletyczne w hali Sokoła''', Kraków.
**Organizatorem zawodów o charakterze wybitnie propagandowym była Wisła. Magnesem, który miał przyciągnąć kibiców był występ Zbyszka Cyganiewicza, „''który ofiarował temu zapaśnikowi, co stawi mu opór dłużej jak godzinę, kwotę 1.000 dolarów''”. Wyzwanie to przyjął „''znany atleta krakowski [[Franciszek Pawlikowski]] oraz drugi w czarnej masce, które jednak nie chciał zdradzić swego incognita. Główne zapasy poprzedziły spotkania w walce francuskiej czterech par atletów, członków sekcji cieżkoatletycznej T. S. Wisła, którzy pokazali wcale dobre wyrobienie techniczne i nie złe postępy w tej gałęzi sportu''”:
**Organizatorem zawodów o charakterze wybitnie propagandowym była Wisła. Magnesem, który miał przyciągnąć kibiców był występ Zbyszka Cyganiewicza, „''który ofiarował temu zapaśnikowi, co stawi mu opór dłużej jak godzinę, kwotę 1.000 dolarów''”. Wyzwanie to przyjął „''znany atleta krakowski [[Franciszek Pawlikowski]] oraz drugi w czarnej masce, które jednak nie chciał zdradzić swego incognita. Główne zapasy poprzedziły spotkania w walce francuskiej czterech par atletów, członków sekcji cieżkoatletycznej T. S. Wisła, którzy pokazali wcale dobre wyrobienie techniczne i nie złe postępy w tej gałęzi sportu''”:
Linia 10: Linia 11:
**''Pewną niespodziankę zato sprawiła publiczności „czarna maska”, która nie chciała zdradzić swego incognito, o ile nie potrafi stawić oporu Cyganiewiczowi ponad godzinę. Tymczasem walka trwała wszystkiego 2 m. 45 s. tak łatwo uporał się Cyganiewicz ze swoim rywalem''”. Sędziowali zawody: Kopta, [[Gawronek]] i Potocki.
**''Pewną niespodziankę zato sprawiła publiczności „czarna maska”, która nie chciała zdradzić swego incognito, o ile nie potrafi stawić oporu Cyganiewiczowi ponad godzinę. Tymczasem walka trwała wszystkiego 2 m. 45 s. tak łatwo uporał się Cyganiewicz ze swoim rywalem''”. Sędziowali zawody: Kopta, [[Gawronek]] i Potocki.
[[Kategoria: Towarzyskie i propagandowe zawody w zapasach i podnoszeniu ciężarów]]
[[Kategoria: Towarzyskie i propagandowe zawody w zapasach i podnoszeniu ciężarów]]
 +
[[Kategoria: Ciężkoatletyka 1925]]

Aktualna wersja

  • 26-27 grudnia. Zawody atletyczne w hali Sokoła, Kraków.
    • Organizatorem zawodów o charakterze wybitnie propagandowym była Wisła. Magnesem, który miał przyciągnąć kibiców był występ Zbyszka Cyganiewicza, „który ofiarował temu zapaśnikowi, co stawi mu opór dłużej jak godzinę, kwotę 1.000 dolarów”. Wyzwanie to przyjął „znany atleta krakowski Franciszek Pawlikowski oraz drugi w czarnej masce, które jednak nie chciał zdradzić swego incognita. Główne zapasy poprzedziły spotkania w walce francuskiej czterech par atletów, członków sekcji cieżkoatletycznej T. S. Wisła, którzy pokazali wcale dobre wyrobienie techniczne i nie złe postępy w tej gałęzi sportu”:
      • W pierwszej walce Kmiecik pokonał Łuszczewskiegopo upływie 12 ½ minuty.
      • Drugą parę stanowili Pawlikowski jun.-Saleto, którzy po 20-minutowej zaciętej i ładnie prowadzonej walce nie zdołali tejże rozstrzygnąć.
      • Najciekawsze spotkanie amatorów, to walk trzeciej pary Jodłowski- Krencel, zakończone zwycięstwem pierwszego z nich po upływie 12 minut.
      • Na zakończenie walk amatorskich stanęli w ostatniej parze Tylko i Golonka, pierwszy z nich to znany jeszcze z przedwojennych czasów w Krakowie i trzymający się wcale rzeźko zapaśnik, który znalazł jednak w Golonce całkiem równego sobie partnera. Walka tych okazale zbudowanych atletów wobec równych sił pozostała po 20 min. nierozstrzygniętą”.
    • Pojawienie się Cyganiewicza „powitane było przez zgromadzoną publiczność entuzjastycznie i długo niemilknącymi oklaskami. Po bardzo ładnej i efektownej walce pokonał on dobre wyszkolenie i większą rutynę zdradzającego mistrza krakowskiego F. Pawlikowskiego, którego też nagrodzono wcale hucznemi oklaskami za tak długie, bo 12 min. 40 s. trwające stawianie oporu.
    • Pewną niespodziankę zato sprawiła publiczności „czarna maska”, która nie chciała zdradzić swego incognito, o ile nie potrafi stawić oporu Cyganiewiczowi ponad godzinę. Tymczasem walka trwała wszystkiego 2 m. 45 s. tak łatwo uporał się Cyganiewicz ze swoim rywalem”. Sędziowali zawody: Kopta, Gawronek i Potocki.