1931.06.14 Polska - Czechosłowacja 0:4

Z Historia Wisły

Z Wisły zagrali: Jan Kotlarczyk; Józef Kotlarczyk.

Skład Reprezentacji Polski:

Marian Fontowicz - Warta Poznań

Henryk Martyna - Legia Warszawa

Jerzy Bułanow - Polonia Warszawa

Marian Schaller - Legia Warszawa

Jan Kotlarczyk - Wisła Kraków

Józef Kotlarczyk - Wisła Kraków

Władysław Szczepaniak - Polonia Warszawa

Józef Nawrot - Legia Warszawa

Józef Smoczek - Garbarnia Kraków

Karol Pazurek - Garbarnia Kraków

Gustaw Bator - Garbarnia Kraków

Miejsce/Stadion: Warszawa.

Strzelcy bramek: František Pelcner 1' (0:1), František Pelcner 53' (0:2), Václav Bára 62' (0:3), Oldřich Nejedlý 66' (0:4).

Selekcjoner: Stefan Loth.

Opis meczu

„Ilustrowany Kuryer Codzienny”

1931, nr 164 (16 VI)

Czechosłowacja—Polska 4:8 (1:0)

Warszawa, 14 czerwca (Sz). Skład drużyny czeskiej Kardosz, Burger, Danczik, Kolenaty, Pleticha i Stepan Pelcner, Kloc, Bara, Neledly i Cipera.

Skład drużyny polskiej: Fontowicz, Martyna, Bułanow, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Szaller, Szczepaniak, Nawrot, Smoczek, Pazurek i Bator. Drużyna polska była bardzo niezgrana, zawodziła zwłaszcza w Iinji n a p a d u, w której za wyjątkiem może prawej strony, każdy grał na swoją rękę Dawał się odczuć brak startu do piłki, w czem Czesi górowali znacznie nad naszymi graczami. Obrona z trudem dawała sobie radę, zwłaszcza Martyna grał poniżej swej formy i dużo słabiej od Bułanowa. Pomoc funkcjonowała tylko do przerwy. Po pauzie, zmęczona szybką grą Czechów, zawiodła zupełnie. Na wyróżnienie zasługują w drużynie polskiej przedewszystkiem Szczepaniak, następnie Buta nów i Szaller, który jednak pod koniec nieco osłabł. Reszta słaba i to bardzo słaba. Nawrot i Pazurek jedynie do przerwy dopisali. Fontowicz miał kilka ładnych momentów, po przerwie jednak zawiódł.

Wśród Czechów najlepsza była lewa strona ataku: Pelcner i Kloc, pozatem Kolenaty, Pleticha i Burger, reszta drużyny bardzo wyrównana.

Przebieg gry.

W pierwszej minucie po ataku lewej strony czeskiej wskutek niezdecydowania obrony polskiej, strzela Pelcner pierwszą bramkę. Następuje kilka ataków Polski, przyczem Pazurek strzela tuż obok słupka. W 9 m. ładny strzał Cipery broni Fontowicz. Polska gra niestety tylko lewą stroną, prawa strona stoi bezskutecznie. W 17 m. Fontowicz broni bardzo piękny strzał Bary. W 21 m. dwie krytyczne sytuacje pod bramką czeską, jednak niewyzyskane. W 26 m. Pazurek strzela ręka bramkę, której naturalnie sędzia nie uznaje. Pewna przewaga Polski, jednak wskutek chaotycznej gry nieuwydatniona. Parę ładnych wykopów miał Bułanow, lepszy znacznie od swego kolegi. Ostatnie minuty pierwszej połowy, to już nieznaczna przewaga Czechów, którzy zaczynają dawać sobie radę z linja pomocy.

Po przerwie zmiana w ataku polskim. Miano wicie Smoczek Idzie na prawego łącznika, Nawrot na środek. Teraz obraz gry się zmienia. Polacy gra j a jeszcze gorzej, niż przed przerwą, natomiast Czesi przeważają wyraźnie. W 7 m. Pelcner strzela z bliskiej odległości w róg drugą bramkę. Znów parę ataków Polski. Pazurek strzela tuż nad poprzeczką. Fontowicz musi dwukrotnie dzielnie interwenjować. Jednak w 17 m. Bara w przeboju strzela obok wybiegającego Fontowicza trzecią bramkę. Nie upływają trzy minuty, Nejedly zdobywa czwarty punkt dla Czechów. Drużyna polska przygnębiona mimo to jednak z determinacja atakuje, uzyskując nawet pewną przewagę. Strzał Pazurka chwyta bramkarz rześki. Nawrot zaprzepaszcza z -centry Szczepaniaka pewną pozycję. Polska ma jeszcze kilka okazyj do wprawienia wyniku, żadna akcja jednak się nip udaje. Sędzia n. Maistiom (Szwecja) bardzo dobry. Widzów 18.000.


Komentarze prasowe po występach Wiślaków w reprezentacji:

  • Jan Kotlarczyk:
    • Wypowiedź Jana po meczu: „Kotlarczyk I, kapitan drużyny polskiej jest w złym humorze: - co tu dużo mówić, w ogóle nie szło i kwita”.
  • Józef Kotlarczyk:
    • Po przerwie: „Zbyt powolni i zmęczeni Kotlarczykowie nie stanowią już dla gości istotnej przeszkody. To też w ciągu 3-ch minut Czesi zdobywają dwie następne bramki”…