1931.12.27 Naprzód Lipiny - Wisła Kraków 7:2
Z Historia Wisły
Linia 25: | Linia 25: | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
- | + | ===„Ilustrowany Kuryer Codzienny”=== | |
- | + | ||
+ | 1931, nr 358 (29 XII) | ||
+ | |||
+ | Porażka piłkarzy Wisły na Śląsku. | ||
+ | |||
+ | Katowice, 27 grudnia (Gor). Naprzód (Lipiny)— Wisła (Kraków) 7:2 (5:0). W obecności 3.000 widzów na boisku Naprzodu w Lipinach odbył się mecz towarzyski między wicemistrzowską drużyną Ligi Wisłą (Kraków), a mistrzem Śląska Na przodem. Mecz odbył się w warunkach anormalnych na ciężkim, grząskim terenie, na którym piłka wprost grzęzła; o racjonalnej grze przeto mowy być nie mogło. Wisła zjechała w wielce osłabionym składzie i na ciężkim terenie czuła się źle. Naprzód wystąpił w komplecie i dzięki ambitnej grze odniósł piękne i zasłużone zwycięstwo. | ||
+ | |||
+ | W pierwszej części meczu przewagę miał Na przód, który wprost zaskoczył żywiołowem tempem Wisłę, strzelając jej 5 bramek (trzy przez Cuga, a dwie przez Sternickiego). | ||
+ | |||
+ | Po pauzie gra była wyrównana, Wisła potem opanowała boisko, nie umiała jednak cyfrowo swej przewagi uwidocznić. Krakowianie byli technicznie i taktycznie o całą klasę wyżsi, ale minus ten nadrabiali gospodarze niezmordowaną ambicją, przyczem w sytuacjach podbramkowych mieli wiele szczęścia, atak ich bowiem grał bardzo skutecznie. Dalsze dwie bramki dla Naprzodu strzelili Kumor i Kaczmarczyk. Sędziował p. Schimke z Bielska. | ||
+ | |||
+ | |||
===Przegląd Sportowy nr 104/1931 strona 2:=== | ===Przegląd Sportowy nr 104/1931 strona 2:=== | ||
Z meczów towarzyskich wysuwa się na pierwszy plan porażka krakowskiej Wisły z mistrzem Śląska, a zarazem wicemistrzem polskiej kl. A, Naprzodem z Lipin. Chociaż Wisła przyjechała do Lipin w składzie osłabionym, to okoliczność ta bynajmniej nie umniejsza sukcesu ślązaków, którzy zaprodukowali grę nader celową i skuteczną. Wynik 2:7 (0:5). | Z meczów towarzyskich wysuwa się na pierwszy plan porażka krakowskiej Wisły z mistrzem Śląska, a zarazem wicemistrzem polskiej kl. A, Naprzodem z Lipin. Chociaż Wisła przyjechała do Lipin w składzie osłabionym, to okoliczność ta bynajmniej nie umniejsza sukcesu ślązaków, którzy zaprodukowali grę nader celową i skuteczną. Wynik 2:7 (0:5). |
Wersja z dnia 08:30, 14 lut 2017
Naprzód Lipiny | 7:2 (5:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 3.000 | ||||||||||
sędzia: Czarniecki lub Schimke | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 7:1 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
„Ilustrowany Kuryer Codzienny”
1931, nr 358 (29 XII)
Porażka piłkarzy Wisły na Śląsku.
Katowice, 27 grudnia (Gor). Naprzód (Lipiny)— Wisła (Kraków) 7:2 (5:0). W obecności 3.000 widzów na boisku Naprzodu w Lipinach odbył się mecz towarzyski między wicemistrzowską drużyną Ligi Wisłą (Kraków), a mistrzem Śląska Na przodem. Mecz odbył się w warunkach anormalnych na ciężkim, grząskim terenie, na którym piłka wprost grzęzła; o racjonalnej grze przeto mowy być nie mogło. Wisła zjechała w wielce osłabionym składzie i na ciężkim terenie czuła się źle. Naprzód wystąpił w komplecie i dzięki ambitnej grze odniósł piękne i zasłużone zwycięstwo.
W pierwszej części meczu przewagę miał Na przód, który wprost zaskoczył żywiołowem tempem Wisłę, strzelając jej 5 bramek (trzy przez Cuga, a dwie przez Sternickiego).
Po pauzie gra była wyrównana, Wisła potem opanowała boisko, nie umiała jednak cyfrowo swej przewagi uwidocznić. Krakowianie byli technicznie i taktycznie o całą klasę wyżsi, ale minus ten nadrabiali gospodarze niezmordowaną ambicją, przyczem w sytuacjach podbramkowych mieli wiele szczęścia, atak ich bowiem grał bardzo skutecznie. Dalsze dwie bramki dla Naprzodu strzelili Kumor i Kaczmarczyk. Sędziował p. Schimke z Bielska.
Przegląd Sportowy nr 104/1931 strona 2:
Z meczów towarzyskich wysuwa się na pierwszy plan porażka krakowskiej Wisły z mistrzem Śląska, a zarazem wicemistrzem polskiej kl. A, Naprzodem z Lipin. Chociaż Wisła przyjechała do Lipin w składzie osłabionym, to okoliczność ta bynajmniej nie umniejsza sukcesu ślązaków, którzy zaprodukowali grę nader celową i skuteczną. Wynik 2:7 (0:5).
Gościom utrudniało grę niewątpliwie błotniste boisko, którego nie znali, a z którem gospodarze dawali sobie doskonale radę. Zwycięstwo miejscowych oklaskiwało gorąco 3.000 publiczność. Bramkami podzielili się Zug 3, Sternisko 2, Kaczmarczyk i Kumor.