1932.05.16 Wisła Kraków - Czarni Lwów 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
-
__NOTOC__
+
[[Grafika:IKC 1932-05-13.JPG|thumb|right|200px]]
 +
[[Grafika:IKC 1932-05-14.JPG|thumb|right|200px]]
 +
[[Grafika:IKC 1932-05-15.JPG|thumb|right|200px]]
 +
[[Grafika:IKC 1932-05-16.JPG|thumb|right|200px]]
 +
[[Grafika:IKC 1932-05-18b.JPG|thumb|right|200px]]
 +
 
==Relacje prasowe==
==Relacje prasowe==
===Na podstawie: PS nr 40 i 47. ===
===Na podstawie: PS nr 40 i 47. ===

Wersja z dnia 13:05, 28 mar 2012

1932.05.16, I liga, 4. kolejka, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 1:0 (0:0) wo 3:0 Czarni Lwów
widzów: 1.000-3.000
sędzia: Nawrocki z Poznania
Bramki
Mieczysław Balcer 77'
1:0
Wisła Kraków
2-3-5
Marian Seyrlhuber
Józef Kotlarczyk
Eugeniusz Oleksik
Mieczysław Jezierski
Jan Kotlarczyk
Karol Bajorek
Aleksander Stefaniuk
Walerian Kisieliński
Henryk Reyman
Jan Nawara
Mieczysław Balcer

trener: brak
Czarni Lwów
2-3-5
Kasprzak
Lemiszko
Chmielowski
Piłat
Czyżewski
Ficek
Drzymała
Żurkowski
Makuch
Janczura
Ostrowski

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

Na podstawie: PS nr 40 i 47.

1000 kibiców. Wygrana Wisły zasłużona. Lepsza gra do przerwy. Wisła gra jednak poniżej swych możliwości. Najlepsza pomoc (Bajorek). W ataku "jedynie Reyman i Stefaniuk od czasu do czasu zagrywali nieźle". Wisła atakowała od pierwszych minut (sytuacja Balcera); potem skontrowali Czarni (strzał Makucha); w 4' Reyman mija obronę i podaje Nawarze (strzał trafia w słupek); chwilę później następny strzał Nawary broni Kasprzak. Po przerwie Wisła w ofensywie, a Czarni sporadycznie kontrują. Gra się zaostrza (Wisła nie wykorzystuje wielu dogodnych sytuacji; Makuch strzela gola ze spalonego). Wreszcie nadchodzi 32' i pierwszy gol w rozgrywkach: "Poród ten odbył się w gorących okolicznościach: Balcer po kombinacji z Nawarą wtłacza piłkę do bramki". Protesty gości. Do końca lekka przewaga Czarnych. Wisła nadal ostatnia w tabeli. Czarni oprotestowali ten mecz. WGiD badał sprawę i nie uznał tego protestu.

Na podstawie: RDT nr 20.

Czarni przed tym meczem plasowali się wysoko w tabeli – w przeciwieństwie do Wisły. Słaby mecz. Wiślacy zaprzepaszczali wręcz wymarzone pozycje pod bramką Czarnych. Zawiódł szczególnie atak „Czerwonych”, który oblegał bramkę gości, ale był wyjątkowo nieskuteczny. Początek meczu dość nerwowy. Potem Wisła opanowuje sytuację na boisku i gra toczy się na połowie Czarnych. Po przerwie obraz gry podobny. Tym razem Wisła gra z wiatrem, ale strzały Reymana, Kisielińskiego nie trafiają w bramkę. Dopiero w 32' w zamieszaniu podbramkowym Balcer wpycha piłkę do siatki (możliwe, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej). 3000 kibiców. Legia na czele tabeli ma już 6 rozegranych spotkań.

Przegląd Sportowy 40/1932:

Pierwsze punkty ligowe Wisły
Czarni przegrywają w Krakowie 0:1


KRAKÓW, 16.5 – Tel. wł. – Wisła –Czarni 1:0 (0:0). Dwudziestu dwu graczy walczących raczej o punkty niż grających w piłkę nożną, serję przypadkowych posunięć i niewykorzystanych szans – oto obraz spotkania, jakie wobec niespełna 1000 osób odbyło się w poniedziałek na boisku Wisły w Krakowie. Wisła wedle przebiegu gry sądząc wygrała zasłużenie. Szczególnie do pauzy czerwoni przebywali częściej na polu swego przeciwnika i dopiero ostatnie minuty należą do Czarnych.

Przesilenie zaobserwowane ostatnio w drużynie czerwonych nie doszło jeszcze do punktu przełomowego. Drużyna gra ciągle poniżej swej normalnej formy. Najlepszym graczem na boisku był Bajorek i wogóle linja pomocy. Niestety brak skuteczności w ataku nie pozwala na uzyskanie rezultatów cyfrowych. Jedynie Reyman i Stefaniuk od czasu do czasu zagrywali nieźle.

Czarni na tle wczorajszego spotkania wypadli również niewyraźnie. Nie ustępowali wprawdzie znaczenie swemu przeciwnikowi pod względem gry w polu, ale nie przeprowadzili również żadnych ciekawych kombinacyj. Makuch na centrze miał kilka dobrych momentów. Lewa strona ataku grała nieraz celowo. Piłat i Czyżewski w pomocy oraz Chmielewski w obronie również dopisali.

Przed sędzią p. Nawrockim drużyny ustawiły się w składach:

Czarni: Kasprzak, Lemiszko, Chmielowski, Piłat, Czyżewski, Ficek, Drzymała, Żurkowski, Makuch, Janczura, Ostrowski.

Wisła: Seyrlhuber, Oleksik, Kotlarczyk II, Bajorek, Kotlarczyk I, Jeziorański, Balcer, Nawara, Rejman, Kisieliński, Stefaniuk.

Przebieg meczu

Wisła atakuje z miejsca wytwarzając już w drugiej minucie groźną sytuację przez Balcera. Wykop Chmielewskiego na corner. Piłka wraca do środka.

Czarni dochodzą powoli do głosu. Strzał Makucha przechodzi obok słupka. W 4-tej minucie znów groźna sytuacja pod bramką Czarnych. Rejman mija obronę i podaje Nawarze: ostry strzał odbija się od słupka. Czarni rewanżują się cornerem bez rezultatu.

Za chwilę Nawara mija Chmielewskiego i strzela ostro w prawy róg. Kasprzak broni z trudem. Centra Stefaniuka kończy się śliczną główką Nawary, zatrzymaną przez bramkarza. Wisła jest o ofensywie, a Czarni dochodzą do głosu dopiero po 20 minutach. Ataki są jednak mało groźne i kończą się zazwyczaj na polu podbramkowem.

W 25-tej minucie groźne zamieszanie pod bramką gości likwiduje strzał Stefaniuka obok słupka. Następuje serja ataków inicjowanych raczej przez pomoc, aniżeli niezaradnie grający atak Wisły. Ostry strzał Kisielińskiego otwiera serję posunięć Wisły po pauzie. Wolny Chmielewskiego bity z 40 mtr. Seylhuber broni z trudem na corner. Wisła znów przechodzi do ataku: silny strzał Nawary przechodzi obok poprzeczki, gra traci na tempie.

W 23-ej minucie Makuch w zamieszaniu podbramkowym ładuje piłkę w siatkę; równocześnie gwizdek sędziego na offside.

Obie drużyny podniecone incydentem, zaczynają grać ostro. Strzał Janczury przechodzi obok słupka. W 32-ej minucie decydujący moment spotkania: Wisła strzela pierwszą bramkę w tegorocznej kampanii ligowej. Poród ten odbył się w gorących okolicznościach: Balcer po kombinacji z Nawarą wtłacza piłkę do bramki.

Goście protestują. Wytwarza się zamieszanie. Wreszcie sędzia idzie na środek boiska i poleca rozpoczęcie gry. Zaczynają się targi i narady z sędziami outowemi. Publiczność głośno akompaniuje, wreszcie po kilkuminutowej przerwie gra toczy się dalej. Czarni mają obecnie więcej z gry. Atakują ostro, aż do końca spotkania. W ostatniej minucie Balcer przebija się niebezpiecznie, jednak bez rezultatu.