1946.05.08 Wisła Kraków - AZS Kraków 5:0

Z Historia Wisły

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1946, nr 60 (10 V)

Wisła zwyciężyła AZS 5:0 (2:0)

Wreszcie ujrzeliśmy na boisku drużynę Wisły która po oddaniu kilku poprzednich spotkań przez w. o. postanowiła jednak kontynuować swój udział w rozgrywkach. — Trzeba przyznać bezstronnie, że na swym pierwszym meczu w tym sezonie drużyna czerwonych zaprezentowała się w zupełności dodatnio, a fakt zastąpienia „starych mistrzów” przez mających jeszcze pewne braki, niemniej posiadających rzecz najważniejszą tj. chęć do gry, młodych zawodników, napewno stworzy z miernego jeszcze w tej chwili zespołu, groźną drużynę w przyszłości. Z dawnych „repów” pozostali jedynie Rotter i Szostak niemniej napewno i oni ustąpią wkrótce swych miejsc obiecującym młodym.

A. Z. S. wystąpił do powyższych zawodów bez swych najlepszych zawodników, a to Haspla, Kozdrója i Nagórskiego, poza tern grał w 9-tkę, co z góry stawiało go na straconej pozycji. Przebieg gry nie różnił się w zasadzie od wszystkich innych dotychczas oglądanych spotkań. Dobry stosunkowo w polu atak akademików zdecydowanie zawodził pod bramką a impotencja strzałowa doprowadzała do nie strzelenia ani jednej bramki.

Drużyna Wisły złożona z zawodników naogół młodych też nie mogła błysnąć specjalną formą, to też zawody były dość nudne i na niskim poziomie. Zwycięstwo uzyskała Wisła dzięki lepszej dyspozycji strzałowej swego ataku i rezerwowemu składowi AZS.

Bramki zdobyli dla Wisły Szostak 4 i prawy łącznik 1. Wyróżnili się w drużynie zwycięzców Szostak i Rotter w AZS-ie najlepiej wypadli Radwan w pomocy i pracowity Trojan w ataku. Sędziował dobrze ob. Bruśnicki.