1946.07.06 Wisła Kraków - Skra Zabrze 7:9

Z Historia Wisły

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1946, nr 118 (9 VII)

Zwycięstwo bokserów śląskich KS. Skra (Zabrze) Wisła 9:7

Ok. 2.000 widzów zgromadzonych na stadionie miejskim było w dniu wczorajszym świadkami interesującego spotkania bokserskiego pomiędzy znanym zespołem śląskim z Zabrza „Skrą” a krakowską „Wisłą”.

Szczęśliwy pomysł organizatorów rozegrania powyższych zawodów na wolnym powietrzu powinien być jak najczęściej powtarzany. Mały amfiteatr na stadionie, mogący pomieścić do 3.000 widzów, jest idealnym miejscem do tego rodzaju imprez.

Wczorajszym przeciwnikiem „Wisły” był zespół K. S. „Skra” Zabrze. W drużynie gości ujrzeliśmy cały szereg znanych zawodników, a to mistrza Polski w wadze koguciej Grzywocza, mistrzów Śląska Sztolca, Adamika i Bielskiego.

Zawody rozegrane zostały zgodnie z poprzednio przeprowadzoną umową przez oba kluby z pominięciem wagi ciężkiej, w której to wadze Ślązacy w tej chwili nie dysponują odpowiednim zawodnikiem. W miejsce brakującej wagi ciężkiej miała zostać rozegrana druga walka w wadze średniej — nie doszła ona jednak do skutku z powodu choroby zawodnika „Wisły.

Zawody stały na ogół na niezłym poziomie technicznym, a czołowi zawodnicy śląscy, tj. Grzywocz i Sztolc zademonstrowali boks w dobrym wydaniu.

Zawody rozpoczęły się walką wstępną w wadze muszej, w której spotkali się Franke (Skra) i Kopacz (Wisła). Po dość interesującej, niemniej na niskim poziomie technicznym stojącej walce, zwyciężył Franke na punkty. Z kolei nastąpiło- powitanie gości zakończone wymianą upominków oraz okrzykami sportowymi, po czym przystąpiono do rozegrania przewidzianych programem, walk. Wyniki techniczne spotkania przedstawiają się następująco:

Waga musza: Adamik (Skra)—Giergiel (Wisła).

Historia spotkania jest krótka. Z miejsca zaznacza się duża przewaga Ślązaka, który operując skutecznymi sierpami, deklasuje niedoświadczonego zawodnika Wisły. Pod koniec pierwszej rundy idzie Giergiel na deski i zostaje wyliczony. Zwycięża Adamik przez k. o. Wynik 2:0 dla Skry.

Waga kogucia: Grzywocz (Skra)—Gromala (Wisła). Z powodu nadwagi Gromali, zwyciężył Grzywocz w. o. W rozegranym spotkaniu towarzyskim Gromala stawił zacięty opór mistrzowi Polski i .uzyskał zaszczytny wynik remisowy. W pierwszej rundzie przeważa lekko Gromala, druga jest wyrównana, trzecia należy zdecydowanie do Ślązaka. W rezultacie spotkanie kończy się remisem.

Waga piórkowa: Ciupka (Skra)—Baster (Wisła). Walka ciekawa i na niezłym poziomie technicznym. Po wyrównanej pierwszej rundzie, druga i trzecia należy zdecydowanie do zawodnika Wisły, który wygrywa zasłużenie na punkty. Wynik 4:2 dla Skry.

Waga lekka: Sztolc (Skra)—Dudzik (Wisła).

Wysoko technicznie postawiony zawodnik śląski nie zawiódł pokładanych w nim nadziei, demonstrując boks na naprawdę dobrym poziomie.

Spotkanie swe z Dudzikiem walczącym zresztą b. ambitnie, wygrał bez wysiłku. Po okresie lekkiej przewagi w pierwszej rundzie, druga i trzecia należy zdecydowanie do Ślązaka, spotkanie kończy się wysoko wygraną na punkty Sztolca. Waga półśrednia: Bielski (Skra)—Chlipkiewicz (Wisła). Walka 2 bokserów reprezentujących wyrównany poziom, była interesująca i żywa. Po równorzędnych 3-ch rundach sędzia ogłasza wynik nierozstrzygnięty.

Nie podoba się to widowni, która parę minut trwającymi gwizdami usiłuje dać wyraz swemu niezadowoleniu z rozstrzygnięcia sędziego. Skra prowadzi 7:3.

Waga średnia: Ptok (Skra)—Kazek (Wisła), Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem zawodnika Wisły, który po wyrównanej pierwszej rundzie, w drugiej i trzeciej posiadał- wyraźną przewagę. Wynik 7:5. dla Skry.

W drugiej walce, w wadze średniej, zawodnik Skry Gwóźdź wygrał przez wóz powodu niestawienia się przeciwnika.

Waga półciężka: Forma (Skra)—Żbik (Wisła).

Spo-tkanie miało przebieg mało ciekawy i krótki. Już w pierwszej bowiem rundzie Forma idzie trzy razy na deski, wyraźnie unikając wałki, w rezultacie spotkanie kończy się wygraną Żhiką przez k. o.

W ogólnej punktacji zwyciężyła drużyna Skry 9:7. Sędziowali na punkty ob. Winiarski, w ringu zaś ob. Stawiarski. (to)


Sport: tygodnik. 1946, nr 44

1946.07.08

I w Krakowie można nawet wygrać

Skra (Zabrze)-Wisła (Kraków) 9:7

Gromala remisuje z Grzywoczem

Kraków, (tel. wł.) Około 2 tysiące widzów zgromadziło się w amfiteatrze Stadionu Miejskiego w Krakowie, aby oglądać sensacyjne spotkanie bokserskie Skry z Zabrza i Wisły.

Magnesem, który ściągnął na zawody nienotowaną dotąd w Krakowie liczbę widzów był występ w zespole śląskim, mistrza Polski Grzywacza i Sztolca.

Pierwszy z nich miał mieć za przeciwnika Nowickiego z Grobli, drugi zaś walczyć miał z rewelacją ubiegłego sezonu w Krakowie Gromalą.

Do pojedynków tych nie doszło jednak z powodu absencji Nowickiego, wskutek czego Gromalę przesunięto o kategorię niżej, przeciw Sztolcowi zaś wystawiono dłuższy czas pauzującego Dudzika.

Jak. było do przewidzenia najładniejszą walką wieczoru było spotkanie Gromali z Grzywoczem, w którym wiślak potwierdził dobrą naogół formę i był przez cały okres walki groźnym przeciwnikiem dla mistrza Polski.

Dzielnie spisał się również Dudzik w spotkaniu ze Sztolcem, udatnie również wypadł debiut Kobita w wadze średniej, który walkę swą z Denisem wygrał wysoko na punkty, U Ślązaków najlepiej podoba! się Grzywocz, Sztolc oraz Adamek, ( który odniósł efektownie zwycięstwo już w pierwszej rondzie), zawiódł natomiast Bielski, który z przeciwnikiem o 1 kategorię lżejszym miał wiele kłopotu, aby uzyskać wynik remisowy.

Wyniki techniczne przedstawiają następują«»: W wadze muszej Adamek górując nad młodym Giergielem (Wisła) przynajmniej o klasę znokautował go już pod koniec pierwszej rundy.

Waga kogucia: Grzywocz — Gromala (Wisła) z powodu nadwagi wygrywa Grzywocz. W walce towarzyskiej po pierwszej rundzie na ogół wyrównanej w drugiej przewagę ma Gromala, który efektownie konferuje, traci natomiast siły w ostatnim starciu, które należy do mistrza Polski. Ogłoszony wynik remisowy odpowiada na ogół przebiegowi walki.

W piórkowej Baster (Wisła) pokonał wysoko na punkty Ciupka.

W wadze lekkiej Sztolc będąc ataku wypunktował Dudzika (Wisła) który w trzecim starciu znalazł się do sześciu na deskach.

W półśredniej Bielski zremisował z Chlipkiewiczem. Krakowianin pozostawał stale w ataku i jedynie dobra końcówka zapewniła Ślązakowi remis.

W średniej Kolut bijąc efektownie hakami pokonał ha punkty Denisa.

W drugiej średniej Ptak (Skra) uzyskał punkty v. o. z powodu braku przeciwnika.

W ostatniej wreszcie walce dnia w wadze półciężkimi Żbik (Wisła) znokautował już w pierwszej rundzie Formę. Do chwili nokautu Forma cztery razy wylądował na deskach.

Sędziował na punkty Winiarski, w ringu Stawiarczyk.

Sport: tygodnik. 1946, nr 45

1946.07.12

Kraków posiada, jak się okazuje, o wiele więcej znawców i mecenasów boksu niż samych bokserów. Po ostatniej walce Gromali z Grzywoczem wszyscy, co najwybitniejsi eksperci tego sportu twierdzą uparcie, że mistrz Polski niewątpliwie przegrałby swą walkę z Gromalą, gdyby ten ostatni nie posiadał zadawnionych kontuzji pozostałych jeszcze Czortkiem