1948.12.18 Warta Poznań - Wisła Kraków 23:14

Z Historia Wisły

1948.12.18, I liga, Poznań,
Warta Poznań ' Wisła Kraków
I:
II:
III:
IV:
Sędziowie: Eime i Kolasiński Komisarz: Widzów:
Warta Poznań
Ruszkiewicz 10, Dylewicz 4, Pawlicki 4, Urbanowicz 3, Dziel 2

Wisła Kraków
Jacek Arlet 5, Zbigniew Hegerle 2, Tadeusz Pawlik 2, Andrzej Kowalówka 6, Mieczysław Bieniek 1


‎‎

Według "PS" strona 2 18 i 19.12 Wisła na wyjeździe w Poznaniu gra najpierw z Wartą, a potem z ZZK. Wyniki budzą wątpliwości w porównaniu ze statystykami strzelców: Warta - Wisła 23:25 (napisano, że wygrała Warta: Kowalówka 6, Arlet 5, Hegerle 2 i Gieniek 1, czyli powinno być 23:14!!!); ZZK - Wisła 29:11 (Arlet 3, Kowalówka, Zerdek i Gieniek po 2, Hegerle 1 - wynik się zgadza)... 6-7. kolejka.

Relacje prasowe

Błędny wynik... 48:46

Terminarz.
Terminarz.

Sport i Wczasy. R.2, 1948, nr 93

WARTA — WISŁA 23:15 (8:9) POZNAN. (tel.) Zwycięstwo War ty zasłużone, mecz stał na niskim poziomie. Wisła zostawiła niemiłe wrażenie, zawodnicy nie zawsze grali fair. W zespole Wisły dobrze zagrał Arlet i Gieniek, w Warcie Ruszkiewicz. Punkty dla gospodarzy zdobyli Ruszkiewicz 10, Dylewicz i Pawlicki po 4, Urbanowicz 3, Dziel 2, dla pokonanych: Kowalówka 6, Arlet 5 Hegerle i Gieniek po 2. Sędziowali Kościelski i Ejmo z Łodzi


ZZK POZNAN — WISŁA KRAKÓW 29:11 (16:5) Poznań, (tel.) Również i w drugim meczu w Poznaniu Wisła przegrała zdecydowanie z zespołem kolejarzy.

Głos Wielkopolski. 1948.12.21 R.4 nr350

Warta—Wisła 23:15 (8:9)

Wynik słaby, gracze słabsi, sędziowie najsłabsi — oto krótka charakterystyka sobotniego spotkania o mistrzostwo Ligi koszykowej. Krakowianie wystawili bardzo młodą drużynę i do przerwy byli bezwzględnie lepsi od zielonych. Po zmianie jednak opadli wyraźnie na siłach i wtedy wykazali swe błędy techniczne, które dotychczas pokrywali szybkością. Podobała się obrona z Bieńkiem i rutynowanym Arielem, która całkowicie zaszachowała anemiczny atak poznaniaków. W napadzie gości najproduktywniejszym okazał się słabiutki fizycznie „Asiu". Reprezentant Polski — Kowalówka rozczarował. Od gracza tego pokroju mamy prawo wymagać większego opanowania, a przede wszystkim bardziej fair gry. Każde podejście do piłki, czy przebój Kowalówki, to najoczywistszy faul, który niestety uchodził mu bezkarnie. Warta zagrała swój najgorszy dotychczas mecz. Obrona nie istniała, gracze gubili się w polu i nikt nie krył należycie swego przeciwnika. Najgorzej wypadł Dylewicz, który poza egoizmem, wstrzymywał swoją powolnością i przetrzymywaniem piłki najlepsze zagrania kolegów. Pawlicki przestrzelił kilkakrotnie w 100%-ych sytuacjach, a Urbanowicz również nie błyszczał. Wśród ogólnej szarzyzny przyjemnie było oglądać wspaniałą wprost grę Ruszkiewicza. Gdyby zawodnik ten o wszystkich walorach rasowego koszykarza znalazł zrozumienie i pomoc reszty zespołu — Warta wygrałaby sobotni mecz w grubo wyższym stosunku.

Do całości spotkania dostosowali się, a raczej nadawali mu niepożądany ton sędziowie łódzcy pp. Ejme i Kościelski. Gwizdki ich rozlegały się często i gęsto, po których jednak wydawali często i gęsto mylne werdykty. Publiczność również gwizdała, więc na brak urozmaicenia nie można było narzekać. Punkty zdobyli dla Warty: Ruszkiewicz 10, Pawlicki i Dylewicz po 4, Urbanowicz 3 i Dziel 2, dla Wisły zaś: Kowalówka 1, „Asiu" 5 oraz Hegerle i Bieniek po 2. (jaw)

Z. Z. K. — Wisła 29:11

W niedzielę krakowianie ponieśli ponowną porażkę, tym razem znacznie wyższą. Poznańczycy byli zespołem lepszym pod każdym względem. Najlepsi na boisku Kowalówka, Grzechowiak oraz szczęśliwy strzelec Kolaśniewski.