1949.12.04 Górnik Wałbrzych - Wisła Kraków 2:3
Z Historia Wisły
Linia 44: | Linia 44: | ||
Sędziował dobrze p. Klepacz z Wrocławia. Widzów 6.000. | Sędziował dobrze p. Klepacz z Wrocławia. Widzów 6.000. | ||
+ | |||
+ | ===Sport. 1949, nr 98=== | ||
+ | |||
+ | 1949.12.05 | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Tylko 3:2 wygrała Gwardia Kraków z Górnikiem Wałbrzych | ||
+ | |||
+ | Gwardia (Kraków) — Górnik (Wałbrzych) 3:2 (0:0) | ||
+ | |||
+ | WAŁBRZYCH. Swój tegoroczny sezon piłkarski zakończyła drużyna mistrza ligi tournee po Dolnym Śląsku. Pierwszy mecz rozegrała Gwardia w sobotę w Wałbrzychu z miejscowym Górnikiem. Goście wystąpili w składzie mocno rezerwowym. | ||
+ | |||
+ | Spotkanie odbywało się w niesprzyjających warunkach atmosferycznych przy silnym wietrze. | ||
+ | |||
+ | Dla Gwardii bramki zdobyli Gamaj, Kotaba i jedna samobójcza. | ||
+ | |||
+ | Dla Górnika obydwie Ignaczak. | ||
+ | |||
+ | Do przerwy Gwardia, grająca t wiatrem miała znaczną przewagę i niemal bez przerwy przesiadywała na połowie przeciwnika. Pod bramką atak zawodził jednak z reguły, marnując najlepsze sytuacje. | ||
+ | |||
+ | Po zmianie pól obraz gry zmienił się całkowicie. Już. w 50 minucie prowadzenia dla gospodarzy, silny strzał trafił jednak w poprzeczkę. W kilka minut później Dudek z Górnika został nieprawidłowo zatrzymany tuż przed linią pola karnego. Sędzia zarządził rzut wolny, którego wykonawcą był Ignaczak. Pięknym strzałem zmusił on bramkarza Gwardii do kapitulacji. W 63 min. na skutek błędu Stolego piłka po dośrodkowaniu Cisowskiego znalazła się pod bramką Górnika, a obrońca Pawelczyk skierował ją do własnej siatki. | ||
+ | |||
+ | Już w następnej minucie Gamaj zdobył prowadzenie dla Gwardii. Sukces gości nie załamuje gospodarzy i wkrótce jedna ze składnych akcji przynosi piłkarzom Górnika wyrównanie. | ||
+ | |||
+ | Na minutę przed końcem meczu Kotaba zdobył dla Gwardii zwycięską bramkę. W drużynie zwycięzców najlepiej zagrali obydwaj obrońcy, stoper Legutko i Kohut w napadzie. Zawody prowadził sędzia Jaciow. Widzów 5.000. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1949 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Mecze towarzyskie 1949 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1949 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1949 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Górnik Wałbrzych]] | [[Kategoria:Górnik Wałbrzych]] |
Wersja z dnia 07:19, 4 gru 2019
Górnik Wałbrzych | 2:3 (0:0) | Gwardia Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
"Przegląd Sportowy" z 1949.12.05
W Wałbrzychu słabo, we Wrocławiu dobrze - grała Gwardia
Wrocław, 4.12. (tel. wł.). Piłkarski mistrz Polski wybrał się na Dolny Śląsk na dwa mecze. Oba zakończyły się jego zwycięstwem: w Wałbrzychu Gwardia pokonała tamtejszego Górnika 3:2 (0:0), a we Wrocławiu Ogniwo 7:0 (5:0). Wyniki wskazują na to, że inaczej grał się mistrzowi w mieście naszych kopalń, a inaczej w stolicy Dolnego Śląska.
Telefoniczny meldunek z Wałbrzycha mówi, że Gwardia zawdzięcza zwycięstwo szczęśliwej grze. Prawdą jest, że przeciwko Górnikowi nie grali: Jurowicz, Rupa, Mamoń, ale brak tych zawodników nie upoważnia do takiego obniżenia lotów, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę, że pierwszą bramkę zdobyli gospodarze w 63. min. z rzutu wolnego, egzekwowanego przez Ignaczaka. Krakowianie wyrównali z samobójczego strzału obrońcy Górnika Pawełczyka, a w chwilę po tym zdobyli prowadzenie ze strzału Gamaja. Dla gospodarzy wyrównał Ignaczak a decydującą o zwycięstwie bramkę zdobył dla Krakowian na minutę przed końcem Kotaba, który wykorzystał zamieszanie podbramkowe. W Gwardii najlepiej grali obrońcy, Legutko w pomocy i Kohut w ataku. W zespole Górnika wyróżniła się linia pomocy oraz napastnik Dudek.
"Piłkarz" z 1949.12.05
Dwa zwycięstwa Gwardii krakowskiej
Wrocław (tel. wł.). We Wrocławiu i Wałbrzychu bawiła przez dwa dni drużyna piłkarska krakowskiej Gwardii, która rozegrała dwa spotkania z Górnikiem i z Ogniwem wrocławskim.
Oba mecze zakończyły się zwycięstwem krakowskiej drużyny.
W pierwszym z nich
GWARDIA POKONAŁA GÓRNIKA (WAŁBRZYCH) 3:2
demonstrując tylko do pauzy wcale dobrą grę natomiast po pauzie gra była dość nudna. O zwycięstwie Gwardii zadecydowała w ostatniej niemal minucie samobójcza bramka Górnika.
W drugim dniu
WARDIA WYGRAŁA Z OGNIWEM 7:0 (5:0)
Najlepszym zawodnikem był młody Jaśkowski, strzelec 3 bramek. Dalsze bramki zdobył Kohut 2, oraz Flanek i Cisowski po jednej.
Sędziował dobrze p. Klepacz z Wrocławia. Widzów 6.000.
Sport. 1949, nr 98
1949.12.05
Tylko 3:2 wygrała Gwardia Kraków z Górnikiem Wałbrzych
Gwardia (Kraków) — Górnik (Wałbrzych) 3:2 (0:0)
WAŁBRZYCH. Swój tegoroczny sezon piłkarski zakończyła drużyna mistrza ligi tournee po Dolnym Śląsku. Pierwszy mecz rozegrała Gwardia w sobotę w Wałbrzychu z miejscowym Górnikiem. Goście wystąpili w składzie mocno rezerwowym.
Spotkanie odbywało się w niesprzyjających warunkach atmosferycznych przy silnym wietrze.
Dla Gwardii bramki zdobyli Gamaj, Kotaba i jedna samobójcza.
Dla Górnika obydwie Ignaczak.
Do przerwy Gwardia, grająca t wiatrem miała znaczną przewagę i niemal bez przerwy przesiadywała na połowie przeciwnika. Pod bramką atak zawodził jednak z reguły, marnując najlepsze sytuacje.
Po zmianie pól obraz gry zmienił się całkowicie. Już. w 50 minucie prowadzenia dla gospodarzy, silny strzał trafił jednak w poprzeczkę. W kilka minut później Dudek z Górnika został nieprawidłowo zatrzymany tuż przed linią pola karnego. Sędzia zarządził rzut wolny, którego wykonawcą był Ignaczak. Pięknym strzałem zmusił on bramkarza Gwardii do kapitulacji. W 63 min. na skutek błędu Stolego piłka po dośrodkowaniu Cisowskiego znalazła się pod bramką Górnika, a obrońca Pawelczyk skierował ją do własnej siatki.
Już w następnej minucie Gamaj zdobył prowadzenie dla Gwardii. Sukces gości nie załamuje gospodarzy i wkrótce jedna ze składnych akcji przynosi piłkarzom Górnika wyrównanie.
Na minutę przed końcem meczu Kotaba zdobył dla Gwardii zwycięską bramkę. W drużynie zwycięzców najlepiej zagrali obydwaj obrońcy, stoper Legutko i Kohut w napadzie. Zawody prowadził sędzia Jaciow. Widzów 5.000.