1951.09.09 Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: Przegląd Sportowy, numer 74, str. 1-3, Poniedziałek, 10 września 1951: Mecz emocji i walki Gwardia - Kolejarz 2:1 (1:1) Łódź, 9.9 (Tel. wł.) Gwardia Kraków - Kolejarz W-wa 2:...)
Linia 1: Linia 1:
Przegląd Sportowy, numer 74, str. 1-3, Poniedziałek, 10 września 1951:
Przegląd Sportowy, numer 74, str. 1-3, Poniedziałek, 10 września 1951:
-
Mecz emocji i walki
+
'''Mecz emocji i walki'''
Gwardia - Kolejarz 2:1 (1:1)
Gwardia - Kolejarz 2:1 (1:1)
-
Łódź, 9.9 (Tel. wł.)
+
Łódź, 9.9 (Tel. wł.). Gwardia Kraków - Kolejarz W-wa 2:1 (1:1). Bramki padły w kolejności: 7 min. - Popiołek (Kol.), 24 min - Kohut (Gw.), 81 min. - Kohut (Gw.). Sędziował słabo Andrzejak (Łódź)
-
Gwardia Kraków - Kolejarz W-wa 2:1 (1:1). Bramki padły w kolejności: 7 min. - Popiołek (Kol.), 24 min - Kohut (Gw.), 81 min. - Kohut (Gw.). Sędziował słabo Andrzejak (Łódź)
+
Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Mamoń, Kotaba, Jaśkowski (Patkolo), Kohut, Gracz, Mordarski.
Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Mamoń, Kotaba, Jaśkowski (Patkolo), Kohut, Gracz, Mordarski.
Linia 12: Linia 11:
Kolejarz: Borucz, Wołosz, Jaźnicki, Łabęda, Szczawiński, Śliwa (Wolsza), Kobylański, Popiołek, Łącz, Szularz, Wesołowski.
Kolejarz: Borucz, Wołosz, Jaźnicki, Łabęda, Szczawiński, Śliwa (Wolsza), Kobylański, Popiołek, Łącz, Szularz, Wesołowski.
-
Znacznie więcej emocji niż mecz Budowlani - Unia dostarczyło drugie spotkanie półfinałowe Pucharu Polski między Gwardią i Kolejarzem. Walka była bardziej zacięta, oglądaliśmy więcej pięknych akcji, więcej strzałów. Wygrał zespół lepszy, chociaż z łatwością mogło się stać odwrotnie, drużyna warszawska miałą bowiem nieco więcej sytuacji podbramkowych, ale... mniej szczęścia.
+
Znacznie więcej emocji niż mecz Budowlani - Unia dostarczyło drugie spotkanie półfinałowe Pucharu Polski między Gwardią i Kolejarzem. Walka była bardziej zacięta, oglądaliśmy więcej pięknych akcji, więcej strzałów. Wygrał zespół lepszy, chociaż z łatwością mogło się stać odwrotnie, drużyna warszawska miała bowiem nieco więcej sytuacji podbramkowych, ale... mniej szczęścia.
-
Gwardia wystartowała wspaniale. Ataki jej z doskonałą precyzją raz po raz zagrażały bramce Borucza. Kohut był wszędzie, zmieniałsię w skrzydłowego, łącznika, wracałznów na środek. Obaj łącznicy również zmieniali pozycje ze skrzydłowymi. Linie obronne Kolejarza straciły swój zwykły spokój, zaczęły się gubić. Ale Gwardziści poczynali sobie zbyt finezyjnie. Zmiany owszem, czemu jednak nie ryzykować strzału? A właśnie reprezentanci podwawelskiego grodu zbyt rzadko decydowali się na ostrą bombę, a gdy już do niej dochodziło na posterunku czuwał niezawodny Borucz.
+
Gwardia wystartowała wspaniale. Ataki jej z doskonałą precyzją raz po raz zagrażały bramce Borucza. Kohut był wszędzie, zmieniał się w skrzydłowego, łącznika, wracał znów na środek. Obaj łącznicy również zmieniali pozycje ze skrzydłowymi. Linie obronne Kolejarza straciły swój zwykły spokój, zaczęły się gubić. Ale Gwardziści poczynali sobie zbyt finezyjnie. Zmiany owszem, czemu jednak nie ryzykować strzału? A właśnie reprezentanci podwawelskiego grodu zbyt rzadko decydowali się na ostrą bombę, a gdy już do niej dochodziło na posterunku czuwał niezawodny Borucz.
POPIOŁEK STRZELA
POPIOŁEK STRZELA
I raptem żywiołowy, szybki wypad Kolejarza lewym skrzydłem, piłka wędruje od Wesołowskiego do Szularza a dalej do Popiołka, ten przekłada ją sobie na prawą nogę, piorunujący strzał... widownia głośno i z entuzjazmem wita sukces Kolejarzy, którzy prowadzą 1:0.
I raptem żywiołowy, szybki wypad Kolejarza lewym skrzydłem, piłka wędruje od Wesołowskiego do Szularza a dalej do Popiołka, ten przekłada ją sobie na prawą nogę, piorunujący strzał... widownia głośno i z entuzjazmem wita sukces Kolejarzy, którzy prowadzą 1:0.
-
 
A Gwardia wciąż "gniecie". chociaż z coraz mniejszym skutkiem. Obronne formacje Kolejarza łapią oddech, zaczynają się konsolidować.
A Gwardia wciąż "gniecie". chociaż z coraz mniejszym skutkiem. Obronne formacje Kolejarza łapią oddech, zaczynają się konsolidować.
Linia 30: Linia 28:
GDZIE KONDYCJA?
GDZIE KONDYCJA?
-
A tymczasem po pauzie Gwardia wyraźnie spuchła. Szczurek zaczyna grę na stojąco, Jaśkowski już się nie cofa. Mordarski nie zdradza chęci do zaskakujących rajdów. Tylko Kohut oraz dwójka obrońców grają jak przed porzerwą.
+
A tymczasem po pauzie Gwardia wyraźnie spuchła. Szczurek zaczyna grę na stojąco, Jaśkowski już się nie cofa. Mordarski nie zdradza chęci do zaskakujących rajdów. Tylko Kohut oraz dwójka obrońców grają jak przed przerwą.
-
+
-
Kolejarz wykorzstuje okazję. Mając w ataku dwu półinwalidów - Popiołka i Wesołowskiego (lekkie kontuzje w I części gry), drużyna warszawska podejmuje ofensywę. To jednak, co zdobędzie ambicja, szybkość i poświęcenie kolegów, psuje najczęściej Łącz, który ma masę pretensji do przeciwników i towarzyszy z drużyny, gestykuluje rękami, rozprawia, lecz nie gra jak należy.
+
 +
Kolejarz wykorzystuje okazję. Mając w ataku dwu półinwalidów - Popiołka i Wesołowskiego (lekkie kontuzje w I części gry), drużyna warszawska podejmuje ofensywę. To jednak, co zdobędzie ambicja, szybkość i poświęcenie kolegów, psuje najczęściej Łącz, który ma masę pretensji do przeciwników i towarzyszy z drużyny, gestykuluje rękami, rozprawia, lecz nie gra jak należy.
Kolejarz przeważa, ale prowadzenie a jak się okazuje potem i decyzję meczu, uzyskuje Gwardia. W 81 min. Kohut jest przy piłce. Ucieka Szczawińskiemu, Jaźnicki, znajdujący się tuż koło miejsca pojedynku nie kwapi się jakoś z pomocą, wszystko zależy teraz od Borucza. Bramkarz Kolejarza wybiega, ale Kohut właśnie strzela. Znów silny szczur i jest 2:1.
Kolejarz przeważa, ale prowadzenie a jak się okazuje potem i decyzję meczu, uzyskuje Gwardia. W 81 min. Kohut jest przy piłce. Ucieka Szczawińskiemu, Jaźnicki, znajdujący się tuż koło miejsca pojedynku nie kwapi się jakoś z pomocą, wszystko zależy teraz od Borucza. Bramkarz Kolejarza wybiega, ale Kohut właśnie strzela. Znów silny szczur i jest 2:1.
PORYWAJĄCA WALKA
PORYWAJĄCA WALKA
-
Kolejarze kłądą wszystko na jedną kartę. Do ataku idzie nawet Jaźnicki. Wynik jednak nie ulega zmianie. Formacje obronne Gwardii są zawsze na stanowisku.
+
Kolejarze kładą wszystko na jedną kartę. Do ataku idzie nawet Jaźnicki. Wynik jednak nie ulega zmianie. Formacje obronne Gwardii są zawsze na stanowisku.
Kto był najlepszym zawodnikiem Gwardii?
Kto był najlepszym zawodnikiem Gwardii?
Linia 49: Linia 46:
... I W KOLEJARZU
... I W KOLEJARZU
-
W Kolejarzu znów ielką formą i klasą błysnął Borucz. Doskonale wypadłJaźnicki. Trzej pomocnicy zasłużyli na dobre noty, przyczym podkreśłić należy dobrą grę nowicjusza Śliwy. W ataku nic się nie kleiło, o Łączu wspomnieliśmy już poprzednio. Popiołek po zderzeniu zgrałsłąbo. Szularz znów zdradził obawy przed energivzniejszymi akcjami. Wesołowski rwał do przodu, lecz zbyt często gubił piłkę. Stosunkowo najlepiej wypadł w tej linii Kobylański.
+
W Kolejarzu znów wielką formą i klasą błysnął Borucz. Doskonale wypadł Jaźnicki. Trzej pomocnicy zasłużyli na dobre noty, przyczym podkreślić należy dobrą grę nowicjusza Śliwy. W ataku nic się nie kleiło, o Łączu wspomnieliśmy już poprzednio. Popiołek po zderzeniu zagrał słabo. Szularz znów zdradził obawy przed energiczniejszymi akcjami. Wesołowski rwał do przodu, lecz zbyt często gubił piłkę. Stosunkowo najlepiej wypadł w tej linii Kobylański.
Sędzia Andrzejak zawiódł i wydaje się że nie powinien być wystawiany do tak poważnych spotkań. Chłopcy do piłek byli ale... zawodnicy musieli się sami uganiać po autach, bo ośmiu łódzkich młodzieńców wolało się przypatrywać grze. Wniosek: chłopców do piłek należy odpowiednio przeszkolić, a nie pozwalać im na bierne obserwowanie meczu.
Sędzia Andrzejak zawiódł i wydaje się że nie powinien być wystawiany do tak poważnych spotkań. Chłopcy do piłek byli ale... zawodnicy musieli się sami uganiać po autach, bo ośmiu łódzkich młodzieńców wolało się przypatrywać grze. Wniosek: chłopców do piłek należy odpowiednio przeszkolić, a nie pozwalać im na bierne obserwowanie meczu.
W. Gołębiewski
W. Gołębiewski

Wersja z dnia 13:39, 25 lip 2008

Przegląd Sportowy, numer 74, str. 1-3, Poniedziałek, 10 września 1951:

Mecz emocji i walki

Gwardia - Kolejarz 2:1 (1:1)

Łódź, 9.9 (Tel. wł.). Gwardia Kraków - Kolejarz W-wa 2:1 (1:1). Bramki padły w kolejności: 7 min. - Popiołek (Kol.), 24 min - Kohut (Gw.), 81 min. - Kohut (Gw.). Sędziował słabo Andrzejak (Łódź)

Gwardia: Jurowicz, Dudek, Flanek, Wapiennik, Szczurek, Mamoń, Kotaba, Jaśkowski (Patkolo), Kohut, Gracz, Mordarski.

Kolejarz: Borucz, Wołosz, Jaźnicki, Łabęda, Szczawiński, Śliwa (Wolsza), Kobylański, Popiołek, Łącz, Szularz, Wesołowski.

Znacznie więcej emocji niż mecz Budowlani - Unia dostarczyło drugie spotkanie półfinałowe Pucharu Polski między Gwardią i Kolejarzem. Walka była bardziej zacięta, oglądaliśmy więcej pięknych akcji, więcej strzałów. Wygrał zespół lepszy, chociaż z łatwością mogło się stać odwrotnie, drużyna warszawska miała bowiem nieco więcej sytuacji podbramkowych, ale... mniej szczęścia. Gwardia wystartowała wspaniale. Ataki jej z doskonałą precyzją raz po raz zagrażały bramce Borucza. Kohut był wszędzie, zmieniał się w skrzydłowego, łącznika, wracał znów na środek. Obaj łącznicy również zmieniali pozycje ze skrzydłowymi. Linie obronne Kolejarza straciły swój zwykły spokój, zaczęły się gubić. Ale Gwardziści poczynali sobie zbyt finezyjnie. Zmiany owszem, czemu jednak nie ryzykować strzału? A właśnie reprezentanci podwawelskiego grodu zbyt rzadko decydowali się na ostrą bombę, a gdy już do niej dochodziło na posterunku czuwał niezawodny Borucz.

POPIOŁEK STRZELA

I raptem żywiołowy, szybki wypad Kolejarza lewym skrzydłem, piłka wędruje od Wesołowskiego do Szularza a dalej do Popiołka, ten przekłada ją sobie na prawą nogę, piorunujący strzał... widownia głośno i z entuzjazmem wita sukces Kolejarzy, którzy prowadzą 1:0. A Gwardia wciąż "gniecie". chociaż z coraz mniejszym skutkiem. Obronne formacje Kolejarza łapią oddech, zaczynają się konsolidować.

Najszybciej odnajduje się Jaźnicki który coraz pewniej stopuje prawą stronę ataku Gwardii. Najwolniej rozkręca się Wołosz, mający w Mordarskim trudnego przeciwnika. Dwaj boczni pomocnicy Kolejarza grają dobrze. Miecio Gracz nie może sobie pograć, tak pieczołowicie pilnuje go Łabęda, debiutant Śliwa z powodzeniem kryje Jaśkowskiego. Tylko Kohut stosunkowo często uwalnia się spod opieki Szczawińskiego.

- Bramka wisi w powietrzu - szepczą jednak kibice Kolejarza. Rzeczywiście, trudno przypuszczać by ciągła przewaga Gwardii nie przyniosła rezultatu. Wreszcie, jest... Zamieszanie pod bramką Borucza, Kohut przy piłce. ostry szczur w lewy róg i znów szanse obu drużyn są równe. Jest 1:1. Do pauzy wynik nie ulega zmianie chociaż Borucz musi dość często interweniować, a linie obronne Kolejarza mają masę roboty.

- Co to będzie po pauzie - martwili się kibice Kolejarza...

GDZIE KONDYCJA?

A tymczasem po pauzie Gwardia wyraźnie spuchła. Szczurek zaczyna grę na stojąco, Jaśkowski już się nie cofa. Mordarski nie zdradza chęci do zaskakujących rajdów. Tylko Kohut oraz dwójka obrońców grają jak przed przerwą.

Kolejarz wykorzystuje okazję. Mając w ataku dwu półinwalidów - Popiołka i Wesołowskiego (lekkie kontuzje w I części gry), drużyna warszawska podejmuje ofensywę. To jednak, co zdobędzie ambicja, szybkość i poświęcenie kolegów, psuje najczęściej Łącz, który ma masę pretensji do przeciwników i towarzyszy z drużyny, gestykuluje rękami, rozprawia, lecz nie gra jak należy. Kolejarz przeważa, ale prowadzenie a jak się okazuje potem i decyzję meczu, uzyskuje Gwardia. W 81 min. Kohut jest przy piłce. Ucieka Szczawińskiemu, Jaźnicki, znajdujący się tuż koło miejsca pojedynku nie kwapi się jakoś z pomocą, wszystko zależy teraz od Borucza. Bramkarz Kolejarza wybiega, ale Kohut właśnie strzela. Znów silny szczur i jest 2:1.

PORYWAJĄCA WALKA

Kolejarze kładą wszystko na jedną kartę. Do ataku idzie nawet Jaźnicki. Wynik jednak nie ulega zmianie. Formacje obronne Gwardii są zawsze na stanowisku. Kto był najlepszym zawodnikiem Gwardii?

Oczywiście Kohut, wszędobylski, najlepszy strzelec, ofiarny i zdecydowany. Niestety, musimy Gwardziście wytknąć zbytnie zamiłowanie do gestykulacji, przeradzające się czasem w niesportową postawę na boisku.

NAJLEPSI W GWARDII...

Dobry był Mordarski, na doskonałą notę zasłużył Mamoń, obaj obrońcy i Jurowicz. Patkolo który zluzował Jaśkowskiego w II połowie, dryblował sam siebie, popisywał się niepotrzebnymi sztuczkami, wypadł słabo. Szczurek, jak zresztą zwykle, wytrzymał tylko pół meczu.

... I W KOLEJARZU

W Kolejarzu znów wielką formą i klasą błysnął Borucz. Doskonale wypadł Jaźnicki. Trzej pomocnicy zasłużyli na dobre noty, przyczym podkreślić należy dobrą grę nowicjusza Śliwy. W ataku nic się nie kleiło, o Łączu wspomnieliśmy już poprzednio. Popiołek po zderzeniu zagrał słabo. Szularz znów zdradził obawy przed energiczniejszymi akcjami. Wesołowski rwał do przodu, lecz zbyt często gubił piłkę. Stosunkowo najlepiej wypadł w tej linii Kobylański.

Sędzia Andrzejak zawiódł i wydaje się że nie powinien być wystawiany do tak poważnych spotkań. Chłopcy do piłek byli ale... zawodnicy musieli się sami uganiać po autach, bo ośmiu łódzkich młodzieńców wolało się przypatrywać grze. Wniosek: chłopców do piłek należy odpowiednio przeszkolić, a nie pozwalać im na bierne obserwowanie meczu. W. Gołębiewski