1952.04.20 Ruch Chorzów - Wisła Kraków 3:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: {{Mecz | data = 1952.04.20 | nazwa rozgrywek = mecz towarzyski | stadion(miasto) = | godzina = | herb gospodarzy ...)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
 +
===Przegląd Sportowy. R. 8, 1952, nr 32===
 +
1952.04.21
 +
[[Grafika:Przegląd Sportowy 1952-04-21b.jpg‎‎|thumb|right|200 px]]
 +
 +
Unia Gwardia 3:1
 +
w meczu dwóch ośrodków
 +
 +
20.4 (tel. wl.)
 +
 +
Ośrodek Unii — Ośrodek Gwardii 3:1 (1:1). Bramki dla Unii: Sobek, Cieślik i Trampisz, dla Gwardii: Gracz. Sędziował Przybysz, widzów około 25 tys. Unia: Borucz, Bartyla. Cebula Banisz, Suszczyk, Wieczorek, Trampisz (Trampisz), Cieślik), Sobek Gwardia: Szarzyński), Flanek, Szczurek, Mamon, Morpołowa jarski, Gracz, Kohut, Kotaba (Jackowski). Ośrodek Unii po raz przeciągu tygodnia ośrodek krakowski, przerwy dotrzymywali kroku gospodarzom, miejscami mając nawet lekką przewagę, to po pauzie opadli zupełnie z sił, i wówczas na boisku niepodzielnie zapanowała Unia. (Sobek), Cieślik Alszer. Tim (Cieślik): (Wiśniewski). Jurowicz (Szczurek), Gędłek, Kaszuba, Rajtar, i drugi w pokonał O ile do krakowianie dzielnie Niedzielny mecz, chociaż był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych spotkań ośrodków, pozostawiał jeszcze bardzo wiele do życzenia. Szczególny zawód sprawił Kraków. Warto by dokładnie przeanalizować pracę tego ośrodka, wyraźnie odbijającego od Unii i CWKS. Zawiedli wszyscy trzej bramkarze. którzy razili niepewnością. Z obrońców najlepszy był Flanek, ze stoperów — Cebula, przewyższający Kaszubę rutyną i techniką. Z bocznych pomocników, do przerwy lepiej grali krakowianie, natomiast w drugiej połowie opadli oni całkowicie z sił i wówczas rej wodzili: Suszczyk i Wieczorek. W linii napadu najlepiej wypadli: Cieślik, Alszer. Kohut i Sobek, najsłabiej: Mordarski, Tim i Kotaba.
 +
 +
BYTOM, 20.4 (tel. wł.). Ośrodek Unii — Ośrodek Gwardii 3:1 (1:1). Bramki dla Unii: Sobek, Cieślik i Trampisz, dla Gwardii: Gracz. Sędziował Przybysz, widzów około 25 tys. Unia: Borucz, Bartyla. Cebula Banisz, Suszczyk, Wieczorek, Trampisz (Sobek), Cieślik (Trampisz), Alszer. Tim (Cieślik), Sobek (Wiśniewski).
 +
 +
Gwardia: Jurowicz (Szczuczyński), Gędłek, Kaszuba, Flanek, Szczurek, Mamon, Mordarski, Gracz, Kohut, Rajtar, Kotaba (Jackowski). Ośrodek Unii po raz drugi w przeciągu tygodnia pokonał ośrodek krakowski. O ile do przerwy dotrzymywali krakowianie dzielnie kroku gospodarzom, miejscami mając nawet lekką przewagę, to po pauzie opadli zupełnie z sił, i wówczas na boisku niepodzielnie zapanowała Unia.
 +
 +
Niedzielny mecz, chociaż był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych spotkań ośrodków, pozostawiał jeszcze bardzo wiele do życzenia. Szczególny zawód sprawił Kraków. Warto by dokładnie przeanalizować pracę tego ośrodka, wyraźnie odbijającego od Unii i CWKS. Zawiedli wszyscy trzej bramkarze. którzy razili niepewnością. Z obrońców najlepszy był Flanek, ze stoperów — Cebula, przewyższający Kaszubę rutyną i techniką. Z bocznych pomocników, do przerwy lepiej grali krakowianie, natomiast w drugiej połowie opadli oni całkowicie z sił i wówczas rej wodzili: Suszczyk i Wieczorek. W linii napadu najlepiej wypadli: Cieślik, Alszer. Kohut i Sobek, najsłabiej: Mordarski, Tim i Kotaba.
 +
 +
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1952 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1952 (piłka nożna)]]

Wersja z dnia 06:11, 8 kwi 2023

1952.04.20, mecz towarzyski, ,
Unia Chorzów 3:1 Gwardia Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki
Unia Chorzów
Gwardia Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Przegląd Sportowy. R. 8, 1952, nr 32

1952.04.21

Unia Gwardia 3:1 w meczu dwóch ośrodków

20.4 (tel. wl.)

Ośrodek Unii — Ośrodek Gwardii 3:1 (1:1). Bramki dla Unii: Sobek, Cieślik i Trampisz, dla Gwardii: Gracz. Sędziował Przybysz, widzów około 25 tys. Unia: Borucz, Bartyla. Cebula Banisz, Suszczyk, Wieczorek, Trampisz (Trampisz), Cieślik), Sobek Gwardia: Szarzyński), Flanek, Szczurek, Mamon, Morpołowa jarski, Gracz, Kohut, Kotaba (Jackowski). Ośrodek Unii po raz przeciągu tygodnia ośrodek krakowski, przerwy dotrzymywali kroku gospodarzom, miejscami mając nawet lekką przewagę, to po pauzie opadli zupełnie z sił, i wówczas na boisku niepodzielnie zapanowała Unia. (Sobek), Cieślik Alszer. Tim (Cieślik): (Wiśniewski). Jurowicz (Szczurek), Gędłek, Kaszuba, Rajtar, i drugi w pokonał O ile do krakowianie dzielnie Niedzielny mecz, chociaż był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych spotkań ośrodków, pozostawiał jeszcze bardzo wiele do życzenia. Szczególny zawód sprawił Kraków. Warto by dokładnie przeanalizować pracę tego ośrodka, wyraźnie odbijającego od Unii i CWKS. Zawiedli wszyscy trzej bramkarze. którzy razili niepewnością. Z obrońców najlepszy był Flanek, ze stoperów — Cebula, przewyższający Kaszubę rutyną i techniką. Z bocznych pomocników, do przerwy lepiej grali krakowianie, natomiast w drugiej połowie opadli oni całkowicie z sił i wówczas rej wodzili: Suszczyk i Wieczorek. W linii napadu najlepiej wypadli: Cieślik, Alszer. Kohut i Sobek, najsłabiej: Mordarski, Tim i Kotaba.

BYTOM, 20.4 (tel. wł.). Ośrodek Unii — Ośrodek Gwardii 3:1 (1:1). Bramki dla Unii: Sobek, Cieślik i Trampisz, dla Gwardii: Gracz. Sędziował Przybysz, widzów około 25 tys. Unia: Borucz, Bartyla. Cebula Banisz, Suszczyk, Wieczorek, Trampisz (Sobek), Cieślik (Trampisz), Alszer. Tim (Cieślik), Sobek (Wiśniewski).

Gwardia: Jurowicz (Szczuczyński), Gędłek, Kaszuba, Flanek, Szczurek, Mamon, Mordarski, Gracz, Kohut, Rajtar, Kotaba (Jackowski). Ośrodek Unii po raz drugi w przeciągu tygodnia pokonał ośrodek krakowski. O ile do przerwy dotrzymywali krakowianie dzielnie kroku gospodarzom, miejscami mając nawet lekką przewagę, to po pauzie opadli zupełnie z sił, i wówczas na boisku niepodzielnie zapanowała Unia.

Niedzielny mecz, chociaż był najlepszy ze wszystkich dotychczasowych spotkań ośrodków, pozostawiał jeszcze bardzo wiele do życzenia. Szczególny zawód sprawił Kraków. Warto by dokładnie przeanalizować pracę tego ośrodka, wyraźnie odbijającego od Unii i CWKS. Zawiedli wszyscy trzej bramkarze. którzy razili niepewnością. Z obrońców najlepszy był Flanek, ze stoperów — Cebula, przewyższający Kaszubę rutyną i techniką. Z bocznych pomocników, do przerwy lepiej grali krakowianie, natomiast w drugiej połowie opadli oni całkowicie z sił i wówczas rej wodzili: Suszczyk i Wieczorek. W linii napadu najlepiej wypadli: Cieślik, Alszer. Kohut i Sobek, najsłabiej: Mordarski, Tim i Kotaba.