1952.08.19 Kraków - Pekin 7:1

Z Historia Wisły

Grać mieli z Wisły: Jurowicz, Szczurek, Wapiennik, Mamoń, Kotaba, Gracz, Kohut, Jaskowski, Gamaj, Mordarski.

Relacje: 3

Relacje prasowe

Echo Krakowskie. 1952, nr 200 (21 VIII) nr 2096

Wysokie zwycięstwo Krakowa w spotkaniu z piłkarzami Pekinu

DRUŻYNA piłkarska Pekinu przyjęta została przez publiczność krakowską niezwykle serdecznie, a piłkarze chińscy; za każdą udaną akcję i celny strzał nagradzani byli hojnymi oklaskami.

Jasne, że młody sport chiński nie może jeszcze w tej chwili zademonstrować klasy. Na to potrzeba jeszcze lat pracy. Tak, że piłkarze chińscy nie mieli wiele do powiedzenia w spotkaniu z reprezentacją najsilniejszego przecież ośrodka piłkarskiego w Polsce. Ale podbili sobie serce widowni krakowskiej naprawdę delikatną grą i niesłychaną ambicją.

I mimo, że krakowscy. „wyjadacze” piłkarscy łatwo uporali się z jedenastką Pekinu można stwierdzić, że wielu z młodych piłkarzy chińskich ma niewątpliwie przyszłość przed sobą. Brak piłkarzom chińskim jeszcze dostatecznego wyszkolenia technicznego, a przede wszystkim doświadczenia, co przejawiało się w kompletnym braku krycia przeciwnika. .Najlepiej wypadł lewoskrzydłowy Li-Fun-Gzun szybki i zwinny i najlepiej zaawansowany technicznie spośród swoich kolegów. Także stoper Wan-Li-Bin wypadł niezgorzej.

Natomiast bramkarz Mo Szeo-Chua był najsłabszym punktem drużyny prezentując bardzo słabą klasę piłkarską.

Składy drużyn: Pekin: Mo-Szeo-Chua, Wan-Li-Bin, Dzen-De-Jao, Wan-Dien-Wen, LLGzao Kiu, Dzin-Tun-Chu, Sun-Fu-Gzen, Fan Zen-Sin, Cun-An-Sin, Czen-Czen-Da, Li-Fun-Czun.

Kraków: Jurowicz, Gędłek, Szczurek, (Kaszuba), Glimas, Strzykalski (Wapiennik), Mamoń,. Mordarski, Gracz, Kohut, Jaśkowski (Gamaj), Dwernicki (Kotaba).

PIERWSZE minuty zespół krakowski opanowuje całkowicie boisko i krótkimi podaniami szybko zdobywa teren.

Serie bramek rozpoczyna p Kohut, który w 4 min.

i myli ciałem dwóch przeciwników i z bliskiej odległości uzyskuje prowadzenie.

Skupieni na własnym polu karnym goście przez kilka minut bronią się skutecznie i dopiero w 12 min. celny strzał Mordarskiego przynosi drugą bramkę.

W 15 minucie notujemy wypad Chińczyków i celny strzał Czun-An-Sina, który Jurowicz broni na róg.

W 26 min. Kohut nagłym zrywem przechodzi obronę i podwyższa wynik na 3:0. Dalsze bramki padają ze strzałów: w 31 min. Jaśkowskiego, w 33 min. Dwernickiego i 45 min. Kohuta.

Po zmianie pól piłkarze chińscy już częściej przechodzą do kontrakcji, przy czym najwięcej kłopotu przysparza obronie krakowskiej szybki Li Fun-Czun.

W 4 min. Dzen-De-Jao po akcji całego napadu zdobywa honorową bramkę.

Gorzej się wiedzie teraz napastnikom krakowskim. Kilkakrotne próby strzałowe Mordarskiego wypadają fatalnie, a i reszta napastników zapomina o celowniku. W miarę upływu czasu Chińczycy coraz częściej dochodzą do głosu i przeprowadzają kilka składnych ataków ,żywo oklaskiwanych przez publiczność. Pod bramką jednak Chińczycy zatracają impet i nie potrafią się zdobyć na celny strzał.

Kohut z pozycji spalonej strzela siódmą bramkę. Końcówka należy już do gości, ale nie mogą oni sforsować obrony krakowskiej i wynik nie ulega zmianie.

Opuszczającą boisko drużynę chińską pożegnała publiczność krakowska rzęsistymi oklaskami.

Sędziował mgr Mohyła.