1953.03.15 Wisła Kraków - Górnik Radlin 2:1
Z Historia Wisły
Linia 3: | Linia 3: | ||
| nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka | | nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka | ||
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] | ||
- | | godzina = | + | | godzina = 15.00 |
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb5.jpg | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb5.jpg | ||
| herb gości = Górnik Radlin herb.jpg | | herb gości = Górnik Radlin herb.jpg | ||
Linia 18: | Linia 18: | ||
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | |||
+ | [[Grafika:1953.03.15 Górnik Radlin.jpg|thumb|300px|Afisz zapowiadający mecz]] | ||
+ | |||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
Przegląd Sportowy nr. 22 / 16 marca 1953 / strona 4: | Przegląd Sportowy nr. 22 / 16 marca 1953 / strona 4: |
Wersja z dnia 12:15, 7 cze 2010
Gwardia Kraków | 2:1 (1:0) | Górnik Radlin | ||||||||
widzów: 13.000 | ||||||||||
sędzia: Aleksandrowicz z Warszawy | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr. 22 / 16 marca 1953 / strona 4:
Gwardia Kraków - Górnik Radlin 2:1 (1:0)
Kraków, 15.3. (tel. wł.) Gwardia Kraków - Górnik Radlin 2:1 (1:0). Bramki dla Gwardii Mordarski z karnego i Kohut, dla Górnika Wiśniowski. Sędzia Aleksandrowicz (W-wa). Widzów ok. 13.000.
Gwardia: Jurowicz, Wójcik, Szczurek, Piotrowski, Snopkowski, Ślazowski (Jaśkowski), Kotaba, Kościelny, Kohut, Rogoza, Mordarski. Trener: Matias.
Górnik: Budny, Pytlik, Grzegoszczyk, Bober, Zdrzałek, Kurzeja, Dybała, Bożek, Rychtoł (Warzecha), Szleger, Wiśniowski. Trener: Dziwisz.
Wyrobiona sportowo publiczność krakowska żywo oklaskiwała szybkie i składne mimo fatalnego terenu - akcje drużyny krakowskiej, dające Budnemu pole do wykazania doskonałej formy. Pod koniec meczu z uznaniem śledziła widownia ambitną walkę Górnika, który wykazując się nieco lepszą kondycją walczył o zdobycie wyrównania, a z nim ewentualnego punktu mistrzowskiego. Wysiłki te nie przyniosły rezultatów dzięki doskonałej grze Szczurka, który w młodych zawodnikach Wójciku i Piotrowskim znalazł godnych partnerów.
Obrońcom Gwardii przychodził z pomocą Kohut, likwidując dwie groźne sytuacje pod bramką Jurowicza. Było to w okresie, kiedy po kontuzji Ślazowskiego środkowy napastnik Gwardii zajął pozycję pomocnika, a w napadzie pozostała czwórka młodych (uzupełniona lepszym w tej linii Mordarskim). Najbliższy jego partner Kościelny miał kilka bardzo dobrych zagrań i wykazał, że zdobyta w zawodach hokejowych kondycja daje mu pełnię sił do wytrzymania meczu na grząskim terenie. Z wyrównanej drużyny Górnika imponującego twardością i nieustępliwością w walce na pierwszy plan - poza Budnym, któremu drużyna zawdzięcza nikłą przegraną - wybili się Szleger i Wiśniowski.