1956.07.01 Wisła Kraków - Austria Wiedeń 1:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 4: Linia 4:
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| godzina =
| godzina =
-
| herb gospodarzy =
+
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg
-
| herb gości =
+
| herb gości = Austria Wiedeń herb2.jpg
| gospodarze = Wisła Kraków
| gospodarze = Wisła Kraków
| wynik = 1:2 (1:1)
| wynik = 1:2 (1:1)

Wersja z dnia 08:59, 23 sty 2010

1956.07.01, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 1:2 (1:1) Austria Wiedeń
widzów: ok. 12.000
sędzia: Julian Mytnik z Krakowa
Bramki

Marian Morek

0:1
1:1
1:2
5' (g) Malik

54' Malik
Wisła Kraków
3-2-5
Władysław Machowski
Zbigniew Ogiela
Leszek Snopkowski
Ryszard Budka
Adam Michel
Ryszard Jędrys
Marian Machowski
Kazimierz Kościelny
Stanisław Adamczyk Grafika:zmiana.PNG (Kazimierz Budek)
Wiesław Gamaj
Marian Morek

trener: Artur Woźniak
Austria Wiedeń
3-2-5
?
Fischer
?
Kowanz
Sabeizer
Hofbatei
Raumgarner
Huber
Malik
?
?

trener: Nausch

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Relacje

Przegląd Sportowy nr 78/1956, str. 3:

KRAKÓW ZADOWOLONY z występów wiedeńczyków

KRAKÓW, 1.7 (tel. wł.) Wisła – Austria 1:2 (1:1). Obie bramki dla Austrii zdobył Malik dla Wisły Morek(?). Sędziował Mytni z Krakowa. Widzów ok. 12.000. Wisła: Machowski II, Ogiela, Snopkowski, Budka, Miechem, Jędrys, Machowski I, Kościelny II, Adamczyk (Budek), Gamaj, Morek.

Austria: (słowo), Fischer, (słowo), Swoboria, Kowanz, Sabeizer, Hofbatei, Raumgarner, Huber, Malik, (słowo)

Z wielkim uznaniem wyrażał się o grze Wisły tak świetny znawca futbol, jakim jest trener drużyny wiedeńskiej, wielokrotny, reprezentant barw narodowych Austrii, Nausch(?). A że ogół widzów, obserwujących spotkanie Wisły z Austrią urzeczony był niemal zmaganiami piłkarzy wiedeńskich łatwo wyrobił sobie sąd o poziomie i emocjach tego meczu. Nic więc dziwnego, że ludzie o wiele wolniej niż po innych meczach wychodzili ze stadionu, przystając grupkami i komentując z wielkim ożywieniem zawody, które na długo zachowają w pamięci.

W takiej to atmosferze powszechnego zadowolenia najmniej wdzięczne jest zadanie(?) człowieka, który kierowany troską aby było jeszcze lepiej, musi zwrócić uwagę na konieczność usunięcia pewnych braków i błędów. Mamy na myśli przed wszystkim niedostateczną jeszcze szybkość i dalsze hołdowanie systemowi o jedno podanie za dużo w grze Wisły. Adamczyk, Kościelny I i ich koledzy otrzymawszy piłkę na polu karnym przeciwnika, w pozycji najodpowiedniejszej do strzału, przekazują ją jeszcze dalej z reguły znacznie gorzej ustawionym od siebie koledze.

Prowadzenie zdobyli wiedeńczycy już w 5 min., kiedy po przykładowo wprost bitym kornerze Malik główką w sam róg bramki zdobył pierwszy punkt dla swych barw, (słowo) oklaski (słowo) (słowo) (słowo) akcję wiedeńczyka. Można sobie wyobrazić w jakim stopniu spotęgowały się te oklaski, kiedy na 14 min przed II (słowo) pierwszej połowy zdobyła Wisła wyrównanie. Gamaj, który do białej gorączki doprowadził zwolenników Wisły zaprzepaściwszy dwukrotnie idealne pozycje – przeszedł z piłką wzdłuż linii autowej po lewej stronie i scentrował miękko do środka. Morek przeszedł do środka i z najbliższej odległości strzelił celnie do siatki. Kapitalna szansa na zdobycie prowadzenia przez Wisłę nadarzyła się w (liczba) min. Gamaj energiczniejszym wejściem w Fischera zdobył piłkę i znalazł się na 7 – 8 nierówno od bramki Austrii. Tego ,,szczur”(?) potrafił (słowo) wybić na róg.

Po przerwie Austriacy wybitnie zwiększyli tempo, dążąc do rozstrzygnięcia meczu. Padło ono w 9 min. po (słowo) akcji napadu, przy czym autorem jego był Malik. Od tego momentu wiedeńczycy grali już więcej dla samej gry niż dla wyniku.