1957.10.01 Wisła Kraków - Dynamo Moskwa 1:3

Z Historia Wisły

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1957, nr 230 (2 X)

‎‎

W meczu siatkarki »Wisły« zagrały lepiej ale wygrały tylko jednego seta

Dynamo Wisła 3:1

WCZORAJ odbyło się rewanżowe spotkanie siatkówki kobiet pomiędzy Wisłą a Dynamo Moskwa.

I tym razem pewne zwycięstwo odniosły moskwiczanki, ale .już nie w taki przekonywający sposób jak w poniedziałek. Wynik 3:1 (13:15, 15:10, 16:14, 15:4) dla Dynamo, jest pochlebny dla siatkarek Wisły, które zagrały o całe niebo lepiej jak w pierwszym meczu.

Krakowianki grały przede wszystkim z ogromną ambicja., i to w głównej mierze zaważyło, że końcowy wynik jest dla nich bardzo pochlebny. Kotula-Zakrzowska, która w pierwszym meczu bardzo niepewnie czuła się w nowym otoczeniu, wczoraj zagrała kapitalnie, i była bodaj najlepszą zawodniczką na boisku.

Zawodniczka ta zaprezentowała zagrywkę, jakiej nie powstydziłby się żaden siatkarz, a także jej gra w ataku i w obronie jest imponująca.

Jedynym mankamentem Kotuli jest słaba kondycja. Tyle rozpisałem się o tej zawodniczce, ponieważ już w najbliższym czasie wzmocni ona na stałe zespół Wisły. Poza nią wszystkie zawodniczki zagrały poprawnie i z „zębem".

Drużyna Dynamo powtórnie zaprezentowała najwyższy poziom światowy. Wczoraj zawodniczki moskiewskie grały może zbyt pewnie i przy „dobrym dniu" Wisły mecz bardziej wyrównany.

Trzeba też nadmienić, sędzia Siracki popełnił w całym meczu dwa błędy, i pech chciał, iż stało się to w decydującym momencie trzeciego seta. W sumie jednak wywiązał się ze swego zadania na ogół dobrze.

Po wczorajszym występie siatkarek Wisły w meczu z Dynamo, trener Szpyt wiele sobie obiecuje. Kilka młodszych zawodniczek miało bowiem możność zetknięcia się bezpośrednio z siatkówką na najwyższym poziomie.

— Jeśli Kotula będzie w Krakowie w nadchodzącym sezonie — powiedział p. Szpyt — to będziemy mieli szanse na odzyskanie wicemistrzowskiego tytułu. Życzymy tego siatkarkom Wisły...

W przedmeczu spotkały się I-ligowe zespoły Korony i AZS Kraków. Zawody wygrała drużyna Korony 2:1 (15:9, 14:16, 15:12).

J. FRANDOFERT


Gazeta Krakowska. 1957, nr 235 (2 X) nr 2906

Również i drugie spotkanie siatkarek moskiewskiego Dynamo w Krakowie z miejscową Wisłą zakończyło się ponownie zwycięstwem moskiewiczanek. Rosjanki zwyciężyły we wtorek 3:1 (13:15, 15:10, 16:14, 15:4).

Spotkanie wtorkowe stało na dużo lepszym poziomie, niż pierwszy mecz rozegrany w poniedziałek. Krakowianki zagrały bardzo dobrze i wygrały nawet jednego seta. Były pewne szanse n-a wygranie trzeciego seta, jednak doskonała postawa siatkarek Dynamo stała na przeszkodzie w uzyskaniu przez Polki lepszego wyniku. Rosjanki zademonstrowały grę na bardzo wysokim poziomie, świetny atak i obronę.

Krakowianki, wzmocnione Zakrzewską-Kotułą, która była najlepszą na boisku, zagrały bardzo ambitnie i „uszczknięcie” jednego seta uważać należy za ich duży sukces.